rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

To już moje trzecie spotkanie z twórczością autora i na pewno nie ostatnie.
Wiadomość do osób, które cierpią na arachnofobię - możecie czytać śmiało, bo tytuł to nazwisko głównego bohatera - poza tatuażem nie pojawiają się tam pająki. :)
Świetnie poprowadzona akcja, angażująca treść zachęcająca do prób rozwikłania zagwozdki, którą autor zafundował głównemu bohaterowi. W książce pojawia się postać Iwony Banach, którą można było poznać w jednej z serii Pana Stelara i był to bardzo fajny "smaczek" dla czytelników książek "Wybrana" oraz "Przegrana". Bardzo dobra pozycja dla osób, które niekoniecznie szukają w kryminałach rozlewu krwi i makabry.
Wiele wątków (również obyczajowy), które są spójne i dobrze poprowadzone. Zakończenie zaskakujące i satysfakcjonujące. Czego chcieć więcej?
Polecam uwadze!

To już moje trzecie spotkanie z twórczością autora i na pewno nie ostatnie.
Wiadomość do osób, które cierpią na arachnofobię - możecie czytać śmiało, bo tytuł to nazwisko głównego bohatera - poza tatuażem nie pojawiają się tam pająki. :)
Świetnie poprowadzona akcja, angażująca treść zachęcająca do prób rozwikłania zagwozdki, którą autor zafundował głównemu bohaterowi. W...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Seryjni mordercy. Moje dwadzieścia lat pracy w FBI Robert K. Ressler, Tom Shachtman
Ocena 7,5
Seryjni morder... Robert K. Ressler, ...

Na półkach:

Książek z gatunku true crime mamy pod dostatkiem i wiele z nich już za mną ale czytanie samego źródła jest czymś absolutnie nieporównywalnym i muszę przyznać, że książka ta dostarczyła mi wielu skrajnych emocji. Umysł morderców jest czymś co od lat wzbudza moją nieposkromioną ciekawość stąd ekcytacja lekturą. Z drugiej zaś strony niepokój i przerażenie tym do czego zdolny jest człowiek wzrosły jeszcze bardziej.
Ressler jednocześnie zmusił i zainspirował mnie do uporządkowania pewnych informacji, które już miałam w swoich zasobach ale też niektóre z jego teorii otworzyły mi oczy i zmieniły pogląd na niektóre aspekty motywów seryjniaków czy też osądy i wyroki, które w stosunku do nich zapadają. Autor poruszył naprawdę wiele istotnych spraw odnośnie morderców i pracy FBI, m.in. powstające seriale czy książki kryminalne.
Dla mnie było to niezwykle wartościowe literackie spotkanie i czuję, że mogłabym jeszcze wiele o tej książce napisać ale lepiej będzie jak przeczytacie ją sami! Must read dla każdego kogo interesuje temat true crime. Wrócę do niej niejednokrotnie.

Książek z gatunku true crime mamy pod dostatkiem i wiele z nich już za mną ale czytanie samego źródła jest czymś absolutnie nieporównywalnym i muszę przyznać, że książka ta dostarczyła mi wielu skrajnych emocji. Umysł morderców jest czymś co od lat wzbudza moją nieposkromioną ciekawość stąd ekcytacja lekturą. Z drugiej zaś strony niepokój i przerażenie tym do czego zdolny...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo, bardzo mocna pozycja. Dawno nie czytałam książki, w której było aż tyle przemocy psychicznej, fizycznej i seksualnej wobec kobiet i dzieci. Emocjonalnie bardzo ciężka. Czytam wiele kryminałów ale przy tej musiałam robić chwile na oddech jednocześnie nie mogąc doczekać się kolejnych stron w oczekiwaniu na sprawiedliwość wobec oprawców.

Bardzo, bardzo mocna pozycja. Dawno nie czytałam książki, w której było aż tyle przemocy psychicznej, fizycznej i seksualnej wobec kobiet i dzieci. Emocjonalnie bardzo ciężka. Czytam wiele kryminałów ale przy tej musiałam robić chwile na oddech jednocześnie nie mogąc doczekać się kolejnych stron w oczekiwaniu na sprawiedliwość wobec oprawców.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Co za intryga! Przy tej książce nie da się nudzić. Myśli i emocje pracują na najwyższych obrotach. No i zakończenie -jak zwykle u Marcela- na najwyższym poziomie. Polecam!

Co za intryga! Przy tej książce nie da się nudzić. Myśli i emocje pracują na najwyższych obrotach. No i zakończenie -jak zwykle u Marcela- na najwyższym poziomie. Polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zacznę od tego, że musicie przeczytać "Cenę wolności".
Rzecz dzieje się w 1904r i przypomina o tym dlaczego warto dbać i pielęgnować wolność, niezależność i równość kobiet.
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Pani Barbary ale na pewno nie ostatnie. Pomimo, że historia Klary została wymyślona to doskonale oddaje ówczesne realia. Złożona, wielowątkowa i pasjonująca powieść o młodej dziewczynie - feministce, aktywistce i przede wszystkim Kobiecie przez wielkie K!
Nie jestem w stanie opowiedzieć o emocjach, które towarzyszyły mi podczas lektury, bo każda kolejna strona dostarczała ich pełen wachlarz. Sięgałam po nią w każdej wolnej chwili, a gdy nie mogłam czytać nie przestawałam o niej myśleć i pomimo sporych gabarytów czyta się ją w mgnieniu oka.
Powiedzieć, że Klara przeszła przez piekło to jak nic nie powiedzieć przez co było wiele momentów, w których rozdzierało mi serce ale (!) jednocześnie upewniało mnie w osobistym przekonaniu, że Kobiety to niewyobrażalna siła.

Zacznę od tego, że musicie przeczytać "Cenę wolności".
Rzecz dzieje się w 1904r i przypomina o tym dlaczego warto dbać i pielęgnować wolność, niezależność i równość kobiet.
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Pani Barbary ale na pewno nie ostatnie. Pomimo, że historia Klary została wymyślona to doskonale oddaje ówczesne realia. Złożona, wielowątkowa i pasjonująca...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytałam tę książkę już 2 tygodnie temu i nadal siedzi mi w głowie. To jaką pracę włożyła tu autorka jest naprawdę imponujące. Połączenie dużej ilości bohaterów i wielu wątków z klaustrofobicznym, nowoczesnym, inteligentnym domem mogłoby wydawać się albo niemożliwe albo zbyt przytłaczające. Nic bardziej mylnego. Ewa doskonale złożyła to w płynną, intrygującą, ciekawą i mroczną całość. Nic nie dzieje się tu przypadkowo. Od pierwszej strony nie można oderwać się od lektury. Niesamowicie zaangażowałam się w rozwiązywanie zagadek, z którymi musieli uporać się bohaterowie książki.
Doskonały, niebanalny, dopracowany w każdym calu, mroczny, angażujący i wywołujący gęsią skórkę na karku thriller.
Musicie koniecznie go przeczytać!

Czytałam tę książkę już 2 tygodnie temu i nadal siedzi mi w głowie. To jaką pracę włożyła tu autorka jest naprawdę imponujące. Połączenie dużej ilości bohaterów i wielu wątków z klaustrofobicznym, nowoczesnym, inteligentnym domem mogłoby wydawać się albo niemożliwe albo zbyt przytłaczające. Nic bardziej mylnego. Ewa doskonale złożyła to w płynną, intrygującą, ciekawą i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nigdy nie przestanie mnie przerażać fakt przemocy domowej i tego jakie piekło potrafi zgotować ktoś, kto powinien dawać poczucie bezpieczeństwa i chronić przed złem.

Marcel w swoich mrocznych książkach nigdy nie oszczędza bohaterów ale teraz odnośnie Maksa nie miał już żadnych hamulców. Ta historia jest na wskroś przesiąknięta złem. I ja - osoba, która głównie czyta książki o bardzo złych ludziach - musiałam momentami robić przerwy, bo ogrom emocji i bólu, który towarzyszył mi podczas czytania, chwilami mnie przerastał.

Maks - główny bohater powieści - to uczeń liceum, który właściwie w każdym aspekcie życia ma straszne doświadczenia i ludzie, którzy go otaczają dosłownie niszczą jego świat. Destrukcja życia w tej książce ma nieprawdopodobną skalę, aż momentami miałam odczucie, że to niemożliwe żeby tyle skrajnego zła spotykało jednego nastolatka. Wiem, że autor w swoich powieściach inspiruje się prawdziwymi zdarzeniami i to przeraża mnie najbardziej. Mało tego - przy każdym rozdziale Marcel zamieścił autentyczne statystyki, które jeżą włosy na ciele.

Czy polecam tę książkę? Jak najbardziej. Ale! Nie wszystkim. Sięgając po nią musicie zdawać sobie sprawę, że skala przemocy, która w niej występuje jest zatrważająca. Z wszystkich książek autora, które miałam okazję do tej pory przeczytać ta jest zdecydowanie najmocniejsza.

Nigdy nie przestanie mnie przerażać fakt przemocy domowej i tego jakie piekło potrafi zgotować ktoś, kto powinien dawać poczucie bezpieczeństwa i chronić przed złem.

Marcel w swoich mrocznych książkach nigdy nie oszczędza bohaterów ale teraz odnośnie Maksa nie miał już żadnych hamulców. Ta historia jest na wskroś przesiąknięta złem. I ja - osoba, która głównie czyta...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Cała moja sympatia do Pani Doroty została przypieczętowana na amen! No wiedziałam, że fajna z niej babka ale nie, że aż tak! 😄 Wspaniałe to było spotkanie. Pełne humoru, mądrości, przemyśleń! Bez zbędnego filozofowania, użalania się. I pomimo, że książka opiera się na wspomnianej prywacie to nie ma to pretensjonalnego wydźwięku. Ta książka jest tak naturalna, że czułam się jakbym poszła z kumpelą na pogaduchy. I to jeszcze z kumpelą, z którą mam podobne zdanie w wielu kwestiach, a czasem też podobne doświadczenia.
Chciałam zaznaczać w niej ulubione fragmenty ale to bez sensu. Każdy jej fragment jest moim ulubionym. Daje do myślenia i powoduje wiele uśmiechów. Będę do niej wracać bardzo często.
No i jeszcze to piękne wydanie z wspaniałymi ilustracjami w środku... 🥰
Polecam uwadze!

Cała moja sympatia do Pani Doroty została przypieczętowana na amen! No wiedziałam, że fajna z niej babka ale nie, że aż tak! 😄 Wspaniałe to było spotkanie. Pełne humoru, mądrości, przemyśleń! Bez zbędnego filozofowania, użalania się. I pomimo, że książka opiera się na wspomnianej prywacie to nie ma to pretensjonalnego wydźwięku. Ta książka jest tak naturalna, że czułam się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pisanie komedii, które trafią w gust odbiorców wydaje się być bardzo trudne, bo przecież każdy z nas ma swoje poczucie humoru. Alek ma w sobie coś, co ja totalnie kupuję.

"Siła złego na jednego" to kolejka książka autora, która wpadła w moje ręce i kolejna, na której wspomnienie chce mi się śmiać 😄

Mamy w niej oczywiście morderstwo i mamy ekipę bohaterów, która znalazła się w złym miejscu o złym czasie. Uwielbiam to, że Alek nie próbuje pisać humorystycznie na siłę. Wszystkie sytuacje choć absurdalne jednocześnie są napisane tak naturalnie, że jestem w stanie uwierzyć, że mogłyby wydarzyć się naprawdę. 😂

Myślę, że autor jest uważnym obserwatorem "polskości" i doskonale wykorzystał to w tej historii. 😄

Pisanie komedii, które trafią w gust odbiorców wydaje się być bardzo trudne, bo przecież każdy z nas ma swoje poczucie humoru. Alek ma w sobie coś, co ja totalnie kupuję.

"Siła złego na jednego" to kolejka książka autora, która wpadła w moje ręce i kolejna, na której wspomnienie chce mi się śmiać 😄

Mamy w niej oczywiście morderstwo i mamy ekipę bohaterów, która znalazła...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Powtórzę się ale Honoriusz Mond to jedna z moich ulubionych postaci literackich. Allegrze też niczego nie brakuje! Bardzo się cieszę, że Czornyj postanowił stworzyć z tego serię, bo na każdy kolejny tom czekam z utęsknieniem.

Co spotkamy na kartkach Inkarnatora? Na powitanie czeka akt morderstwa. No i co tu dużo mówić... Lekko nie jest. Autor baaaardzo obrazowo i dokładnie opisuje przebieg tego zdarzenia. Kojarzycie Kubę Rozpruwacza? Czy mam coś więcej pisać? Myślę, że nie.
Oczywiście Honoriusz zostaje poproszony o pomoc w śledztwie. Tok jego myślenia, analizowania jest tak porywający i imponujący, że absolutnie skrada moje serce. Mond to facet wyciągnięty z innej epoki za co najbardziej go uwielbiam. Bardzo wyróżnia się na tle innych bohaterów gatunku.
Akcja toczy się dość dynamicznie, książkę czytało się naprawdę błyskawicznie.
Czornyj świetnie operuje językiem w tej serii. Sprawia, że zwykły kryminał nabiera takiego... hmmm... górnolotnego charakteru?
A zakończenie? Naprawdę dobre!

Powtórzę się ale Honoriusz Mond to jedna z moich ulubionych postaci literackich. Allegrze też niczego nie brakuje! Bardzo się cieszę, że Czornyj postanowił stworzyć z tego serię, bo na każdy kolejny tom czekam z utęsknieniem.

Co spotkamy na kartkach Inkarnatora? Na powitanie czeka akt morderstwa. No i co tu dużo mówić... Lekko nie jest. Autor baaaardzo obrazowo i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jakbym wiedziała, że książki obyczajowe mogą być tak cudowne to już dawno wplatałabym je pomiędzy historie o psychopatycznych mordercach 😂🙈❤

Od pierwszej strony pochłonęła mnie całkowicie! Jest na wskroś przepełniona miłością i taaaaaaką chemią, że dosłownie czułam motylki w brzuchu. Miło było przypomnieć sobie jak to jest 😂

Cudownie napisane postaci (nie tylko pierwszoplanowe), cudownie wykreowane małe miasteczko z całą jego społecznością. Zderzenie dwóch skrajnie innych światów - bogatej lekarki Alexis z małomiasteczkowym burmistrzem Danielem opiekującym się kózką w piżamce. 🥺 Mało tego! Jest między nimi 10 lat różnicy! I to ONA jest starsza! I wierzcie mi - nie da się ich nie pokochać.

I może momentami pojawiały się dość schematyczne motywy ale to, jak autorka napisała i poprowadziła tę historię wypełnia serce po same brzegi. Były śmiechy, był smutek, były wzruszenia! Wszysto było.
Mam ochotę wziąć tę książkę do rąk i przeczytać ją jeszcze raz.
Zazdroszczę tym, którzy dopiero poznają historię Alexis i Daniela ❤

Jakbym wiedziała, że książki obyczajowe mogą być tak cudowne to już dawno wplatałabym je pomiędzy historie o psychopatycznych mordercach 😂🙈❤

Od pierwszej strony pochłonęła mnie całkowicie! Jest na wskroś przepełniona miłością i taaaaaaką chemią, że dosłownie czułam motylki w brzuchu. Miło było przypomnieć sobie jak to jest 😂

Cudownie napisane postaci (nie tylko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsze co pomyślałam po skończeniu tej książki to : ,,Odnalazłam w tej książce cząstkę siebie i tego co siedzi we mnie od lat". I faktycznie tak jest ale... nie do końca. Odnosi się to do jakichś małych niuansów, bo moje życie na szczęście jest o wiele bardziej łaskawe niż to Georginy.
Na początku było mi ciężko wygryźć się w tą opowieść i nagle scena z rodzinnego niedzielnego obiadu zmieniła moje nastawienie do tej historii o 180 stopni. Tak bardzo zrobiło mi się żal głównej bohaterki, że miałam ochotę ją przytulić.
Opis książki i okładkowe recenzje wskazują na to, że jest to w dużej mierze komedia. No cóż. Może kilka razy przez te prawie 450 stron lekko się uśmiechnęłam. Częściej stawały mi łzy w oczach. Bynajmniej z radości... Czy czuję się zawiedziona? Nie! Bo historia naprawdę utkwiła mocno w moim sercu ale jeśli ktoś sięgnie po tę książkę z myślą, że przeczyta słodką komedię romantyczną to może zderzyć się ze ścianą.
Czy ją polecam? Jak najbardziej. Georgina to świetna, inteligentna i charakterna dziewczyna, która pomimo tego co ją spotyka idzie do przodu jak strzała!
Na pewno sięgnę po więcej książek autorki, bo tą czytało się świetnie i zapamiętam ją na długi czas.

Pierwsze co pomyślałam po skończeniu tej książki to : ,,Odnalazłam w tej książce cząstkę siebie i tego co siedzi we mnie od lat". I faktycznie tak jest ale... nie do końca. Odnosi się to do jakichś małych niuansów, bo moje życie na szczęście jest o wiele bardziej łaskawe niż to Georginy.
Na początku było mi ciężko wygryźć się w tą opowieść i nagle scena z rodzinnego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Historia Sebastiana naprawdę dogłębnie mnie porusza pod wieloma względami i niecierpliwie czekam na kolejne tomy.

Autor słynie z tego, że w swoich książkach podejmuje aktualne problemy i rozterki młodych ludzi, z którymi muszą mierzyć się w swoim życiu. Wierzę w to, że to co znajduje się na kartkach tych powieści ma realny (pozytywny!) wpływ na ich decyzje, a dorosłych może uświadomić, nakłonić do refleksji i zastanowienia się jak wspierać i pomóc.

Czuję, że Marcel Moss w swoich książkach zostawia cząstkę siebie co tworzy bardzo autentyczną, piękną i wiarygodną całość.

Historia Sebastiana naprawdę dogłębnie mnie porusza pod wieloma względami i niecierpliwie czekam na kolejne tomy.

Autor słynie z tego, że w swoich książkach podejmuje aktualne problemy i rozterki młodych ludzi, z którymi muszą mierzyć się w swoim życiu. Wierzę w to, że to co znajduje się na kartkach tych powieści ma realny (pozytywny!) wpływ na ich decyzje, a dorosłych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zdarza Wam się płakać czytając? Mnie dość rzadko ale tym razem wylałam morze łez. Ostatnie strony dosłownie mi się już rozmazywały przed oczami i ciężko było skończyć.

Jak sam tytuł sugeruje w powieści głównym wątkiem jest przeznaczenie. Brzmi banalnie? Być może. Ale wierzcie mi, że ta książka absolutnie nie jest banalna. Chyba nigdy nie czytałam książki skonstruowanej w ten sposób. Dwie perspektywy życia w zależności od tego jakiego wyboru dokona główna bohaterka - Lucy - po odejściu z pracy. Dodało to dynamiki i wyostrzało ciekawość. Powieść jest dość obszerna ale czyta się bardzo sprawnie i płynnie.
Autorka przedstawia nam wiele szczegółów z życia Lucy przez co mamy czas na przywiązanie się do niej i analizowanie wraz z nią wielu kwestii. Cudownie napisane wątki romantyczne, które wywoływały wiele emocji - tych pozytywnych ale też z elementami zwątpienia, smutku czy złości. No i na koniec znakomite zakończenie, które pomimo iż jest wyjaśnione zostawia miejsce do własnych przemyśleń jak i interpretacji.

Zdarza Wam się płakać czytając? Mnie dość rzadko ale tym razem wylałam morze łez. Ostatnie strony dosłownie mi się już rozmazywały przed oczami i ciężko było skończyć.

Jak sam tytuł sugeruje w powieści głównym wątkiem jest przeznaczenie. Brzmi banalnie? Być może. Ale wierzcie mi, że ta książka absolutnie nie jest banalna. Chyba nigdy nie czytałam książki skonstruowanej w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Autor nie bawi się w długie wprowadzenia do historii. Od samego początku dzieje się mnóstwo i do samego końca czyta się z ogromnym zainteresowaniem. Naprawdę nie mogę wyjść z podziwu jak intrygującą i niebanalną postać stworzył Pan Czornyj. Te książki są kompletnie inne od tych, które do tej pory czytałam. Nie są to brudne kryminalne powieści. Jest w nich coś dystyngowanego i eleganckiego. Tak je odbieram. Nie znajdziecie w nich przekleństw i narwanego komisarza, a jednak trzymają w napięciu i wciągają bez pamięci. Partnerka Honoriusza - Allegra - również jest świetnie napisaną i barwną postacią. Tak inną od Monda, a jednocześnie idealnie ze sobą współgrają.

Autor nie bawi się w długie wprowadzenia do historii. Od samego początku dzieje się mnóstwo i do samego końca czyta się z ogromnym zainteresowaniem. Naprawdę nie mogę wyjść z podziwu jak intrygującą i niebanalną postać stworzył Pan Czornyj. Te książki są kompletnie inne od tych, które do tej pory czytałam. Nie są to brudne kryminalne powieści. Jest w nich coś dystyngowanego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przed Wami kolejna z historii o uczniach z Liceum Freuda. Trzeba przyznać, że nad tą szkołą ciąży ogromne fatum.
Znika Dagmara, a to czego dowiadują się jej przyjaciółki jest przerażające i jednocześnie niesamowicie przykre.
Wiecie co? Uważam, że te książki powinien przeczytać każdy nastolatek. Moss w swoich opowieściach porusza kwestie, które być może wywołałyby chwilę refleksji i zastanowienia przed zrobieniem czegoś, co może mieć bardzo przykre konsekwencje.
Na pewno słyszeliście już niejednokrotnie o tym, że jakiś młody człowiek wykonując chellenge na TikToku stracił życie lub zdrowie. Na pewno spotkaliście się już z hejtem - pośrednio czy bezpośrednio - z różnych pobudek.
Chęć bycia kochanym, uwielbianym, popularnym i podziwianym u niektórych zamyka szufladę zdrowego rozsądku i bezpieczeństwa. Pogłębiają się stany depresyjne, pojawiają się narkotyki, alkohol.
Autor nie ukrywa, że w szkole osobiście spotkał się z hejtem i odrzuceniem. Cieszę się, że znalazł w sobie siłę czy też sposób autoterapii i przelewa m.in. swoje przeżycia na papier.
O książkach Mossa krążą skrajnie różne opinie ale jedno jest pewne - te historie mogą zrobić wiele pożytku wśród młodzieży i zwiększyć czujność wśród dorosłych.

Przed Wami kolejna z historii o uczniach z Liceum Freuda. Trzeba przyznać, że nad tą szkołą ciąży ogromne fatum.
Znika Dagmara, a to czego dowiadują się jej przyjaciółki jest przerażające i jednocześnie niesamowicie przykre.
Wiecie co? Uważam, że te książki powinien przeczytać każdy nastolatek. Moss w swoich opowieściach porusza kwestie, które być może wywołałyby chwilę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka wciąga od pierwszych stron pomimo, że wątki domu dziecka i nieudolnej pracy policji z jednym kompetentnym komisarzem na czele są dobrze znane fanom kryminału.
Ogromnym plusem tejże historii w mojej opinii jest to, że w roli kompetentnej gliny autor ulokował kobietę. Uwielbiam takie mocne role, kolokwialnie mówiąc - zadziornej baby! Dość szybko połapałam się kto jest tym mścicielem, któremu (o zgrozo!) kibicowałam jednakże nie zakłóciło to czerpaniu przyjemności z lektury.
Autor zaprezentował w powieści świetne pióro, mroczny, przerażający i gęsty klimat.
Mocne opisy zbrodni, a także obrazów, które działy się w domu dziecka oraz policyjne machlojki z pewnością usatysfakcjonują fanów gatunku.
Z czystym sumieniem polecam uwadze!

Książka wciąga od pierwszych stron pomimo, że wątki domu dziecka i nieudolnej pracy policji z jednym kompetentnym komisarzem na czele są dobrze znane fanom kryminału.
Ogromnym plusem tejże historii w mojej opinii jest to, że w roli kompetentnej gliny autor ulokował kobietę. Uwielbiam takie mocne role, kolokwialnie mówiąc - zadziornej baby! Dość szybko połapałam się kto...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeśli chodzi o książki czy filmy z motywami paranormalnymi to nie są one na moje nerwy. 😂 unikam jak ognia. I tu cały na biało wchodzi "Motel Sun Down", który nie wiedzieć czemu krzyczał do mnie " no weź mnie przeczytaj!"
Czy żałuję, że sięgnęłam po tę książkę? NIE! Czy pochłonęła mnie bez reszty i szalenie się podobała? Ku mojemu zakończeniu TAK!

Nie wiem ile razy miałam na skórze dreszcze ze strachu i ile razy wieczorami podczas czytania rozglądałam się po pokoju czy przypadkiem nie spaceruje tam jakiś duszek 😂 z jednej strony miałam w głowie : "Klaudia dlaczego sobie to robisz ☠️" a z drugiej nie było szans żebym się oderwała od lektury. Bardzo ciekawa historia pisana z perspektywy dwóch pracownic motelu na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Świetnie zbudowane napięcie, motywy horroru nie przytłoczyły całej historii tylko dodawały fajnego klimatu. Zakończenie było dla mnie ogromnym zaskoczeniem! Jeśli chodzi o bohaterów, to ma się wrażenie, że każdy z nich skrywa jakąś tajemnicę.

Jeśli lubicie thrillery z mocnym dreszczykiem to zachęcam do odwiedzin w przerażającym "Motelu Sun Down"!

Jeśli chodzi o książki czy filmy z motywami paranormalnymi to nie są one na moje nerwy. 😂 unikam jak ognia. I tu cały na biało wchodzi "Motel Sun Down", który nie wiedzieć czemu krzyczał do mnie " no weź mnie przeczytaj!"
Czy żałuję, że sięgnęłam po tę książkę? NIE! Czy pochłonęła mnie bez reszty i szalenie się podobała? Ku mojemu zakończeniu TAK!

Nie wiem ile razy miałam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Gdy tylko zaczęłam czytać tę pozycję od razu poczułam więź i ogromne zainteresowanie. Książka wciąga dosłownie natychmiast. Dostajemy w niej duszny, tajemniczy i wilgotny klimat lasu i roślinności. Bohaterowie powieści są bardzo wyraziści i żaden nie pojawia się przypadkowo. Emocje, emocje i jeszcze raz emocje - one zawładnęły mną całkowicie. Niesamowite jak Pani Ewa potrafi wciągnąć w swój świat odrywając czytelnika od rzeczywistości. Uwielbiam jak skrupulatnie buduje każdą z postaci i ich otoczenie - miałam wrażenie, że jestem tam fizycznie i uczestniczę we wszelkich wydarzeniach, które mają miejsce. Autorka doskonale zwodzi za nos ale ja też nigdy nie czuję potrzeby odgadywania zakończenia - lubię płynąć z nurtem tego, co przedstawia Pani Ewa na kolejnych kartkach powieści.

Przydrygę czyta się w błyskawicznym tempie z gęsią skórą na plecach.

Gdy tylko zaczęłam czytać tę pozycję od razu poczułam więź i ogromne zainteresowanie. Książka wciąga dosłownie natychmiast. Dostajemy w niej duszny, tajemniczy i wilgotny klimat lasu i roślinności. Bohaterowie powieści są bardzo wyraziści i żaden nie pojawia się przypadkowo. Emocje, emocje i jeszcze raz emocje - one zawładnęły mną całkowicie. Niesamowite jak Pani Ewa...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Zła mamusia" to jedna z tych książek, która wywołuje we mnie reakcje love-hate, przy czym niestety to drugie wzięło górę. Na początku było mi bardzo ciężko wciągnąć się w tę historię. Znajdujemy w niej trzy narracje trzech kobiet. Wszystkie bohaterki od początku skutecznie psuły mi nerwy co odbiło się na tym, że nie miałam ochoty wracać do tej książki. Miałam wrażenie, że przez całą lekturę dzieje się w kółko to samo. Rozdziały są krótkie co powodowało szybkie tempo czytania natomiast nie było tu żadnej dynamiki. Były momenty, że dosłownie wywracałam oczami. Później znalazłam audiobooka i kolokwialnie mówiąc - jakoś poszło. Kompletnie nie umiałam wczuć się w emocje bohaterek.
Jeśli chodzi o atut tej historii to nie brakowało tu ciężkich przypadków ze sfery psychologicznej, a to uwielbiam.
Zakończenie niestety również nie powala. Jedyne określenia jakie przychodzą mi na myśl to : drażniąca i monotonna.

"Zła mamusia" to jedna z tych książek, która wywołuje we mnie reakcje love-hate, przy czym niestety to drugie wzięło górę. Na początku było mi bardzo ciężko wciągnąć się w tę historię. Znajdujemy w niej trzy narracje trzech kobiet. Wszystkie bohaterki od początku skutecznie psuły mi nerwy co odbiło się na tym, że nie miałam ochoty wracać do tej książki. Miałam wrażenie, że...

więcej Pokaż mimo to