bjasonek

Profil użytkownika: bjasonek

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 3 dni temu
159
Przeczytanych
książek
370
Książek
w biblioteczce
3
Opinii
7
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

poradnik samorozwoju à rebours. nie wmawia, że jesteśmy lepsi niż nam się wydaje - zaleca przyznać, że jedynie wydaje nam się, że jesteśmy lepsi. to trudne lecz uwalniające. aż miło obala fikcję kultury i uczy, że każda książka to tylko pretekst do poznania siebie. gombrowicz by polecał. ja również.

poradnik samorozwoju à rebours. nie wmawia, że jesteśmy lepsi niż nam się wydaje - zaleca przyznać, że jedynie wydaje nam się, że jesteśmy lepsi. to trudne lecz uwalniające. aż miło obala fikcję kultury i uczy, że każda książka to tylko pretekst do poznania siebie. gombrowicz by polecał. ja również.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

No cóż, spodziewałem się czegoś świeższego, nowszego czy „inszego” a dostałem, niestety, odgrzanego kotleta. Co prawda kotlet niby i smaczny, człowiek głodny ale… ile razy z rzędu można jeść to samo? Momentami miałem wrażenie, że czytam te same zdania w innej fabule. Odrobinę rozczarowujące.

Dużym atutem jest z pewnością odwzorowanie realiów Warszawy końca lat trzydziestych (autor robił dokumentację m.in. z dzienników z tamtego okresu) - konflikt „prawdziwych polaków” z „nie-polakami” (brzmi znajomo, co?), polityczne zakulisowe rozgrywki o władzę, czy po prostu dobrze wyczuwalny klimat ulicy.

Sama historia oczywiście jest wciągająca, i choć jak zwykle u Twardocha przez pierwsze sto stron akcja nie posuwa się wcale, a liczbą (ale nie jakością) dygresji Król może konkurować z powieściami Witkacego, to kolejne trzysta pięćdziesiąt wsysa się (i cię) jak kaszalot swoje ofiary. Właśnie, kaszalot? naprawdę?!

Niestety wciągający bywa byle kryminalik, zaś od Szczepana Twardocha oczekiwałem czegoś co zajmie moją myśl na długo po skończeniu lektury; tę książkę, inaczej niż Morfinę czy Dracha, można odłożyć na półkę i zapomnieć, a szkoda. Mimo wszystko sięgnę po następną powieść tego autora z nadzieją że tym razem będzie inaczej - obym się nie zawiódł.

No cóż, spodziewałem się czegoś świeższego, nowszego czy „inszego” a dostałem, niestety, odgrzanego kotleta. Co prawda kotlet niby i smaczny, człowiek głodny ale… ile razy z rzędu można jeść to samo? Momentami miałem wrażenie, że czytam te same zdania w innej fabule. Odrobinę rozczarowujące.

Dużym atutem jest z pewnością odwzorowanie realiów Warszawy końca lat...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Lekka lecz absurdalna literatura niepoważna i niezobowiązująca. I choć w stylu bardziej niż do Hłaski (no dobra, coś tam z niego ma) podobną jest do prozy Jasia Kapeli, sensem nierzadko jest tylko humor a pochłanianie większych partii tekstu bywa dziwnie męczące, to jest to książka wcale dobrze i przyjemnie napisana, naprawdę. Dzięki Mrozińskiemu można się na chwilę oderwać od przyziemnego i przenieść do magicznego, piękniejszego swiata, nie zawsze w znaczeniu dosłownym. Śmiało można po nią sięgnąć jako książkę "do poduchy" na rozluźnienie przed snem, na kiblu (zgodnie z życzeniem autora), w tramwaju, w kolejce na poczcie, lub w innych sytuacjach, w których skromne, a nawet skromniutkie rozmiary "opowiadań" stanowią atut.

Lekka lecz absurdalna literatura niepoważna i niezobowiązująca. I choć w stylu bardziej niż do Hłaski (no dobra, coś tam z niego ma) podobną jest do prozy Jasia Kapeli, sensem nierzadko jest tylko humor a pochłanianie większych partii tekstu bywa dziwnie męczące, to jest to książka wcale dobrze i przyjemnie napisana, naprawdę. Dzięki Mrozińskiemu można się na chwilę oderwać...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika bjasonek

z ostatnich 3 m-cy

statystyki

W sumie
przeczytano
159
książek
Średnio w roku
przeczytane
11
książek
Opinie były
pomocne
7
razy
W sumie
wystawione
153
oceny ze średnią 6,8

Spędzone
na czytaniu
878
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
10
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]