Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Kto zna Jacka Bartosiaka, ten wie czego może się spodziewać po tej książce. Mamy tu świetne przedstawienie sytuacji geopolitycznej w obecnych czasach. Książka, otwierająca nam oczy na wiele spraw, czynników politycznych czy manewrów wojskowych które mogą lub powinny się wydarzyć. Polecam.

Kto zna Jacka Bartosiaka, ten wie czego może się spodziewać po tej książce. Mamy tu świetne przedstawienie sytuacji geopolitycznej w obecnych czasach. Książka, otwierająca nam oczy na wiele spraw, czynników politycznych czy manewrów wojskowych które mogą lub powinny się wydarzyć. Polecam.

John Steinbeck miał świetne pióro. Książkę czyta się miło i swobodnie. Podróżujemy i poznajemy stany zjednoczone oczami i uszami autora. Bo Steinbeck chce zrozumieć USA lat 60tych ubiegłego wieku. Ich zalety i wady z rasizmem na czele. Polecam.

John Steinbeck miał świetne pióro. Książkę czyta się miło i swobodnie. Podróżujemy i poznajemy stany zjednoczone oczami i uszami autora. Bo Steinbeck chce zrozumieć USA lat 60tych ubiegłego wieku. Ich zalety i wady z rasizmem na czele. Polecam.

Jacek Komuda pisze świetne książki. Westerplatte jest równie dobre co "Hubal", jednak o mniejszym natężeniu emocjonalnym. Polecam każdemu, chcącemu zagłębić się w historię obrony placówki Gdańskiej.

Jacek Komuda pisze świetne książki. Westerplatte jest równie dobre co "Hubal", jednak o mniejszym natężeniu emocjonalnym. Polecam każdemu, chcącemu zagłębić się w historię obrony placówki Gdańskiej.

ehh, dla koneserów. Tyle o niej słyszałem, a okazała się szybką nowelą. Czyta się szybko, miło i bez fajerwerków. Dla miłośników militari, polecam.

ehh, dla koneserów. Tyle o niej słyszałem, a okazała się szybką nowelą. Czyta się szybko, miło i bez fajerwerków. Dla miłośników militari, polecam.

Ciekawie opowiedziane losy Kozaków jak i Polaków. Można zgłębić konflikt tych dwóch narodów, od ich zarania. Warto przeczytać.

Ciekawie opowiedziane losy Kozaków jak i Polaków. Można zgłębić konflikt tych dwóch narodów, od ich zarania. Warto przeczytać.

Każdy o tym marzy. Każdy by tego chciał. On tego dokonał. Zostawił wszystko i ruszył w podróż swojego życia. Do Alaski. Do jednych z najgroźniejszych i wyludnionych terenów świata. Sprawdzić siebie, ale przede wszystkim, odnaleźć siebie. Książka dla fanów przygody, wędrówki i natury. Polecam

Każdy o tym marzy. Każdy by tego chciał. On tego dokonał. Zostawił wszystko i ruszył w podróż swojego życia. Do Alaski. Do jednych z najgroźniejszych i wyludnionych terenów świata. Sprawdzić siebie, ale przede wszystkim, odnaleźć siebie. Książka dla fanów przygody, wędrówki i natury. Polecam

Aż trudno uwierzyć, że jeden człowiek przeżył tyle przygód, był w tylu miejscach, zobaczył i doświadczył tak wiele. Człowiek czytając "Pasję życia" poznaje świat i jego najodleglejsze miejsca. Fascynująca książka dla ludzi, interesujących się przygodami, geografią, przygodą. Każdy ma w sobie pasję podróżowania, a dzięki tej książce, jesteśmy już jedną nogą za progiem. Polecam !!

Aż trudno uwierzyć, że jeden człowiek przeżył tyle przygód, był w tylu miejscach, zobaczył i doświadczył tak wiele. Człowiek czytając "Pasję życia" poznaje świat i jego najodleglejsze miejsca. Fascynująca książka dla ludzi, interesujących się przygodami, geografią, przygodą. Każdy ma w sobie pasję podróżowania, a dzięki tej książce, jesteśmy już jedną nogą za progiem....

Opowieść podróżnica. To chyba najlepsze określenie tej "kultowej książki" Młody, inteligentny, wykształcony Ernesto rusza w podróż po Ameryce Południowej, w towarzystwie swego przyjaciela Alberto. Książka jest wątłą opowieścią o tej niesamowitej przygodzie. Czasami czytelnik ma wrażenie, że czyta streszczenie opowiadania. Jednak nie. "Dzienniki motocyklowe" to zbiór wspomnień samego Ernesto, który codzienne zapiski z podróży, uwiecznił w tej - małej 160 stronnicowej - książce. Być może chciał uwypuklić najważniejsze aspekty podróży, które ukształtowały jego światopogląd na resztę życia? Być może to miniony wiek, miał wpływ na taki format książki. Być może w latach 60 ubiegłego wieku, nie popularne były książki 800 stronnicowe ? Tak czy inaczej, "Dzienniki motocyklowe" to narodziny Che, przygoda życia o której każdy marzy. Marzenie spełnione, które może odmienić każdego.

Opowieść podróżnica. To chyba najlepsze określenie tej "kultowej książki" Młody, inteligentny, wykształcony Ernesto rusza w podróż po Ameryce Południowej, w towarzystwie swego przyjaciela Alberto. Książka jest wątłą opowieścią o tej niesamowitej przygodzie. Czasami czytelnik ma wrażenie, że czyta streszczenie opowiadania. Jednak nie. "Dzienniki motocyklowe" to zbiór...

W świetle obecnych wydarzeń na świecie, skierowałem się do najbliższej biblioteki z krótką prośbą "poproszę o coś o Izraelu" W taki sposób w me ręce, trafiła książka Pani Elżbiety. Ela Sidi opisuje Izrael jej oczami, mieszkającej tam "gojki". Jak wygląda, życie izraelitów ortodoksyjnych, religijnych, świeckich. Jak wyglądają ich święta, podejście do życia i świata. Poruszone są, praktycznie wszystkie ciekawe zagadnienia. Jednak książka ma fragmenty nudnawe, nie wciągające. Myślę, że dla turysty wybierającego się do Izraela pozycja bardzo ciekawa, dla czytelnika szukającego wiedzy na temat tego kraju, warto poszukać również innych książek o tej tematyce.

W świetle obecnych wydarzeń na świecie, skierowałem się do najbliższej biblioteki z krótką prośbą "poproszę o coś o Izraelu" W taki sposób w me ręce, trafiła książka Pani Elżbiety. Ela Sidi opisuje Izrael jej oczami, mieszkającej tam "gojki". Jak wygląda, życie izraelitów ortodoksyjnych, religijnych, świeckich. Jak wyglądają ich święta, podejście do życia i świata....

"Gierek Wspaniały" taki tytuł powinna nosić ta książka, czy raczej wywiad rzeka. I sekretarz opowiada o swoim, życiu w większości wypadku w superlatywach. Wyszyński? mój przyjaciel!! Strajkujący? Ja ich ruszać nie kazałem!! Breżniew? Tylko ja mu się postawiłem!! Dług? To przez zimę stulecia!!! itd. itd. Mimo wszystko, dla osób interesujących się powojennymi losami I sekretarzy KC PZPR warto przeczytać co Edward Gierek miał do powiedzenia. Warto skonfrontować jego punkt widzenia, z historią czy z punktem widzenia innych autorów książek o Gierku.

"Gierek Wspaniały" taki tytuł powinna nosić ta książka, czy raczej wywiad rzeka. I sekretarz opowiada o swoim, życiu w większości wypadku w superlatywach. Wyszyński? mój przyjaciel!! Strajkujący? Ja ich ruszać nie kazałem!! Breżniew? Tylko ja mu się postawiłem!! Dług? To przez zimę stulecia!!! itd. itd. Mimo wszystko, dla osób interesujących się powojennymi losami I...

Tematyki tej książki oraz jej głównego bohatera nie trzeba szerzej przedstawiać. ORP "Orzeł" to legenda. Najsłynniejszy okręt podwodny, w dziejach Polskiej marynarki. Jego historia, to świetny materiał na książkę historyczną, przygodową, czy sensacyjną. W 2022r. miała miejsce premiera filmu o losach załogi Orła. Jak to często bywa w takich sytuacjach, wydawnictwa wznawiają publikację książek, dotyczącą danej tematyki. To samo tyczy się książki Jerzego Pertka "Dzieje ORP ORZEŁ"
Mamy w książce zaprezentowany cały ciąg zdarzeń w dziejach okrętu. Od zbiórki pieniędzy na jako produkcję, poprzez początek wojny, internowanie w porcie w Tallinie, ucieczkę do Anglii, patrole, aż po jego tajemniczy koniec. Książka posiada FANTASTYCZNY zbiór zdjęć okrętu, wycinek z gazet, meldunków, map czy nawet techniczne opisy i rysunki okrętu. To wybornie pochłania czytelnika. Jeszcze bardziej wciąga w historię sprzed ponad 80 lat. Jednak wydawca zapomniał o kilku istotnych kwestiach. Książka jest wznowieniem, a Jerzy Pertek napisał ją w latach 60tych. I to czytając się czuje. Książka jest nierówna. Fragmenty ciekawe przeplatają się z nudnymi. I to nie wynika z faktu, że "Orzeł" i załoga stali w porcie i nic nie robili. Po prostu jest to napisane w nudny sposób. Autor z obowiązku napisał co w danej chwili działo się z okrętem, ale brak mu polotu, akcji jak opisywał np. ucieczkę z Tallina. I najważniejsza rzecz o co mam pretensję do wydawcy. Mapy !!! Na rany Chrystusa, jak mamy książkę o brawurowej ucieczce okrętu, o przemierzaniu Morza Bałtyckiego i Morza Północnego aż się prosi o szczegółowe mapy, by czytelnik mógł zobaczyć gdzie jest "Sund", "Gotland" czy "Kattegat". Jak przebiegała ta linia ucieczki na mapie. Oczywiście są w książce mapy, ale z wydania z 1966 roku. Gdzie człowiek się zastanawia, co jest czym? Co jest lądem a co jest Morzem. Również fakt, że książka jest wznowieniem, mamy ogrom przypisów. Autor pisze o pewnym zdarzeniu, po czym czytamy w przypisach, że to nieprawda, bo przecież minęło już 60 lat od wydania tej książki i wiele faktów zostało historycznie udowodnionych czy zmienionych.
Mam niedosyt. Czytelnik czuje, że można było wycisnąć więcej, że chce więcej.
ehhh gdyby Robert Harris pisał o ORP ORZEŁ.......

Tematyki tej książki oraz jej głównego bohatera nie trzeba szerzej przedstawiać. ORP "Orzeł" to legenda. Najsłynniejszy okręt podwodny, w dziejach Polskiej marynarki. Jego historia, to świetny materiał na książkę historyczną, przygodową, czy sensacyjną. W 2022r. miała miejsce premiera filmu o losach załogi Orła. Jak to często bywa w takich sytuacjach, wydawnictwa wznawiają...

Rewelacyjna !!! Perfekcyjnie opisana, i napisana, historia powstawania jednego z najwybitniejszych dzieł kinematografii "Ojciec Chrzestny" Nie można się oderwać od książki. Polecam, dla każdego wielbiciela tego filmu.

Rewelacyjna !!! Perfekcyjnie opisana, i napisana, historia powstawania jednego z najwybitniejszych dzieł kinematografii "Ojciec Chrzestny" Nie można się oderwać od książki. Polecam, dla każdego wielbiciela tego filmu.

Piękna opowieść o miłości i umiejętności bycia po prostu dobrym człowiekiem. Książka przelewa się w rękach czytelnika w bardzo szybkim tempie. Każda postać jest barwna. Ukazane podziały społeczne, wymowa, czy wiara w 20 leciu między wojennym daje dodatkowego smaku w czytaniu tej książki. Jeśli są osoby, które nie oglądały ekranizacji z 1981 roku polecam najpierw przeczytać książkę. Mimo, że film Jerzego Hoffmana jest świetną adaptacją książki, o tyle sama powieść jest jeszcze lepsza.

Piękna opowieść o miłości i umiejętności bycia po prostu dobrym człowiekiem. Książka przelewa się w rękach czytelnika w bardzo szybkim tempie. Każda postać jest barwna. Ukazane podziały społeczne, wymowa, czy wiara w 20 leciu między wojennym daje dodatkowego smaku w czytaniu tej książki. Jeśli są osoby, które nie oglądały ekranizacji z 1981 roku polecam najpierw przeczytać...

Problem z książkami przeczytanymi po obejrzeniu serialu jest taki, że są...średnie. O ile serial zrobił bardzo dobre wrażenie, o tyle książka nie przyniosła już takich emocji. Oczywiście to nie wina autora, i dla osób najpierw sięgających po książkę odczucia mogą być całkowicie odmienne. Jednak nie mogę się podpisać pod stwierdzeniem "książka lepsza niż film" To co wzbudziło moją dużą uwagę to postać Daria. O ile w serialu Jan Frycz zagrał go genialnie, o tyle w książce jest jeszcze lepszy. Mroczniejszy, szalony, brutalny.

Problem z książkami przeczytanymi po obejrzeniu serialu jest taki, że są...średnie. O ile serial zrobił bardzo dobre wrażenie, o tyle książka nie przyniosła już takich emocji. Oczywiście to nie wina autora, i dla osób najpierw sięgających po książkę odczucia mogą być całkowicie odmienne. Jednak nie mogę się podpisać pod stwierdzeniem "książka lepsza niż film" To co...

"Inspirująca" To najlepsze określenie tej książki. Tu nie ma opisów podpisania umowy sponsorskiej przez Jordana, Samprasa, czy LeBrona Jamesa. To historia o podążaniem za marzeniem, o całej masie porażek, błędów i braku pieniędzy. Jeśli masz firmę, jeśli chcesz założyć firmę, jeśli jesteś młody, jeśli jesteś starszy....to książka dla ciebie.

"Inspirująca" To najlepsze określenie tej książki. Tu nie ma opisów podpisania umowy sponsorskiej przez Jordana, Samprasa, czy LeBrona Jamesa. To historia o podążaniem za marzeniem, o całej masie porażek, błędów i braku pieniędzy. Jeśli masz firmę, jeśli chcesz założyć firmę, jeśli jesteś młody, jeśli jesteś starszy....to książka dla ciebie.

"Warto być człowiekiem" takie hasło przychodzi mi do głowy po przeczytaniu tej książki. Książki która jest ponura, brudna, szara, smutna. Nie opisana apokalipsa doprowadza ziemię do jej krańca. Resztki ludzi tułające się w poszukiwaniu pożywienia czy wody są zdolne do wszystkiego by przetrwać. Główne postacie powieści - ojciec i syn - kroczą drogami w poszukiwaniu lepszego miejsca do egzystencji. Ich "droga" jest brutalna, głodna, mokra i brudna. Wraz z nimi czytelnik kroczy tą drogą i zastanawia się, co sam by zrobił w danej sytuacji. Jak by się zachował, czy jest w nim jeszcze człowieczeństwo?

"Warto być człowiekiem" takie hasło przychodzi mi do głowy po przeczytaniu tej książki. Książki która jest ponura, brudna, szara, smutna. Nie opisana apokalipsa doprowadza ziemię do jej krańca. Resztki ludzi tułające się w poszukiwaniu pożywienia czy wody są zdolne do wszystkiego by przetrwać. Główne postacie powieści - ojciec i syn - kroczą drogami w poszukiwaniu lepszego...

Cześć!!!
Tym słowem zwróciłem się do Drago, trzymając książkę w ręku czekając na podpis. Ten wielki, umięśniony, ponad 60 letni mężczyzna podniósł powoli głowę, aby przeszyć mnie lodowatym wzrokiem. Zrozumiałem w tej chwili, że bardziej na miejscu byłoby grzeczne Dzień Dobry, a nie spoufalone cześć. Po przeczytaniu książki Navala, o byłym komandosie Navy Seals, jeszcze bardziej zrozumiałem ten przeszywający wzrok. Wychowany w PRL, charakter kształtował mocą swoich dłoni, bijąc tych, którzy chcieli krzywdzić jego. Ciężkie czasy, solidarnościowe serce, sprawiło, że musiał uciekać do USA. Tam poznajemy wraz z P. Tomaszem smak American Dream oraz jak wygląda słynne szkolenie amerykańskich żołnierzy. Poznając historię Drago, trafiamy do Jugosławii, czy Iraku gdzie wykonywał swój "job". I w tym momencie, czytając fascynujący życiorys naszego bohatera, autor książki Naval zwalnia tempo. Z niewiadomych powodów, opis akcji Navy Seals jest najsłabszym fragmentem tej książki. Jest tego zbyt mało. Być może Drago nie chce dzielić się wszystkim z czytelnikiem, może Naval ma w zanadrzu jeszcze z 3 książki o swoim przyjacielu. Ciężko stwierdzić. Historia p. Tomasza Dzierana opisana przez Navala jest wciągająco ciekawa. Od biednego chłopaka z Łodzi do emerytowanego amerykańskiego komandosa. O Navy Seals, ich morderczym treningu, sensacyjnych akcjach były napisane książki, nakręcone mego produkcje filmowe. O akcjach z książki "Mój przyjaciel Drago", można nakręcić skrót do Teleexpresu. Jest niedosyt.

Cześć!!!
Tym słowem zwróciłem się do Drago, trzymając książkę w ręku czekając na podpis. Ten wielki, umięśniony, ponad 60 letni mężczyzna podniósł powoli głowę, aby przeszyć mnie lodowatym wzrokiem. Zrozumiałem w tej chwili, że bardziej na miejscu byłoby grzeczne Dzień Dobry, a nie spoufalone cześć. Po przeczytaniu książki Navala, o byłym komandosie Navy Seals, jeszcze...