Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Moja podróż dookoła świata Paweł Dudek, Barbara Gramacka, Michał Gramacki, Katarzyna Łysiak
Ocena 9,8
Moja podróż do... Paweł Dudek, Barbar...

Na półkach:

Cudowna ksiażeczka dla dzieci, która rozbawiła również moje wewnętrzne dziecko 🙂 Proste, angażujące zadania, które wykonujemy, aby móc dalej podążać w podróż dookoła Świata. A graficznie 😍 cudo!

Cudowna ksiażeczka dla dzieci, która rozbawiła również moje wewnętrzne dziecko 🙂 Proste, angażujące zadania, które wykonujemy, aby móc dalej podążać w podróż dookoła Świata. A graficznie 😍 cudo!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka przeczytana do celów naukowych- praca magisterska. Spisała się bardzo dobrze, chociaż oczekiwałam trochę bardziej rozbudowanej treści i opisów samych subkultur jako takich. Pozycja idealna do celów naukowych, bo treść raczej oczywista.

Książka przeczytana do celów naukowych- praca magisterska. Spisała się bardzo dobrze, chociaż oczekiwałam trochę bardziej rozbudowanej treści i opisów samych subkultur jako takich. Pozycja idealna do celów naukowych, bo treść raczej oczywista.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałam wszystkie istniejące części będąc nastolatką i pamiętam, że zaśmiewałam się do łez. Na pewno podsunę ją swojej kuzynce, która akurat wchodzi w ten wiek co bohaterka.

Przeczytałam wszystkie istniejące części będąc nastolatką i pamiętam, że zaśmiewałam się do łez. Na pewno podsunę ją swojej kuzynce, która akurat wchodzi w ten wiek co bohaterka.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przyznam się szczerze, że trylogia Władca Pierścieni nie spowodowała u mnie spazmów orgazmicznych. Co innego Hobbit, bo pochłonęłam go z prędkością światła i nie miałam dość. Niby sposób pisania, klimat i cała otoczka ta sama, ale ma się wrażenie, że to zupełnie inny świat, bez przeciągania dłuuugaśnymi spacerami bez końca..

Przyznam się szczerze, że trylogia Władca Pierścieni nie spowodowała u mnie spazmów orgazmicznych. Co innego Hobbit, bo pochłonęłam go z prędkością światła i nie miałam dość. Niby sposób pisania, klimat i cała otoczka ta sama, ale ma się wrażenie, że to zupełnie inny świat, bez przeciągania dłuuugaśnymi spacerami bez końca..

Pokaż mimo to


Na półkach:

Cóż za chora książka! Chora i wspaniała. Nierealna, zarazem będąc realną do szpiku kości i kłującą między żebra. Sama nie umiem ubrać w słowa, ale co chwila zbierałam zęby z podłogi. Geniusz!

Cóż za chora książka! Chora i wspaniała. Nierealna, zarazem będąc realną do szpiku kości i kłującą między żebra. Sama nie umiem ubrać w słowa, ale co chwila zbierałam zęby z podłogi. Geniusz!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jednak nie ma to jak książka. Ekranizacja swietna, ale pióro Palahniuka przekracza granice genialności pod względem dosłowności opisów.

Jednak nie ma to jak książka. Ekranizacja swietna, ale pióro Palahniuka przekracza granice genialności pod względem dosłowności opisów.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Piekara zawsze zdawał mi się być autorem zupełnie nie dla mnie. Mimo świetnych opraw graficznych książek, za każdym razem spotykałam się z nieprzystępnym dla mnie dialogiem autora z odbiorcami. Do momentu, aż nie wzięłam w dłonie Alicji. Byłam zakochana po uszy w mrocznym świecie pełnym zła, drastyczności i niesamowitości.

Piekara zawsze zdawał mi się być autorem zupełnie nie dla mnie. Mimo świetnych opraw graficznych książek, za każdym razem spotykałam się z nieprzystępnym dla mnie dialogiem autora z odbiorcami. Do momentu, aż nie wzięłam w dłonie Alicji. Byłam zakochana po uszy w mrocznym świecie pełnym zła, drastyczności i niesamowitości.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nigdy nie zapomnę tej ekscytacji z jaką podchodziłam do przeczytania tej książki. Niestety nie miałam okazji dorwać żadnego z poprzednich i późniejszych tomów, ale myślę, że z przyjemnością zasiądę po tych wszystkich latach i przeczytam całą Belgariadę od nowa. Wspaniały fantastyczny świat pełen magii, wojowników i niesamowitych stworów, opisany w sposób przystępny, niekiczowaty (co zdarza się w kolejnych już setnych książkach fantastycznych).

Nigdy nie zapomnę tej ekscytacji z jaką podchodziłam do przeczytania tej książki. Niestety nie miałam okazji dorwać żadnego z poprzednich i późniejszych tomów, ale myślę, że z przyjemnością zasiądę po tych wszystkich latach i przeczytam całą Belgariadę od nowa. Wspaniały fantastyczny świat pełen magii, wojowników i niesamowitych stworów, opisany w sposób przystępny,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mariusz Sieniewicz to zdecydowanie jeden z moich ulubionych pisarzy. Miałam okazję poznać go osobiście i porozmawiać o jego twórczości, co dało mi zupełnie inny ogląd na specyficzne pióro autora. Rebelia to pierwszy tytuł do jakiego zasiadłam i zmienił on zupełnie moje postrzeganie osób starszych. Choć fantastyka przebija się tu na każdym kroku z realnym światem co nadaje smakowitości. Na szczęście Sieniewicz nie skończył pisać, a jego historie ciągle zachwycają mnie, zwłaszcza, że wiele miejsc opisywanych tam, to tereny po których poruszałam się przez wiele lat.

Mariusz Sieniewicz to zdecydowanie jeden z moich ulubionych pisarzy. Miałam okazję poznać go osobiście i porozmawiać o jego twórczości, co dało mi zupełnie inny ogląd na specyficzne pióro autora. Rebelia to pierwszy tytuł do jakiego zasiadłam i zmienił on zupełnie moje postrzeganie osób starszych. Choć fantastyka przebija się tu na każdym kroku z realnym światem co nadaje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niewymagająca od czytelnika, ciut chaotyczna i niemająca prawie nic wspólnego z realizmem książka. Chcę więcej i więcej egzorcysty Jakuba, bo Pilipiuk trafił idealnie w moje poczucie humoru.

Niewymagająca od czytelnika, ciut chaotyczna i niemająca prawie nic wspólnego z realizmem książka. Chcę więcej i więcej egzorcysty Jakuba, bo Pilipiuk trafił idealnie w moje poczucie humoru.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książkę dostałam na urodziny od przyjaciół i od razu zaczęłam ją czytać (swoją drogą- w pociągu). Czyta się ją bardzo szybko, język jest przystępny, chociaż nie prozaiczny. Akcja ciągnie się, choć same zakończenie przychodzi dopiero kilka stron przed końcem i to niespodziewanie.
Warto ją przeczytać, ale jest to jedna z tych książek, do których raczej nie wrócę. Nie będzie już tego boom!

Książkę dostałam na urodziny od przyjaciół i od razu zaczęłam ją czytać (swoją drogą- w pociągu). Czyta się ją bardzo szybko, język jest przystępny, chociaż nie prozaiczny. Akcja ciągnie się, choć same zakończenie przychodzi dopiero kilka stron przed końcem i to niespodziewanie.
Warto ją przeczytać, ale jest to jedna z tych książek, do których raczej nie wrócę. Nie będzie...

więcej Pokaż mimo to