Idę z psem na wystawę do galerii sztuki nowoczesnej. - Tu nie wolno z psami - mówi ochroniarz. - To nie jest pies - odpowiadam. - To jest p...
Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekendLubimyCzytać208Artykuły
Uwaga konkurs! Weź udział i wygraj książki z cyklu „Pięć królestw“ Brandona Mulla!LubimyCzytać7Artykuły
Władza i pieniądze zawsze będą nas podniecać – mówi Aleksandra TroszczyńskaBarbaraDorosz1Artykuły
Twarz innej. „Yellowface” Rebekki KuangBartek Czartoryski2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Karol Mroziński

2
6,3/10
Pisze książki: literatura piękna, poezja
Karol Mroziński - poeta, dziennikarz, prawie prawnik. Szuka poklasku na Facebooku, kolekcjonuje serduszka na Twitterze, śledzi trendy żywieniowe na Instagramie. Kontakt z rzeczywistością łapie jedynie, gdy rozładuje się bateria w jego telefonie. Mieszka z psem Fajfusem na warszawskim Grochowie. Styl Karola Mrozińskiego jest porównywany do pisarstwa Rolanda Topora, Borisa Viana, Marka Hłaski oraz Charlesa Bukowskiego.
6,3/10średnia ocena książek autora
199 przeczytało książki autora
203 chce przeczytać książki autora
12fanów autora
Zostań fanem autoraPopularne cytaty autora
Cytat dnia
Dziewczyny są teraz bardzo nerwowe. Takie mamy czasy. Kiedyś dziewczyna mogła szczęśliwie wyjść za mąż, urodzić piękne dziecko i w świętych ...
Dziewczyny są teraz bardzo nerwowe. Takie mamy czasy. Kiedyś dziewczyna mogła szczęśliwie wyjść za mąż, urodzić piękne dziecko i w świętych spokoju szyć sobie na zalanej słońcem werandzie koronkowe kołnierze do sukienek. Teraz musi iść do pracy i przez osiem godzin dziennie nudzić się w biurze. Robi to po to, aby być niezależna. Wiadomo - praca czyni wolnym, jak mawiali kiedyś Niemcy.
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Razzmatazz Karol Mroziński 
6,9

Lekka lecz absurdalna literatura niepoważna i niezobowiązująca. I choć w stylu bardziej niż do Hłaski (no dobra, coś tam z niego ma) podobną jest do prozy Jasia Kapeli, sensem nierzadko jest tylko humor a pochłanianie większych partii tekstu bywa dziwnie męczące, to jest to książka wcale dobrze i przyjemnie napisana, naprawdę. Dzięki Mrozińskiemu można się na chwilę oderwać od przyziemnego i przenieść do magicznego, piękniejszego swiata, nie zawsze w znaczeniu dosłownym. Śmiało można po nią sięgnąć jako książkę "do poduchy" na rozluźnienie przed snem, na kiblu (zgodnie z życzeniem autora),w tramwaju, w kolejce na poczcie, lub w innych sytuacjach, w których skromne, a nawet skromniutkie rozmiary "opowiadań" stanowią atut.
Razzmatazz Karol Mroziński 
6,9

"Mnie to wszystko za bardzo nie śmieszy, ale nie ma się co przejmować, ja jestem smutasem, malkontentem, lewaczką i wegetarianką na dokładkę. Uważam, że historie Mrozińskiego podawane w małych dawkach, owszem, nieraz bawią (na przykład historia o kozie zjadającej hotelowy ręcznik, czy o wege apokalipsie),ale upchnięcie takich tekstów na ponad 200 stronach zwyczajnie mnie wymęczyło."
Reszta opinii pod adresem: https://tanayahczyta.wordpress.com/2016/02/07/razzmatazz-k-mrozinski/ :)