Najnowsze artykuły
- ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński2
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać247
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marta Szymska
1
7,8/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,8/10średnia ocena książek autora
12 przeczytało książki autora
22 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Nieumieranie. Opowieść o życiu po śmierci Marta Szymska
7,8
„Kiedy umierają nasi rodzice, umiera nam przeszłość.
Kiedy umiera nasze rodzeństwo, umiera nasza teraźniejszość.
A kiedy umiera nasze dziecko, umiera nam przyszłość.”
Marta Szymska to kobieta, która straciła jedyne dziecko. Eliasz miał zaledwie 20 lat, kiedy zginął w tragicznym wypadku.
Autorka, w tej niesamowicie intymnej książce, zaprasza nas do świata swoich przeżyć, emocji, wspomnień, żałoby i wiary. Opowiada o narodzinach Eliasza, jego młodości i dorastaniu, nie zawsze łatwym, ponieważ chłopak walczył z depresją i często zderzał się ze ścianą polskiego systemu ochrony zdrowia. W urywanej, szarpanej narracji opisuje moment zaginięcia syna, prowadzone poszukiwania, a wreszcie tę jedną wiadomość, która zmieniła wszystko. Pierwsze dni po odejściu Eliasza, pełne szoku, niedowierzania, a jednocześnie tak wymagające, bo przecież śmierć zostawia bliskich nie tylko z pustką, ale i nawałem spraw do zorganizowania.
Po tym początkowym okresie, trudnym, ale przeżytym w błogosławionej mgiełce otępienia, przychodzi ona, rzeczywistość i każdy kolejny dzień, który trzeba jakoś przetrwać, bez obecności najbliższej na świecie osoby. Marta dzieli się z czytelnikiem pierwszym rokiem swojej żałoby, momentami lepszymi i tymi bardzo złymi. Czerpie siłę z obecności ludzi, którzy są dla niej wsparciem oraz wiary, która naucza, że rozłąka nie będzie trwała wiecznie. Poszukuje śladów Eliasza w snach, przypadkowych rozmowach, znakach z „drugiej strony”.
Chociaż sama nie mam dzieci ani nie podzielam wiary autorki, jej słowa niejednokrotnie poruszały mnie do głębi.
Książka w większości ma formę dziennika, luźnego zapisu myśli, niekiedy są to rozmowy i wiadomości wymieniane z przyjaciółmi. Język jest prosty, naturalny, Marta sama stwierdza, że nie ma ambicji bycia pisarką. „Nieumieranie” nigdy nie miało być dziełem literackim, ale formą autoterapii dla autorki oraz źródłem wsparcia dla osób, które przeżyły podobną tragedię. I jeżeli choć jedna z nich poczuje się lepiej po lekturze i dostrzeże iskierkę nadziei, to znaczy że było warto.
Marto, podziwiam Twoją siłę i życzę Ci jak najlepiej.
Ps. Na uwagę zasługują idealnie dobrany tytuł i piękna delikatna okładka.
Wydawnictwo Relacja, dziękuję za egzemplarz książki.
Nieumieranie. Opowieść o życiu po śmierci Marta Szymska
7,8
„Nieumieranie” to lektura, która daje do myślenia. Autorka nie aspiruje do bycia pisarką. To opowieść jej życia, swoisty pamiętnik, pełen dynamiki, szczerości, bólu i nadziei. Pamiętnik życia z synem i życia po jego śmierci w wieku zaledwie 20 lat.
To prawdziwa historia, która wbrew pozorom nie jest przesiąknięta smutkiem, żałobą i beznadzieją, a poszukiwaniem sensu i dostrzeganiem drobiazgów trzymających przy życiu każdego kolejnego dnia.
Ta książka to walka, nieustanna walka o przetrwanie, a jednocześnie nie niesie w sobie goryczy po stracie ukochanego, jedynego dziecka. Nie ma w sobie ładunku wszechogarniającego smutku, choć oczywiście ten smutek jest, ale… z tej książki, a może raczej z samej Marty, bije nadzieja i usilna chęć chwytania chwili.
To książka niosąca nadzieję. Pokrzepiająca.
Momentami może sama forma pamiętnika mnie denerwowała, ale tylko momentami, bo z drugiej strony, to właśnie ona sprawiła, że książkę pochłonęłam bardzo szybko, bo przez tę formę, akcja jest dynamiczna i pełna prawdziwych emocji.
Wyjątkowa książka, warto ją poznać.