-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant1
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński2
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2023-02-12
2022-12-21
2023-11-26
2023-11-11
2023-09-26
2023-09-21
2020-08-19
Jeśli dramat do końca się nie spodobał to obejrzyjcie film z Leonardem di Caprio,od razu lepiej zrozumiecie,tekst w filmie jest Szekspira,więc spokojnie naprawdę się opłaca.Ja nie mogłam pojąć jak to jest możliwe,żeby z powodu miłości się od razu zabijać,nie wiem, no może trzeba bardziej być cierpliwym,okazywać więcej roztropności.Rozumiem wypicie trucizny przez Romea,kiedy był pewien,że Julia nie żyje,ale czemu ona też się zabiła,czemu od razu taka mocna trucizna,czemu Romeo się nie spóźnił,przecież mało brakowało,takie pytania zadręczały mnie długo,ale na koniec doszłam do wniosku,że chociaż jako samobójcy poniosą tę samą karę,będą razem,a ich śmierć będzie też dobrą karą dla skłóconych rodów,to ostatecznie ich wina,tylko i wyłącznie.
Na pewno potrzeba pewnej dojrzałości, żeby zrozumieć i może doświadczenia i życiowego i książkowego, żeby się cieszyć diamentem literatury,dlatego po pięciu latach zmieniam ocenę 😇
Jeśli dramat do końca się nie spodobał to obejrzyjcie film z Leonardem di Caprio,od razu lepiej zrozumiecie,tekst w filmie jest Szekspira,więc spokojnie naprawdę się opłaca.Ja nie mogłam pojąć jak to jest możliwe,żeby z powodu miłości się od razu zabijać,nie wiem, no może trzeba bardziej być cierpliwym,okazywać więcej roztropności.Rozumiem wypicie trucizny przez Romea,kiedy...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-09-17
2023-09-13
2023-09-10
2023-08-14
2023-09-04
2023-08-31
Uwielbiam uczucia opisywane przez Natalię, nie potrzebuje ona zbyt wielu słów,wielkich gestów, tak po prostu potrafi zaczarować świat wokół bohaterów. Czułam się jak w Jesiennej miłość Sparksa,bo też wystawiają sztukę i Diana musi pomóc Charliemu. Ogólnie to dość częsty motyw,że dziewczyna czymś się zajmuje i w jakiś tam okolicznościach dostaje chłopaka, który trochę wszystko psuje, ale ostatecznie powstaje więź, w Perfectly wrong też trochę tak było,ale to kompletnie mi nie przeszkadza,lubię schematy,a historia na tym nie traci. Natalia pisze bardzo przystępnie, przyjemnie i tak jak już wcześniej wspomniałam czaruje, ale tutaj stworzyła wybitnie ziemskich bohaterów. Charlie- bananowy chłopak ze stanami depresyjnymi,któremu brakuje czyjeś uwagi i czystej miłości. Diana,Di,różyczka- dziewczyna z prawdziwej dziury, kochająca rodzeństwo nad życie, o wielkich aktorskich marzeniach,dla której nikt nigdy nic nie zrobił. Ogromnie współczułam Dianie relacji z rodzicami,poświęcenia samej siebie dla rodzeństwa, które swoją drogą jest świetne,bo i Mike ją wspierał, a Melanie to w ogóle przemyślne, kochane dziecko, było mi żal, że tak mało ma z życia,tak wiele rzeczy nie mogła poznać, ale piękna była jej wdzięczność za każdą dobroć skierowaną w jej stronę. Koniec rozrywa serce i targa duszę, ale tak być musiało. Jak ja lubię fakt,że o coraz większej ilości książek mogę powiedzieć, że zakończenie przykre, ale jedyne rozsądne. Natomiast teatr kocham,a to zapętlenie historii wokół Jeziora Łabędzi spowodowało, że już mam kupione bilety na spektakl😊
Uwielbiam uczucia opisywane przez Natalię, nie potrzebuje ona zbyt wielu słów,wielkich gestów, tak po prostu potrafi zaczarować świat wokół bohaterów. Czułam się jak w Jesiennej miłość Sparksa,bo też wystawiają sztukę i Diana musi pomóc Charliemu. Ogólnie to dość częsty motyw,że dziewczyna czymś się zajmuje i w jakiś tam okolicznościach dostaje chłopaka, który trochę...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-08-29
Tęskniłam za Rosie i Adamem... Ale opłacało się płakać przy pierwszej części i czekać na taki powrót. We Fragile Heart dostaniemy to, na co ta dwójka zasługuje. Depresja,odwyk,terapia to tak na topie tematy,że łatwo można potraktować je po macoszemu,ale Mona wytrzymała narzucony sobie temat i zamknęła tę historię bardzo poprawnie. W Adamie uczęszczającym na terapię można się zakochać,bo jak on łatwo odnajduje właściwe słowa, wie ,co zrobić, co może dręczyć innych. Rosie za to wie, co czuje do Adama,ale cały świat dookoła ją atakuje i tu już nie do końca sobie radzi. Ta część jest powolna,daje czas bohaterom,oni są razem,rozmawiają, poznają się, ale paradoksalnie dzięki temu rozwiązują się też poboczne problemy w relacjach z rodzicami czy zespołem. Mona pisze świetnie, przez jej historię się płynie ,ale czasami uderzy fala,taka jak powód traumy Adama...
Tęskniłam za Rosie i Adamem... Ale opłacało się płakać przy pierwszej części i czekać na taki powrót. We Fragile Heart dostaniemy to, na co ta dwójka zasługuje. Depresja,odwyk,terapia to tak na topie tematy,że łatwo można potraktować je po macoszemu,ale Mona wytrzymała narzucony sobie temat i zamknęła tę historię bardzo poprawnie. W Adamie uczęszczającym na terapię można...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-08-04
Jestem fanką wszystkiego, co jest o Sisi, ale do tej pory nie spotkałam się ze zbyt wieloma książkami o niej. Allison Pataki świetnie rysuje portret tej nietuzinkowej kobiety na niezmiernie ciekawie przedstawionym tle historycznym. Samo przygotowanie autorki zasługuje na szacunek, ponieważ nie mamy tu do czynienia z suchą historią,ale też interpretacją zapisków relacji z różnych wydarzeń i od różnych ludzi. Opinie o Sisi, fragmenty utworów ulubionego poety, Snu nocy letniej, listów pisanych z kuzynem są świetnymi wstawkami przed rozdziałami. Wtrącenie postaci mordercy, jego myśli, poczynań i nawiązanie do nierozerwalności z postacią Sisi utrzymują napięcie, które doprowadza do końca, gdzie czeka na nas pełnia uczuć, miłości i gotowości na dalsze życie Elżbiety i Franciszka, które są raczej dość wolnym wyobrażeniem autorki, ale sama zawsze tworzę swoje domysły, jeśli chodzi o historyczne postaci i zdarzenia, więc jestem wielką fanką interpretacji Pataki. A Elżbietę Bawarską polubiłam jeszcze bardziej za jej człowieczeństwo, uwielbienie sztuki i potrzebę miłości oraz działania. Allison obudziła też we mnie potrzebę podróży śladami Sisi:-)
Jestem fanką wszystkiego, co jest o Sisi, ale do tej pory nie spotkałam się ze zbyt wieloma książkami o niej. Allison Pataki świetnie rysuje portret tej nietuzinkowej kobiety na niezmiernie ciekawie przedstawionym tle historycznym. Samo przygotowanie autorki zasługuje na szacunek, ponieważ nie mamy tu do czynienia z suchą historią,ale też interpretacją zapisków relacji z...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-08-26
2023-08-14
2023-08-11
2023-07-20
2022-12-26
Colleen zdobyła moje serce dawno temu,a jej książki są zawsze co najmniej rewelacyjne,jednak historia Lily od pierwszych stron ,,It ends with us'' jest arcydziełem. Przede wszystkim za racjonalność. Ja akurat nie potrzebowałam kontynuacji,bo i tak wiedziałam, jaki będzie ciąg dalszy Lily i Atlasa,ale cieszę się,że autorka postanowiła ostrzej pokazać jak może wyglądać pozostanie w patologicznym związku. Ryle jest tutaj niewątpliwie negatywnym bohaterem,a Lily silną kobietą,która wie,że dla córki musi utrzymywać kontakt z jej ojcem,ale też dla niej musi być szczęśliwa. Niezwykle miło się patrzy na relację Lily i Atlasa. On to oczywiście kolejny perfekcyjny mężczyzna,jego troska,delikatność,ale też obezwładniające pragnienie Lily chwytają za serce,Colleen świetnie opisuje jego stan i pozwala poczuć amory wokół pary.Ja zakochałam się po jego reakcji na zalanie się mlekiem Lily.
Dzienniki Lily z przeszłości i listy Atlasa w teraźniejszości to najlepsze elementy książki,pod względem siły emocji,jak i oczywiście sztuki przelania ich na papier,gdyby tylko każdy umiał tak prosto i rzeczowo mówić o uczuciach jak Hoover pisze. Podoba mi się też wtajemniczenie w historię Atlasa,relacji z matką,pojawienie się Josha.To pozwala na dopełnienie obrazu bohatera. Uwielbiam ludzi Colleen,bo niezależnie od charakteru są przede wszystkim prawdziwi i zawsze pokazują jak budować z najmniejszym ryzykiem strat.
Colleen zdobyła moje serce dawno temu,a jej książki są zawsze co najmniej rewelacyjne,jednak historia Lily od pierwszych stron ,,It ends with us'' jest arcydziełem. Przede wszystkim za racjonalność. Ja akurat nie potrzebowałam kontynuacji,bo i tak wiedziałam, jaki będzie ciąg dalszy Lily i Atlasa,ale cieszę się,że autorka postanowiła ostrzej pokazać jak może wyglądać...
więcej Pokaż mimo to