-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant7
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński6
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownikaPowieść powiązana z dwoma innymi seriami autorki o mieszkańcach Burracombe i April Grove. Dobra w swoim gatunku, pozwalająca stworzyć (lub uzupełnić) obraz powojennego życia na Wyspach. Nadmiar wątków, postaci i odniesień do innych powieści może odrobinę przeszkadzać niewprawionym w czytaniu tego rodzaju książek.
Powieść powiązana z dwoma innymi seriami autorki o mieszkańcach Burracombe i April Grove. Dobra w swoim gatunku, pozwalająca stworzyć (lub uzupełnić) obraz powojennego życia na Wyspach. Nadmiar wątków, postaci i odniesień do innych powieści może odrobinę przeszkadzać niewprawionym w czytaniu tego rodzaju książek.
Pokaż mimo to
Chociaż książka - wbrew tytułowi - nie wyjaśnia tajemnicy autyzmu, to na pewno udziela wielu dobrych odpowiedzi na pytania związane z tą chorobą i obala kilka mitów.
Interesujące eksperymenty i badania, opisywane przez autorkę, pozwoliły mi zrozumieć mechanizmy funkcjonowania i myślenia osób dotkniętych autyzmem.
Chociaż książka - wbrew tytułowi - nie wyjaśnia tajemnicy autyzmu, to na pewno udziela wielu dobrych odpowiedzi na pytania związane z tą chorobą i obala kilka mitów.
Interesujące eksperymenty i badania, opisywane przez autorkę, pozwoliły mi zrozumieć mechanizmy funkcjonowania i myślenia osób dotkniętych autyzmem.
Bardzo fajna książka z gatunku chic lit. Zabawna, z bohaterką, wymykającą się schematom romansowym. Na przyjemne popołudnie lub wieczór.
Bardzo fajna książka z gatunku chic lit. Zabawna, z bohaterką, wymykającą się schematom romansowym. Na przyjemne popołudnie lub wieczór.
Pokaż mimo toOpowiadania z czasów zanim wymyślono "postmodernizm", kiedy to w modzie było kontynuowanie wielkich tradycji literackich. Bazin spogląda na brzydkich maluczkich i odkrywa ich piękno. A czasem nawet piękno...
Opowiadania z czasów zanim wymyślono "postmodernizm", kiedy to w modzie było kontynuowanie wielkich tradycji literackich. Bazin spogląda na brzydkich maluczkich i odkrywa ich piękno. A czasem nawet piękno...
Pokaż mimo toŚwietna historia, niesamowici bohaterowie: główny i zbiorowy, a nad tym wszystkim wrażenie, że naprawdę niewiele zabrakło, by stworzyć dzieło wybitne.
Świetna historia, niesamowici bohaterowie: główny i zbiorowy, a nad tym wszystkim wrażenie, że naprawdę niewiele zabrakło, by stworzyć dzieło wybitne.
Pokaż mimo to
Dostałam tę książkę w prezencie - już nie pamiętam od kogo, ani z jakiej okazji. Nie podobała mi się, nie przepadam za radosnym pozytywnym myśleniem i za dziękowaniem za wszystko z osobna. Problem tkwi więc we mnie, a nie w książce ;)
Uwolnię swój egzemplarz w ramach bookcrossingu - z nadzieją, że spotka Właściwego Czytelnika!
Dostałam tę książkę w prezencie - już nie pamiętam od kogo, ani z jakiej okazji. Nie podobała mi się, nie przepadam za radosnym pozytywnym myśleniem i za dziękowaniem za wszystko z osobna. Problem tkwi więc we mnie, a nie w książce ;)
Pokaż mimo toUwolnię swój egzemplarz w ramach bookcrossingu - z nadzieją, że spotka Właściwego Czytelnika!