-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński2
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać7
-
ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać1
Biblioteczka
2022-07
2023-02-01
2022-06-17
2022-05-17
2022-04-01
2022-02-24
2021-06-12
2021-05-30
2021-03-21
2021-03-15
2021-03-06
2021-02-27
2021-01-15
2020-12-23
2020-12-02
2020-10-18
Prawdopodobnie najlepsza i najobszerniejsza biografia Hitlera. Pierwszy tom opisuje, moim zdaniem okres nawazniejszy czyli jak w ogóle Hitler doszedł do władzy. Wbrew obiegowej opinii okazuje się, że droga ta została wybudowana przez wpływowe znajomości i fortunny zbieg zdarzeń - i to jest teza postawiona we wstępie, którą Ian Kershaw zaciekle broni. Paradoksalnie głównym przedmiotem tej biografii nie jest sam Hitler, nie skupia się ona na jego życiu osobistym, a bardziej na okolicznosciach, które sprawiły, że Hitler był w ogóle możliwy. Książka przedstawia wydarzenia od strony polityczniej, co akurat moja oczekiwania spełniło, jednak czytało się to bardzo ciężko. Po dłużej przerwie na pewno sięgnę po kolejne tomy. Polecam tylko pasjonatom. Jeśli ktoś nie jest zafascynowany zjawiskiem Hitlera na pewno będzie się męczył.
Prawdopodobnie najlepsza i najobszerniejsza biografia Hitlera. Pierwszy tom opisuje, moim zdaniem okres nawazniejszy czyli jak w ogóle Hitler doszedł do władzy. Wbrew obiegowej opinii okazuje się, że droga ta została wybudowana przez wpływowe znajomości i fortunny zbieg zdarzeń - i to jest teza postawiona we wstępie, którą Ian Kershaw zaciekle broni. Paradoksalnie głównym...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-10-07
Zafascynowana rodziną bernikli kanadyskich, ktora zamówiła się w lokalnym parku postanowiłam zakupić "jej wysokość gęś" i nie zawiodłam się. Uważam, że kluczem do wyjątkowości tej książki jest sam autor. Jacek Karczewski bez wątpienia umie opowiadać o swojej pasji, czyli ptakach. Najbardziej urzekł mnie sposób narracji, autor przybliża nam życie ptaków i ich zwyczaje nadając im cechy ludzkie. Z pewnością nie jest to nudna książka od przyrody. Sposób, w jaki autor opowiada o ptakach uwidacznia czytelnikowi jak wiele wspólnego mają one z ludźmi. Książka niewątpliwie też uwrażliwia, obrazuje jak wiele szkód wyrządziliśmy, jako ludzie naszym braciom mniejszym i całym ekosystemom. Jest też swoistym nawołaniem do ochrony przyrody, albo raczej tego, co z niej zostało. Mimo, że przed lektura nie uważałam ptaków za ciekawe stworzenia, po jej przeczytaniu zmieniłam zdanie, od teraz patrzę na nie zupełnie inaczej. Ta książka sprawi, że zaczniecie rozglądać sie na spacerach w poszukiwaniu nowych, nieznanych Wam wcześniej gatunków. Polecam każdemu bez względu na wiek.
Zafascynowana rodziną bernikli kanadyskich, ktora zamówiła się w lokalnym parku postanowiłam zakupić "jej wysokość gęś" i nie zawiodłam się. Uważam, że kluczem do wyjątkowości tej książki jest sam autor. Jacek Karczewski bez wątpienia umie opowiadać o swojej pasji, czyli ptakach. Najbardziej urzekł mnie sposób narracji, autor przybliża nam życie ptaków i ich zwyczaje...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-09-07
2020-08-19
Pokładałam duże nadzieje w tej książce bo pomysł bardzo mi się spodobał i uznałam go za ciekawy. Niestety rozczarowałam się, gdyż według mnie autorka nie sprostała zadaniu, które przed sobą postawiła. Chyba najbardziej raził mnie prosty język i gdzieniegdzie wyskakujące z nienacka naciągane, "poetyckie" porównania, przez co Berdo jest stylistycznie niespójny. Odniosłam przy tym wrażenie jakby autorka na siłę stylizowała swój tekst na wzór kogos, kim nie jest. Dużo prostoty (okresy, siusiaki, rozporki) dziwnych imion i... pourywanych, niewyjaśnionych wątków, które mogłyby pokolorowac bezbarwną fabułę. Berdo był dla mnie 350 stron męczarni, do samego końca liczyłam, że mnie zawstydzi i zmienię opinię, i wtem nagle... nic, nic sie nie wydarzylo. Dla mnie beznadzieja. Nie ma treści i nie ma formy, żadnej akcji, żadnej psychologii. Pisane haotycznie jakby autorka miała 100 pomysłów, ale nie dokańczała żadnego z nich. Książka o niczym. Nie polecam.
Pokładałam duże nadzieje w tej książce bo pomysł bardzo mi się spodobał i uznałam go za ciekawy. Niestety rozczarowałam się, gdyż według mnie autorka nie sprostała zadaniu, które przed sobą postawiła. Chyba najbardziej raził mnie prosty język i gdzieniegdzie wyskakujące z nienacka naciągane, "poetyckie" porównania, przez co Berdo jest stylistycznie niespójny. Odniosłam przy...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-08-05
Tak, to jedna z tych lektur, ktorej treść pozostaje w głowie na długo po odłożeniu książki na półkę. Dom dzienny, dom nocny, światło, ciemność, wiosna, zima, zaćmienia, pełnie, jawa, sen, świadomość, podświadomość, to co pokazujemy światu, a to, co skrywamy w środku. Opowiadania, sny, przepowiednie, wspomnienia i legendy o wspólnym mianowniku Nowej Rudy. Mimo, że historie krążą wokół jednej miejscowości, to są one uniwersalne, wspólne dla całego narodu. Czy analizując książkę Olgi Tokarczuk można mówić o przekazie? Chyba nie, a na pewno nie o jednym, konkretnym w ujęciu całościowym. Każda z opisanych histori otwiera nowe okno na otaczającą rzeczywistość, albo raczej okno na nową rzeczywistość. W książce kolokwialnie mówiąc dużo filozofowania i metafizyki i chyba to jest to, co najbardziej przyciąga mnie ku twórczości Olgi Tokarczuk. Cenię sobie jej umiejętność obserwacji świata i podważanie ustalonych z góry norm. Czytajac te szczegółowe rozważania, często na pozornie blache tematy, zauważam, że pokrywają się one z moimi własnymi myślami, co sprawia, że utwory naszej noblistki są mi wyjątkowo bliskie. "Dom dzienny dom nocny" nie jest literaturą ciężką w odbiorze, pisana jest zrozumiałym językiem, który czytało się przyjemnie. Ta "ciężkość" polega raczej na dużej ilości umieszczonych zagadnień do interpretacji. Poruszanych jest tu tak wiele wątków (często pourywancyh), że próbując znaleźć w nich jeden motyw przewodni można poczuć się zagubionym. Niemniej jednak każdy nowy rozdział stanowi solidny posiłek dla wszystkich umysłów, które lubią się zastanawiać. Książkę polecam, tym skłonnym do refleksji, lubiącym podumać i wnikliwe analizować.
Tak, to jedna z tych lektur, ktorej treść pozostaje w głowie na długo po odłożeniu książki na półkę. Dom dzienny, dom nocny, światło, ciemność, wiosna, zima, zaćmienia, pełnie, jawa, sen, świadomość, podświadomość, to co pokazujemy światu, a to, co skrywamy w środku. Opowiadania, sny, przepowiednie, wspomnienia i legendy o wspólnym mianowniku Nowej Rudy. Mimo, że historie...
więcej mniej Pokaż mimo to
Wybitna analiza polskiej racji stanu od strony geopolitycznej wpisana w ramy Europy po I wojnie światowej. Mimo, że wydana w dwudziestoleciu międzywojennym to większość analiz i wniosków jest uniwersalna i ponad czasowa. Lektura wymaga jednak znajomości wydarzeń na scenie politycznej w powojennej Europie, aczkolwiek i bez tego można z książki dużo "wyciągnąć. Dla nas, czytających książkę z już po latach, znających rozwój dalszych wydarzeń, najbardziej zaskakujące jest to, jak dużo z prognoz i analiz Bocheńskiego było trafnych jeszcze przed wybuchem najważniejszego konfliktu w Europie.
Wybitna analiza polskiej racji stanu od strony geopolitycznej wpisana w ramy Europy po I wojnie światowej. Mimo, że wydana w dwudziestoleciu międzywojennym to większość analiz i wniosków jest uniwersalna i ponad czasowa. Lektura wymaga jednak znajomości wydarzeń na scenie politycznej w powojennej Europie, aczkolwiek i bez tego można z książki dużo "wyciągnąć. Dla nas,...
więcej Pokaż mimo to