rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

No dobra, przyznaję, można polubić.

No dobra, przyznaję, można polubić.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Styl Lovecarfta do najłatwiejszych nie należy, ale warto, chociaż żeby poznać początki horror fiction i sci-fi.

Styl Lovecarfta do najłatwiejszych nie należy, ale warto, chociaż żeby poznać początki horror fiction i sci-fi.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Generalnie słabe, co piszę z bólem serca bo uważam się za miłośniczkę twórczości Sapkowskiego. Jest kilka niezłych opowiadań, ale w większości nie porywają ani pomysłem ani formą.

Generalnie słabe, co piszę z bólem serca bo uważam się za miłośniczkę twórczości Sapkowskiego. Jest kilka niezłych opowiadań, ale w większości nie porywają ani pomysłem ani formą.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo słaba w porównaniu z poprzednimi książkami. Żart mało śmieszny, struktura odgrzewana, a na dodatek po odczytaniu notatki końcowej od autora miałam nieodparte poczucie, że autor chciał nam przekazać żebyśmy nie spinali się tak na tle wiary. Jeśli książka miała od początku takie przesłanie to coś poszło nie tak. Bardzo. Ogromne rozczarowanie.

Bardzo słaba w porównaniu z poprzednimi książkami. Żart mało śmieszny, struktura odgrzewana, a na dodatek po odczytaniu notatki końcowej od autora miałam nieodparte poczucie, że autor chciał nam przekazać żebyśmy nie spinali się tak na tle wiary. Jeśli książka miała od początku takie przesłanie to coś poszło nie tak. Bardzo. Ogromne rozczarowanie.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Urszula w najlepszym wydaniu. Tym razem o potędze miłości, poświeceniu, pokorze, ale i o akceptacji natury człowieka - jego skończoności, wolności i prawie do podejmowania ostatecznych decyzji. Piękna i wzruszająca historia.

Urszula w najlepszym wydaniu. Tym razem o potędze miłości, poświeceniu, pokorze, ale i o akceptacji natury człowieka - jego skończoności, wolności i prawie do podejmowania ostatecznych decyzji. Piękna i wzruszająca historia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dla mnie (mimo wszystko) niezła, pomimo okazjonalnego zniesmaczenia.
Dla miłośników obrazoburczych kontrastów i czarnego humoru.

Dla mnie (mimo wszystko) niezła, pomimo okazjonalnego zniesmaczenia.
Dla miłośników obrazoburczych kontrastów i czarnego humoru.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To moje pierwsze spotkanie z Dukajem i tego typu fantastyką. Na początku dość ciężko było mi podążyć za dialogami, ponieważ utrzymane są w stylu "mówionym", wraz z całym arsenałem niedopowiedzeń i ukrytych gestów mimicznych, niedostępnych dla czytelnika nawet pomimo opisu. Innym problemem był też efekt prowadzenia narracji pierwszoosobowej- wchodzimy w środek świata i nie jesteśmy uprzedzeni jak wygląda rzeczywistość oraz gdzie tak naprawdę się znajdujemy. Podmiot nie daje nam wskazówek co się dzieje, jedynie na końcu dowiadujemy się jak i dlaczego świat wygląda tak jak wygląda. Te elementy przyczyniają się do wielu nieodpowiedzialnych pytań pojawiających się podczas lektury, chociaż i to niewątpliwie ma swoje zalety.

Fabula książki równoważy potencjalne minusy. Mamy tutaj przejmującą sagę rodzinną i problemy jednostki w kolejnych etapach życia. Współodczuwamy z bohaterem jego rozterki, wątpliwości, wyrzuty sumienia. Rodzinna historia jest tutaj tłem do filozoficznych rozważań na temat relacji jednostki względem ogółu, ciągłości tradycji oraz pragnienia wiecznego życia.

Ogólnie polecam.

To moje pierwsze spotkanie z Dukajem i tego typu fantastyką. Na początku dość ciężko było mi podążyć za dialogami, ponieważ utrzymane są w stylu "mówionym", wraz z całym arsenałem niedopowiedzeń i ukrytych gestów mimicznych, niedostępnych dla czytelnika nawet pomimo opisu. Innym problemem był też efekt prowadzenia narracji pierwszoosobowej- wchodzimy w środek świata i nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To moje drugie spotkanie z Jonasem Jonassonem i, oczywiście, muszę znowu zaliczyć je do udanych. Książka świetna, chociaż do pewnego momentu (jakaś 1/3 książki) wielotorowa narracja znana czytelnikom ze "Stulatka..." była dla mnie dość ciężka. W dalszej części autor w stu procentach zrekompensował mi wcześniejsze trudności.
Fabuła jeszcze lepsza niż w przypadku pierwszej książki Jonassona: więcej przedziwnych zbiegów okoliczności, więcej paradoksalnych sytuacji i karykaturalnych bohaterów. Gratka dla tych, którzy lubią złapać się za głowę i pochichotać w komunikacji miejskiej.

I jeszcze jedno- pan Jonasson rozbudza moją chęć wyjazdu do Szwecji!

To moje drugie spotkanie z Jonasem Jonassonem i, oczywiście, muszę znowu zaliczyć je do udanych. Książka świetna, chociaż do pewnego momentu (jakaś 1/3 książki) wielotorowa narracja znana czytelnikom ze "Stulatka..." była dla mnie dość ciężka. W dalszej części autor w stu procentach zrekompensował mi wcześniejsze trudności.
Fabuła jeszcze lepsza niż w przypadku pierwszej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wspaniała pod każdym względem. Dojrzała. Zawiera w sobie wszystko to czego szukam w gatunku: harmonię, spokój, akceptację rzeczywistości i dostrzeżenie piękna świata takiego jaki jest. Rarytas dla lubiących fantasy poszukiwaczy metafor.

Wspaniała pod każdym względem. Dojrzała. Zawiera w sobie wszystko to czego szukam w gatunku: harmonię, spokój, akceptację rzeczywistości i dostrzeżenie piękna świata takiego jaki jest. Rarytas dla lubiących fantasy poszukiwaczy metafor.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Swoją przygodę z fantasy i fantastyką zaczęłam już jakiś czas temu, a moje gusta w tej dziedzinie są bardzo rozległe. Znajduję przyjemność w czytaniu zarówno humorystycznej prozy, jak i tej poważnej, naznaczonej przemyśleniami głównych bohaterów. Tak też dzieje się w przypadku Czarnoksiężnika z Archipelagu. Oto bowiem jesteśmy świadkami ewolucji charakteru i pełnowymiarowego procesu dojrzewania, począwszy od młodzieńczego buntu, po pogodzenie się z rzeczywistością i odnalezienie harmonii trudnym, wymagającym świecie. Dla każdego czytelnika, który postrzega fantasy jako coś więcej niż jednie opis innej rzeczywistości, znajdzie się tam wiele egzystencjalnych przemyśleń. Dla mnie szczególnie piękna jest ta dotycząca naturalnego porządku i harmonii między człowiekiem a resztą natury.
Bardzo serdecznie polecam, bo to wspaniała i wzruszająca książka.
I koniecznie w przekładzie Stanisława Barańczaka, wraz z posłowiem Stanisława Lema.

Swoją przygodę z fantasy i fantastyką zaczęłam już jakiś czas temu, a moje gusta w tej dziedzinie są bardzo rozległe. Znajduję przyjemność w czytaniu zarówno humorystycznej prozy, jak i tej poważnej, naznaczonej przemyśleniami głównych bohaterów. Tak też dzieje się w przypadku Czarnoksiężnika z Archipelagu. Oto bowiem jesteśmy świadkami ewolucji charakteru i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Powiem tak: minimalnie gorsza od pierwszej powieści, jednak wciąż fantastyczna. Podobało mi się inne spojrzenie na Geda i podkreślenie jego dojrzałości, szczególnie w kontekście wypadków opisanych w Czarnoksiężniku z Archipelagu. Jedynym minusem może być zakończenie, które niejako pozostawia we mnie pewien niedosyt, choć może to być również potraktowane jako atut książki. W końcu z pewnością sięgnę po następną. :)

All in all wspaniała. Fantastyka z wyższej półki. Piękna baśń, pełna uczuć, przemyśleń, fantazji i metafory.

Powiem tak: minimalnie gorsza od pierwszej powieści, jednak wciąż fantastyczna. Podobało mi się inne spojrzenie na Geda i podkreślenie jego dojrzałości, szczególnie w kontekście wypadków opisanych w Czarnoksiężniku z Archipelagu. Jedynym minusem może być zakończenie, które niejako pozostawia we mnie pewien niedosyt, choć może to być również potraktowane jako atut książki. W...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie jestem zbyt wielką fanką McEwana ze względu na jego przygnębiające tematy. Plus za to, że znów dałam się wywieźć w pole (choć z mniejszym zaskoczeniem, mając w pamięci Pokutę). Plus za ogromną gamę emocji, począwszy od rozczarowania, rozgoryczenia, poczucia zdrady, po radość, wiarę w pozytywne zakończenie i smutek po rozstaniu z głównymi bohaterami.

Minusem może być lekka 'sztuczność" postaci, ale nie bez powodu taka owa jest. ;) Minusem będzie jednak tłumaczenie, które bardzo często nie trafia w sedno.

Nie jestem zbyt wielką fanką McEwana ze względu na jego przygnębiające tematy. Plus za to, że znów dałam się wywieźć w pole (choć z mniejszym zaskoczeniem, mając w pamięci Pokutę). Plus za ogromną gamę emocji, począwszy od rozczarowania, rozgoryczenia, poczucia zdrady, po radość, wiarę w pozytywne zakończenie i smutek po rozstaniu z głównymi bohaterami.

Minusem może być...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeśli chodzi o tematykę to przyznaję- wyjątkowa. Czytałam w wersji angielskiej. To co irytuje, a zarazem stanowi bardzo istotną część utworu, to złożoność postaci- książka oparta jest na wglądzie w psychikę głównej bohaterki, a jednocześnie miałam czasami wrażenie, że pomimo bogatych retrospekcji czy opisów snów ciężko jest mi się z nią utożsamiać. Coś jakby świadomość emocjonalnego potencjału bohaterki, a z drugiej strony poczucie jakby była trochę plastikowa, albo sztuczna. Niemniej jednak warto spróbować.

Jeśli chodzi o tematykę to przyznaję- wyjątkowa. Czytałam w wersji angielskiej. To co irytuje, a zarazem stanowi bardzo istotną część utworu, to złożoność postaci- książka oparta jest na wglądzie w psychikę głównej bohaterki, a jednocześnie miałam czasami wrażenie, że pomimo bogatych retrospekcji czy opisów snów ciężko jest mi się z nią utożsamiać. Coś jakby świadomość...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ostatni tom nieco gorszy niż poprzednie, ale cóż, to częsty przypadek.

Ostatni tom nieco gorszy niż poprzednie, ale cóż, to częsty przypadek.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Drugi tom serii wciąż doskonały!

Drugi tom serii wciąż doskonały!

Pokaż mimo to