-
ArtykułyW drodze na ekrany: Agatha Christie, „Sprawiedliwość owiec” i detektywka Natalie PortmanEwa Cieślik1
-
ArtykułyKsiążki na Pride Month: poznaj tytuły, które warto czytać cały rokLubimyCzytać10
-
ArtykułyNiebiałym bohaterom mniej się wybacza – rozmowa z Sheeną Patel o „Jestem fanką”Anna Sierant2
-
Artykuły„Smak szczęścia”: w poszukiwaniu idealnego życiaSonia Miniewicz3
Biblioteczka
2024-06-08
2024-06-06
"Szczeliny" to debiut młodej rosyjskiej pisarki. Minipowieść + kilka opowiadań o różnej długości. Minipowieść nie przypadła mi jakoś szczególnie do gustu, ale opowiadania już zdecydowanie tak. A. Starobiniec miała kilka naprawdę świetnych pomysłów, a do tego jej opowiadania są całkiem nieźle napisane, choć (ze względu na bardzo specyficzny klimat i osadzenie w konkretnej i niekoniecznie rozumianej przez polskiego czytelnika "rzeczywistości") nie każdemu muszą przypaść do gustu. Warto zapoznać się z tym zbiorem oraz z jej debiutancka powieścią "Schron 7/7".
"Szczeliny" to debiut młodej rosyjskiej pisarki. Minipowieść + kilka opowiadań o różnej długości. Minipowieść nie przypadła mi jakoś szczególnie do gustu, ale opowiadania już zdecydowanie tak. A. Starobiniec miała kilka naprawdę świetnych pomysłów, a do tego jej opowiadania są całkiem nieźle napisane, choć (ze względu na bardzo specyficzny klimat i osadzenie w konkretnej i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-06-04
Czy trudno być bogiem? Czy trudno być bogiem udającym człowieka? Czy trudno być człowiekiem udającym boga? Czy trudno być człowiekiem?
Czy trudno być bogiem? Czy trudno być bogiem udającym człowieka? Czy trudno być człowiekiem udającym boga? Czy trudno być człowiekiem?
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-26
Ta niewielkiej objętości historia wprost nawiązuje do znanego krótkiego opowiadania H.P. Lovecrafta. V. LaValle jest zafascynowany twórczością Mistrza (pomimo niektórych jego poglądów) i zdecydowanie potrafi czerpać z tego specyficznego klimatu jego utworów. Jednocześnie ta krótka opowieść to mały prztyczek w nos H.P. Lovecrafta... Jest to mój pierwszy kontakt z twórczością tego autora i na pewno sięgnę po jego pozostałe książki. Szkoda tylko, że książka jest taka krótka...
Ta niewielkiej objętości historia wprost nawiązuje do znanego krótkiego opowiadania H.P. Lovecrafta. V. LaValle jest zafascynowany twórczością Mistrza (pomimo niektórych jego poglądów) i zdecydowanie potrafi czerpać z tego specyficznego klimatu jego utworów. Jednocześnie ta krótka opowieść to mały prztyczek w nos H.P. Lovecrafta... Jest to mój pierwszy kontakt z twórczością...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-24
Powieść w trzech osobnych historiach pokazuje absurdy funkcjonowania radzieckiej instytucji naukowej - teoretycznie chodzi o instytut działający w ZSRR, ale główne postacie nawiązują do oczywistych archetypów, a ludzi, dla których poniedziałek zaczyna się w sobotę oraz ludzi z owłosionymi uszami można znaleźć w każdej instytucji naukowej i każdej uczelni na świecie.
Powieść w trzech osobnych historiach pokazuje absurdy funkcjonowania radzieckiej instytucji naukowej - teoretycznie chodzi o instytut działający w ZSRR, ale główne postacie nawiązują do oczywistych archetypów, a ludzi, dla których poniedziałek zaczyna się w sobotę oraz ludzi z owłosionymi uszami można znaleźć w każdej instytucji naukowej i każdej uczelni na świecie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-12
Edward Lee jest bardzo często nazywany mistrzem horroru ekstremalnego i ta krótka powieść w pełni to potwierdza. Styl Edwarda Lee jest doskonale znany wszystkim miłośnikom horroru - trochę straszny, trochę groteskowy, trochę wulgarny, trochę śmieszny... Można go lubić lub nie... "Tramwaj nr 1852" to jedna z najlepszych historii napisanych przez E. Lee. Oprócz wszystkich zalet jego stylu (które przez innych mogą być uważane za wady) mamy tutaj do czynienia z bardzo dobrze wymyśloną i świetnie napisaną historią. Dodatkowe plusy za bezpośrednie nawiązania do stylu i uniwersum H.P. Lovecrafta oraz umieszczenie jego osoby w fabule! Polecam!
Edward Lee jest bardzo często nazywany mistrzem horroru ekstremalnego i ta krótka powieść w pełni to potwierdza. Styl Edwarda Lee jest doskonale znany wszystkim miłośnikom horroru - trochę straszny, trochę groteskowy, trochę wulgarny, trochę śmieszny... Można go lubić lub nie... "Tramwaj nr 1852" to jedna z najlepszych historii napisanych przez E. Lee. Oprócz wszystkich...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-12
Nie jest to standardowy komiks i trochę trudno go opisać, ale zdecydowanie warto przeczytać! Komiks składa się z czterech osobnych części (oraz krótkiego epilogu), z których każda opowiada w pewnym sensie osobną historię, ale wszystkie połączone są miejscem akcji i postaciami głównych bohaterów. Rysunki są minimalistyczne, nieco mroczne i idealnie podkreślają klimat tych opowieści. Świetny klimat! Zakończenie jest niejednoznaczne i pozwala na różne interpretacje przedstawionych wydarzeń. Polecam!
Nie jest to standardowy komiks i trochę trudno go opisać, ale zdecydowanie warto przeczytać! Komiks składa się z czterech osobnych części (oraz krótkiego epilogu), z których każda opowiada w pewnym sensie osobną historię, ale wszystkie połączone są miejscem akcji i postaciami głównych bohaterów. Rysunki są minimalistyczne, nieco mroczne i idealnie podkreślają klimat tych...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-11
Czwarta część to bezpośrednia kontynuacja i zakończenie wątków rozpoczętych w części trzeciej. Co my tu mamy? Całkiem sporo dynamicznej akcji, ciekawe i sporo odniesień do postaci i wydarzeń historycznych oraz nawiązań do literatury SF. Całość ponownie rysowana i cieniowana ołówkiem (zapewne marki Hammer), dzięki czemu utrzymany został klimat poprzedniej części. Zakończenie i fragment zamieszczony na wewnętrznej części okładki sugerują, że historia będzie kontynuowana w następnym zeszycie (jest przedstawiony nawet projekt okładki), który do tej pory się nie ukazał. Szkoda...
Czwarta część to bezpośrednia kontynuacja i zakończenie wątków rozpoczętych w części trzeciej. Co my tu mamy? Całkiem sporo dynamicznej akcji, ciekawe i sporo odniesień do postaci i wydarzeń historycznych oraz nawiązań do literatury SF. Całość ponownie rysowana i cieniowana ołówkiem (zapewne marki Hammer), dzięki czemu utrzymany został klimat poprzedniej części. Zakończenie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-10
Ktoś wpadł na nieszczęsny pomysł reklamowania tej powieści dla dzieci jako "połączenie Pratchetta i Tolkiena" i wprowadził potencjalnych czytelników w błąd... Szkoda, bo jest to powieść całkiem sprawnie wymyślona i napisana, ale z rozmachem Tolkiena i specyficznym klimatem Pratchetta nie ma zbyt wiele wspólnego. Całkiem przyjemna lektura dla młodych czytelników - jednowątkowa opowieść, prosta i wciągająca fabuła, prosty język. Jest również mapa (każda dobra książka w klimacie fantasy musi mieć mapę)! Bardzo przyjemna w odbiorze powieść... ale spodziewałem się czegoś innego,
Ktoś wpadł na nieszczęsny pomysł reklamowania tej powieści dla dzieci jako "połączenie Pratchetta i Tolkiena" i wprowadził potencjalnych czytelników w błąd... Szkoda, bo jest to powieść całkiem sprawnie wymyślona i napisana, ale z rozmachem Tolkiena i specyficznym klimatem Pratchetta nie ma zbyt wiele wspólnego. Całkiem przyjemna lektura dla młodych czytelników -...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-09
Dwie poprzednie części były fenomenalne, ale trzeci zeszyt (niestety) dość mocno od nich odstaje. Trzecia część skupia się na wydarzeniach poprzedzających te zaprezentowane dwóch wcześniejszych i przenosi czytelnika wprost do Polski z okresu PRL. Niby wydarzenia z odległej przyszłości mieszają się z przedstawionymi w tej części, ale jest to tylko odległe i niezbyt wyraźne echo. Historia jest świetnie wymyślona i przedstawiona, ale przejście między jedną i drugą rzeczywistością jest zbyt gwałtowne i trzecia część za bardzo odbiega klimatem od poprzednich... Duże brawa za liczne nawiązania do autentycznych postaci (Philip K. Dick spotyka się ze Stanisławem Lemem) i faktów historycznych oraz oddanie klimatu PRL. Minusem są rysunki, które zostały wykonane inną techniką. Szkoda...
Dwie poprzednie części były fenomenalne, ale trzeci zeszyt (niestety) dość mocno od nich odstaje. Trzecia część skupia się na wydarzeniach poprzedzających te zaprezentowane dwóch wcześniejszych i przenosi czytelnika wprost do Polski z okresu PRL. Niby wydarzenia z odległej przyszłości mieszają się z przedstawionymi w tej części, ale jest to tylko odległe i niezbyt wyraźne...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-03
Świetna kontynuacja i świetne rozwinięcie wątków rozpoczętych w pierwszej części serii. Rewelacja! Szkoda, że poszczególne zeszyty serii mają tylko 56 stron...
Świetna kontynuacja i świetne rozwinięcie wątków rozpoczętych w pierwszej części serii. Rewelacja! Szkoda, że poszczególne zeszyty serii mają tylko 56 stron...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-02
Zbiór świetnych opowiadań Ojca Cyberpunku. Opowiadania są dość zróżnicowane, ale wszystkie napisane w charakterystycznym dla W. Gibsona stylu. Wyróżniają się głównie opowiadania, w których W. Gibson kreślił już wizje świata niedalekiej przyszłości rozwinięte później w rewelacyjnej "Trylogii Ciągu".
Zbiór świetnych opowiadań Ojca Cyberpunku. Opowiadania są dość zróżnicowane, ale wszystkie napisane w charakterystycznym dla W. Gibsona stylu. Wyróżniają się głównie opowiadania, w których W. Gibson kreślił już wizje świata niedalekiej przyszłości rozwinięte później w rewelacyjnej "Trylogii Ciągu".
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-02
Komiks zdecydowanie nie dla każdego, ale warto przeczytać. Świetna i dość skomplikowana fabuła z dużą ilością wątków i postaci. Bardzo (nie)ciekawa wizja przyszłości... Szkoda, że ten komiks ma tylko 56 stron. Bardzo mocny i udany początek serii!
Komiks zdecydowanie nie dla każdego, ale warto przeczytać. Świetna i dość skomplikowana fabuła z dużą ilością wątków i postaci. Bardzo (nie)ciekawa wizja przyszłości... Szkoda, że ten komiks ma tylko 56 stron. Bardzo mocny i udany początek serii!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-03
Jacek Dukaj należy do autorów, którzy nie obchodzą się zbyt delikatnie z czytelnikami... dzięki czemu mogła powstać ta fenomenalna (choć niewielkiej objętości) książeczka. Przeczytałem ją wielokrotnie i z pewnością będę do niej jeszcze powracał. Miniaturowe arcydzieło polskiej SF!
Jacek Dukaj należy do autorów, którzy nie obchodzą się zbyt delikatnie z czytelnikami... dzięki czemu mogła powstać ta fenomenalna (choć niewielkiej objętości) książeczka. Przeczytałem ją wielokrotnie i z pewnością będę do niej jeszcze powracał. Miniaturowe arcydzieło polskiej SF!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-01-22
Tego się nie da opisać. To po prostu trzeba przeczytać. Klimat jedyny i niepowtarzalny! Mistrzostwo...
Tego się nie da opisać. To po prostu trzeba przeczytać. Klimat jedyny i niepowtarzalny! Mistrzostwo...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Pomysł na głównego bohatera nie jest może jakoś szczególnie odkrywczy i od razu widać na kim mógł być wzorowany (Lobo, Ranx). Egon miał potencjał, ale został on zmarnowany. Obie przedstawione w tym zbiorczym wydaniu historie są dość chaotyczne, a o samym Egonie i przedstawionym świecie czytelnik nie dowiaduje się niemal niczego. Autor(ka) scenariusza zna filmy Q. Tarantino, bo jeden z dialogów dzieciaków w pierwszej historii to bezpośrednie odniesienie do znanej sceny z "Reservoir Dogs", ale takich zabawnych momentów jest niewiele. Szkoda...
Pomysł na głównego bohatera nie jest może jakoś szczególnie odkrywczy i od razu widać na kim mógł być wzorowany (Lobo, Ranx). Egon miał potencjał, ale został on zmarnowany. Obie przedstawione w tym zbiorczym wydaniu historie są dość chaotyczne, a o samym Egonie i przedstawionym świecie czytelnik nie dowiaduje się niemal niczego. Autor(ka) scenariusza zna filmy Q. Tarantino,...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to