Opinie użytkownika
Zawsze kiedy czytam takie reportaże jestem w szoku, że te wszystkie rzeczy działy się tak bardzo niedawno a ich skutki trwają do dziś. Ciężko jest sobie z tym poradzić. Często też dlatego, że starsze pokolenie często mówi, że teraz żyjemy w znacznie lepszych czasach niż nawet 30 lat temu. A nadal jest tyle do poprawy, że trudno jest to sobie nawet wyobrazić.
Wstrząsający...
Czytałam i w oryginale, i po polsku - tłumaczenie jest przepyszne, ale nadal... ciężko się ten utwór CZYTA. To ewidentnie dramat, który trzeba zobaczyć na deskach teatru. Niestety nie miałam takiej możliwości, ale jestem przekonana, że robiłby niesamowite wrażenie, bo i treść jest zaskakująca, zastanawiająca - głównie przez swoją monotonnię. Zaskoczyć powtarzalnością?...
więcej Pokaż mimo toObowiązkowa lektura dla studentów lingwistyki - co poradzić ;) Za każdym razem, kiedy mam okazję przeczytać jakaś "obowiązkową książkę", szokuje mnie jak bardzo różnią się moje interpretacje od tego, co podaje się na talerzu na wykładzie. SparkNote'owa papka, gadanina wykładowcy, który chce odhaczyć najważniejsze dzieła, ostatecznie pośpiech przed egzaminem - wszystko może...
więcej Pokaż mimo toZabawa z czasem, zabawa z czytelnikiem, zabawa z językiem. Bierce nie zawodzi. Nie da się napisać o tym opowiadaniu niczego, co nie byłoby dość niergrzecznym spojlerem, więc ograniczę się do silnej rekomendacji. Warto dla samej narracyjnej sztuczki! Przyjemny język, fascynująca dbałość o szczegół, doskonały pomysł. Wszystkie te elementy składają się na opowiadanie, które...
więcej Pokaż mimo toWierzyć w siebie, mieć do siebie zaufanie, nie przygotowywać się przez całe życie do życia, ale wyznaczać sobie cele i uczciwie do nich dążyć. Wspaniały esej "Self-Reliance" (Poleganie na sobie) Emersona podniesie na duchu każdego, a już na pewno studenta w czasie sesji. Co prawda jest napisany "ciężkim językiem" z wieloma przykładami, jednak na pewno warto zawalczyć o...
więcej Pokaż mimo to
Born to be Wilde!
Wspaniała sztuka ociekająca Dzikim humorem - czego chcieć więcej? ;) Naprawdę świetnie się to czyta, a wiedza o tym, jakie cuda odstawiał w swoim życiu sam autor sprawia, że żarty stają się jeszcze śmieszniejsze. A koniec końców i tak wszyscy przepraszają za szczerość! A w szczególności Ernest. To znaczy Jack. Czyli Ernest ;)
Wilde w typowy dla siebie,...
Przeczytałam dwa opowiadania w oryginale: tytułowe "Rip van Winkle" oraz "The Legend of Sleepy Hollow". Teksty czytało mi się świetnie, w szczególności, że nie miałam jeszcze przyjemności trafienia na kogoś, kto starałby się stworzyć podstawy amerykańskiej "mitologii" - zaprezentować stare opowieści, legendy o przybyszach do Ameryki, którzy wprowadzali do jej historii i...
więcej Pokaż mimo to
Niewiele osób zajmuje się podobną tematyką, a "filologiczny słownik" poświęcony terminologii z zakresu muzyki popularnej jest jak kot w (i na) komputerze tłumacza - niby nie niezbędny, ale ile czasu liczonego w wypitych herbatach i błędów sobie zaoszczędzisz, mając pod ręką takie dziełko!
Słowniczek pokazał mi magię tysięcy możliwości określania jednej techniki gry,...
Wspaniała fotograficzna podróż przez muzyczne życie Jimmy'ego Page'a. Wyjątkowa dbałość o chronologię i opisy sprawia, że przeglądanie zawartości tego pięknego albumu będzie czystą radością dla każdego perfekcjonisty. Wartość albumu wzrośnie, kiedy uświadomimy sobie, że każdy podpis został przygotowany przez samego Page'a. Gitarzysta przygotował też zdjęcia, układ stron i...
więcej Pokaż mimo to
Radość z powrotu do odprężającej lektury, na jaką można liczyć widząc nazwisko "Wohlleben" na okładce? Zdecydowanie tak.
Radość z fantastycznego tłumaczenia, które powinno zostać nagrodzone przynajmniej PRZYNAJMNIEJ czekoladkami od wydawców? ;) Zdecydowanie tak!
Radość z przepięknych zdjęć polskiej przyrody wydrukowanych na przepięknym papierze? Jak najbardziej!
Radość z...
"Well, I woke up this morning, I got myself a beer.
Future's uncertain and the end is always near."
Spotkaliście się kiedyś - w szkole, na uczelni, w pracy, gdziekolwiek - z osobą, która jako jedyna z całej grupy traktowana jest inaczej? Ma z jakiegoś powodu więcej swobody, z jakiegoś powodu jest bardziej odizolowana od grupy, przyciąga do siebie określony typ ludzi Z...
Cóż, jestem wściekle czepialska jeśli chodzi o translatorskie szczególiki, które zmieniają dość poważnie przekazywaną treść lub wypaczają informacje. Jednak w tym przypadku, pomijając oczywiste błędy związane z opisem nagrywania Stairway to Heaven (ponownie na 'magnetofonie' zamiast na 'flecie', no niestety ktoś tam na tym flecie grał, nieszczęsny 'recorder') oraz kilka...
więcej Pokaż mimo toCzy to nie przeznaczenie, że książkę o "siusiakach" pisze ktoś o nazwisku Hӧjer? :) Żart żałosny, ale trzyma poziom humoru zawartego w książeczce. Dlaczego od pierwszych stron teksty o obrzezaniu, kastracji i eunuchach? Dlaczego zaraz potem wywody o ciałach jamistych? Dlaczego nagłówki w stylu "Twój pies cię zdradza"? Dlaczego niemalże filozoficzne zacięcie w dowodzeniu...
więcej Pokaż mimo to
Biografia, która nawiązuje do innych książek o Zeppelinach w tak subtelny sposób, że samo wychwycenie wszystkich smaczków daje czytelnikowi niesamowitą satysfakcję. Pięknie przetłumaczona, długa opowieść. Tekst, który analizuje historię zespołu pod wieloma kątami, prezentuje kontekst społeczny oraz całą paletę najbarwniejszych postaci muzycznego świata lat 70.
Co prawda...
Wygląda na to, że każdy ma swojego ulubieńca i kozła ofiarnego. Co tu narzekać na biednych nauczycieli, że Basia z pierwszej ławki ma zawsze piątki, a Jasio z ostatniego rzędu zawsze nagany. W jednej biografii Jones chce odejść z zespołu, bo nie może gwiazdorzyć (?!), w drugiej Page to rozwydrzony, płytki dzieciak (?!), gdzie indziej Plant to żałosny kogucik (?), a jeszcze...
więcej Pokaż mimo toPrzeczytałam tę książkę kilka razy, ale teraz wyjątkowo w jednym jedynym celu: żeby skrzętnie prześledzić tłumaczenie. Naprawdę nie można być zawiedzionym, przyglądając się książce pod tym względem. Czyta się ją bardzo dobrze, bez żadnych zgrzytów. Jeżeli pojawiają się błędy (sporadyczne) to nie zaburzają treści. Wyjątkiem są dwa przypadki, co ciekawe oba dotyczą Jonesa ;)...
więcej Pokaż mimo to
Nie. Nie. No po prostu no nie! Borze wszechlistny, czy Ty to widzisz? Trochę ponad 100 stron książki na temat... w sumie to używanie 'na temat' przy opisie tej książki jest trochę obraźliwe wobec autorów, którzy starannie pracują nad strukturą i tematyką swoich dzieł :D Maciek postanowił wyrzucić żale z ostatniego odcinka przewodu pokarmowego i wyszło jak wyszło.
Mamy...
How's it goin', bros? My name is PeeeeeeewDiePie! And welcome toooo...
Czo ja właśnie przeczytałam? :D Oj! I cóż, że ze Szwecji, skoro ani na jednym zdjęciu nie ma instrukcji jak złożyć mój nowy regał na książki z IKEI, na którym mogłabym zmieścić dwie tony zażenowania przywiezionego prosto z Gothenburga.
Książka przeznaczona przede wszystkim dla fanów specyficznego...
Jak Telezakupy to tylko z Niekrytym! A jak w ciemno to tylko randka ;)
"Co się tyczy edukacji seksualnej: żadnych tajemnic. Żadnych rozmazanych pikseli i niskich rozdzielczości"
Tyłek na brodzie, bidżeje na pierwszych stronach, goddamit po przecinku - to cały Niekryty Krytyk, no AM I RIGHT OR AM I RIGHT? ;)
Każdy, kto zna i lubi twórczość naszego polskiego tatusia...
Brzydka pogoda? Przeziębienie? Złamana noga? Setny raz przerwana dieta? Leżysz w łóżku i naprawdę, ale to naprawdę nie masz co robić? Pani Fielding ma Ci coś do powiedzenia ;)
Przeczytałam "Dziennik..." w kilka godzin, robiąc sobie spokojne przerwy na powolne kuśtykanie po cały zaparzacz herbaty i z powrotem do łóżka. Lektura jest bardzo przyjemna, miło jest przekonać się,...