Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

To moje pierwsze spotkanie z Maxem Czornyjem i muszę przyznać, że było ono bardzo udane. Postać Teda Bundy'ego jest mi dobrze znana, wcześniej czytałam o nim inne książki, oglądałam dokumenty, więc Umysł mordercy był tylko dodatkowym smaczkiem. Książka jest bardzo dobrze napisana i wciągająca, rzeczywiście ma się wrażenie, jakby historię opowiadał sam Bundy. Opisy są brutalne i odrażające, ale nie mogły być inne - zbrodnie Bundy'ego były absolutnie przerażające.
Polecam również audiobook na Legimi, Tomasz Sobczak jako lektor dobrze pasuje do Bundy'ego.

To moje pierwsze spotkanie z Maxem Czornyjem i muszę przyznać, że było ono bardzo udane. Postać Teda Bundy'ego jest mi dobrze znana, wcześniej czytałam o nim inne książki, oglądałam dokumenty, więc Umysł mordercy był tylko dodatkowym smaczkiem. Książka jest bardzo dobrze napisana i wciągająca, rzeczywiście ma się wrażenie, jakby historię opowiadał sam Bundy. Opisy są...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka zaczyna się nieźle, ale im dalej w las tym coraz gorzej. Ostatnie strony przeczytałam szybko, byle mieć to już za sobą. Największy problem leży w głównym bohaterze, którego rzekomy geniusz jest wyidealizowany do granic możliwości, każda jego zachcianka, choćby najbardziej absurdalna, zostaje spełniona, a wszyscy go słuchają, bo jest nieomylny. Jest to bardzo męczące i irytujące dla czytelnika. Pozostałe postaci są nijakie, papierowe. Nie polecam.

Książka zaczyna się nieźle, ale im dalej w las tym coraz gorzej. Ostatnie strony przeczytałam szybko, byle mieć to już za sobą. Największy problem leży w głównym bohaterze, którego rzekomy geniusz jest wyidealizowany do granic możliwości, każda jego zachcianka, choćby najbardziej absurdalna, zostaje spełniona, a wszyscy go słuchają, bo jest nieomylny. Jest to bardzo męczące...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ta książka spowodowała u mnie zastój czytelniczy, męczyłam się z nią prawie miesiąc. Grażyna Plebanek ma według mnie niesamowitą umiejętność przynudzania (wcześniej czytałam też inną jej książkę) i wpychania prywaty. Uważam, że literatura podróżnicza powinna być bezstronna, a opinię powinien wyrobić sobie czytelnik (najlepiej po odwiedzeniu danego miejsca), natomiast Plebanek ma okropną manierę wtrącania swoich trzech groszy i przedstawiania długich wywodów o tym co ona myśli o danym zjawisku. Bardzo mnie to mierziło i odebrało przyjemność z poznawania Brukseli.
Mam nadzieję, że inne pozycje z tej serii okażą się lepsze.

Ta książka spowodowała u mnie zastój czytelniczy, męczyłam się z nią prawie miesiąc. Grażyna Plebanek ma według mnie niesamowitą umiejętność przynudzania (wcześniej czytałam też inną jej książkę) i wpychania prywaty. Uważam, że literatura podróżnicza powinna być bezstronna, a opinię powinien wyrobić sobie czytelnik (najlepiej po odwiedzeniu danego miejsca), natomiast...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przeraklamowana książka. Dość długo się z nią męczyłam, bo prawie nic się w niej nie dzieje, jest rozwleczona. Może, gdyby ją skrócić o przynajmniej 200 stron (ma ich aż 600!), nabrałaby tempa. Addie jest postacią bardzo miałką i niewyrazistą, chociaż autorka na siłę próbuje nam wmówić jaka jest wyjątkowa. Powieść miałaby większy potencjał, gdyby Addie brała aktywny udział w wydarzeniach historycznych na przestrzeni 300 lat, można było naprawdę w ciekawy sposób przybliżyć minione czasy. Postacie męskie również są irytujące. Właściwie każda postać w tej książce irytuje.
Nudy, nie polecam.

Przeraklamowana książka. Dość długo się z nią męczyłam, bo prawie nic się w niej nie dzieje, jest rozwleczona. Może, gdyby ją skrócić o przynajmniej 200 stron (ma ich aż 600!), nabrałaby tempa. Addie jest postacią bardzo miałką i niewyrazistą, chociaż autorka na siłę próbuje nam wmówić jaka jest wyjątkowa. Powieść miałaby większy potencjał, gdyby Addie brała aktywny udział...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mam problem z tą książką. Z jednej strony podoba mi się styl, zabawa formą i ciekawa, wciągająca forma. Z drugiej zaś użycie prawdziwej osoby do stworzenia tego rodzaju fikcji literackiej, opowieści okrutnej i ekshibicjonistycznej, wydaje mi się niesprawiedliwe, krzywdzące, a w jakim sensie nawet niemoralne. Pierwsza część podobała mi się znacznie bardziej, od drugiej festiwal pastwienia się nad Normą Jeane był po prostu męczący i miałam ochotę krzyczeć, żeby zostawić tę biedną kobietę w spokoju. Czuję się trochę, jakbym przeczytała coś, czego nie powinnam, jakbym była podglądaczem i stalkerem. Możliwe, że było to jednym z zamysłów autorki.
Osobom, które chcą sięgnąć po tę książkę, chciałabym zwrócić uwagę, żeby oddzieliły grubą kreską powieściową Normę Jeane i biografię prawdziwej MM.

Mam problem z tą książką. Z jednej strony podoba mi się styl, zabawa formą i ciekawa, wciągająca forma. Z drugiej zaś użycie prawdziwej osoby do stworzenia tego rodzaju fikcji literackiej, opowieści okrutnej i ekshibicjonistycznej, wydaje mi się niesprawiedliwe, krzywdzące, a w jakim sensie nawet niemoralne. Pierwsza część podobała mi się znacznie bardziej, od drugiej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Okładka "Serca..." jest absolutnie przepiękna - niestety jest również największym plusem tej książki. Mając do dyspozycji fantastyczną (i zabawną!) mitologię nordycką można stworzyć naprawdę ciekawy retelling, niestety tutaj zabrakło pazura. Główna bohaterka jest miałka, nudna, wręcz irytująca w swojej bezczynności. Interesująco zaczyna się robić na ostatnich 150 stronach, gdzie mitologia została zgrabnie wykorzystana i wpleciona w akcję. Niestety to trochę zbyt późno, by uratować całość.
Styl autorki jest bardzo prosty, co też umniejsza powieści. Z drugiej strony może to być kwestia polskiego tłumaczenia.
Myślę, że zabierając się za lekturę, warto znać mity nordyckie - bez tej wiedzy historia z książki może wydawać się zbyt dziwaczna.

Okładka "Serca..." jest absolutnie przepiękna - niestety jest również największym plusem tej książki. Mając do dyspozycji fantastyczną (i zabawną!) mitologię nordycką można stworzyć naprawdę ciekawy retelling, niestety tutaj zabrakło pazura. Główna bohaterka jest miałka, nudna, wręcz irytująca w swojej bezczynności. Interesująco zaczyna się robić na ostatnich 150 stronach,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dziwna jest to książka. Przez dobrą połowę miałam wrażenie, że nie zmierza właściwie do niczego, a opisywane sytuacje wydawały mi się przypadkowym zlepkiem, często po prostu zapchajdziurą. Było kilka dobrych fragmentów, klimat powieści też był niczego sobie, ale niestety całość nic nie wniosła do mojego życia i na pewno szybko o niej zapomnę.

Dziwna jest to książka. Przez dobrą połowę miałam wrażenie, że nie zmierza właściwie do niczego, a opisywane sytuacje wydawały mi się przypadkowym zlepkiem, często po prostu zapchajdziurą. Było kilka dobrych fragmentów, klimat powieści też był niczego sobie, ale niestety całość nic nie wniosła do mojego życia i na pewno szybko o niej zapomnę.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

To już kolejna z nowszych powieści Kinga, która podtrzymuje moją opinię, że pora przestać wypuszczać jedną książkę rocznie, bo niestety ilość nie idzie w jakość.
"Później" ma kilka dobrych momentów, pomysł na fabułę też był udany (ale tylko do połowy książki), a jednak brakuje tego czegoś - we mnie niestety nie wywołało dreszczyku grozy przebiegającego po plecach.
Mimo wszystko nadal chcę wierzyć, że król horroru jeszcze się nie skończył.

To już kolejna z nowszych powieści Kinga, która podtrzymuje moją opinię, że pora przestać wypuszczać jedną książkę rocznie, bo niestety ilość nie idzie w jakość.
"Później" ma kilka dobrych momentów, pomysł na fabułę też był udany (ale tylko do połowy książki), a jednak brakuje tego czegoś - we mnie niestety nie wywołało dreszczyku grozy przebiegającego po plecach.
Mimo...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Obawiam się, że nie rozumiem fenomenu tej powieści i tak wysokiej oceny. Książka jest poprawna, ot takie czytadełko, o którym od razu zapominałam, gdy je odkładałam. Nie czułam praktycznie żadnych emocji podczas czytania, może z wyjątkiem irytacji zachowaniem bohaterów. Postacie nie wzbudziły mojej sympatii. "Siedmiu mężów..." nie zachęciło mnie do sięgnięcia po kolejne książki autorki.

Obawiam się, że nie rozumiem fenomenu tej powieści i tak wysokiej oceny. Książka jest poprawna, ot takie czytadełko, o którym od razu zapominałam, gdy je odkładałam. Nie czułam praktycznie żadnych emocji podczas czytania, może z wyjątkiem irytacji zachowaniem bohaterów. Postacie nie wzbudziły mojej sympatii. "Siedmiu mężów..." nie zachęciło mnie do sięgnięcia po kolejne...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jest to książka niewątpliwie przedziwna. W przerwach od czytania często wracałam do niej myślami, zastanawiając się jak powinnam do niej podejść, pod jakim kątem ją przeanalizować. Początkowo traktowałam ją jako dystopię, ale w każdej (jak sądzę) dystopii jest jakiś element realizmu, poczucie, że coś podobnego faktycznie mogłoby się wydarzyć, natomiast wizja przedstawiona w "Wybornym trupie" jest absolutnie nierealna (biorąc pod uwagę nie tylko sam kanibalizm, ale również fakt propagowania w dzisiejszych czasach wegetarianizmu i weganizmu). Myślę, że do powieści można podejść również z perspektywy sytuacji zwierząt przeznaczonych na rzeź, co we mnie wywołało dyskomfort i poczucie winy, a zastąpienie zwierząt ludźmi mogło mieć na celu uwypuklenie tego, o czym zwykły zjadacz mięsa stara się nie myśleć. Dodatkowo "Wyborny trup" to interesujące spojrzenie na człowieczeństwo, na to ile rzeczywiście jest człowieka w człowieku.
Bardzo ciekawa i wciągająca lektura.

Jest to książka niewątpliwie przedziwna. W przerwach od czytania często wracałam do niej myślami, zastanawiając się jak powinnam do niej podejść, pod jakim kątem ją przeanalizować. Początkowo traktowałam ją jako dystopię, ale w każdej (jak sądzę) dystopii jest jakiś element realizmu, poczucie, że coś podobnego faktycznie mogłoby się wydarzyć, natomiast wizja przedstawiona w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Wróć przed zmrokiem" jest niesamowicie wciągającą książką! Ze strony na strony coraz bardziej buduje napięcie, wprowadzając atmosferę grozy i niepokoju. Wielokrotnie czułam na plecach ciarki i lęk przed tym co za chwilę się wydarzy. Połowę książki pochłonęłam niemalże jednym tchem. Bardzo podobał mi się pomysł z przeplataniem rozdziałów - po narracji głównej bohaterki następowały fragmenty książki jej ojca, dzięki czemu my, czytelnicy, możemy wczuć się w historię dorosłej Maggie i razem z nią porównywać bieżące wydarzenia z historią, która miała miejsce 25 lat wcześniej.
Bardzo polecam!

"Wróć przed zmrokiem" jest niesamowicie wciągającą książką! Ze strony na strony coraz bardziej buduje napięcie, wprowadzając atmosferę grozy i niepokoju. Wielokrotnie czułam na plecach ciarki i lęk przed tym co za chwilę się wydarzy. Połowę książki pochłonęłam niemalże jednym tchem. Bardzo podobał mi się pomysł z przeplataniem rozdziałów - po narracji głównej bohaterki...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zabierałam się z pewną obawą za tę książkę, ale bardzo pozytywnie się zaskoczyłam. "Uwikłanie" bardzo wciąga, napisane jest lekko (momentami miałam wrażenie, że to już gotowy scenariusz na film), a główny bohater jest wielowymiarowy, choć wzbudza mieszanie uczucia (co z kolei sprawia, że jest postacią z krwi i kości).
Ciekawym pomysłem jest również prasówka z każdego dnia, w którym rozgrywały się wydarzenia książki.

Zabierałam się z pewną obawą za tę książkę, ale bardzo pozytywnie się zaskoczyłam. "Uwikłanie" bardzo wciąga, napisane jest lekko (momentami miałam wrażenie, że to już gotowy scenariusz na film), a główny bohater jest wielowymiarowy, choć wzbudza mieszanie uczucia (co z kolei sprawia, że jest postacią z krwi i kości).
Ciekawym pomysłem jest również prasówka z każdego dnia,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka ma oryginalne, moim zdaniem, spojrzenie na świat mody. Do tej pory w innych powieściach spotykałam się z bardzo stereotypowymi postaciami modelek - głupiutkich istot i/lub niedostępnych i wyniosłych "bogiń". Tymczasem główna bohaterka, Jana, jest twardo stąpającą po ziemi i myślącą nastolatką, do której zapałałam sympatią od początku. Nagle modelki okazują się po prostu normalnymi ludźmi, różniącymi się tylko tym od zwykłych śmiertelników, że któregoś dnia zostały dostrzeżone przez kogoś z branży i uznane za towar, który dobrze się sprzeda. Wobec takiego przedstawienia postaci, rozgrywające się wydarzenia stają się jeszcze bardziej przygnębiające. Na plus zasługuje tu również narracja pierwszoosobowa, która dobrze obrazuje uczucia i rozterki Jany.
Książkę czyta się dobrze i szybko. Chociaż skierowana jest bardziej do czytelników YA, polecam ją również trochę starszym odbiorcom.

Książka ma oryginalne, moim zdaniem, spojrzenie na świat mody. Do tej pory w innych powieściach spotykałam się z bardzo stereotypowymi postaciami modelek - głupiutkich istot i/lub niedostępnych i wyniosłych "bogiń". Tymczasem główna bohaterka, Jana, jest twardo stąpającą po ziemi i myślącą nastolatką, do której zapałałam sympatią od początku. Nagle modelki okazują się po...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książkę przeczytałam podczas podróży po Grecji, więc dobrze uzupełniała moją wiedzę o tym kraju i jego mieszkańcach oraz pozwoliła zrozumieć to, co widzę i z czym się spotykam przemierzając kolejne miejsca. Podobała mi się również forma - połączenie reportaży z osobistymi historiami rodzinnymi autora. Z jednej strony poruszajace spojrzenie na Grecję i jej problemy, z drugiej intymny portret grecko-polskiej rodziny.
Książka (jak również moja podróż) zmieniła moje postrzeganie Grecji i Greków. Sądzę, że wobec niektórych z poruszanych tematów nie można przejść obojętnie (np. kryzys imigracyjny - choć reportaż jest z 2012 roku, temat jest obecnie aż nadto aktualny).
Polecam szczególnie tym, którzy wybierają się do Grecji lub po niej podróżują.

Książkę przeczytałam podczas podróży po Grecji, więc dobrze uzupełniała moją wiedzę o tym kraju i jego mieszkańcach oraz pozwoliła zrozumieć to, co widzę i z czym się spotykam przemierzając kolejne miejsca. Podobała mi się również forma - połączenie reportaży z osobistymi historiami rodzinnymi autora. Z jednej strony poruszajace spojrzenie na Grecję i jej problemy, z...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kilka miesięcy temu obejrzałam serial "Cień i kość", który bardzo mi się spodobał, dlatego w końcu postanowiłam sięgnąć po jego literacki pierwowzór. Niestety szału nie ma. Książka nie wywołuje większych emocji, a i główna bohaterka nie wydaje mi się zbyt ciekawą postacią (jeśli miałabym porównać - bliżej jej do Belli ze "Zmierzchu" niż np. Katniss z "Igrzysk Śmierci"...). Niby coś się w tej książce dzieje, ale opisane jest to w raczej średni sposób, bez polotu, takie meh - może to wina stylu, który jest dość prosty, a może tłumaczenia, które moim zdaniem nie jest najlepsze. Można przeczytać, ale bardziej polecam serial.

Kilka miesięcy temu obejrzałam serial "Cień i kość", który bardzo mi się spodobał, dlatego w końcu postanowiłam sięgnąć po jego literacki pierwowzór. Niestety szału nie ma. Książka nie wywołuje większych emocji, a i główna bohaterka nie wydaje mi się zbyt ciekawą postacią (jeśli miałabym porównać - bliżej jej do Belli ze "Zmierzchu" niż np. Katniss z "Igrzysk...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trochę obawiałam się sięgnięcia po tę książkę, widząc mierne oceny, ale jestem pozytywnie zaskoczona. Bardzo przypadł mi do gustu styl powieści - jego gawędziarstwo i lekkość, byłam w stanie całkowicie uwierzyć, że narratorem rzeczywiście jest były cinkciarz. Widać również, że autorka z przyjemnością bawiła się formą i opowiedzianą przez siebie historią. Realia PRL-owskie stwarzają doskonałe tło opowieści. Podoba mi się również koncepcja powieści - chociaż ton jest lekki i zabawny, to jednak finał historii jest tragiczny, jak również ciężkie są niektóre tematy poruszane przez narratora.
"Smutek..." jest ciekawą pozycją, warto po nią sięgnąć.

Trochę obawiałam się sięgnięcia po tę książkę, widząc mierne oceny, ale jestem pozytywnie zaskoczona. Bardzo przypadł mi do gustu styl powieści - jego gawędziarstwo i lekkość, byłam w stanie całkowicie uwierzyć, że narratorem rzeczywiście jest były cinkciarz. Widać również, że autorka z przyjemnością bawiła się formą i opowiedzianą przez siebie historią. Realia PRL-owskie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Początek książki był niezły, ale im dalej w las, tym gorzej. Ciągłe narzekanie głównej bohaterki, jej niepowodzenia życiowe, są tak depresyjne i ciężkie, że niesamowicie mnie to męczyło, a sama postać działała na mnie jak wampir energetyczny. Bohaterka w ogóle się nie zmienia, nie ewoluuje, nic nie robi ze swoim życiem, nie stara się. Żółć i bezsens tak się wylewają z tej książki, że kilkakrotnie zastanawiałam się, czy jednak nie przerwać czytania.
Oceniam na 4, ale tylko z powodu satyry na urzędnicze realia, która momentami była udana i (niestety!) wiarygodna.

Początek książki był niezły, ale im dalej w las, tym gorzej. Ciągłe narzekanie głównej bohaterki, jej niepowodzenia życiowe, są tak depresyjne i ciężkie, że niesamowicie mnie to męczyło, a sama postać działała na mnie jak wampir energetyczny. Bohaterka w ogóle się nie zmienia, nie ewoluuje, nic nie robi ze swoim życiem, nie stara się. Żółć i bezsens tak się wylewają z tej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ciężko jest mi ocenić tę książkę. Z jednej strony wizja dystopijnej przyszłości jest ciekawa, jak również przygnębiająca i niepokojąca, bo w jakimś stopniu realna. Natomiast trudny język powieści, krótkie, urywane zdania i odniesienia do zagadnień matematycznych, sprawiają, że czytanie jest męczące. Na początku takie zabiegi mi się podobały, jednak z każdym kolejnym rozdziałem coraz trudniej było mi się przez to skupić.

Ciężko jest mi ocenić tę książkę. Z jednej strony wizja dystopijnej przyszłości jest ciekawa, jak również przygnębiająca i niepokojąca, bo w jakimś stopniu realna. Natomiast trudny język powieści, krótkie, urywane zdania i odniesienia do zagadnień matematycznych, sprawiają, że czytanie jest męczące. Na początku takie zabiegi mi się podobały, jednak z każdym kolejnym...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przyjemna lektura, poznałam sporo (często zaskakujących) ciekawostek o Kanadzie. Myślę, że mogłaby być troszkę dłuższa i wgryźć się bardziej w uroki życia w tym kraju. Autorka zaczęła książkę autobiograficznie, jednak zupełnie nagle ten wątek porzuciła, przez co dla mnie pewne późniejsze informacje nie były do końca jasne. Zresztą ta książka to właśnie taki misz-masz gatunków: trochę autobiografii, trochę przewodnika, kilka małych, reportażowych wstawek; ale przede wszystkim ma format blogowy, treści są krótkie i skondensowane.
Duży plus za bardzo ładne wydanie.

Przyjemna lektura, poznałam sporo (często zaskakujących) ciekawostek o Kanadzie. Myślę, że mogłaby być troszkę dłuższa i wgryźć się bardziej w uroki życia w tym kraju. Autorka zaczęła książkę autobiograficznie, jednak zupełnie nagle ten wątek porzuciła, przez co dla mnie pewne późniejsze informacje nie były do końca jasne. Zresztą ta książka to właśnie taki misz-masz...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Łódź. Miasto po przejściach Wojciech Górecki, Bartosz Józefiak
Ocena 6,3
Łódź. Miasto p... Wojciech Górecki, B...

Na półkach: ,

Jako mieszkanka Łodzi uznałam, że jest to pozycja obowiązkowa, niestety rozczarowałam się. Książka jest dość nieaktualna, z uwagi na fakt, że większość reportaży pochodzi z początku lat 90. Ogromna szkoda, że nie ma przedstawienia tego, co po 30 latach się zmieniło, odniesienia do obecnej sytuacji panującej w mieście. Moim zdaniem tę książkę ratują tylko nieliczne reportaże z lat 2017-2019.

Jako mieszkanka Łodzi uznałam, że jest to pozycja obowiązkowa, niestety rozczarowałam się. Książka jest dość nieaktualna, z uwagi na fakt, że większość reportaży pochodzi z początku lat 90. Ogromna szkoda, że nie ma przedstawienia tego, co po 30 latach się zmieniło, odniesienia do obecnej sytuacji panującej w mieście. Moim zdaniem tę książkę ratują tylko nieliczne reportaże...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to