-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać354
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik16
Biblioteczka
2014-03-21
2014-01-23
Czytając tę książkę, aż chce się zostać detektywem lub choć jego asystentką :)
Czytając tę książkę, aż chce się zostać detektywem lub choć jego asystentką :)
Pokaż mimo to2014-12-07
To moje pierwsze spotkanie z prozą Wiesława Myśliwskiego i już wiem, że nie ostatnie. "Ostatnie rozdanie" to powieść kompletna. Poruszająca chyba wszystkie życiowe wątki. Opowieść skacząca między aktualnym życiem głównego bohatera a jego młodością. O błędach, zaniedbaniach, straconym czasie, ale i poszukiwaniu sensu istnienia. O tym jak każdy człowiek, którego spotykamy na swojej drodze, pozostawia w nas ślad, o którym uświadamiamy sobie często po latach. Językowy majstersztyk. Książka, do której z pewnością wrócę za jakiś czas, aby odszukać kolejne odniesienia do własnego życia.
Liczyłam na trochę "żywsze" zakończenie ;)
To moje pierwsze spotkanie z prozą Wiesława Myśliwskiego i już wiem, że nie ostatnie. "Ostatnie rozdanie" to powieść kompletna. Poruszająca chyba wszystkie życiowe wątki. Opowieść skacząca między aktualnym życiem głównego bohatera a jego młodością. O błędach, zaniedbaniach, straconym czasie, ale i poszukiwaniu sensu istnienia. O tym jak każdy człowiek, którego spotykamy na...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-11-17
Mimo mojej wielkiej słabości do Wiśniewskiego (albo ze względu na nią), spodziewałam się czegoś więcej. Za wiele opowieści dziwnej treści a za mało aktualnych przeżyć i emocji, na które się nastawiłam. Dodatkowo za duża jak dla mnie dawka przekleństw, których mamy pod dostatkiem na co dzień i przynajmniej mi przeszkadza ich przesadna ilość w odbiorze książki a także wulgarnej seksualności, która jeśli mnie pamięć nie myli u Wiśniewskiego zawsze była elegancką erotyką.
Mimo tych minusów fantastyczne przeplatanie się historii poszczególnych bohaterów, oplecione magią Grand Hotelu. Czyta się bardzo dobrze i szybko - z przyjemnością. Klasyczna mieszanka nauki i psychologii dla tego autora ;) Trochę zbyt podobna pozycja do wcześniejszych.
Ps: "[z Gdyni] pojechał pociągiem do Gdańska, potem kolejką do Sopotu" - myślę, że nie trzeba być mieszkańcem Sopotu żeby wiedzieć, iż aby z Gdyni przedostać się do Sopotu, nie trzeba jechać do Gdańska. (niestety wiele takich niedopatrzeń było, co mnie jako mieszkankę Sopotu drażniło)
Mimo mojej wielkiej słabości do Wiśniewskiego (albo ze względu na nią), spodziewałam się czegoś więcej. Za wiele opowieści dziwnej treści a za mało aktualnych przeżyć i emocji, na które się nastawiłam. Dodatkowo za duża jak dla mnie dawka przekleństw, których mamy pod dostatkiem na co dzień i przynajmniej mi przeszkadza ich przesadna ilość w odbiorze książki a także...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-09-10
Od czasu do czasu przychodzi chęć na przeczytanie, czegoś lekkiego i przyjemnego, nie skłaniającego do intensywnej analizy tekstu. Na to liczyłam, sięgając po tę książkę. Niestety infantylność bohaterki, która mając 30 lat zachowuje się po rozstaniu z facetem, jak skrzywdzona gimnazjalistka, było deprymujące i nie związane z żadną lekką rozrywką. Język, jakim posługuje się pisarka, również nie należy do plusów.
Pada tu jednak kilka dodających kobiecie siły stwierdzeń,które jako tako wyratowały tę pozycję.
Od czasu do czasu przychodzi chęć na przeczytanie, czegoś lekkiego i przyjemnego, nie skłaniającego do intensywnej analizy tekstu. Na to liczyłam, sięgając po tę książkę. Niestety infantylność bohaterki, która mając 30 lat zachowuje się po rozstaniu z facetem, jak skrzywdzona gimnazjalistka, było deprymujące i nie związane z żadną lekką rozrywką. Język, jakim posługuje się...
więcej mniej Pokaż mimo toKsiążka dla tych o mocnych nerwach lub tych, u których ciekawosc przeważa nad wszystkim innym. Ukazuje brutalność obozu Birkenau z najmniejszymi szczegółami, one natomiast sprawiają, że mimo otaczającego nas ciepła, pełnej lodówki i braku przemocy w domu, zaczynamy przeżywać relacje autorki jakbyśmy sami przebywali w jednym z baraków. Opisy insektów znajdujących się na kocach, ubraniach i wbijajacych się w skórę powodują drapanie się u czytelnika, po przeczytanym opisu smrodu wydobywajacego się z komina krematoryjnego, przez pewien czas nie da się nic przełknąć. Podawane liczby - przerażają, mimo że słyszało się o nich wielokrotnie. Jak zazwyczaj przy książkach o tej tematyce, na koniec nasuwa się myśl "co człowiek jest w stanie zrobić drugiemu" i "jak udało się przetrwać tym, którzy przeżyli".
Książka dla tych o mocnych nerwach lub tych, u których ciekawosc przeważa nad wszystkim innym. Ukazuje brutalność obozu Birkenau z najmniejszymi szczegółami, one natomiast sprawiają, że mimo otaczającego nas ciepła, pełnej lodówki i braku przemocy w domu, zaczynamy przeżywać relacje autorki jakbyśmy sami przebywali w jednym z baraków. Opisy insektów znajdujących się na...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-05-08
Ciężka ocena. Do połowy bardzo męczyłam się z "Fanaberiami", ale z założenia czytam książki do końca, więc walczyłam ze sobą. Za półmetkiem było trochę lepiej. Nie podobały mi się dziwne wyrażenia w stylu: "miałaś to kiedyś w paszczy?", "wyglądasz jakby ci się jeszcze żółtko nie zawiązało", czy "gdzie ja jego zmieszczę, tego desera" - tak wielu Polaków kaleczy język, że nie powinno się im podsuwać takich pomysłów.
Trochę na wyrost również wydaje mi się pociągnięcie fabuły dzieci i ich możliwości biznesowych (nie chcę spoilerować).
Plus za główną postać, którą jest bizneswoman, nie bojąca się walczyć o swoje w męskim świecie ;)
Ps: za dużo tych giełdowych kwestii jak na moją głowę.
Ciężka ocena. Do połowy bardzo męczyłam się z "Fanaberiami", ale z założenia czytam książki do końca, więc walczyłam ze sobą. Za półmetkiem było trochę lepiej. Nie podobały mi się dziwne wyrażenia w stylu: "miałaś to kiedyś w paszczy?", "wyglądasz jakby ci się jeszcze żółtko nie zawiązało", czy "gdzie ja jego zmieszczę, tego desera" - tak wielu Polaków kaleczy język, że nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-04-02
Baaardzo nie chciałam, żeby się skończyła :) A niestety nim się spostrzegłam przewróciłam ostatnią stronę. Klimat wojny, który pozwala na przeżywanie wydarzeń z bohaterką i przemyślenie, czy gdyby żyło się w czasach wojny walczyłoby się o pokój, czy liczyło, że zrobi to za nas ktoś inny.
Baaardzo nie chciałam, żeby się skończyła :) A niestety nim się spostrzegłam przewróciłam ostatnią stronę. Klimat wojny, który pozwala na przeżywanie wydarzeń z bohaterką i przemyślenie, czy gdyby żyło się w czasach wojny walczyłoby się o pokój, czy liczyło, że zrobi to za nas ktoś inny.
Pokaż mimo to2014-02-11
Książka daje niesamowity pogląd na to, jak trudnym zawodem jest bycie sędzią. Gdyby ktoś pokazał mi wyłącznie zeznania oprawców - a ja nie znałabym historii II WŚ - nie wiem, czy zdołałabym im nie uwierzyć. Tym bardziej pełna podziwu jestem dla prokuratora Densona, że potrafił przedstawić dowody, doprowadzające do skazania tak wielu nazistów.
Ponadto książka świetnie przedstawiająca obraz obozów koncentracyjnych. Można tylko drżeć na myśl co człowiek człowiekowi jest w stanie zrobić.
Książka daje niesamowity pogląd na to, jak trudnym zawodem jest bycie sędzią. Gdyby ktoś pokazał mi wyłącznie zeznania oprawców - a ja nie znałabym historii II WŚ - nie wiem, czy zdołałabym im nie uwierzyć. Tym bardziej pełna podziwu jestem dla prokuratora Densona, że potrafił przedstawić dowody, doprowadzające do skazania tak wielu nazistów.
Ponadto książka świetnie...
2014-03-19
Nie wiem, czy to przez to, że ogólnie wolę powieści niż krótkie opowiadania, czy przez brak inteligencji do odczytania głębi tekstów, ale książka do mnie nie dotarła. Opowiastki w dużej mierze niczego nie wnoszące. Zarzucić nie można braku ładnego języka - ale przy przekładzie w dużej mierze jest to zasługa tłumacza. Wbrew pozorom, może gdyby autorka nie otrzymała za tę książkę nagrody, oceniałabym ją o punkt wyżej, ale po zwycięzcy liczyłam na więcej.
Nie wiem, czy to przez to, że ogólnie wolę powieści niż krótkie opowiadania, czy przez brak inteligencji do odczytania głębi tekstów, ale książka do mnie nie dotarła. Opowiastki w dużej mierze niczego nie wnoszące. Zarzucić nie można braku ładnego języka - ale przy przekładzie w dużej mierze jest to zasługa tłumacza. Wbrew pozorom, może gdyby autorka nie otrzymała za tę...
więcej mniej Pokaż mimo to
Wiele osób mówi, że podział na rozdziały bardzo im się podoba, bo sprawia, że czyta się szybciej. Nie czyta się szybciej z tego powodu, tylko wolne miejsca (spowodowane rozpoczynaniem i kończeniem kolejnych rozdziałów-zajmujących zazwyczaj tylko 3 strony) sprawiają, że książka mogłaby mieć ok. 100 stron mniej - tak, policzyłam. Nie bardzo rozumiem zabieg rozdzielania wątków będących swoją kontynuacją.
Niby thriller, ale nie odczułam grozy, nawet w tych najbardziej drastycznych momentach.
Ogólnie książka jak dla mnie nijaka.
Wiele osób mówi, że podział na rozdziały bardzo im się podoba, bo sprawia, że czyta się szybciej. Nie czyta się szybciej z tego powodu, tylko wolne miejsca (spowodowane rozpoczynaniem i kończeniem kolejnych rozdziałów-zajmujących zazwyczaj tylko 3 strony) sprawiają, że książka mogłaby mieć ok. 100 stron mniej - tak, policzyłam. Nie bardzo rozumiem zabieg rozdzielania wątków...
więcej Pokaż mimo to