Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Obszernie opisane spojrzenie na geopolityczną historię Świata na przestrzeni ostatnich 500 lat, a nierzadko autor sięga do jeszcze dawniejszych czasów, aby lepiej wytłumaczyć istotę problemu. Sieć powiązań, na którą zwracamy uwagę w trakcie lektury jest imponująca, a jej ogrom i rozległość czasami wręcz przerażająca.

Książka na pewno należy do grona wartościowych, gdyż uzupełnia informację z wielu dziedzin: poczynając od historii, kończąc chociażby na ekonomii. Niemniej jednak nie jest to pozycja na kilka przyjemnych wieczorów pod kocem, a raczej tygodnie przyswajania informacji i sprawdzania poszczególnych haseł i nazwisk w internecie.

Obszernie opisane spojrzenie na geopolityczną historię Świata na przestrzeni ostatnich 500 lat, a nierzadko autor sięga do jeszcze dawniejszych czasów, aby lepiej wytłumaczyć istotę problemu. Sieć powiązań, na którą zwracamy uwagę w trakcie lektury jest imponująca, a jej ogrom i rozległość czasami wręcz przerażająca.

Książka na pewno należy do grona wartościowych, gdyż...

Książkę czyta się przyjemnie. Od samego wstępu tłumacz zaznacza, że znajduje się na stopie koleżeńskiej z autorem komentarzy, co od razu skraca dystans pomiędzy omawianym poematem, a czytelnikiem. Każdy z rozdziałów zawiera w sobie przynajmniej jedną humorystyczną anegdotkę, które ubarwiają proces czytania.

Książkę czyta się przyjemnie. Od samego wstępu tłumacz zaznacza, że znajduje się na stopie koleżeńskiej z autorem komentarzy, co od razu skraca dystans pomiędzy omawianym poematem, a czytelnikiem. Każdy z rozdziałów zawiera w sobie przynajmniej jedną humorystyczną anegdotkę, które ubarwiają proces czytania.

Książka zawiera prawdy, z którymi definitywnie się zgadzam. Napisana jest jednak w sposób, który jedynie oświetli pewne drogi w Twojej głowie, ale te ścieżki musisz poznać sam. Nie ma w niej gotowych rozwiązań, a jedynie mgliście opisane drogowskazy, za którymi autor proponuje podążać. W wieku 29 lat doszedłem już do większości z wartości opisywanych w książce samemu, dlatego lektura nie spowodowała w moim życiu żadnych przewrotów, ale za to dała poczucie, że na obecnym etapie życia znajduję się na właściwych torach, wskazała pewne obszary, nad którymi powinienem jeszcze popracować oraz przypomniała o innych kwestiach. Lektura na kilka godzin, dlatego uważam, że warto się z nią zapoznać.

Książka zawiera prawdy, z którymi definitywnie się zgadzam. Napisana jest jednak w sposób, który jedynie oświetli pewne drogi w Twojej głowie, ale te ścieżki musisz poznać sam. Nie ma w niej gotowych rozwiązań, a jedynie mgliście opisane drogowskazy, za którymi autor proponuje podążać. W wieku 29 lat doszedłem już do większości z wartości opisywanych w książce samemu,...

O ile książka zaczyna się fenomenalnie i do mniej więcej połowy czyta się ją z zaciekawieniem i głodnym następnych rozdziałów, o tyle im głębiej w las, tym bardziej napięcie opada. Zanikanie emocji towarzyszących sięganiu po książkę z pewnością spowodowane jest przedwczesnym w moim mniemaniu rozwiązaniem zagadki, będącej meritum. Nie uważam by książka zasługiwała na miano legendarnej.

O ile książka zaczyna się fenomenalnie i do mniej więcej połowy czyta się ją z zaciekawieniem i głodnym następnych rozdziałów, o tyle im głębiej w las, tym bardziej napięcie opada. Zanikanie emocji towarzyszących sięganiu po książkę z pewnością spowodowane jest przedwczesnym w moim mniemaniu rozwiązaniem zagadki, będącej meritum. Nie uważam by książka zasługiwała na miano...

Historia Słowika opisana, wydaje mi się, nie tyle z jego punktu widzenia, co z zamierzeniem postawienia go w świetle prawego, religijnego, wiernego i kierującego się swoimi zasadami człowieka, który przypadkowo i za niewinność kilkukrotnie trafiał za kratki. Po przeczytaniu książki mam wrażenie, że autor nie był ze mną szczery, a jak wspomniałem chciał wykreować w mojej głowie swój nieskazitelny obraz. Wbrew recenzjom Słowik nie ujawnia żadnych szczegółów działania grupy przestępczej, a wręcz twierdzi, że nigdy w takowej nie uczestniczył. Już od pierwszych stron nabierałem podejrzeń co do szczerych intencji autora, a uczucie to pogłębiało się w miarę przedzierania się przez kolejne fragmenty. Podczas lektury od czasu do czasu w oczy rzucają się błędy typu "światek koronny", czy "w każdym bądź razie", co daje dosyć ciekawy i niespotykany efekt, gdyż ich ilość nie przeszkadza w czytaniu.
Mimo to książkę pochłonąłem bardzo szybko, jednakże obawiam się, że nie wniosła ona do mojego życia nic wartościowego.

Historia Słowika opisana, wydaje mi się, nie tyle z jego punktu widzenia, co z zamierzeniem postawienia go w świetle prawego, religijnego, wiernego i kierującego się swoimi zasadami człowieka, który przypadkowo i za niewinność kilkukrotnie trafiał za kratki. Po przeczytaniu książki mam wrażenie, że autor nie był ze mną szczery, a jak wspomniałem chciał wykreować w mojej...

Podróżnika WC, jak większość tekstów wychodzących spod pióra Wojciecha Cejrowskiego, czyta się łatwo, szybko i przyjemnie. Jednakże uprzednio przeczytawszy "Gringo wśród dzikich plemion" spodziewałem się więcej po tej publikacji. Przede wszystkim nie przypadł mi do gustu styl, w którym została napisana pierwsza część książki, tzn. wydarzenia były opisywane wyrywkowo, przygody nie były opisane chronologicznie. Na szczęście z upływem stron autor zmienia styl, a na końcu wyjaśnia co skłoniło go do napisania książki w takiej formie.

Podróżnika WC, jak większość tekstów wychodzących spod pióra Wojciecha Cejrowskiego, czyta się łatwo, szybko i przyjemnie. Jednakże uprzednio przeczytawszy "Gringo wśród dzikich plemion" spodziewałem się więcej po tej publikacji. Przede wszystkim nie przypadł mi do gustu styl, w którym została napisana pierwsza część książki, tzn. wydarzenia były opisywane wyrywkowo,...

Przerwałem czytanie tej książki w ~połowie, aby wrócić do niej po kilku miesiącach przerwy. Od tej pory czytałem regularnie, aczkolwiek przedzierałem się przez niewiele stron dziennie. Czytając czułem się jak w programie "z kamerą wśtód zwierząt", a właśnie tego oczekiwałem po tym reportażu.

Przerwałem czytanie tej książki w ~połowie, aby wrócić do niej po kilku miesiącach przerwy. Od tej pory czytałem regularnie, aczkolwiek przedzierałem się przez niewiele stron dziennie. Czytając czułem się jak w programie "z kamerą wśtód zwierząt", a właśnie tego oczekiwałem po tym reportażu.

Harlan Coben w książce pt. "Na gorącym uczynku" w charakterystyczny dla siebie sposób przez cały czas trwania akcji trzyma czytelnika w napięciu, wodząc go za nos do samego końca historii. Mimo, że akcja rozgrywa się na przestrzeni kilku dni, nie ma tu nudnych czy też nic nie wnoszących momentów. Historia oczywiście niesamowicie wciąga, a lektura jest przyjemna i szybko się ją czyta. Jednakże zagadka została wyjaśniona w dosyć zagmatwany sposób, przez co nie jestem pewien czy pojąłem jej rozwiązanie w 100%.

Harlan Coben w książce pt. "Na gorącym uczynku" w charakterystyczny dla siebie sposób przez cały czas trwania akcji trzyma czytelnika w napięciu, wodząc go za nos do samego końca historii. Mimo, że akcja rozgrywa się na przestrzeni kilku dni, nie ma tu nudnych czy też nic nie wnoszących momentów. Historia oczywiście niesamowicie wciąga, a lektura jest przyjemna i szybko się...