Profil użytkownika: Lucyna
Biblioteczka
Opinie
Duże zaskoczenie, na plus. Historia płynie przez różnych, pozornie niepowiązanych bohaterów, których łączy... lęk.
Trudna, bolesna I napisana w taki sposób, że miałam poczucie, że autorka wie, jak używać słów. A to rzadka sztuka ostatnio...
Temat ważny, mam wrażenie nadal przemilczany.
Chociaż dla mnie przede wszystkim to książka o lęku o dzieci. Paraliżujący lęk...
Znowu! Carley Fortune stworzyła książkę, która jest wakacjami w pigułce.
Czytając, przenosiłam się nad jezioro. Widziałam wodę pomiędzy wysokimi drzewami i Fern dryfującą na plecach na środku jeziora. Widziałam Fern i Willa siedzących na pomoście. Czułam zapach cytrynowych cukierków i mocnej, czarnej kawy. Czy nie o to chodzi w czytaniu? Żeby książkę poczuć wszystkimi...
Trudna, bolesna historia o samotności mężczyzny, który traci żonę w strasznych okolicznościach. W tle konflikt na Bliskim Wschodzie.
Egzotyczna, bo trudno sobie wyobrazić, że nasz współmałżonek wysadza się wśród tłumu ludzi. Jednocześnie bardzo aktualna i uniwersalna pod względem przeżywanej tragedii. Bardzo dobra.
Aktywność użytkownika Lucyna Tomoń
Duże zaskoczenie, na plus. Historia płynie przez różnych, pozornie niepowiązanych bohaterów, których łączy... lęk.
Trudna, bolesna I napisana w taki sposób, że miałam poczucie, że autorka wie, jak używać słów. A to rzadka sztuka ostatnio...
Temat ważny, mam wrażenie nadal przemilczany.
...
Znowu! Carley Fortune stworzyła książkę, która jest wakacjami w pigułce.
Czytając, przenosiłam się nad jezioro. Widziałam wodę pomiędzy wysokimi drzewami i Fern dryfującą na plecach na środku jeziora. Widziałam Fern i Willa siedzących na pomoście. Czułam zapach cytrynowych cukierków i moc...
Trudna, bolesna historia o samotności mężczyzny, który traci żonę w strasznych okolicznościach. W tle konflikt na Bliskim Wschodzie.
Egzotyczna, bo trudno sobie wyobrazić, że nasz współmałżonek wysadza się wśród tłumu ludzi. Jednocześnie bardzo aktualna i uniwersalna pod względem przeżywa...
Nie wiem, kiedy pochłonęłam niemal 500 stron tej historii. Wiem natomiast, co mnie w niej zatrzymywało i nie pozawalało jej odłożyć- głębokie poczucie, że coś tu jest nie tak. Jakby czytelnikowi brakowało danych i za wszelką cenę próbował czytając, poskładać historię i ocenić, kto jest dob...
Rozwiń
Przeczytałam bardzo wiele książek o umieraniu i niezmiennie mam problem z ocenianiem ich. Nie wydaje mi się bowiem, żeby temat żałoby i tego, jak przechodzi ją autor, podlegał opiniowaniu kogokolwiek.
"Nieumieranie" jest inne. To świadectwo przeżyć autorki. Surowe, pozbawione ro...
ulubieni autorzy [9]
statystyki
przeczytano
przeczytane
pomocne
wystawione
na czytaniu
na czytanie