Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ciekawe nabudowanie postaci Corio. Przy postaci Lucy Gray Baird czuję niedosyt. Trochę sztampowe zakończenie pod kątem postaci dyrektora Highbotom'a, trochę jak w Scooby-Doo gdzie na końcu złoczyńca wyjawia cały swój plan zbrodni.

Ciekawe nabudowanie postaci Corio. Przy postaci Lucy Gray Baird czuję niedosyt. Trochę sztampowe zakończenie pod kątem postaci dyrektora Highbotom'a, trochę jak w Scooby-Doo gdzie na końcu złoczyńca wyjawia cały swój plan zbrodni.

Ogółem powiem szczerze, że wzięłam tą książkę jako taką, że a pewnie będzie beznadziejna i ogółem nie jest to literatura wysokich lotów, ale bardzo fajna jako guilty pleasure. Ma swoje momenty, ma momentu cringu jak w Zmierzchu, ale buja.

Ogółem powiem szczerze, że wzięłam tą książkę jako taką, że a pewnie będzie beznadziejna i ogółem nie jest to literatura wysokich lotów, ale bardzo fajna jako guilty pleasure. Ma swoje momenty, ma momentu cringu jak w Zmierzchu, ale buja.

Niby ma fajna ta książka jakieś wnioski, niby strasznie to proste opakowane ale jakby tylko jedna grupa wiekowa to kupi. Po prostu chyba już jestem za stara i zbyt dojrzała emocjonalnie na takie dzieciowe tematy.

Niby ma fajna ta książka jakieś wnioski, niby strasznie to proste opakowane ale jakby tylko jedna grupa wiekowa to kupi. Po prostu chyba już jestem za stara i zbyt dojrzała emocjonalnie na takie dzieciowe tematy.

Autor ma definitywnie beef z ludźmi i I love it.

Autor ma definitywnie beef z ludźmi i I love it.

Bardzo ciekawe spojrzenie na chorobę psychiczną i mega się cieszę, że mowa w książce też o rodzinie chorego.

Bardzo ciekawe spojrzenie na chorobę psychiczną i mega się cieszę, że mowa w książce też o rodzinie chorego.

Z jednej strony rozczarowujący sposób powiązania Moniqe z Evelyn a z drugiej strony fajne powiązanie tego ze wszystkim innym. Czuję się zmieszana z tego powodu, bo to zakończenie było dla mnie najbardziej oczywiste i bardzo nie chciałam żeby takie było i tu rozczarowanie z tego powodu ale w sumie aż tak bardzo to nie psuje całej książki + czy tylko ja uważam, że Cellia to mega toksyk, jak wgl można mieć imię prawie jak choroba i jeszcze samemu je sobie wybrać.

Z jednej strony rozczarowujący sposób powiązania Moniqe z Evelyn a z drugiej strony fajne powiązanie tego ze wszystkim innym. Czuję się zmieszana z tego powodu, bo to zakończenie było dla mnie najbardziej oczywiste i bardzo nie chciałam żeby takie było i tu rozczarowanie z tego powodu ale w sumie aż tak bardzo to nie psuje całej książki + czy tylko ja uważam, że Cellia to...

Książka napisana niesamowicie fachowo, aż dziw bierze, że jak się chce można dotrzeć do tyłu osób i zebrać tak ogromną ilość informacji.. Trochę słodko gorzka, bo daje trochę nadziei na to, że kiedyś ta polska psychiatria i psychologia będzie funkcjonować lepiej, a z drugiej strony są ku temu nikłe przesłanki.

Książka napisana niesamowicie fachowo, aż dziw bierze, że jak się chce można dotrzeć do tyłu osób i zebrać tak ogromną ilość informacji.. Trochę słodko gorzka, bo daje trochę nadziei na to, że kiedyś ta polska psychiatria i psychologia będzie funkcjonować lepiej, a z drugiej strony są ku temu nikłe przesłanki.

Literatura faktu w najlepszym jej wydaniu. CU DO WNE. Polecam każdemu, kto interesuje się psychologią, psychiatrią, neuropsychologią, neurologią.

Literatura faktu w najlepszym jej wydaniu. CU DO WNE. Polecam każdemu, kto interesuje się psychologią, psychiatrią, neuropsychologią, neurologią.

Ogółem Dora czasami ma rozterki życiowe na poziomie nastolatki, co trochę drażni. Plot z Joshua meh, kinda cliche. Bardzo dużo mówienia o morence ale brak morenki.

Ogółem Dora czasami ma rozterki życiowe na poziomie nastolatki, co trochę drażni. Plot z Joshua meh, kinda cliche. Bardzo dużo mówienia o morence ale brak morenki.

Jakieś to wszystko takie mdłe i bez głębi.

Jakieś to wszystko takie mdłe i bez głębi.

Trochę połączenie,, Mrocznych umysłów " z ,,Igrzyskami śmierci". Not cool.

Trochę połączenie,, Mrocznych umysłów " z ,,Igrzyskami śmierci". Not cool.

Bardzo przyjemna i lekka w odbiorze, wprowadza w pewien nastrój, którego nie opiszę, bo nie mam nazwy. Bardzo dobra lektura właśnie na lato.

Bardzo przyjemna i lekka w odbiorze, wprowadza w pewien nastrój, którego nie opiszę, bo nie mam nazwy. Bardzo dobra lektura właśnie na lato.

Ogółem trochę oczywista, trochę nie oczywista ale jakoś mnie oficjalnie nie porwała ( hehe gra słów).

Ogółem trochę oczywista, trochę nie oczywista ale jakoś mnie oficjalnie nie porwała ( hehe gra słów).

Główny plot twist tej książki to jest jakiś fenomen, wryło mnie w fotel ( tak się składa, że pasażera w aucie, ale biała KIA 2020 żadne Volvo).

Główny plot twist tej książki to jest jakiś fenomen, wryło mnie w fotel ( tak się składa, że pasażera w aucie, ale biała KIA 2020 żadne Volvo).

Ogółem very cheessy, a bohaterzy to NPC, którzy PO PROSTU NIE MOGĄ Z SOBĄ POROZMAWIAĆ, BO PO CO ŻYCIE MA BYĆ ŁATWIEJSZE ale bardzo chce Adama Carlsena pod choinkę.

Ogółem very cheessy, a bohaterzy to NPC, którzy PO PROSTU NIE MOGĄ Z SOBĄ POROZMAWIAĆ, BO PO CO ŻYCIE MA BYĆ ŁATWIEJSZE ale bardzo chce Adama Carlsena pod choinkę.