-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać3
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
-
ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant2
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Biblioteczka
Świetna książka o silnej, bezinteresownej miłości/przyjaźni i o cieszeniu się każdą chwilą życia. Ciekawa jest w niej narracja - miesza się zwykła opowieść z opiniami które wyraża kot głównego bohatera. I te jego opinie/spostrzeżenia wprowadzają sporo uśmiechu do treści opowieści. Sama historia opowiedziana w książce nie jest może zbyt skomplikowana ale jest tak poprowadzona, że wciąga od pierwszych stron (o ile lubi się specyficzny japoński styl - krótkie konkretne zdania, bez zbędnych ozdobników). Sporo w tej historii niedopowiedzeń, których wyjaśnienie dostajemy dopiero na dalszych stronach i nagle wszystko nabiera sensu lub całkowicie wywraca to co przypuszczaliśmy.
Dla posiadaczy kotów, uważam że to książka obowiązkowa - zwyczaje i przemyślenia kota są rewelacyjne opisane. A inni czytelnicy też mogą w niej odkryć interesujące uwagi. Uwagi te, w postaci krótkich dosadnych zdań, wrzucanych co jakiś czas powodują "wstrząsy uczuciowe". Generalnie, jeśli nie uroni się przynajmniej jednej łzy przy czytaniu tej powieści (nie mówiąc już o zużyciu pudełka chusteczek) to albo jest się całkowicie nieczułym, albo czytało się "po łebkach", albo jeszcze nie "dorosło się" do powieści tego typu.
Książka ta zmusza do refleksji, może coś zmienić w spojrzeniu na nasze życie. Na pewno nie jest to książka którą da się przeczytać w jeden dzień - generuje zbyt dużo emocji (szczególnie ostatnie 3 rozdziały).
Świetna książka o silnej, bezinteresownej miłości/przyjaźni i o cieszeniu się każdą chwilą życia. Ciekawa jest w niej narracja - miesza się zwykła opowieść z opiniami które wyraża kot głównego bohatera. I te jego opinie/spostrzeżenia wprowadzają sporo uśmiechu do treści opowieści. Sama historia opowiedziana w książce nie jest może zbyt skomplikowana ale jest tak...
więcej mniej Pokaż mimo toW mojej ocenie jest to całkiem udana książka. Niby mamy znany już temat ale jednak trochę inaczej przedstawiony. Jest też kilku nowych bohaterów, inne jest miejsce akcji, bohaterowie poszczególnych opowiadań są bardziej powiązani ze sobą. Jak zwykle otrzymujemy cztery podróże w czasie z których pierwsza mnie irytowała (ale do czasu - bo jej zakończenie jest zaskakujące), kolejne zaś opowiadania mogą wywołać łzawienie z oczu. Bardziej interesująco, niż w poprzednich książkach są przedstawione postacie poboczne, które nie uczestniczą w przenosinach. Dzięki temu nie mamy tu tylko opisu prostej akcji typu - siad na krzesło, skok w przeszłość i szybkie zakończenie zdarzenia- akcja i przemyślenia osób pobocznych są równie interesujące. No i czytając tę część można uzyskać wyjaśnienia/pogłębienie niektórych sytuacji z wcześniejszych książek z tej serii.
W mojej ocenie jest to całkiem udana książka. Niby mamy znany już temat ale jednak trochę inaczej przedstawiony. Jest też kilku nowych bohaterów, inne jest miejsce akcji, bohaterowie poszczególnych opowiadań są bardziej powiązani ze sobą. Jak zwykle otrzymujemy cztery podróże w czasie z których pierwsza mnie irytowała (ale do czasu - bo jej zakończenie jest zaskakujące),...
więcej mniej Pokaż mimo to
Tę część powieści czyta się nieco wolniej niż wcześniejszą - pomimo że jest to coś w rodzaju powieści drogi. Głównie za sprawą specyficznej narracji - jest tu dużo więcej przemyśleń głównego bohatera, sporo odwołań do przeszłości. Co prawda autor nadrabia trochę tempo sporą ilością dialogów oraz uproszczonymi opisami akcji ale tak naprawdę to powieść rozkręca się dopiero na końcu. Co mnie denerwowało - ciągłe wracanie do tych samych stwierdzeń (a to w przemyśleniach bohatera, a to w dialogach). Ile razy można czytać o tym samym - nic nie posuwającym w akcji ani wyjaśniającym cokolwiek z tajemnicy. Do tego zamiast przedstawienia działań grupy bohaterów mamy przez większą część książki opisy przygód Thomasa i jednej lub dwóch postaci, jego rozterek miłosnych, moralnościowych itp., a przygody grupy skwitowane są jednym zdaniem.
Miałem wrażenie, że autor nie bardzo wiedział jak poprowadzić akcję i stąd takie skrótowe potraktowanie wędrówki grupy w tej część trylogii i nagłe zwroty akcji, niekoniecznie logiczne.
Tę część powieści czyta się nieco wolniej niż wcześniejszą - pomimo że jest to coś w rodzaju powieści drogi. Głównie za sprawą specyficznej narracji - jest tu dużo więcej przemyśleń głównego bohatera, sporo odwołań do przeszłości. Co prawda autor nadrabia trochę tempo sporą ilością dialogów oraz uproszczonymi opisami akcji ale tak naprawdę to powieść rozkręca się dopiero na...
więcej mniej Pokaż mimo to
W pewnym sensie jest to kontynuacja opowieści z pierwszego tomu tzn, mamy tu tych samych głównych bohaterów, kawiarnia jest ta sama itd. Inne są tu natomiast zdarzenia związane z przenoszeniem w czasie. W poprzedniej części - im dalej się czytało, tym smutniej było, tu jest natomiast odwrotnie. A przynajmniej ja to tak odebrałem - pierwsze dwa opowiadania - bardzo smutny nastrój, mogący wywołać nawet łzy na twarzy, natomiast dwa kolejne już ten nastój jest nie tak przygnębiający. Może to wynikać z faktu iż autor bardzo "rozrzedza" opis problemu kolejnej osoby chcącej przenieść się w czasie poprzez dużo wstawek z teraźniejszości. I same odwiedziny w przeszłości stają się przez to jakby krótsze.
Jest tu sporo powtórzeń - tak jakby każde opowiadanie było pisane osobno a potem autor je pozbierał w całość i napotkałem miejscami na trochę dziwne sformułowania - jakby tłumaczenie z japońskiego na polski poprzez google tłumacza. To takie zauważone minusy. A na plus zaliczyłbym dodatkową opowieść (niewymienioną w spisie treści), na którą składa się przybliżenie głównych bohaterów (z teraźniejszości) i pogłębienie motywacji ich działań oraz zachowań. A także coś czego mi brakowało w poprzedniej części - niewielka dawka humoru.
W pewnym sensie jest to kontynuacja opowieści z pierwszego tomu tzn, mamy tu tych samych głównych bohaterów, kawiarnia jest ta sama itd. Inne są tu natomiast zdarzenia związane z przenoszeniem w czasie. W poprzedniej części - im dalej się czytało, tym smutniej było, tu jest natomiast odwrotnie. A przynajmniej ja to tak odebrałem - pierwsze dwa opowiadania - bardzo smutny...
więcej mniej Pokaż mimo to
Niewielka objętościowo książka z ciekawym pomysłem (podróże w czasie ale inaczej przedstawione). Składa się z czterech rozdziałów z osobnymi opowieściami, które jednak łączą się niektórymi elementami. Ma bardzo fajny klimat który mi odpowiadał. Taki minimalistyczny, japoński. Krótkie, czasami jednowyrazowe dialogi, sporo niedopowiedzeń i wewnętrznych myśli bohaterów. Oczywiście nie każdemu może to przypaść do gustu bo akcji tu "jak na lekarstwo". W zasadzie wszystko dzieje się w jednym pomieszczeniu.
A same opowieści - pierwsza jakby wprowadzająca w tematykę (w mojej ocenie najsłabsza), druga i trzecia - mocne, mogące wycisnąć łzy z oczu, czwarta opowieść też wzruszająca ale po przeczytaniu dwóch wcześniejszych, to nie robi już takiego wrażenia. Fajne jest to, że autor nie wyjaśnia nam wszystkiego od razu, odkrywa i tłumaczy rzeczy stopniowo, a dopiero po przeczytaniu całości ma się prawie pełny obraz. Prawie pełny - niektóre wydarzenia nie zostały wyjaśnione (jak dla mnie). No ale w końcu to jest fikcja a nie literatura naukowa.
Podsumowując - książka która albo Cię wynudzi (szczególnie pierwszy rozdział) i ją porzucisz, albo pochłonie swym minimalistycznym, tajemniczym japońskim klimatem i będziesz żałować, że tak szybko się skończyła. A niektóre ze zdań z książki mogą zapaść w pamięć i może coś zmienią w życiu czytelnika.
Niewielka objętościowo książka z ciekawym pomysłem (podróże w czasie ale inaczej przedstawione). Składa się z czterech rozdziałów z osobnymi opowieściami, które jednak łączą się niektórymi elementami. Ma bardzo fajny klimat który mi odpowiadał. Taki minimalistyczny, japoński. Krótkie, czasami jednowyrazowe dialogi, sporo niedopowiedzeń i wewnętrznych myśli bohaterów....
więcej mniej Pokaż mimo to
Akcja w książce ma niesamowite tempo, zaskakujące po poprzednim, wolnym tomie. Ma się wrażenie, że autor w końcu wskoczył na właściwe tory narracji. Wydaje mi się, że osiągnął tu prawie idealną harmonię pomiędzy wartką akcją a opisami rozważań bohaterów. Wolno, szybko, szybciej, stop, nagły zwrot i znowu wolno, szybko itd. Bardzo fajnie się to czytało. Tak fajnie, że spokojnie mogłem pominąć nielogiczność i absurdalność niektórych zachowań. Rozrywka w czystej postaci. I do tego trochę rozważań moralnych, dylematów, które dopiero po przeczytaniu całości dają o sobie znać. I można je przedyskutować z kimś.
Autor chyba świetnie się bawił tworząc ten tom - jest tu tak dużo bohaterów, postaci drugoplanowych i zmieniającego się otoczenia, że spokojnie mógł dokonywać zwrotów w każdym możliwym kierunku. I to właśnie czyni tę książkę ciekawą - nigdy nie wiesz co będzie jak odwrócisz stronę.Do tego dość interesująco oddał klimat świata w którym akcja powieści się dzieje. Jedynie co się mogę przyczepić - niektóre opisy walk były trochę przydługawe. W mojej ocenie - świetne zakończenie całej serii.
Akcja w książce ma niesamowite tempo, zaskakujące po poprzednim, wolnym tomie. Ma się wrażenie, że autor w końcu wskoczył na właściwe tory narracji. Wydaje mi się, że osiągnął tu prawie idealną harmonię pomiędzy wartką akcją a opisami rozważań bohaterów. Wolno, szybko, szybciej, stop, nagły zwrot i znowu wolno, szybko itd. Bardzo fajnie się to czytało. Tak fajnie, że...
więcej mniej Pokaż mimo to
Książka ta mą jedną zasadniczą zaletę - błyskawicznie się ją czyta. Duża ilość dialogów, duża czcionka, mało opisów, wartka akcja, to wszystko sprawia, że pochłania się ją dosyć szybko. Bohaterowie posługują się bardzo prostym językiem,ich przemyślenia są też konkretne, pozbawione jakichś głębszych treści - szybko dochodzą do wniosków. Ich charakterystyki też są opisane powierzchownie - ale może to celowy zabieg - najistotniejsza w tym wszystkim jest tajemnica labiryntu. Autor umiejętnie dawkuje nam informacje i podsyca ciekawość (niczym hamburger ze znanej sieci - po zjedzeniu ma się apetyt na jeszcze jednego). Tutaj tak jest z każdym rozdziałem - zaraz chce się przeczytać następny.
Sama intryga nie jest może bardzo odkrywcza - trochę podobnych pomysłów przewinęło się już w literaturze. I mniej więcej można się spodziewać zakończenia, pomijając kilka niespodziewanych zwrotów akcji. Podobał mi się za to tajemniczy klimat powieści, udało się to autorowi świetnie.
Osoby które oglądały film - pewne elementy powieści są zmienione bo trudno by je atrakcyjnie przenieść na ekran.
Książka ta mą jedną zasadniczą zaletę - błyskawicznie się ją czyta. Duża ilość dialogów, duża czcionka, mało opisów, wartka akcja, to wszystko sprawia, że pochłania się ją dosyć szybko. Bohaterowie posługują się bardzo prostym językiem,ich przemyślenia są też konkretne, pozbawione jakichś głębszych treści - szybko dochodzą do wniosków. Ich charakterystyki też są opisane...
więcej mniej Pokaż mimo to
Świetna książka zawierająca 10 skrótowo potraktowanych biografii wynalazców i odkrywców wraz z przedstawieniem drogi do ich najważniejszych wynalazków lub odkryć. Nie jest to jednak typowa nudnawa opisówka z mnóstwem faktów i dat. Autorka "tchnie życie" w biografie bohaterów, sporo jest tu dialogów z osobami z epoki (prawdziwych lub wymyślonych) i dlatego czyta się tę książkę z całkiem dobrze i z zainteresowaniem. Co prawda styl jest trochę niedzisiejszy ale to nie przeszkadza w odbiorze. Można się sporo dowiedzieć o niektórych, mniej popularnych odkrywcach np. Konstantym Ciołkowskim, Iwanie Miczurinie czy Michale Łomonosowie.
Opowieści w książce są ustawione w porządku historycznym - zaczynamy od Krzysztofa Kolumba a kończymy na Marii Skłodowskiej.
Świetna książka zawierająca 10 skrótowo potraktowanych biografii wynalazców i odkrywców wraz z przedstawieniem drogi do ich najważniejszych wynalazków lub odkryć. Nie jest to jednak typowa nudnawa opisówka z mnóstwem faktów i dat. Autorka "tchnie życie" w biografie bohaterów, sporo jest tu dialogów z osobami z epoki (prawdziwych lub wymyślonych) i dlatego czyta się tę...
więcej mniej Pokaż mimo toPozytywistyczny, umoralniający wyciskacz łez. W opowieści, poza wątkiem głównego bohatera, jest ciekawie i barwnie przedstawione otoczenie, w którym poruszają się bohaterowie. Dwa różne światy, ze swoimi problemami i potrzebami, w których jeden nie zauważa innych a drugi nie ma raczej szans by dostać się wyżej. Trochę rozczarowujące zakończenie - niby jest optymistycznie ale czy na pewno? Czy to będzie jednorazowy wyskok, jak potoczą się dalsze losy bohaterów? Tego się nie dowiemy, pozostaje wyobraźnia. W mojej ocenie - do tej opowieści trzeba dorosnąć, w wieku młodzieńczym może nie wywołać zakładanego przez autora efektu.
Pozytywistyczny, umoralniający wyciskacz łez. W opowieści, poza wątkiem głównego bohatera, jest ciekawie i barwnie przedstawione otoczenie, w którym poruszają się bohaterowie. Dwa różne światy, ze swoimi problemami i potrzebami, w których jeden nie zauważa innych a drugi nie ma raczej szans by dostać się wyżej. Trochę rozczarowujące zakończenie - niby jest optymistycznie...
więcej mniej Pokaż mimo to
Krótka nowelka traktująca o przypadkowości w życiu. Niby akcja ( o ile to co jest opisane można nazwać akcją) umiejscowiona jest w tzw. Egipcie (użycie paru egipskich nazw nie tworzy obrazu Egiptu faraonów), ale w zasadzie to mogłaby by być wszędzie. Przesłanie płynące z nowelki jest uniwersalne i generalnie nie nastrajające optymizmem.
Podsumowując - jest krótko i dobitnie a przesłanie z nowelki pozostaje w pamięci.
Krótka nowelka traktująca o przypadkowości w życiu. Niby akcja ( o ile to co jest opisane można nazwać akcją) umiejscowiona jest w tzw. Egipcie (użycie paru egipskich nazw nie tworzy obrazu Egiptu faraonów), ale w zasadzie to mogłaby by być wszędzie. Przesłanie płynące z nowelki jest uniwersalne i generalnie nie nastrajające optymizmem.
Podsumowując - jest krótko i dobitnie...
Książka może być ciekawa dla osób interesujących się matematyką lub nauczycieli matematyki (z uwagi na niektóre ciekawostki lub interesujące przedstawienie danego tematu). Dla pozostałych - czyli w tym dla mnie - część informacji była całkiem zrozumiała i czytałem z ciekawością ale większość tekstów bez odpowiednich podstaw matematycznych - zbyt skomplikowana lub jakoś tak napisana, że nudziła..
Im dłużej się tę książkę czyta, tym bardziej ma się wrażenie, że poupychano na siłę cokolwiek co miało związek z matematyką, byle ilość ciekawostek zgadzała się z tytułem.
Uważam tę książkę jako niezły prezent dla "umysłów ścisłych" zaś dla pozostałych - ładnie się będzie prezentować na półce.
Książka może być ciekawa dla osób interesujących się matematyką lub nauczycieli matematyki (z uwagi na niektóre ciekawostki lub interesujące przedstawienie danego tematu). Dla pozostałych - czyli w tym dla mnie - część informacji była całkiem zrozumiała i czytałem z ciekawością ale większość tekstów bez odpowiednich podstaw matematycznych - zbyt skomplikowana lub jakoś tak...
więcej mniej Pokaż mimo to
Kurcze, podwójnie ciężka to książka.
Raz - bo wydrukowana grubym papierze.
Dwa - bo w środku też wcale nie jest lekko. Osiem reportaży, z czego cztery pierwsze strasznie dołujące, realistyczne. I dość fajnie są pogrupowane - każdy kolejny jest "mocniejszy" od poprzedniego. A potem następuje zmiana klimatu. Kolejne cztery reportaże są już napisane w lżejszej tonacji i tak jakby nie pasują mi do całości. A który z nich najlepszy - jak dla mnie, ten o wojsku. Ma bardzo dobre tempo i niezłe dialogi. Można się wczuć w sytuację ćwiczących a potem walczących żołnierzy. A najsłabszy - ten o sufich - jakiś taki pogmatwany był dla mnie, źle mi się czytało.
Książka wg.mnie jest warta przeczytania ale niekoniecznie kupienia. Jest w niej też sporo fotografii, może niekoniecznie związanych z tekstem ale utrzymanych w "klimacie" danego reportażu.
Kurcze, podwójnie ciężka to książka.
Raz - bo wydrukowana grubym papierze.
Dwa - bo w środku też wcale nie jest lekko. Osiem reportaży, z czego cztery pierwsze strasznie dołujące, realistyczne. I dość fajnie są pogrupowane - każdy kolejny jest "mocniejszy" od poprzedniego. A potem następuje zmiana klimatu. Kolejne cztery reportaże są już napisane w lżejszej tonacji i tak...
Opowieść bardzo nierówna. Z jednej strony mamy świetnie opisane tło historyczno społeczne, w którym dzieje się akcja oraz kapitalne opisy przyrody a z drugiej "drętwe" dialogi i trochę dziwnych zwrotów akcji. Początek jest świetny (2-3 rodziały), potem akcja przystopowuje i jest dużo paplaniny. Natomiast koniec jest bardzo dobrze napisany, ma właściwe tempo i bardzo szybko się go czyta (rewelacyjnie opisana przeprawa łodzią). Co do bohaterów - szału nie ma. Główny bohater, dziewczyna i jej problemy, w miarę posuwania się opowieści schodzą jakby na dalszy plan i główne skrzypce grają faceci. A moją sympatię straciła ona już prawie na początku, wygłaszając tekst o wyższości ras. Tak się zastanawiając - nie wiadomo po co wstawiony do tekstu, nic z niego nie wynika później.
Generalnie - ciekawie przedstawiony świat poszukiwaczy złota na Alasce, ale żeby poza ogólnym wrażeniem po przeczytaniu tej książki coś w głowie zostało, to wątpię.
Opowieść bardzo nierówna. Z jednej strony mamy świetnie opisane tło historyczno społeczne, w którym dzieje się akcja oraz kapitalne opisy przyrody a z drugiej "drętwe" dialogi i trochę dziwnych zwrotów akcji. Początek jest świetny (2-3 rodziały), potem akcja przystopowuje i jest dużo paplaniny. Natomiast koniec jest bardzo dobrze napisany, ma właściwe tempo i bardzo szybko...
więcej mniej Pokaż mimo to
Tak jakby krótka rozprawka na temat dalszych losów podróży balonami. Autor odnosi się do lotu największego wówczas balonu oraz do ówczesnej nowinki awiacyjnej czyli czegoś na kształt sterowca skrzyżowanego z helikoperem. Trzeba przyznać, że niektóre z jego spostrzeżeń są nadzwyczaj trafne.
Dziełko do przeczytania w 5-10 minut.
Tak jakby krótka rozprawka na temat dalszych losów podróży balonami. Autor odnosi się do lotu największego wówczas balonu oraz do ówczesnej nowinki awiacyjnej czyli czegoś na kształt sterowca skrzyżowanego z helikoperem. Trzeba przyznać, że niektóre z jego spostrzeżeń są nadzwyczaj trafne.
Dziełko do przeczytania w 5-10 minut.
Mini reportażyk z krótkiego lotu balonem. Do przeczytania w 5- 10 minut. Na plus niezłe ryciny i fotografie obrazujące to co widzieli podróżni oraz opis jak sterowało się wówczas balonem.
Mini reportażyk z krótkiego lotu balonem. Do przeczytania w 5- 10 minut. Na plus niezłe ryciny i fotografie obrazujące to co widzieli podróżni oraz opis jak sterowało się wówczas balonem.
Pokaż mimo to
Po oglądnięciu w serialu "Byli sobie odkrywcy" odcinka o Aleksander David Neil sięgnąłem po tę książkę. Zaintrygowała mnie postać bohaterki. I tu rozczarowałem się - nie przetrwałem do końca książki - rzadko mi się to zdarza (i z ulgą pozbyłem się jej na aukcji).
Niestety książka okazała się suchym opisem faktów z życia badaczki, działającym usypiająco - mnóstwo faktów, nazwisk, dat, zależności polityczno - towarzyskich. Można się w tym pogubić. Mało w niej przygody.
Gdzieniegdzie w tekście pojawiają się fragmenty pisanych przez nią listów i są to fragmenty, które czyta się najlepiej.
Dla osoby zainteresowanej kulturą Tybetu będzie to jak najbardziej wartościowa pozycja, natomiast dla kogoś kto oczekiwał książki w stylu "Tony Halik opowiada.." to stracone pieniądze. Film był o wiele ciekawszy.
Po oglądnięciu w serialu "Byli sobie odkrywcy" odcinka o Aleksander David Neil sięgnąłem po tę książkę. Zaintrygowała mnie postać bohaterki. I tu rozczarowałem się - nie przetrwałem do końca książki - rzadko mi się to zdarza (i z ulgą pozbyłem się jej na aukcji).
Niestety książka okazała się suchym opisem faktów z życia badaczki, działającym usypiająco - mnóstwo faktów,...
Tę książkę można opisać w skrócie w ten sposób - Amerykanie są genialni, a reszta świata to głupole.
Dziwna jest to książka. Mamy tu zarówno fantastykę - motyw wędrówki w czasie, jak i historię - opis czasów średniowiecza. Jest trochę przygody i mnóstwo porównań. I właśnie te porównania są najbardziej irytujące. Ale po kolei - po uderzeniu w głowę tytułowy Yankes przenosi się (a przynajmniej tak mu się wydaje) w czasy króla Artura. Ponieważ jest "ponadprzeciętnie" uzdolniony w prawie każdej dziedzinie i wie wszystko o wszystkim (jak zresztą każdy Amerykanin -pokazują nam to w filmach), szybko staje się najważniejszą postacią w królestwie. Dodatkowo przeżywa trochę przygód pseudo-rycerskich.
Autor dosyć swobodnie podchodzi tu do opisów realiów historycznych, ludzkich zachowań oraz niektórych działań bohatera. Coś się pojawia, bo pojawić się musiało, by akcja toczyła się wartko (nieważne, że to nielogiczne). O ile pierwsze kilka rozdziałów jest napisane dosyć poprawnie (jeśli traktować to jako fantastykę), to później mamy do czynienia z wychwalaniem geniuszu naszego bohatera oraz pokazywaniem zacofania i ciemnoty Europejczyków. Bohater nawet nie stara się zrozumieć motywów postępowania ówczesnych ludzi, traktując ich czysto praktycznie - zgadzam się na twoje racje pod warunkiem, że będą mi do czegoś potrzebne.
Dobrze, że ta książka nie jest gruba, bo chociaż lubię twórczość Twaina, ta mi wyjątkowo nie przypadła do gustu i z ulgą zobaczyłem ostatnią kartkę.
Tę książkę można opisać w skrócie w ten sposób - Amerykanie są genialni, a reszta świata to głupole.
Dziwna jest to książka. Mamy tu zarówno fantastykę - motyw wędrówki w czasie, jak i historię - opis czasów średniowiecza. Jest trochę przygody i mnóstwo porównań. I właśnie te porównania są najbardziej irytujące. Ale po kolei - po uderzeniu w głowę tytułowy Yankes przenosi...
To jedna z tych książek, które czyta się bardzo długo (a przynajmniej tak czytało się mnie) i raczej nie sięga się po nie ponownie. Za dużo w niej filozofowania (jak dla mnie), za mało konkretnej akcji. Gdyby nie nadzieja(ciekawość), że(czy) w końcu coś się wydarzy wstrząsającego, to zakończyłbym lekturę po kilku pierwszych kartkach. Książka wyłącznie dla miłośników długaśnych dysput filozoficznych. Nie wiedzieć czemu była wydana w serii - powieści historyczne.
To jedna z tych książek, które czyta się bardzo długo (a przynajmniej tak czytało się mnie) i raczej nie sięga się po nie ponownie. Za dużo w niej filozofowania (jak dla mnie), za mało konkretnej akcji. Gdyby nie nadzieja(ciekawość), że(czy) w końcu coś się wydarzy wstrząsającego, to zakończyłbym lekturę po kilku pierwszych kartkach. Książka wyłącznie dla miłośników...
więcej mniej Pokaż mimo to
Niewielka objętościowo książeczka, z treści której poznajemy, jak to Bernard Tapie doszedł do bogactwa. Nie jest to jednak czysto biograficzna opowieść. Najważniejszym jej elementem są wplecione w treść porady dla przyszłych i obecnych handlowców, biznesmenów. I nie są to suche porady - weź to i zrób tak lub tak a osiągniesz efekt. Są to wspominki własnych doświadczeń, zarówno tych w których autor osiągał zysk jak również tych,które niekoniecznie mu się udały, lub też całkiem były niewypałem. Z uwagi na swobodny styl opowieści nie odczuwałem by autor specjalnie się wymądrzał. Raczej odebrałem go jako kogoś, kto doszedł już do celu i osiągnął to co miał, z jakiegoś powodu chce sie podzielić swoimi doświadczeniami życiowymi.
Książkę bardzo dobrze się czyta, autor porusza tak dużo problemów z różnych aspektów biznesu, że każdy zainteresowany powinien coś wyłuskać dla siebie. Oczywiście są też fragmenty mniej interesujące (głównie dotyczące polityki wewnętrznej ówczesnej Francji i jej wpływu na autora) ale zawsze można je pominąć.
Niewielka objętościowo książeczka, z treści której poznajemy, jak to Bernard Tapie doszedł do bogactwa. Nie jest to jednak czysto biograficzna opowieść. Najważniejszym jej elementem są wplecione w treść porady dla przyszłych i obecnych handlowców, biznesmenów. I nie są to suche porady - weź to i zrób tak lub tak a osiągniesz efekt. Są to wspominki własnych doświadczeń,...
więcej mniej Pokaż mimo to
Na pewno nie jest to książka dla osób które nigdy nie zapoznały się z literaturą japońską. Z jej specyficzną narracją, z tym dziwnym klimatem. Jeśli jest to pierwsza dla kogoś lektura to może się zrazić do powieści japońskich. Lepiej zacząć o Murakamiego.
Książka ta ma dziwną narrację, na początku trudno się w tym wszystkim połapać. Wszystko widzimy oczami głównego bohatera, znamy jego przemyślenia i nieliczne opinie (bohater nie prowadzi długich dialogów). A dodatkowo są wstawki z tak jakby "normalnego" życia, które toczy się obok bohatera. I mamy zderzenie - on skrajnie pesymistyczne spojrzenie na świat, totalnie pechowe życie (nie z własnej winy) oraz osoby zupełnie zwyczajne, niektóre szczęśliwe, niektóre trochę rozczarowane, z własnymi niewielkimi (w porównaniu do bohatera kłopotami).
Jak się to w końcu ogranie, to całkiem zgrabnie da się przeczytać. Sporo jest w książce wyjaśnień i opisów japońskich zwyczajów (głównie związanych ze śmiercią), dużo informacji o charakterze historycznym związanych z Tokio i jego okolicami (dla pasjonatów).
Podsumowując - książka po przeczytaniu pozostawia człowieka w melancholijnym lub smutnym nastroju (w zależności o wrażliwości czytelnika). Bo nie daje ta opowieść radości (krótkie chwile szczęścia i długie nieszczęścia bohatera). Takie inne spojrzenie na "japoński cud gospodarczy" i z czym to się nieraz wiąże.
Na pewno nie jest to książka dla osób które nigdy nie zapoznały się z literaturą japońską. Z jej specyficzną narracją, z tym dziwnym klimatem. Jeśli jest to pierwsza dla kogoś lektura to może się zrazić do powieści japońskich. Lepiej zacząć o Murakamiego.
więcej Pokaż mimo toKsiążka ta ma dziwną narrację, na początku trudno się w tym wszystkim połapać. Wszystko widzimy oczami głównego...