-
ArtykułyKulisy fuzji i strategii biznesowych wielkich wydawców z USAIza Sadowska5
-
Artykuły„Rok szarańczy” Terry’ego Hayesa wypływa poza gatunkowe ramy. Rozmowa z autoremRemigiusz Koziński1
-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz4
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
Biblioteczka
2018-04-07
2014-08-25
Książka jak najbardziej trzymająca w napięciu, momentami nieprzewidywalna, brutalna. Odkąd byłam małą dziewczynką ta historia mnie zastanawiała, wiele mówiło się o niej w telewizji, radiu, prasie.. Buszując w miejskiej bibliotece natknęłam się na tę pozycję i postanowiłam w końcu usystematyzować swoją wiedzę na temat pani Nataszy. I, no cóż... trochę to naciągane. Genialne porwanie, mężczyzna mieszkający kilka przecznic od mieszkania rodziców dziewczynki, wspólne życie z oprawcą, wyjazd na narty i wiele innych sytuacji. To jeszcze zdołałam zrozumieć. Dziwiło mnie jedynie nastawienie głównej, że tak powiem, bohaterki. I dziwi mnie nadal. Książka skłoniła mnie do poszukiwania większej ilości informacji na temat tamtych wydarzeń. Nie jestem w stanie skomentować tej pozycji bez komentowania zachowań konkretnych, prawdziwych postaci... niestety :)
Książka jak najbardziej trzymająca w napięciu, momentami nieprzewidywalna, brutalna. Odkąd byłam małą dziewczynką ta historia mnie zastanawiała, wiele mówiło się o niej w telewizji, radiu, prasie.. Buszując w miejskiej bibliotece natknęłam się na tę pozycję i postanowiłam w końcu usystematyzować swoją wiedzę na temat pani Nataszy. I, no cóż... trochę to naciągane. Genialne...
więcej mniej Pokaż mimo to
Książkę kupiłam już wiele miesięcy temu i ciągle odkładałam ją na półkę.. w wakacje znalazłam na nią trochę czasu, trochę dużo czasu, bo aż 2 tygodnie. Rzadko zdarza się, abym na jakąś książkę poświęciła dwa tygodnie! Sierra spisał się na medal. Cała historia, którą nam opowiedział, jest tajemnicza, zagadkowa, chwilami zastanawiałam się, czy wydarzyła się naprawdę.. w sumie do teraz się nad tym zastanawiam. To wszystko jest tak zaskakujące, że trudno mi uwierzyć w choćby jeden epizod, ale z drugiej strony świat jest pełen tajemnic :)
Przygodę z tą tematyką rozpoczęłam od "Leonarda da Vinci" Browna, który był równie zaskakujący. Od Sierry wymagałam czegoś więcej i to dostałam :) dostałam zagadkę, intrygę, tajemnicę mistrza Fovela, człowieka (?) który wydawał mi się widmem od samego początku (m.in. w opisach, gdy prosi się o wyjście z muzeum tylko Sierre, mimo iż obok siedzi również Fovel itd.), jednak dla bohaterów powieści był postacią z krwi i kości, przynajmniej dla niektórych. Bardzo zasmuciło mnie zakończenie, śmierć ojca, przyjaciela naszego głównego bohatera... zagadka znalazła się w ślepym zaułku... ostatnie linijki powieści są jednak urealnieniem, może to wszystko wydarzyło się na prawdę, może w tej całej fascynującej historii, w której prym wiodą obrazy mistrzów malarstwa, jest więcej prawdy niż nam wszystkim się wydaje...
Książka zainteresowała mnie też pod względem edukacyjnym.. :)
Książkę kupiłam już wiele miesięcy temu i ciągle odkładałam ją na półkę.. w wakacje znalazłam na nią trochę czasu, trochę dużo czasu, bo aż 2 tygodnie. Rzadko zdarza się, abym na jakąś książkę poświęciła dwa tygodnie! Sierra spisał się na medal. Cała historia, którą nam opowiedział, jest tajemnicza, zagadkowa, chwilami zastanawiałam się, czy wydarzyła się naprawdę.. w sumie...
więcej Pokaż mimo to