rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Nie wiem sama... No zwyczajnie mnie wciągnęła. :)

Nie wiem sama... No zwyczajnie mnie wciągnęła. :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Choćbym nie wiem jak się starała... Nie trawię Taity, więc ciężko mi być obiektywną.

Choćbym nie wiem jak się starała... Nie trawię Taity, więc ciężko mi być obiektywną.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kupiłam tą książkę, bo miała ładną okładkę, niezły opis i była na promocji. Nabyłam ją bez większego zastanowienia. Przeleżała na półce kilka miesięcy. Złapałam ją z nudów i szczerze mówiąc - nie mogłam się oderwać! Kto by się spodziewał, że literatura młodzieżowa tak potrafi wciągnąć dorosłego człowieka! :) Bardzo fajnie napisana, akcja bardzo ciekawie poprowadzona, trzyma w napięciu! Zakończenie, choć całkiem zgrabne, zostawiło u mnie pewien niedosyt i z chęcią bym poznała dalsze losy bohaterów.

Kupiłam tą książkę, bo miała ładną okładkę, niezły opis i była na promocji. Nabyłam ją bez większego zastanowienia. Przeleżała na półce kilka miesięcy. Złapałam ją z nudów i szczerze mówiąc - nie mogłam się oderwać! Kto by się spodziewał, że literatura młodzieżowa tak potrafi wciągnąć dorosłego człowieka! :) Bardzo fajnie napisana, akcja bardzo ciekawie poprowadzona, trzyma...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Troszkę naiwna, troszkę przewidywalna, troszkę za krótkie zakończenie, ale ogólnie bardzo fajna książka. Są przygody, trzyma w napięciu, chce się wiedzieć, co będzie dalej. Bardzo przyjemna, szybko się czyta. :)
Chyba nawet sięgnę po inne książki autora. :)

Troszkę naiwna, troszkę przewidywalna, troszkę za krótkie zakończenie, ale ogólnie bardzo fajna książka. Są przygody, trzyma w napięciu, chce się wiedzieć, co będzie dalej. Bardzo przyjemna, szybko się czyta. :)
Chyba nawet sięgnę po inne książki autora. :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Tragiczny los, kiedy strasznie się nie lubi głównych bohaterów. :)
Z każdą książką cyklu coraz bardziej działa mi na nerwy Taita, a i księżniczki dały niezły popis w tej książce. :)
Naiwna akcja i typowe dla książek Smitha postaci, ale i tak będę wracać do tych książek. Dlaczego? Bo miłość jest ślepa, a ja chyba w przypadku Wilbura cierpię na książkowy syndrom sztokholmski czy coś. :)

Tragiczny los, kiedy strasznie się nie lubi głównych bohaterów. :)
Z każdą książką cyklu coraz bardziej działa mi na nerwy Taita, a i księżniczki dały niezły popis w tej książce. :)
Naiwna akcja i typowe dla książek Smitha postaci, ale i tak będę wracać do tych książek. Dlaczego? Bo miłość jest ślepa, a ja chyba w przypadku Wilbura cierpię na książkowy syndrom sztokholmski...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwsza tak słabo napisana książka z jaką miałam do czynienia w swoim życiu.
Może jeszcze kiedyś dam jej szansę, bo jestem ciekawa fabuły, ale styl pisania pozostawia wieeeeeele do życzenia. Przeskoki akcji w czasie jeszcze byłyby względnie do zniesienia, mimo, że poprowadzone bardzo nieudolnie, ale wtrącenia (zabawne? żarciki?) autorki, będące całkowicie z czapki... Cóż... Tego się nie da czytać, niestety, bo zapowiadało się dobrze.
Na palcach jednej ręki mogę policzyć książki "porzucone" w trakcie czytania. To jedna z nich.

Pierwsza tak słabo napisana książka z jaką miałam do czynienia w swoim życiu.
Może jeszcze kiedyś dam jej szansę, bo jestem ciekawa fabuły, ale styl pisania pozostawia wieeeeeele do życzenia. Przeskoki akcji w czasie jeszcze byłyby względnie do zniesienia, mimo, że poprowadzone bardzo nieudolnie, ale wtrącenia (zabawne? żarciki?) autorki, będące całkowicie z czapki......

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pomysł fajny, wykonanie okrutnie złe. Może to kwestia słabego tłumaczenia, może samego autora, ale czytać się nie dało. Drugi raz w życiu przerwałam czytanie książki...

Pomysł fajny, wykonanie okrutnie złe. Może to kwestia słabego tłumaczenia, może samego autora, ale czytać się nie dało. Drugi raz w życiu przerwałam czytanie książki...

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Fajnie było wrócić do Courtneyów, choć, nie wiedzieć czemu, to już nie to samo. Czyta sięjednak bardzo dobrze i przyjemnie. :)

Fajnie było wrócić do Courtneyów, choć, nie wiedzieć czemu, to już nie to samo. Czyta sięjednak bardzo dobrze i przyjemnie. :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Taka sobie sympatyczna opowiastka bez nadmiaru lukru. Wielkiego wrażenia na mnie nie zrobiła, ale moje serce zostało całkowicie i nieodwołalnie skradzione przez Kota. :)

Taka sobie sympatyczna opowiastka bez nadmiaru lukru. Wielkiego wrażenia na mnie nie zrobiła, ale moje serce zostało całkowicie i nieodwołalnie skradzione przez Kota. :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie jest to najlepsza książka Smith'a, ale nie jest też najgorsza. Jak już ktoś wcześniej wspomniał, okaleczony główny bohater zachowujący się jak Rambo - trochę to słabe... Najbardziej rozbroiła mnie scena nurkowania i wspinania się w jaskini. Gdyby nie to, oceniłabym ją wyżej, jednak mój mózg jakoś nie bardzo chce zaakceptować (głównie) końcówkę książki. :)

Nie jest to najlepsza książka Smith'a, ale nie jest też najgorsza. Jak już ktoś wcześniej wspomniał, okaleczony główny bohater zachowujący się jak Rambo - trochę to słabe... Najbardziej rozbroiła mnie scena nurkowania i wspinania się w jaskini. Gdyby nie to, oceniłabym ją wyżej, jednak mój mózg jakoś nie bardzo chce zaakceptować (głównie) końcówkę książki. :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niby książka dla dzieci i młodzieży, ale muszę przyznać, że jedna scena nawet we mnie, dorosłej babie, obudziła lekki niepokój. :) Jak na książki dla młodzieży przystało jest to dość naiwna, ale ciekawa pozycja.

Niby książka dla dzieci i młodzieży, ale muszę przyznać, że jedna scena nawet we mnie, dorosłej babie, obudziła lekki niepokój. :) Jak na książki dla młodzieży przystało jest to dość naiwna, ale ciekawa pozycja.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Trudno mi silić się na obiektywny osąd, gdyż XIX-wieczna Afryka to mój ulubiony temat powieści Smith'a. Książka nie umywa się np. do Gdy poluje lew czy Bramy Chaki, ale jest w niej coś przyciągającego i wciągającego. :) Miałam mieszane odczucia w stosunku do bohaterów - raz bardzo irytowała mnie postawa Robyn, innym razem Zougi.

Ogólnie rzecz biorąc:
- opisy afrykańskiej przyrody - są
- opisy ludów i obyczajów - są
- przystojny, silny, młody główny bohater - jest
- empatyczna, silna, młoda kobieta - jest
- wątek romantyczny - jest ale na tyle zgrabnie ujęty, że nie ocieka Harlequinem
- statki <3 - są i to jest chyba dla mnie największy plus tej książki. :) Co prawda nie ma ich tyle, co np. w Monsunie czy Drapieżnych ptakach, ale nie czułam też bolesnego niedosytu. :)

Jedyny minus, który często można narzucić książkom Smith'a to naiwność - niektóre fragmenty książki wręcz nią ociekały. Nie zgodzę się jednak z opiniami, że powieść ta jest nudna czy jednostajna.

Trudno mi silić się na obiektywny osąd, gdyż XIX-wieczna Afryka to mój ulubiony temat powieści Smith'a. Książka nie umywa się np. do Gdy poluje lew czy Bramy Chaki, ale jest w niej coś przyciągającego i wciągającego. :) Miałam mieszane odczucia w stosunku do bohaterów - raz bardzo irytowała mnie postawa Robyn, innym razem Zougi.

Ogólnie rzecz biorąc:
- opisy afrykańskiej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka jest bardzo dobra, jednak chwilami miałam wrażenie, że kapitanowi Hunterowi wszystko przychodzi zbyt łatwo, mimo pozornych utrudnień. :)
Mimo tego książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie, zaspokoiła też moją patologicznie silną potrzebę czytania książek ociekających żeglugą. :)

Książka jest bardzo dobra, jednak chwilami miałam wrażenie, że kapitanowi Hunterowi wszystko przychodzi zbyt łatwo, mimo pozornych utrudnień. :)
Mimo tego książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie, zaspokoiła też moją patologicznie silną potrzebę czytania książek ociekających żeglugą. :)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książkę kupiłam totalnym przypadkiem i tylko dlatego, że na okładce znajduje się przepiękny żaglowiec. Głupie, wiem - książki nie ocenia się po okładce. Cieszę się jednak, że przyciągnęła ona moją uwagę. Początkowo nie za bardzo mogłam złapać klimat świata stworzonego przez autora, jednak po 'kilku' stronach wciągnął mnie na tyle, że nie mogłam się oderwać. Nie mogę się doczekać aż sięgnę po Księgę Drugą i doczytam co będzie dalej. :)

Szczerze polecam.

Książkę kupiłam totalnym przypadkiem i tylko dlatego, że na okładce znajduje się przepiękny żaglowiec. Głupie, wiem - książki nie ocenia się po okładce. Cieszę się jednak, że przyciągnęła ona moją uwagę. Początkowo nie za bardzo mogłam złapać klimat świata stworzonego przez autora, jednak po 'kilku' stronach wciągnął mnie na tyle, że nie mogłam się oderwać. Nie mogę się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Szczerze mówiąc nie jestem pewna czy przypadkiem nie jest to jedna z gorszych książek jakie w życiu czytałam.....
Pomysł jest ciekawy, owszem, ale wykonanie kuleje. Początek niepotrzebnie rozwleczony i nic nie wnosi do głównego wątku (do tego jest jakby urwany), środkowa część potraktowana po macoszemu, a końcówka... Cóż, miałam nadzieję, że tam właśnie książka się rozkręci, ale srogo się rozczarowałam. Zanim cokolwiek konkretnego się stało książka się skończyła (i to przedwcześnie, mimo wrażenia, że zostało tak wiele stron, ale o tym za chwilę).
Idea samego zakończenia w formie listów jest według mnie bardzo, bardzo nieudana i zbyt krótka (jakieś 6 stron?). Rys historyczny może laikowi przybliżyć sytuację, ale z drugiej strony żyjemy w czasach, kiedy dostęp do informacji jest tak powszechny, że nie widzę powodu, żeby wprowadzać czytelnika w błąd (grubość książki ergo długość historii), myślałam, że czeka mnie kolejne +/- 60 stron fabuły, a tu klops. Szczególnie, że autor historykiem nie jest, więc... Ale to już moje zboczenie zawodowe chyba. :) W każdym razie, ja poczułam się oszukana, nie zostałam zaspokojona i myślałam, że umrę z nudów (niestety mam brzydki nawyk doczytywania do końca nawet najgorszych książek)...

A stateczków było w książce jak na lekarstwo... :(

Szczerze mówiąc nie jestem pewna czy przypadkiem nie jest to jedna z gorszych książek jakie w życiu czytałam.....
Pomysł jest ciekawy, owszem, ale wykonanie kuleje. Początek niepotrzebnie rozwleczony i nic nie wnosi do głównego wątku (do tego jest jakby urwany), środkowa część potraktowana po macoszemu, a końcówka... Cóż, miałam nadzieję, że tam właśnie książka się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka jest... Kiepska. Najzwyczajniej w świecie. Pierwsza część jest nawet względnie "Wilurowska", druga to jakieś nieporozumienie. Postaci też raczej przeciętne, a najwięcej sympatii, o ironio, zrodziło się we mnie do Niemców - von Kleine i Kyllera.

Uwielbiam twórczość Smith'a, ale ta książka mnie zawiodła.

Książka jest... Kiepska. Najzwyczajniej w świecie. Pierwsza część jest nawet względnie "Wilurowska", druga to jakieś nieporozumienie. Postaci też raczej przeciętne, a najwięcej sympatii, o ironio, zrodziło się we mnie do Niemców - von Kleine i Kyllera.

Uwielbiam twórczość Smith'a, ale ta książka mnie zawiodła.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka jest całkiem dobra, szybko i przyjemnie się ją czyta. Pomysł na pewno dość ciekawy i (może w dzisiejszych czasach nie do końca) trochę kontrowersyjny.. Czytając jednak miałam wrażenie, że zaczynając pisać autor miał w planie poprzestać na jednej książce... Jednak im bliżej końca, autor zaczyna się trochę motać - niestety końcowe rozdziały pisane tak, jakby chciał się zmieścić na siłę na kilku stronach. Zbyt krótki i pobieżny opis pobytu na wyspie (całą książkę się na to czeka, a potem 'pyk' i już), powrotu z niej i przybycia nowego gościa... Sama końcówka napisana jest tak, jakby autor w ostatniej chwili wpadł na pomysł napisania drugiej części - zwyczajnie urwana...

Co nie zmienia faktu, że na prawdę nie jest to zła książka i jeśli wyjdzie druga część, to z chęcią ją przeczytam. Mam nadzieję, że autor do tego czasu wyklaruje swój pomysł na historię. :)

Książka jest całkiem dobra, szybko i przyjemnie się ją czyta. Pomysł na pewno dość ciekawy i (może w dzisiejszych czasach nie do końca) trochę kontrowersyjny.. Czytając jednak miałam wrażenie, że zaczynając pisać autor miał w planie poprzestać na jednej książce... Jednak im bliżej końca, autor zaczyna się trochę motać - niestety końcowe rozdziały pisane tak, jakby chciał...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książeczka przygodowa o wszystkim i o niczym... Akcja się rozkręcała, rozkręcała i nagle... Koniec, akcja się urwała. Miałam wrażenie, że komuś odechciało się pisać.

Książeczka przygodowa o wszystkim i o niczym... Akcja się rozkręcała, rozkręcała i nagle... Koniec, akcja się urwała. Miałam wrażenie, że komuś odechciało się pisać.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka dobra, ale wydawnictwo chyba oszczędzało na korekcie... Co strona to byki, literówki itp.

Książka dobra, ale wydawnictwo chyba oszczędzało na korekcie... Co strona to byki, literówki itp.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ciekawość pchnęła mnie do przeczytania książki, którą internet reklamował jako "ulubioną książkę wielu psychopatów i seryjnych morderców". Zabrałam się za czytanie i.. lekko się jednak zawiodłam. Książka jest dobra, nawet bardzo. Bardzo fajnie i przyjemnie się ją czyta, jednak z perspektywy XXI wieku - wyczyny głównego bohatera bardziej przypominały mi baraszkowanie kociąt niż bunt z prawdziwego zdarzenia. Jednak patrząc na akcję z perspektywy x-lat wstecz, to juz zupełnie inna historia. :)

Ciekawość pchnęła mnie do przeczytania książki, którą internet reklamował jako "ulubioną książkę wielu psychopatów i seryjnych morderców". Zabrałam się za czytanie i.. lekko się jednak zawiodłam. Książka jest dobra, nawet bardzo. Bardzo fajnie i przyjemnie się ją czyta, jednak z perspektywy XXI wieku - wyczyny głównego bohatera bardziej przypominały mi baraszkowanie kociąt...

więcej Pokaż mimo to