Nie jest to standardowy komiks i trochę trudno go opisać, ale zdecydowanie warto przeczytać! Komiks składa się z czterech osobnych części (oraz krótkiego epilogu),z których każda opowiada w pewnym sensie osobną historię, ale wszystkie połączone są miejscem akcji i postaciami głównych bohaterów. Rysunki są minimalistyczne, nieco mroczne i idealnie podkreślają klimat tych opowieści. Świetny klimat! Zakończenie jest niejednoznaczne i pozwala na różne interpretacje przedstawionych wydarzeń. Polecam!

Nie jest to standardowy komiks i trochę trudno go opisać, ale zdecydowanie warto przeczytać! Komiks składa się z czterech osobnych części (oraz krótkiego epilogu),z których każda opowiada w pewnym sensie osobną historię, ale wszystkie połączone są miejscem akcji i postaciami głównych bohaterów. Rysunki są minimalistyczne, nieco mroczne i idealnie podkreślają klimat tych...

Ostatnio lubię sięgać po komiksy spoza mainstreamu. Lubię klasycznych bohaterów jak Batman czy Superman, ale emocje towarzyszące poznawaniu nowych wydawnictw są duże.
Sięgając po Doktora Lucid nie spodziewałem się żadnych fajerwerków i faktycznie ich nie było.
Bardzo to dziwne wydawnictwo. Zlepek scen, postaci wrzucone bez jakiegokolwiek wprowadzenia, zagmatwane rysunki. Jeszcze większym zaskoczeniem okazały się komentarze do scen z komiksu znajdujące się pod koniec zeszytu. Są one objaśnieniem jak czytać rysunki, wyjaśnieniem ukrytych w rysunkach tajemnic, zaszytych legend i mitów. Dodatkowo dostajemy epilog, który jest jeszcze dziwniejszy. Jeśli chodzi o fabułę... ciężko coś powiedzieć, w mieście Ensk grasuje grupa przestępcza (?) 'czarny kwadrat'. Tajemniczy Doktor Lucid współpracując z policjantem tropi grupę.
Rysunki są minimalistyczne, jednak niosą ze sobą wiele tajemnic. Narracja przywodzi na myśl rozważania filozoficzne, pomimo faktu że na stronach znajduje się zaledwie kilka słów.
Komiks kończy się obietnicą ciągu dalszego i pewnie się skuszę jeżeli do wydania tegoż dojdzie. W ogólnym rozrachunku nie ma tutaj wodotrysków, ale Doktor Lucid jest ciekawostką.

Ostatnio lubię sięgać po komiksy spoza mainstreamu. Lubię klasycznych bohaterów jak Batman czy Superman, ale emocje towarzyszące poznawaniu nowych wydawnictw są duże.
Sięgając po Doktora Lucid nie spodziewałem się żadnych fajerwerków i faktycznie ich nie było.
Bardzo to dziwne wydawnictwo. Zlepek scen, postaci wrzucone bez jakiegokolwiek wprowadzenia, zagmatwane rysunki....

Rysunki piękne a cały komiks dziwny. Nic nie jest wytłumaczone wszystkiego musimy się domyślić. Na koniec Dostajemy kilka wytłumaczenie Do kilku stron oraz krótka wiadomość napisana bardzo dziwnym językiem. ~ fajne intrygujące nie oczywiste

Rysunki piękne a cały komiks dziwny. Nic nie jest wytłumaczone wszystkiego musimy się domyślić. Na koniec Dostajemy kilka wytłumaczenie Do kilku stron oraz krótka wiadomość napisana bardzo dziwnym językiem. ~ fajne intrygujące nie oczywiste