-
ArtykułyKapuściński, Kryminalna Warszawa, Poznańska Nagroda Literacka. Za nami weekend pełen nagródKonrad Wrzesiński3
-
ArtykułyMagiczna strona Zielonej Górycorbeau0
-
ArtykułyPałac Rzeczypospolitej otwarty dla publiczności. Zobaczysz w nim skarby polskiej literaturyAnna Sierant2
-
Artykuły„Cztery żywioły magii” – weź udział w quizie i wygraj książkęLubimyCzytać55
Biblioteczka
2014-05-05
2014-05-03
Recenzja opublikowana też na: bestseller-s.blogspot.com
Wszyscy wrogowie pokonani. Zdaje się, że możesz już wieść spokojne życie u boku ukochanej osoby, otoczony przez przyjaciół, którzy są dla ciebie jak rodzina. Zdaje się, że możesz już czuć pełnię szczęścia, ale... Ucisk w brzuchy i cichy głosik z tyłu głowy podpowiada Ci coś innego. To jeszcze nie koniec. Idealna wieczność musi jeszcze trochę poczekać. Jednak uważaj, wróg czai się wszędzie, nawet pod maską przyjaciela.
Elena Gilbert wreszcie może odetchnąć z ulgą. Ze wsparciem przyjaciół pokonała przesiąkniętego złem do szpiku kości pierwotnego wampira, Klausa. Napiła się wody ze źródła wiecznej młodości. Może spędzić wieczność u boku swego ukochanego, Stefana Salvatore. Nie opuszcza mimo wszystko drugiego ukochanego, Damona. Łączy ją z nim więź uczuć stworzona przez Niebiańskich Strażników, mogą wyczuć swoje emocje nawet z drugiego krańca globu.
Jej przyjaciele i najbliżsi są bezpieczni. Każdy z nich znalazł swojego ukochanego, z którym chce spędzić resztę życia. Wszystko zdaje się układać idealnie. Jak zwykle do czasu...
Bezpieczeństwu i życiu Eleny zagraża ostatni ocalały pierwotny wampir, Solomon. Czy i tym razem moc przyjaźni okaże się silniejsza niż zło? Jak na losy grupy z Fell's Church wpłynie pojawienie się nowych sprzymierzeńców? Czy i kto zostanie bezwzględnie uśmiercony?
Taaak... Moja słabość do tej serii jest wręcz przerażająca. Nawet świadomość, że to już nie to samo co pierwsza część napisana tak dawno temu bo w 1991 r., nie powstrzymała mnie od powiedzenia sobie stanowczego STOP! przed zakupem i przeczytaniem tej już 8 księgi Pamiętników Wampirów. To już nie jest to samo. Treść nie jest nawet pisana przez L.J. Smith tylko przez niejaką ghostwriterkę, Audrey Clark. Nie ma już w tym tego uczucia, które towarzyszyło mi podczas czytania pierwszej, drugiej, a nawet czwartej księgi. Czegoś mi brakowało. Jakby zostawiono niewidoczną niewypełnioną przestrzeń, która wcześniej uzupełniała poprzednie tomy.
Cały potencjał i szczególność tej serii została brutalnie zdeptana. Moim zdaniem seria powinna zakończyć się na siódmej księdze, stworzonej jeszcze przez pomysłodawczynię i oryginalną autorkę. Trzeba wiedzieć kiedy skończyć. Wyznaczyć definitywny koniec. Już zdążyłam się oswoić z myślą, że moja przygoda z najukochańszą serią książek, która sprawiła że pokochałam czytanie, zachęciła mnie do odkrywania tego magicznego świata fantasy, romansów oraz innych wspaniałych historii, się zakończy wraz z przeczytaniem ostatniego zdania 7 księgi. Na okładce widniał ogromny napis: KSIĘGA 7 I OSTATNIA!!! Dla mnie przeciągnięta na siłę historia, która miała już piękne zakończenie. Ale oczywiście fani, tacy jak na przykład ja, i tak ją kupią z sentymentu i chęci zakończenia raz rozpoczętej opowieści.
Mimo wcześniej wypisanych wad i wygłoszenia mowy jaka to jestem zawiedziona i rozczarowana, wciągnęłam się. Lubię powieści o wampirach, wilkołakach, ogólnie fantasy z istotami nadprzyrodzonymi, wątek miłosny też nie zaszkodzi. Akcja jak akcja, może być. Nic szczególnego. Za mało Damona (wielki minus). Zaskoczyło mnie jedynie zakończenie bo czegoś takiego się nie spodziewałam. Byłam zszokowana, zdruzgotana, ale z nutką nie małej satysfakcji. Nie mogę tej części polecić z czystym sumieniem. Jeśli będziesz chciał sięgnąć po PW lub jesteś w trakcie czytania jednej z części, skończ na 7. Ja pewnie przeczytam pozostałe mi jeszcze dwie części. Liczę na więcej Delena moments. (Dla niewtajemniczonych Delena=Damon+Elena).
Moja ocena: 4/10 (z wielkiego sentymenty i ze względu na zakończenie)
Recenzja opublikowana też na: bestseller-s.blogspot.com
Wszyscy wrogowie pokonani. Zdaje się, że możesz już wieść spokojne życie u boku ukochanej osoby, otoczony przez przyjaciół, którzy są dla ciebie jak rodzina. Zdaje się, że możesz już czuć pełnię szczęścia, ale... Ucisk w brzuchy i cichy głosik z tyłu głowy podpowiada Ci coś innego. To jeszcze nie koniec. Idealna...
Niebezpieczna przygoda. Wyobraź sobie, że pewnego pięknego, słonecznego dnia do twoich drzwi puka czarodziej proponując Ci wyruszenie na eskapadę pełną niebezpieczeństw, ale która zmieni twoje życie o 180 stopni i zyskasz wspaniały skarb. Jednak możesz nigdy nie wrócić do bezpiecznego domowego zacisza. Wyruszyłbyś czy nie przekroczyłbyś progu domu?
Bilbo Baggins jest szanowanym hobbitem mieszkającym w pięknej, zadbanej norze pod Pagórkiem. Wiedzie spokojne i uczciwe życie. Wszystko się zmienia, gdy na progu jego domostwa zjawia się potężny czarodziej, Gandalf. Proponuje mu przyłączenie się do wyprawy pełnej przygód i niebezpieczeństw. Obiecuje mu również, że powróci z niej odmieniony. Hobbici to istoty raczej spokojne i można domyślić się jak brzmiała odpowiedź Bilba. Jednak czarodziej nie zna słowa "nie" i mimo sprzeciwu angażuje Bagginsa w eskapadę. W towarzystwie 13 krasnoludów wyrusza w kierunku Samotnej Góry, którą zamieszkuje siejący grozę smok Smaug. Po drodze muszą sprostać licznym niebezpieczeństwom. Spotkają piękny lud elfów, obrzydliwych goblinów, ogromnych troli i wiele innych istot. Cel jest szlachetny, odzyskanie dziedzictwa krasnoludów odebranego im przed laty przez łaknącego złota smoka. Jak mały, na początku niepozorny hobbit nie raz ocali całą wyprawę? Czy bogactwo z Samotnej Góry uda się odzyskać? Czy uda się zabić smoka? Czy wszyscy powrócą cali i zdrowi do domu?
J.R.R. Tolkien to niezaprzeczalny geniusz.Twórca niepowtarzalnego gatunku literackiego. Dokonał czegoś, co nie udaje się każdemu, jedynie nielicznym. Stworzył nowy, absolutnie magiczny i niesamowity świat Śródziemia. Ożywił nieznane wcześniej stworzenia. "Odkurzył" postacie z baśni i mitów. Jego powieści mają w sobie magię. Nie jest to przenośnia. Dosłownie. Jakby pisząc je rzucał zaklęcia, przelewał w słowa magię.
Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Tolkiena. Szczerze powiedziawszy do sięgnięcia po książkę zachęciła mnie adaptacja filmowa w reżyserii Petera Jacksona. Film bardzo mi się spodobał i wyjścia na niego do kina stały się coroczną tradycją w dniu premiery. Nie mogłam się doczekać zakończenia. Słyszałam, że język Tolkiena w jego dziełach jest trudny. Dlatego tak długo zwlekałam aby sięgnąć po jedną z nich. Moje obawy były jednak bezpodstawne.
Książkę czyta się niesamowicie łatwo. Z każdą kolejną stroną czytelnik zagłębia się coraz bardziej w ten magiczny świat. Utożsamia się z bohaterami, razem z nimi przeżywa każdą potyczkę i przygodę. Nareszcie zrozumiałam cały podziw dla trylogii Władcy Pierścienia, Hobbita, który jest do niej wstępem, pozostałych książek Tolkiena i filmów na ich podstawie. Cały podziw im poświęcony jest absolutnie uzasadniony. Oderwałam się od codzienności i hałasu miasta czytając tę książkę. Wraz z jej otwarciem i każdą przeczytaną literą przenosiłam się do świata Śródziemia. Piosenka Ed'a Sheeran'a I See Fire z filmu Pustkowie Smauga wydobywająca się ze słuchawek idealnie uzupełniała całą magiczną otoczę podróży do Samotnej Góry. Kilka razy miałam też przelotne wrażenie, że stałam się szesnastym członkiem wyprawy, że stoję u boku Thorina w chatce hobbita, że razem z Bilbem uciekam z jaskini przed Golumem. Było to świetne uczucie. To właśnie kocham w książkach.
Moja ocena: Arcydzieło!!!
BESTSELLER-S.BLOGSPOT.COM
Niebezpieczna przygoda. Wyobraź sobie, że pewnego pięknego, słonecznego dnia do twoich drzwi puka czarodziej proponując Ci wyruszenie na eskapadę pełną niebezpieczeństw, ale która zmieni twoje życie o 180 stopni i zyskasz wspaniały skarb. Jednak możesz nigdy nie wrócić do bezpiecznego domowego zacisza. Wyruszyłbyś czy nie przekroczyłbyś progu domu?
Bilbo Baggins jest...
2014-03-30
Świat z dnia na dzień idzie do przodu. Żyjemy w czasach wielkich korporacji, wyścigu szczurów, konsupcjonizmu. W tym pędzie zanikają pewne wartości, które jeszcze nie tak dawno stanowiły fundament społeczeństwa.
"Nie mogę uwierzyć w Boga, który chce być cały czas chwalony" ~ Fryderyk Nietzsche
Ten cytat jest doskonałym wprowadzeniem w tematykę Frajerskich Listów. Książka składa się z listów ateistki do ateistów. Narratorka porusza różne tematy jak seks, sztuka, dobre uczynki. W karykaturalny sposób przedstawia poczynania wierzących, ale momentami można odnieść wrażenie, że naśmiewa się również w pewien sposób z ateistów. Z jej opisów można wnioskować iż te dwie tak różne grupy są ze sobą połączone rywalizacją. Pokazane od kuchni życie intelektualistów zachodniej części świata.
Tak jak mówił opis. Książka przewrotna, prowokacyjna. W niechamski sposób ośmiesza dominujące mody we współczesnej kulturze. Pełna błyskotliwych i trafnych spostrzeżeń. W zaledwie nie całe 200 stron prezentuje jak może zmienić się sposób postrzegania ludzkiego myślenia. Jak ludzie, których spotykamy wpływają na nas oraz nasze życie. Lektura nakłania do refleksji. Napisana w sposób, można powiedzieć, dyplomatyczny. Tak aby nie urazić niczyich uczuć.
Mimo że było to tylko 200 stron, długo czytałam tę książkę. Nie jest to zwyczajna historyjka, którą czyta się dziecku do poduszki. Powoli czytałam i analizowałam każdą stronę aby zrozumieć z niej jak najwięcej, nie stracić wątku. Nie potrafiłam się w nią wciągnąć. Może dlatego, że nie opowiada konkretnej, rozbudowanej historii. Ciężko mi ją ocenić. Wydaje mi się, że może jestem trochę za młoda na czytanie takich lektur i moja mama czy tato lepiej by sobie z nią poradzili, a ja powinnam wrócić do niej za kilka lat.
Sięgnęłam po nią przypadkiem. Wygrzebałam ją w taniej książce w dziale, w którym bywam bardzo rzadko, prawie nigdy. Zachęcił mnie tytuł razem z opisem. Frajerskie listy? Może być ciekawe! Ateiści? Super! Chętnie poczytam o tym jak widzą świat, postrzegają pewne sprawy. Jak to jest nie wierzyć. Zawsze wydawało mi się, że wiara daje nadzieję, człowiek musi po prostu w coś wierzyć. Zbliżając się do zakończenia coraz bardziej utwierdzałam się w tym stwierdzeniu. Nie spodziewałam się takiego zakończenia. Nie zdradzę wam go, sami musicie przeczytać.
Świat z dnia na dzień idzie do przodu. Żyjemy w czasach wielkich korporacji, wyścigu szczurów, konsupcjonizmu. W tym pędzie zanikają pewne wartości, które jeszcze nie tak dawno stanowiły fundament społeczeństwa.
"Nie mogę uwierzyć w Boga, który chce być cały czas chwalony" ~ Fryderyk Nietzsche
Ten cytat jest doskonałym wprowadzeniem w tematykę Frajerskich Listów. Książka...
Miłość to piękne i bardzo silne uczucie. Dwoje kochających się ludzi nie może bez siebie żyć, chcą spędzać razem każdą chwilę, czuć dotyk tej drugiej osoby. Zakochani stanowią jedność. Pierwsza miłość to wspaniałe uczucie. Najczęściej przeżywane jest w wieku nastoletnim. Jednak bardzo często jest to uczucie nieszczęśliwe, nieodwzajemnione lub po chwilach szczęścia i radości przychodzi smutny koniec, pełen łez i rozpaczy. Czasem również kończy się to niechcianą ciążą po przedwczesnym przypieczętowaniu tego uczucia przez młodych ludzi.
Magda jest wzorową uczennicą. Ma bardzo dobre oceny, jest bardzo otwarta przez co ma wielu przyjaciół, a w jej domu zawsze jest dużo ludzi. Wszystko zmienia się gdy dziewczyna poznaje Kamila i zakochuje się po raz pierwszy. Jest zakochana w chłopaku po uszy. Wolne chwile spędza jedynie z nim. Przyjaciele przestają się pojawiać, oceny pogarszać. Magda zaczyna żyć we własnym świecie. Pewnego dnia bajka się kończy. Bańka mydlana, w której żyła pęka. Jej związek się kończy. Jak się potem okazuje dziewczyna zaszła w ciąże i ku zdziwieniu wszystkich zamierza urodzić dziecko oraz pogodzić opiekę nad nim z przygotowaniem do matury, ukończeniem szkoły, dostaniem się na studia.
Jednak to nie sama młoda matka jest główną bohaterką, a jej matka, babcia jej nowo narodzonej córeczki. Książka przedstawia całą sytuacje widzianą jej oczami. Opisana jest troska i zmartwienie o przyszłość, utrzymanie już nie dwu, a trzy-osobowej rodziny, jak wiadomo utrzymanie niemowlaka jest niezwykle kosztowne. Babcia opiekuje się wnuczką podczas gdy jej matka wyjechała do Anglii zarabiać na życie. Stawia potrzeby innych nad swoje. Akceptuje wymysły, abstrakcje swojego dziecka.
Jest to niesamowita opowieść o wielkiej miłości matki do dziecka. Pokazuje jak wiele rodzice są gotowi poświęcić dla swoich pociech, jak wielka i bezwarunkowa jest ich miłość to sowich pociech. Książka opowiada o sprawach życiowych, ostatnio bardzo popularnych w mediach. Całkiem niedawno była premiera nowego programu MTV "Teen mom". Mimo że książka porusza ten sam temat co program telewizyjny nie pokazuje tego w ten sam sposób. Moim zdaniem, rodzice w telewizji są źli na swoje córki za to, że przedwcześnie zaszły w ciąże. Pomagają im, ale można zobaczyć ich niezadowolenie, rozczarowanie. Matka Magdy w powieści jest inną bohaterką. Po pierwszym szoku godzi się z zaistniałą sytuacją. Robi wszystko dla córki i wnuczki.
Byłam absolutnie poruszona podczas i po przeczytaniu tej książki. Sama jestem nastolatką w wieku licealnym. Nie wyobrażam sobie, że miałabym mieć dziecko. Myślę że, nie poradziłabym sobie.
Magda zostawiła wszystko na głowie matki. Miało być tak żeby jej było wygodnie, żeby ona mogła realizować i spełniać marzenia. Nie widziała tego jak bardzo jej matka się stara, jak jej pomaga. Nie zainteresowała się gdy rodzice jej byłego chłopaka wnieśli pozew do sądu o wyłączną opiekę nad dzieckiem. Szczerze powiem, Magda w książce mnie wnerwiała! Nie podobało mi się jej zachowanie. Nic jej nie interesowało poza czubkiem jej nosa! Była egoistką.
Książkę polecam, ponieważ spojrzy się na sprawę nastoletniej ciąży inaczej. Może ktoś po przeczytaniu zrozumie, że nie można młodych matek prześladować, wytykać palcami ponieważ sytuacja, w której się znalazły i tak nie jest łatwa.
6/10
Miłość to piękne i bardzo silne uczucie. Dwoje kochających się ludzi nie może bez siebie żyć, chcą spędzać razem każdą chwilę, czuć dotyk tej drugiej osoby. Zakochani stanowią jedność. Pierwsza miłość to wspaniałe uczucie. Najczęściej przeżywane jest w wieku nastoletnim. Jednak bardzo często jest to uczucie nieszczęśliwe, nieodwzajemnione lub po chwilach szczęścia i radości...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-07-01
Niesamowita książka. Chcesz zapomnieć o wszystkim co się w okół ciebie dzieje? Przenieść się w zupełnie inny świat? Przeżyć nową przygodę wraz z bohaterami? Druga część bestsellerowej trylogii "Igrzyska Śmierci" jest właśnie dla ciebie!
Niesamowita książka. Chcesz zapomnieć o wszystkim co się w okół ciebie dzieje? Przenieść się w zupełnie inny świat? Przeżyć nową przygodę wraz z bohaterami? Druga część bestsellerowej trylogii "Igrzyska Śmierci" jest właśnie dla ciebie!
Pokaż mimo to2014-01-02
Niedaleka przyszłość. Wszyscy dorośli zaczynają chorować na tajemniczą zarazę. Zachorowali wszyscy. Ludzie umierają lub spotyka ich gorszy los - transformacja w żywe trupy. Ich mózgi przepalone chorobą nie są w stanie funkcjonować. Ciała mają pełne ropiejących ran, brodawek, pęcherzy. Nie myślą o niczym innym tylko o tym żeby zjeść. Zdaje się, że jedynie dzieci pozostały niedotknięte tajemniczą chorobą. Zawsze to dorośli dbali o wszystko. Opiekowali się dziećmi, zapewniali im ciepłe i bezpieczne schronienie, posiłek. Teraz stanowią zagrożenie.Głównym wątkiem książki jest wędrówka dzieci z pobrzeży Londynu do centrum, do pałacu Buckingham. Opisane są kłopoty jakie napotykają po drodze. Walki z dorosłymi, chorymi zmutowanymi małpami. W tak młodym wieku muszą dorosnąć, zaopiekować się mniejszymi, walczyć o przetrwanie. Spotykają się ze stratą bliskich im osób, śmiercią przyjaciół i rodzeństwa.Jednocześnie w książce opisywane są różne akcje poboczne, uzupełniające. W jednym rozdziale czytamy o tarapatach Małego Sama uciekającego przed niebezpieczeństwem, a za chwile w następnym o Callumie, który został sam w Waitrose. Moim zdaniem jest to książka, która ma pokazać, nam dzieciom, jak wyglądałby świat, gdyby zabrakło dorosłych. Autor chce żebyśmy ich docenili, to jak i nas dbają, co dla nas robią.Po tę książkę sięgnęłam ze względu na jej atrakcyjną cenę w taniej książce oraz opis: "Uwaga! Zawiera opisy brutalnych scen".Mam już dość mdławych romansów między bohaterami. Chciałam książki, która sprawi, że na moich rękach pojawi się gęsia skórka. Muszę przyznać, że się rozczarowałam. Może mam inne wyobrażenie brutalnych scen, ale te opisane w tej książce są bardziej smutne niż brutalne. Płakałam podczas czytania jednego z rozdziałów. Jest to książka odpowiednia dla młodzieży od 4 klasy podstawówki i starszych. Podobała mi się jednak bez specjalnego zachwytu. Momentami wciągająca, lekka do czytania, idealna na długą podróż pociągiem ze słuchawkami w uszach.
Niedaleka przyszłość. Wszyscy dorośli zaczynają chorować na tajemniczą zarazę. Zachorowali wszyscy. Ludzie umierają lub spotyka ich gorszy los - transformacja w żywe trupy. Ich mózgi przepalone chorobą nie są w stanie funkcjonować. Ciała mają pełne ropiejących ran, brodawek, pęcherzy. Nie myślą o niczym innym tylko o tym żeby zjeść. Zdaje się, że jedynie dzieci pozostały...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-05-01
Muszę przyznać, że dopiero nie dawno po raz pierwszy przeczytałam opowieść o Chłopcu Który Przeżył. Co prawda pierwszą część dostałam od rodziców ponad 6 lat temu i nie potrafiłam wciągnąć się w tą opowieść. Zaczynałam ją czytać ale po pierwszych 50 stronach kończyłam. Co się stało, że akurat teraz zdecydowałam się sięgnąć po tą serie? Było to spowodowane dużą ilością czasu i ciekawością.
Seria J.K.Rowling jest idealna dla osób które lubią przenieść się w inny świat, oderwać się od codzienności. Jeśli ktoś myśli, że jest ona przeznaczona wyłącznie dla młodzieży to grubo się myli! Każdy, niezależnie czy dziecko czy dorosły może po nią sięgnąć i nie powinien się zawieść. Mnie osobiście ta historia bardzo urzekła. Były momenty napięcia gdy ze zniecierpliwieniem chciało się dowiedzieć jak potoczy się akcja. Nie zabrakło fragmentów w których można się było równo pośmiać. Jednak są też zdarzenia i opisy przy których łzy same napływają do oczu. Osobiście wylałam wiele łez szczególnie na ostatnich 200 stronach.
Dla tych którzy jeszcze nie mieli okazji przeczytać serii ''Harry Potter'' szczerze zachęcam do lektury. Kochani, nie zawiedziecie się. :)
bestseller-s.blogspot.com
Muszę przyznać, że dopiero nie dawno po raz pierwszy przeczytałam opowieść o Chłopcu Który Przeżył. Co prawda pierwszą część dostałam od rodziców ponad 6 lat temu i nie potrafiłam wciągnąć się w tą opowieść. Zaczynałam ją czytać ale po pierwszych 50 stronach kończyłam. Co się stało, że akurat teraz zdecydowałam się sięgnąć po tą serie? Było to spowodowane dużą ilością czasu...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-04-09
Bezdyskusyjnie rewelacyjna książka. Podczas czytania zagłębiasz się w zupełnie inny i dotąd nieznany świat magii i czarodziejów.
Bezdyskusyjnie rewelacyjna książka. Podczas czytania zagłębiasz się w zupełnie inny i dotąd nieznany świat magii i czarodziejów.
Pokaż mimo to2013-08-14
Po tę część sięgnęłam natychmiast po przeczytaniu pierwszej części serii, która mnie oczarowała. Z przykrością stwierdzam, że byłam lekko rozczarowana. Spodziewałam się czegoś innego. Miałam wrażenie, że autorka trochę 'lała wodę' i tak naprawdę ciągle czytam o tym samym. Oczywiście były akcje i rozdziały trzymające w napięciu ale było ich znacznie mniej niż w "Szeptem". Ta część dostarcza czytelnikowi sporo nowych informacji na temat śmierci ojca bohaterki oraz potomków upadłych aniołów, Nefili. Na pewno sięgnę po następne części sagi bo jak już zaczynam jakąś to zawsze staram się przeczytać wszystkie części. Po tą część jednak drugi raz nie sięgnę, ale książka była lekka i mimo wszystko dobrze i szybko się ją czytało. Polecam dla wszystkich fanów książek o upadłych aniołach i istotach nie z tego świata.
Po tę część sięgnęłam natychmiast po przeczytaniu pierwszej części serii, która mnie oczarowała. Z przykrością stwierdzam, że byłam lekko rozczarowana. Spodziewałam się czegoś innego. Miałam wrażenie, że autorka trochę 'lała wodę' i tak naprawdę ciągle czytam o tym samym. Oczywiście były akcje i rozdziały trzymające w napięciu ale było ich znacznie mniej niż w "Szeptem". Ta...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-12-27
Do czytania tej serii zabierałam się kilka razy, Skończyło się tylko na zaczynaniu i odkładaniu książki po przeczytaniu zaledwie kilku stron bo zawsze znalazło się coś lepszego do roboty. Wtedy zwyczajnie nie wciągała mnie ta książka. Aż do tegorocznych świąt. Jak zaczęłam czytać nie mogłam przestać! Wciągnęłam się na całego. Lektura dosłownie mnie porwała. Należę do osób, które lubią długo spać i zazwyczaj zasypiam dość wcześnie ale czasem trafiają się książki, które nie pozwalają zasnąć aż nie przeczyta się maksymalnej ilości stron. Takie są właśnie Tunele, pełne zwrotów akcji, trzymające w napięciu, niekiedy wywołujące gęsią skórkę spowodowaną dreszczem emocji. Dosłownie pożerałam każdą stronę w niesamowitym jak na mnie tempem. Gdy skończyłam czytać nie odłożyłam książki od razu na półkę. Siedziałam jeszcze chwilę trzymając ja w rękach, myśląc o tym co przeczytałam. Jak najszybciej chciałam sięgnąć po kolejną część, niestety czekam aż poczta ją do mnie dostarczy. Nie jest to co prawda to samo co Igrzyska Śmierci, Harry Potter czy Delirium ale książka jest fajna, idealna nie tylko dla młodzieży. Podsumowując, lektura bardzo świetna, lekko i szybko się czyta. Nowy świat, nowe fantastyczne istoty, kolejna przygoda przeżyta wraz z bohaterami. Opowieść również o przyjaźni i wierności przyjaciół.
Jednak moim zdaniem, a jest to poparte osobistym doświadczeniem, na przeczytanie tej książki, całej serii trzeba mieć... odpowiedni czas. Nie przeczyta się tego bo ktoś to nam ją bardzo poleca, słyszymy tylko o jej zaletach, jaka to jest wspaniała i po prostu trzeba ją przeczytać. NIE! Jeżeli to będzie jedyny powód dla którego macie sięgnąć po tę książkę nie róbcie tego bo tylko się zniechęcicie. Ja miałam tak samo.
http://bestseller-s.blogspot.com/
Do czytania tej serii zabierałam się kilka razy, Skończyło się tylko na zaczynaniu i odkładaniu książki po przeczytaniu zaledwie kilku stron bo zawsze znalazło się coś lepszego do roboty. Wtedy zwyczajnie nie wciągała mnie ta książka. Aż do tegorocznych świąt. Jak zaczęłam czytać nie mogłam przestać! Wciągnęłam się na całego. Lektura dosłownie mnie porwała. Należę do osób,...
więcej mniej Pokaż mimo to
Wieczność to bardzo długo. Zdecydowałbyś się na nieskończone życie, gdybyś miał je spędzić u boku ukochanej osoby? Bylibyście razem już zawsze, do końca świata. Jednak co jeśli na idealnej wizji przyszłości pojawi się skaza? Miłość twojego życia ginie z ręki fałszywego przyjaciela, a ty zostajesz sam jak palec. Jedyne czego chcesz to zemsta i zrobisz wszystko by jej dokonać.
Elena jest w żałobie po śmierci miłości jej życia, Stefano. Zabił go Jack, który podawał się za łowcę wampirów i za przyjaciela grupy z Fell's Church. Sam okazał się wampirem. Jednak nie tradycyjnym, odpowiadającym wielowiekowym wzorcom krwiopijcy. Nie stworzyła go magia tylko medycyna i nauka. Żadne tradycyj zabić. Wszyscy przyjaciele muszą się zjednoczyć aby pozbawić życia mordercę Stefano. Za śmierć brata szczególnie chce się zemścić Damon. Zmotywowany własnym cierpieniem oraz bólem jego ukochanej Eleny, jest gotowy na wszystko. Szczególnie, że jest następny na liście wampirów do zabicia Jacka i ściga go grupa jego nowych stworów. Przed Meredith trudna próba. Jack zmienił wszystko i przewrócił jej szczęśliwe dotąd życie do góry nogami. Bonnie musi dokonać trudnego wyboru między miłością a przyjaźnią. Matt wreszcie znalazł spokój i szczęście u boku ukochanej Jasmine. Jak tym razem potoczą się losy przyjaciół z małego miasteczka? Jaki wpływ będzie miał Damon na złagodzenie cierpienia Eleny? Jaki sekret skrywa Jack i czy uda się go ostatecznie pokonać?
Im dalej brnę w tę serię tym większa gorycz we mnie wzbiera. Po co? Pytam się po co psuć tak wspaniałą, magiczną, niesamowitą serię? Jak już pisałam w recenzji poprzedniej części trzeba wiedzieć kiedy skończyć. Nic więcej nie mam już do powiedzenia na ten temat.
Wciągnęłam się. Jak już zaczęłam czytać to nie mogłam przestać. Sentyment i miłość do książek o tej tematyce. Nic nie poradzę, że jestem absolutnie zakochana w historiach z wampirami, wilkołakami, upadłymi aniołami w roli głównej. Jeśli takie istoty występują w książce to już mogę na 100% się w nią wciągnę, nawet jeśli wątek nie będzie mi się zbytnio podobał. Tak było właśnie w przypadku tej lektury. Lanie wody i przeciąganie na siłę serii, która miała już świetne zakończenie. Czytaniu PW nie towarzyszy już dawne uczucie ekscytacji. Całą tą otoczkę trafił szlag. Już nie sprawia mi to takiej przyjemności jak kiedyś. Historia jest naprawdę na siłę przeciągana. Robi się nudna.
Jedyne co mi się podobało to powrót do relacji Damona i Eleny. Przez ostatnie tomy nie było o tym mowy, jedynie o ich magicznej więzi stworzonej przez Niebiańskich Strażników. Również zakończenie jest trzymające w napięciu i pozostawia w niepewności do momentu sięgnięcia po kolejną część. Muszę to przyznać, ghostwriter wie jak kończyć książkę i zmusić czytelnika do sięgnięcia po kolejną część. To co mi się nie podobało to zbytnie rozgałęzienie wątku na inne związki bohaterów raczej drugoplanowych. Wolałam kiedy akcja skupiała się na trudnej relacji miłosnego trójkąta, czyli Elena i bracia Salvatore i na wątek walki ze złem. Do gustu nie przypadł mi motyw główny. Symbiotyczne wampiry, które mordują pierwotny gatunek wampira. Pod koniec książki ma się wrażenie, że nie został już żaden wampir starszy niż 100 lat poza Damonem. Jakie będą Pamiętniki Wampirów zasadniczo bez wampirów?
Moja ocena: 4/10
Recenzja również na: http://bestseller-s.blogspot.com/
Wieczność to bardzo długo. Zdecydowałbyś się na nieskończone życie, gdybyś miał je spędzić u boku ukochanej osoby? Bylibyście razem już zawsze, do końca świata. Jednak co jeśli na idealnej wizji przyszłości pojawi się skaza? Miłość twojego życia ginie z ręki fałszywego przyjaciela, a ty zostajesz sam jak palec. Jedyne czego chcesz to zemsta i zrobisz wszystko by jej...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to