Najnowsze artykuły
-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[17]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Cykl:
Saga księżycowa (tom 1)
Średnia ocen:
7,7 / 10
1889 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 4517
Opinie: 267
Przeczytała:
2019-01-18
2019-01-18
Średnia ocen:
7,5 / 10
50 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 102
Opinie: 3
Średnia ocen:
7,6 / 10
36 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 82
Opinie: 3
Przeczytała:
2018-04-29
2018-04-29
Średnia ocen:
7,5 / 10
57 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 118
Opinie: 6
Przeczytała:
2018-03-12
2018-03-12
Średnia ocen:
7,4 / 10
84 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 165
Opinie: 8
Przeczytała:
2015-05-31
2015-05-31
Cykl:
Żelazny Kodeks (tom 1)
Średnia ocen:
6,7 / 10
426 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (2 plusy)
Czytelnicy: 1503
Opinie: 81
Zobacz opinię (2 plusy)
Popieram
2
Cykl:
Igrzyska śmierci (tom 3)
Średnia ocen:
7,7 / 10
2859 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 4830
Opinie: 126
Cykl:
Igrzyska śmierci (tom 1)
Średnia ocen:
8,2 / 10
20608 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 31869
Opinie: 1778
Cykl:
Igrzyska śmierci (tom 2)
Średnia ocen:
7,9 / 10
4602 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 7850
Opinie: 165
Średnia ocen:
8,2 / 10
1215 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 3901
Opinie: 213
Sięgając po tę książkę, wiązałam z nią duże nadzieje i było to moje pierwsze spotkanie z steampunkiem. Opis też brzmiał interesująco, więc czemu nie sięgnąć po tę pozycję? Cóż... Jednak piękna okładka i zachęcające streszczenie z tyłu nie zawsze odzwierciedlają to, co jest w środku. Bez obawy nie było tak źle, jak mogliście pomyśleć przez poprzednie zdanie ;) .
Na wstępie powiem, że powieść rozgrywa się w latach '60 XX wieku. Pierwsze, co przychodzi mi na myśl, to początki rocka, szafy grające i sukienki w grochy. W książce jednak zostały przedstawione w innych barwach: mamy tu reżim ze strony Nadzorców i szalejący nekrowirus, a nocą po mieście przemieszczają się istoty z koszmarów. Akcja rozwija się stopniowo (szczególnie nudnych jest kilka pierwszych stron), ale gdy czytelnik zapozna się z przedstawionym światem, wydarzenia zaczynają nabierać tępa.
Bohaterowie są świetnie wykreowani, a wraz z rozwojem wydarzeń zachodzą w nich pewne przemiany. Aoife jest postacią z mocnym charakterem i nie ma liczyć na to, że pozwoli sobą pomiatać. Autorka już na początku zaznacza, że dziewczyna niejednokrotnie nas zaskoczy i tak się właśnie stało. Główną bohaterkę można by posądzić o naiwność, ale w sytuacji w jakiej się znalazła, ja również nie wiedziałabym komu zaufać i jaką podjąć decyzję. Dean to typowy zły chłopiec ze specyficznym poczuciem humoru, ale kiedy pojawił się na kartach powieści, od razu go polubiłam. Cóż, kobiety kochają drani... Co do Cala, na początku trochę mnie irytował, ale potem zmieniłam o nim zdanie i chłopak zyskał w moich oczach.
Narratorem historii jest Aoife, dzięki czemu możemy poznać myśli i uczucia dziewczyny. Caitlin Kittredge inspirowała się mitologią Lovecrafta i nie starała się tego ukryć. Fani tego autora mogą znaleźć podobieństwa do jego twórczości, samo miasto w książce nazywa się Lovecraft! Ja się na tym nie skupiałam i czerpałam przyjemność z czytania lektury. Jednak od samego początku coś w powieści zgrzytało i był to niestety język, jakim została ona napisana. Nie wiem, czy to wina tłumacza czy autorki, ale styl wydawał się ciężki i toporny. Niejednokrotnie zmuszałam się do czytania książki mimo porywającej fabuły.
Żelazny cierń otrzymał ode mnie ocenę 7/10. Wszystko byłoby dobrze gdyby nie wyżej wspomniana toporność języka. Myślę, że książka przypadnie do gustu osobom, które tak jak ja dopiero rozpoczynają swoją przygodę z steampunkiem. Z chęcią zapoznałabym się z dalszymi losami Aoife Grayson, ale w Polsce został wydany tylko pierwszy tom trylogii. Mam nadzieję, że wydawnictwo wkrótce wyda następne części.
http://ksiazekmiasto.blogspot.com/2015/06/zelazny-ciern-caitlin-kittredge.html
Sięgając po tę książkę, wiązałam z nią duże nadzieje i było to moje pierwsze spotkanie z steampunkiem. Opis też brzmiał interesująco, więc czemu nie sięgnąć po tę pozycję? Cóż... Jednak piękna okładka i zachęcające streszczenie z tyłu nie zawsze odzwierciedlają to, co jest w środku. Bez obawy nie było tak źle, jak mogliście pomyśleć przez poprzednie zdanie ;) .
więcej Pokaż mimo toNa wstępie...