-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński10
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant30
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant2
Biblioteczka
2021-05-09
2021-05-03
2021-04-17
2021-04-30
2021-03-28
2021-03-03
2020-10-04
Powieść całkiem niezła. Co prawda, po powieści grozy sięgam bardzo rzadko, jednakże muszę przyznać, że "Zimowe nawiedzenie" potrafi wciągnąć oraz utrzymywać napięcie na odpowiednim poziomie.
Powieść czyta się szybko. Momentami trudno się połapać czy to powieść o zjawach czy też o bohaterze z zaburzeniami psychicznymi. I ta drobna niewiedza nawet wzmaga zainteresowanie lekturą.
Powieść całkiem niezła. Co prawda, po powieści grozy sięgam bardzo rzadko, jednakże muszę przyznać, że "Zimowe nawiedzenie" potrafi wciągnąć oraz utrzymywać napięcie na odpowiednim poziomie.
Powieść czyta się szybko. Momentami trudno się połapać czy to powieść o zjawach czy też o bohaterze z zaburzeniami psychicznymi. I ta drobna niewiedza nawet wzmaga zainteresowanie...
2020-07-10
2020-09-28
Powieść całkiem niezła. Autor utrzymuje odpowiednie tempo oraz napięcie w taki sposób, że lektura nie przynudza. Całkiem nieźle przedstawiona sylwetka Kessela, jego działania i priorytety podporządkowane nałogowi. No i oczywiście dość nieszablonowe zakończenie.
Rewelacji nie ma, jeżeli chodzi o fabułę, jednakże w wolnej chwili można po tę lekturę sięgnąć.
Powieść całkiem niezła. Autor utrzymuje odpowiednie tempo oraz napięcie w taki sposób, że lektura nie przynudza. Całkiem nieźle przedstawiona sylwetka Kessela, jego działania i priorytety podporządkowane nałogowi. No i oczywiście dość nieszablonowe zakończenie.
Rewelacji nie ma, jeżeli chodzi o fabułę, jednakże w wolnej chwili można po tę lekturę sięgnąć.
2020-04-15
Powieść pana Cartera jak zwykle emanuje brutalnością. Fabuła jest dobrze przemyślana, owiana grozą, a sam morderca pozostaje anonimowy do samego końca.
Powieść czyta się naprawdę dobrze i szybko. Akcja jest stale utrzymywana w napięciu. Sadyzm głównego "złego" jest wręcz powalający. Po przeczytaniu kilku powieści autora można odnieść wrażenie, że jego fantazje, wyobrażenia makabrycznych zbrodni są praktycznie nieograniczone.
Powieść co prawda nie stanowi arcydzieła gatunku, aczkolwiek warta jest uwagi i poświęcenia jej odrobiny czasu.
Powieść pana Cartera jak zwykle emanuje brutalnością. Fabuła jest dobrze przemyślana, owiana grozą, a sam morderca pozostaje anonimowy do samego końca.
Powieść czyta się naprawdę dobrze i szybko. Akcja jest stale utrzymywana w napięciu. Sadyzm głównego "złego" jest wręcz powalający. Po przeczytaniu kilku powieści autora można odnieść wrażenie, że jego fantazje,...
2016
2020-01-05
2020-02-28
Powieść gatunkowo charakterystyczna dla autora. Bardzo dużo rozbudowanych opisów na temat miejsc czy obrzędów dotyczących Tybetu oraz religii - zarówno buddyzmu tybetańskiego jak i wierzeń go poprzedzających.
Powieść - tak jak i "Mantrę czaszki" - czyta się dobrze o ile ktoś nastawia się na myślenie podczas czytania. Należy jej poświęcić trochę czasu i - uwaga - jeżeli ktoś poszukuje lekkiej powieści to źle trafił. "Modlitwa smoka" wymaga skupienia. W zamian oferuje interesujące spotkanie z kulturą, obyczajami, a także historią Tybetu. Co stanowi wspaniałe tło dla mistrzowskiego kryminału.
Dla osób zainteresowanych Dalekim Wschodem z pewnością interesująca powieść. Dla osób zainteresowanych zarówno Dalekim Wschodem jak i gustujących w powieściach kryminalnych i sensacyjnych prawdziwa bomba.
Polecam!
Powieść gatunkowo charakterystyczna dla autora. Bardzo dużo rozbudowanych opisów na temat miejsc czy obrzędów dotyczących Tybetu oraz religii - zarówno buddyzmu tybetańskiego jak i wierzeń go poprzedzających.
Powieść - tak jak i "Mantrę czaszki" - czyta się dobrze o ile ktoś nastawia się na myślenie podczas czytania. Należy jej poświęcić trochę czasu i - uwaga - jeżeli...
2020-03-05
2020-04-10
Po przeczytaniu powieści "Kukła" - a jest to zaledwie druga powieść pani Hayder, z którą miałem przyjemność spędzić czas - mogę uczciwie przyznać, że autorka zdecydowanie potrafi utrzymywać powieść w napięciu. Stałym i zauważalnym. Czasami lekko słabnącym, ale zawsze wyczuwalnym.
Drugim atutem autorki jest jej umiejętność utrzymywania pewnej tajemnicy. Z kolejnymi stronami czytelnik zagłębia się w historii, poznaje nowe fakty, otrzymuje dodatkowe wskazówki, a jednak tajemnica pozostaje tajemnicą aż do samego końca. Prawie jak w gabinecie luster.
Powieść czyta się naprawdę szybko. Ale to chyba sprawka tej tajemnicy i oraz napięcia, które utrzymuje się na stronach powieści. To właśnie one popychają czytelnika dalej i dalej. Jeszcze jedną stronę. Jeszcze jeden rozdział. Aby tylko zaspokoić ciekawość i nurtujące pytanie: i co dalej?
Powieść godna uwagi.
Po przeczytaniu powieści "Kukła" - a jest to zaledwie druga powieść pani Hayder, z którą miałem przyjemność spędzić czas - mogę uczciwie przyznać, że autorka zdecydowanie potrafi utrzymywać powieść w napięciu. Stałym i zauważalnym. Czasami lekko słabnącym, ale zawsze wyczuwalnym.
Drugim atutem autorki jest jej umiejętność utrzymywania pewnej tajemnicy. Z kolejnymi...
2020-04-12
Powieść - jak chyba każda poprzednia z serii - dostarcza przyjemnego zastrzyku adrenaliny. Akcja nie zwalnia ani na chwilę. Stron ubywa w ręku błyskawicznie. A to wszystko jak zawsze za sprawką głównego bohatera.
Chwytając za kolejną już powieść Lee Child'a do głowy nie przychodzi pytanie typu: czy będzie ona dobra? Chwytając za książkę na okładce, której widnieje imię i nazwisko Jack'a Reacher'a ma się pewność, że na pewno będzie dobra. Pytanie tylko brzmi komu i za co główny bohater policzy kości.
Tym razem przeciwnicy padają bardzo gęsto. Co prawda motyw przewodni jest już znany - jeżeli ktoś oglądał "Ostatni sprawiedliwy" bądź "Straż przyboczna" Kurosawy to zrozumie. Jednakże nie umniejsza to wartości powieści, umiejętności autora czy sympatii do Reacher'a. Dla każdego fana Reacher'a powieść ta to kolejne przyjemnie spędzone chwile nad książką. Bo przecież Reacher to Reacher.
Polecam!
Powieść - jak chyba każda poprzednia z serii - dostarcza przyjemnego zastrzyku adrenaliny. Akcja nie zwalnia ani na chwilę. Stron ubywa w ręku błyskawicznie. A to wszystko jak zawsze za sprawką głównego bohatera.
Chwytając za kolejną już powieść Lee Child'a do głowy nie przychodzi pytanie typu: czy będzie ona dobra? Chwytając za książkę na okładce, której widnieje imię...
2020-03-17
Reacher nie byłby sobą, gdyby opuścił potrzebującego w potrzebie. Zwłaszcza jeżeli temu potrzebującemu zagraża niebezpieczeństwo.
Powieść - jak i inne z serii - czyta się płynnie i z zainteresowaniem. Krótko i na temat: jest łomot i sprawiedliwość.
Warto przeczytać jak zawsze.
Reacher nie byłby sobą, gdyby opuścił potrzebującego w potrzebie. Zwłaszcza jeżeli temu potrzebującemu zagraża niebezpieczeństwo.
Pokaż mimo toPowieść - jak i inne z serii - czyta się płynnie i z zainteresowaniem. Krótko i na temat: jest łomot i sprawiedliwość.
Warto przeczytać jak zawsze.