Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzternaście książek na nowy tydzień. Silne emocje gwarantowane!LubimyCzytać2
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant6
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński45
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać426
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Magdalena Starzycka
4
6,3/10
Autorka prozy:"Manufaktura czasu"(powieść) "Spijając filiżankami słońce" (powieść) "Słowo pirata"(powieść) "Na niby i naprawdę" (miniatury prozą). Członkini SPP Oddział Łódźhttp://www.magdalenastarzycka.pl/
6,3/10średnia ocena książek autora
60 przeczytało książki autora
66 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Kronika Miasta Łodzi 3(71)/2015
Przemysław Waingertner, Magdalena Starzycka
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
Słowo pirata Magdalena Starzycka
5,3
Pierwsza tak słabo napisana książka z jaką miałam do czynienia w swoim życiu.
Może jeszcze kiedyś dam jej szansę, bo jestem ciekawa fabuły, ale styl pisania pozostawia wieeeeeele do życzenia. Przeskoki akcji w czasie jeszcze byłyby względnie do zniesienia, mimo, że poprowadzone bardzo nieudolnie, ale wtrącenia (zabawne? żarciki?) autorki, będące całkowicie z czapki... Cóż... Tego się nie da czytać, niestety, bo zapowiadało się dobrze.
Na palcach jednej ręki mogę policzyć książki "porzucone" w trakcie czytania. To jedna z nich.
Słowo pirata Magdalena Starzycka
5,3
Życie jest pełne niespodzianek. Życie Czytelnika też ! Zamierzając przeczytać najnowszą powieść Magdaleny Starzyckiej spodziewałam się zupełnie innej lektury. Liczyłam, że to powieść podróżniczo- przygodowa, no a jak piraci to też i po części marynistyczna. Spodziewałam się wartkiej akcji na statkach z banderą w czerni z trupią czaszką, bohaterów rodem spod ciemnej gwiazdy , a tymczasem ........ spotkała mnie bardzo miła niespodzianka. Owszem jest to powieść przygodowa, ale to też świetna saga rodzinna - a ten gatunek po prostu uwielbiam. Autorka zagłębia nas w burzliwe losy pewnej rodziny o wielonarodowościowych korzeniach m.in. niemieckich i węgierskich. Najstarszy z owej rodziny Friedrich Stein pochodzi z Hamburga i jest synem dość bogatego kupca. Przypada mu zadanie popłynięcia statkiem ojca z towarami do dalekiej Brazylii . Po drodze w okolicach Azorów na jego żaglowiec napadają piraci pod dowództwem Jeana Valbon'a. Potyczka kończy się tragicznie, a o dalszych losach obu załóg decyduje burza. Prawie wszyscy zaginieni lub zabici, a oba statki solidnie uszkodzone. Na brzeg wyspy Corvo udaje się dotrzeć tylko Steinowi i Valbonowi . O ironio losu dwaj wrogowie stają się kompanami, a Friedrich ratuje Jeanowi życie. I za to szlachetne zachowanie pirat się stokrotnie odpłaca. Obaj panowie stają się przyjaciółmi i pomagają sobie w dalszej podróży. Niestety Steinowi nie jest dane wrócić do rodzinnego portu i czekających na niego żonyi córki. Więcej nie chcę już z fabuły zdradzić. Ale spodziewajcie się egzotycznych przygód, zaskakujących zwrotów akcji . No a samo piractwo ? Byłam lekko w szoku, gdy dowiedziałam się ,że były czasy i kraje gdzie ten proceder był legalny i zatwierdzony dekretem cesarza - a korsarz był kimś w rodzaju żołnierza. Postać Jeana pokazuje, że pirat to czasem nie ostatni bandzior bez honoru i słowa, ale ktoś honorowy niczym średniowieczny rycerz.
Autorka bardzo ciekawie pokazuje losy rodziny od końca XIX do początku XXI wieku. Wojny i burzliwe wydarzenia historyczne nie raz krzyżują posunięcia spadkobierców Steina. Jego córka wraz z mężem również Niemcem wyjeżdżają za pracą do Łodzi w zaborze rosyjskim i dzięki temu ...... ich dzieci czują się Polakami .Los rozrzuca czasem krewnych po całej Europie, zmiany ustroju grabią ich majątki , ale w końcu .......sprawiedliwości staje się zadość. Powiem szczerze, że zauroczyła mnie ta historia, mimo tego, że autorka nie zastosowała chronologicznego przedstawienia dziejów kolejnych pokoleń przodków Oli Benesz. I właśnie ten sposób napisania książki dodał jej uroku i przykuł moją uwagę w czasie czytania.
Powieść jest napisana ciekawym i dość oryginalnym stylem, w książce nie ma zbyt wielu dialogów, ale akcja toczy się szybko. Nie brak zaskakujących zwrotów , a postacie są ciekawie wykreowane- szczególną sympatię poczułam właśnie do tytułowego pirata Jeana i Aleksandry, którą polubiłam za rozsądne podejście do pieniędzy. Przyjemna miła lektura napisana w sposób dojrzały i przemyślany.Polecam ją tym co lubią sagi oraz książki przygodowe.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję serdecznie Wydawnictwu MG.