rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Cztery krótkie historie, z pozoru dziwne, ale na koniec urokliwe i zaskakujące. Cieszy oko kreska i optymizm puent.

Cztery krótkie historie, z pozoru dziwne, ale na koniec urokliwe i zaskakujące. Cieszy oko kreska i optymizm puent.

Pokaż mimo to

Okładka książki Człowiekiem jestem Barbara Mikulska, Łukasz Pytlik, Michał Stonawski, Jarosław Turowski, Juliusz Wojciechowicz, Franciszek Zarzecki, Tomasz Zawada, Marek Zychla
Ocena 7,6
Człowiekiem je... Barbara Mikulska, Ł...

Na półkach:

Liczyłem na coś więcej niż powierzchowne wizje ludzkiego upadku w wydaniu komercyjnym (czyt.lekkim i miejscami obrzydliwym). Większość tekstów porzuca wyświechtane motywy fantasy na rzecz starszych niż świat antyutopii i ludzkiego okrucieństwa. Można było przecież postawić na jakość i wydać coś unikalnego.
Z tego zbiorku spośród autorów zapamiętałem jedynie Tomasza Zawadę, który posłużył się zręcznie tematem cyborgizacji, aby ukazać nieprzekraczalną dla wielu granicę w ulepszaniu człowieka wiecznie goniącego za zdobyczami techniki.

Liczyłem na coś więcej niż powierzchowne wizje ludzkiego upadku w wydaniu komercyjnym (czyt.lekkim i miejscami obrzydliwym). Większość tekstów porzuca wyświechtane motywy fantasy na rzecz starszych niż świat antyutopii i ludzkiego okrucieństwa. Można było przecież postawić na jakość i wydać coś unikalnego.
Z tego zbiorku spośród autorów zapamiętałem jedynie Tomasza Zawadę,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Doprawdy nie pojmuję dlaczego tak wspaniała powieść staje się nieomal zapomnianym białym krukiem. W zetknięciu z książką będącą dla mnie arcydziełem zawsze brak mi słów, którymi mógłbym należycie podsumować ogrom pozytywnych wrażeń wyniesionych z lektury.
W skrócie:
1. Nie dla dzieci!
2. Musisz to przeczytać.
3. ... ale najpierw upolować, jeśli dopisze Ci szczęście.
Moje polowanie tylko zaostrzyło apetyt na resztę cyklu. Nie zamierzam bawić się w wyszukiwanie dziury w całym. Po prostu warto przeczytać, polecam.
Nie polecam natomiast psucia sobie zabawy animacją. ;) Obejrzyjcie na deserek.

Doprawdy nie pojmuję dlaczego tak wspaniała powieść staje się nieomal zapomnianym białym krukiem. W zetknięciu z książką będącą dla mnie arcydziełem zawsze brak mi słów, którymi mógłbym należycie podsumować ogrom pozytywnych wrażeń wyniesionych z lektury.
W skrócie:
1. Nie dla dzieci!
2. Musisz to przeczytać.
3. ... ale najpierw upolować, jeśli dopisze Ci szczęście.
Moje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Miałem już w rękach lepszą książkę o wampirach, lecz skoro mowa tylko o tej, spróbuję zdobyć się na obiektywizm.
Generalnie książkę tę wyróżnia dopracowana i podkreślająca klimat oprawa graficzna. Niewątpliwie jest to pozycja, która trafia zarówno do fanów klasycznego spojrzenia na temat wampiryzmu (z naciskiem na ich wizję), jak i przyciąga młodszych czytelników zaczynających przygodę od "Zmierzchu" dalekiemu wierzeniom i mitom. Siłą rzeczy rozdział o symptomach rozkładu ludzkiego ciała potraktowano dość pobieżnie i nie rozważano zanadto dalekich sielance treści źródeł historycznych. Początek książki jest naprawdę obiecujący pod tym względem, lecz gdzieś pośrodku wywód robi się nieco mętny i spopularyzowany, przez co treść w mojej ocenie zanadto opiera się na najbardziej znanych powieściach gotyckich.
Bez wątpienia dowiedziałem się czegoś nowego, lecz miejscami odczuwałem znużenie. Możliwe, że o wampirach wiem już dostatecznie wiele z innych źródeł, aby uważać pewne informacje za truizmy. Z tego powodu w mojej ocenie książka pozostanie dobrą pozycją jednorazowej lektury.

Miałem już w rękach lepszą książkę o wampirach, lecz skoro mowa tylko o tej, spróbuję zdobyć się na obiektywizm.
Generalnie książkę tę wyróżnia dopracowana i podkreślająca klimat oprawa graficzna. Niewątpliwie jest to pozycja, która trafia zarówno do fanów klasycznego spojrzenia na temat wampiryzmu (z naciskiem na ich wizję), jak i przyciąga młodszych czytelników...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Smak powierzchownej narracji podkreśla tylko napięcie i klimat tej krótkiej opowieści. Akcent położony został na ważne sceny, które tworzą w wyobraźni istny film. Nadto tekst ten stanowi niewątpliwie inspirację tych klasyków, którzy należycie wyczerpywali temat.

Smak powierzchownej narracji podkreśla tylko napięcie i klimat tej krótkiej opowieści. Akcent położony został na ważne sceny, które tworzą w wyobraźni istny film. Nadto tekst ten stanowi niewątpliwie inspirację tych klasyków, którzy należycie wyczerpywali temat.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeśli ktoś ma wątpliwości czy warto, niech obejrzy sobie anime:
https://www.youtube.com/user/FMABrotherhood

Według mnie nie ma o czym dyskutować - arcydzieło.

Jeśli ktoś ma wątpliwości czy warto, niech obejrzy sobie anime:
https://www.youtube.com/user/FMABrotherhood

Według mnie nie ma o czym dyskutować - arcydzieło.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wpadłem do króliczej nory razem z Alicją mając lat pięć. Dzisiaj chciałem tam wrócić, powtórzyć tę dziwną, zapomnianą podróż, ale nie zmieściłem się w norce ze swoimi oczekiwaniami. Z przykrością muszę stwierdzić, że niczego nowego w książce nie odnalazłem, jednakże rozbudził się we mnie sentyment. Uwielbiam zakończenie.

Wpadłem do króliczej nory razem z Alicją mając lat pięć. Dzisiaj chciałem tam wrócić, powtórzyć tę dziwną, zapomnianą podróż, ale nie zmieściłem się w norce ze swoimi oczekiwaniami. Z przykrością muszę stwierdzić, że niczego nowego w książce nie odnalazłem, jednakże rozbudził się we mnie sentyment. Uwielbiam zakończenie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Treść książki obficie czerpie ze źródeł historycznych i klasyki literatury, przez co zestawia niejako romantyczne wyobrażenia o wampiryzmie z mitami folkloru znajdującymi odzwierciedlenie w udokumentowanych zachowaniach ludności dawnych wsi. Może książka jest nieco krótkawa, niemniej jednak poprzez zwięzłość przekazu uruchamia wyobraźnię czytelnika. Z pewnością warto do niej wracać, gdyż stanowi cenne opracowanie, które rozbija postać wampira na zlepki innych przerażających istot, które w miarę upływu czasu ewoluowały w intrygującego ludzkość po dziś dzień krwiopijcę. "Tajemnicza historia wampirów" niewątpliwie stanowi cenny budulec przemyśleń dla tych z nas, których fascynują śmierć i życie oraz granice między ciekawością i strachem.

Treść książki obficie czerpie ze źródeł historycznych i klasyki literatury, przez co zestawia niejako romantyczne wyobrażenia o wampiryzmie z mitami folkloru znajdującymi odzwierciedlenie w udokumentowanych zachowaniach ludności dawnych wsi. Może książka jest nieco krótkawa, niemniej jednak poprzez zwięzłość przekazu uruchamia wyobraźnię czytelnika. Z pewnością warto do...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Kłamstwa o miłości. Jak przestać zabiegać o miłość, aprobatę i uznanie, aby je w końcu znaleźć. Katie Byron, Michael Katz
Ocena 7,1
Kłamstwa o mił... Katie Byron, Michae...

Na półkach:

Szukałem prezentu dla mamy, znalazłem panaceum na własne cierpienia. Książka pomogła mi zaakceptować samego siebie, posłużyła za grunt pod niezakorzeniony światopogląd, który wydawał się naiwny i niedostosowany do rzeczywistości. Dzięki zrozumieniu, czym jest bezinteresowna miłość do samego siebie i innych, zupełnie inaczej patrzę na otaczających mnie ludzi i ich zachowania.
W treść książki wplecione są rozmowy z ludźmi, którym autorka pomogła. Nie jest to żadna czcza gadanina, jakiś tam babski poradnik. Zrozumienie istoty miłości pozwala żyć w zgodzie z samym sobą bez poczucia winy, a w konsekwencji służy polepszeniu relacji międzyludzkich. Moim zdaniem lepiej przeczytać jedną taką książkę, niż tysiąc arcydzieł poświęconych sztuce manipulacji (w ramach samoobrony oczywiście) lub sto dzieł poświęconych relacjom damsko-męskim. Polecam z nadzieją, że ktoś jeszcze przestanie się zadręczać własnymi myślami.

Szukałem prezentu dla mamy, znalazłem panaceum na własne cierpienia. Książka pomogła mi zaakceptować samego siebie, posłużyła za grunt pod niezakorzeniony światopogląd, który wydawał się naiwny i niedostosowany do rzeczywistości. Dzięki zrozumieniu, czym jest bezinteresowna miłość do samego siebie i innych, zupełnie inaczej patrzę na otaczających mnie ludzi i ich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zeszłej jesieni, w przeddzień urodzin mojej mamy, wybrałem się do księgarni. Czułem, że w żadnym innym miejscu nie znajdę lepszego prezentu, lecz miałem nikłe pojęcie o guście czytelniczym wiecznie zapracowanej mamy. Ze względu na jej niezwykłą wiarę, zacząłem od regałów z literaturą religijną. Sam wiarą nie grzeszę, więc szybko znalazłem się przy półkach z ulubioną fantastyką, kierując się chrześcijańską zasadą - "traktuj bliźniego jak siebie samego". Po długich i żmudnych poszukiwaniach, podczas których w akcie ostatecznej desperacji tknąłem nawet romansów, na samym końcu długaśnego, zmieszanego gatunkowo regału stała książka Doroty Terakowskiej.
Widząc okładkę, pomyślałem, że to książka dla dzieci, ale ten czarny anioł niezwykle mnie zaintrygował. Ciekawski ze mnie człowiek, więc zajrzałem do środka.
Pierwsze słowa małej Ewy - "Mamo! Mamusiu! Anioły fruną po niebie!" wystarczyły, by mnie zaciekawić. Zmęczony kilkugodzinnym pobytem w księgarni, zaufałem autorce.
Nie miałem czasu zapoznać się z treścią książki, siedząc po uszy w przygotowaniach do matury. Nazajutrz, po obmyśleniu stosownej dedykacji, wręczyłem tę książkę mamie. Niebawem podziękowała mi, wychwalając treść. Aż do dzisiaj nie wiedziałem co tak naprawdę jej dałem!
Książka opowiada o Ewie, która w wieku pięciu lat utraciła swojego anioła stróża. Anioł ten jako pół-człowiek pod postacią bezdomnego zamieszkał w ruderze na osiedlu dziewczynki. Od tej chwili los dziecka pozostawionego na pastwę złu wydaje się być przesądzony, ale czy na pewno? Co ma wpływ na nasz los, czy możemy go zmienić? Czy dobro może istnieć bez zła? Jaki jest sens cierpienia? Czy zadaniem aniołów jest tylko ochrona ludzi przed przykrymi zdarzeniami?
Na te i wiele innych pytań dotyczących tego, co złe i dobre w nas samych oraz otaczającym nas świecie znajdziemy wiele wymagających przemyślenia odpowiedzi, a w każdej z nich ziarnko prawdy. Tylko od czytelnika zależy, które z nich wykiełkują.
Początek książki wydał mi się nudny, ale z każdą stroną czarno białe kartki nabierały kolorów. Nie liczyłem na szybkość akcji, gdyż książka ta opowiada o życiu, a robi to w sposób niezwykle interesujący. I nie chodzi tu tylko o życie Ewy, lecz także jej rodziny i sąsiadów (w uzasadnionym stopniu), a także o ludzkich doświadczeniach półanioła dręczonego przez czarnego anioła, diabła, który nie jest taki straszny jak go malują.
Pełna pozornie błahych spostrzeżeń narracja, żywe dialogi, barwność opisów, które sugestywnie nawiązują do siebie podkreślając spostrzeżenia drobne, lecz istotne dla opowiadanej historii. Wszystko to sprawia, że trudno się pogubić, jeśli potraktuje się tę książkę na poważnie.
"Tam gdzie spadają anioły" pomoże dzieciom wydorośleć, zaś dorosłym odnaleźć zagubione gdzieś na drodze życia wewnętrzne dziecko, pozwalające cieszyć się najdrobniejszą radosną chwilą życia, bo wbrew pozorom opowiada w większym stopniu o życiu niż o wierze.
Cieszę się, że mogłem wreszcie przeczytać tę książkę i w pełni pojąć słowa wymyślonej przez siebie dedykacji: "Byś nigdy nie zeszła z obranej ścieżki, a Twoje anioły były zawsze przy Tobie".

Zeszłej jesieni, w przeddzień urodzin mojej mamy, wybrałem się do księgarni. Czułem, że w żadnym innym miejscu nie znajdę lepszego prezentu, lecz miałem nikłe pojęcie o guście czytelniczym wiecznie zapracowanej mamy. Ze względu na jej niezwykłą wiarę, zacząłem od regałów z literaturą religijną. Sam wiarą nie grzeszę, więc szybko znalazłem się przy półkach z ulubioną...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Szczególnie polubiłem tę książkę. Śmiało mogę rzec, że zmieniła moje życie. Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie w jej pozytywnym przesłaniu.

Szczególnie polubiłem tę książkę. Śmiało mogę rzec, że zmieniła moje życie. Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie w jej pozytywnym przesłaniu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Popiół i kurz" przeczytałem na wakacjach, u cioci w altance. Do dziś na samą myśl o tej książce czuję na twarzy chłodny powiew wiatru, ciepło słońca, wiejski zapach siana i kwiatów z pobliskiego ogródka. Co to ma wspólnego z książką? Zupełnie nic, ale skoro lektura owej książki Grzędowicza nie zepsuła mi tych pięknych chwil, a wręcz utrwaliła je w mojej pamięci, z całą pewnością jest warta przeczytania.
Najbardziej zaintrygował mnie wykreowany przez autora świat półsnu oraz sposób w jaki bohater podchodzi do przeprowadzania dusz.

"Popiół i kurz" przeczytałem na wakacjach, u cioci w altance. Do dziś na samą myśl o tej książce czuję na twarzy chłodny powiew wiatru, ciepło słońca, wiejski zapach siana i kwiatów z pobliskiego ogródka. Co to ma wspólnego z książką? Zupełnie nic, ale skoro lektura owej książki Grzędowicza nie zepsuła mi tych pięknych chwil, a wręcz utrwaliła je w mojej pamięci, z całą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Wojnę Światów" uznaję za jedno z najważniejszych dzieł, które wpłynęły na rozwój literatury science fiction, w związku z czym użyłem jej podczas tworzenia prezentacji dotyczącej ewolucji gatunku. Wizja przedstawiona przez autora ma wartość ponadczasową, aktualną zawsze dopóki ludzie będą ludźmi. Towarzyszące panice aspołeczne zachowania wywołane zagrożeniem, a także niezwykle trafnie oddany prawdziwy obraz wojny to coś, co bardzo cenię w tej książce. Przez wprowadzenie czynników fikcyjnych na tak dopracowane tło rzeczywistości Wells uzyskał niesamowity efekt, który wywarł na mnie ogromne wrażenie.
Pierwszy raz ową książkę przeczytałem pewnego zimowego wieczoru, walcząc z przeziębieniem. Polecam ją szczególnie wszystkim chorującym. Jestem pewien, że ostatnie strony wprawią was w równie dobry nastrój.
Zdrowia życzę

"Wojnę Światów" uznaję za jedno z najważniejszych dzieł, które wpłynęły na rozwój literatury science fiction, w związku z czym użyłem jej podczas tworzenia prezentacji dotyczącej ewolucji gatunku. Wizja przedstawiona przez autora ma wartość ponadczasową, aktualną zawsze dopóki ludzie będą ludźmi. Towarzyszące panice aspołeczne zachowania wywołane zagrożeniem, a także...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W trakcie czytania tejże książki często miewałem wątpliwości kto postępuje słusznie, a kto jest w błędzie oraz czego tak naprawdę chce wróg. Kres w mistrzowski sposób pozwala swoim bohaterom popełniać błędy wywołując w czytelniku uczucie rozdarcia, niepewności. No i niemal pogubiłem się miejscami w tych wszystkich fortelach wojennych. Niewątpliwie autor zmusza do myślenia, co bardzo sobie cenię. Wszystko jak na tacy mamy wyłożone dopiero na kilku ostatnich stronach, lecz nawet po skonfrontowaniu własnych przeczuć i domysłów z wizją autora nie wiemy co stanie się później, bo wizja ta jest ukazana w rozmowach bohaterów, którzy nie są wcale nieomylni.

W trakcie czytania tejże książki często miewałem wątpliwości kto postępuje słusznie, a kto jest w błędzie oraz czego tak naprawdę chce wróg. Kres w mistrzowski sposób pozwala swoim bohaterom popełniać błędy wywołując w czytelniku uczucie rozdarcia, niepewności. No i niemal pogubiłem się miejscami w tych wszystkich fortelach wojennych. Niewątpliwie autor zmusza do myślenia,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Autor niezwykle malowniczo opisuje wykreowany przez siebie dziwaczny świat, jednym celnym słowem potrafi wiele przekazać czytelnikowi, ale miejscami pisze niezrozumiale. Nie chodzi mi o ten specyficzny styl opisywania dziejów świata dysku. Czasem zwyczajnie nie za pierwszym razem rozumiałem, co autor chciał mi przekazać. Dłuższe opisy na pewno naprawiłyby to, ale mogłyby zabić i tak mało wciągającą fabułę. W takich chwilach cieszę się, że książka ma tak niewiele stron.
Wierzę jednak, że kolejne tomy ukażą mi w większym stopniu dziwaczny świat dysku i będę w stanie lepiej go sobie wyobrazić.

Autor niezwykle malowniczo opisuje wykreowany przez siebie dziwaczny świat, jednym celnym słowem potrafi wiele przekazać czytelnikowi, ale miejscami pisze niezrozumiale. Nie chodzi mi o ten specyficzny styl opisywania dziejów świata dysku. Czasem zwyczajnie nie za pierwszym razem rozumiałem, co autor chciał mi przekazać. Dłuższe opisy na pewno naprawiłyby to, ale mogłyby...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Lekkostrawna książka w sam raz na jedno popołudnie. Dobra jako odskocznia od pozycji o zawiłych intrygach i splecionych niczym węzeł gordyjski wątkach.
Spodziewałem się czegoś lepszego czytając ogłoszenia drobne i pierwsze stronice. Szczególnie zdenerwowała mnie zbyt duża dawka humoru bazującego na głupocie w stosunku do gagów sytuacyjnych.

Lekkostrawna książka w sam raz na jedno popołudnie. Dobra jako odskocznia od pozycji o zawiłych intrygach i splecionych niczym węzeł gordyjski wątkach.
Spodziewałem się czegoś lepszego czytając ogłoszenia drobne i pierwsze stronice. Szczególnie zdenerwowała mnie zbyt duża dawka humoru bazującego na głupocie w stosunku do gagów sytuacyjnych.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciężkostrawna, ale na tyle krótka by bez problemu ją przeczytać, a nawet czerpać z tego nieco przyjemności. Jednak nie sądzę, bym chciał do niej jeszcze kiedyś wrócić.

Ciężkostrawna, ale na tyle krótka by bez problemu ją przeczytać, a nawet czerpać z tego nieco przyjemności. Jednak nie sądzę, bym chciał do niej jeszcze kiedyś wrócić.

Pokaż mimo to


Na półkach:

To książka, która wywarła na mnie niezwykłe wrażenie. Zupełnie jakby dotknął mnie wiedźmin (kto czytał pierwszy tom, wie, co mam na myśli).

To książka, która wywarła na mnie niezwykłe wrażenie. Zupełnie jakby dotknął mnie wiedźmin (kto czytał pierwszy tom, wie, co mam na myśli).

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wciąga niczym odkurzacz. W dwa dni połknąłem cały tom i nie nudziłem się ani przez chwilę. Oczarowały mnie te barwne opisy i świat wykreowany przez autora. Zaś, jeśli o bohatera chodzi, poczułem z nim wielką więź. Książka wzbudza w czytelniku wiele silnych emocji.

Wciąga niczym odkurzacz. W dwa dni połknąłem cały tom i nie nudziłem się ani przez chwilę. Oczarowały mnie te barwne opisy i świat wykreowany przez autora. Zaś, jeśli o bohatera chodzi, poczułem z nim wielką więź. Książka wzbudza w czytelniku wiele silnych emocji.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jako że lubię wampiry i piratów, a ta książka stanowi ewidentnie ich "mieszankę", postanowiłem po nią sięgnąć. Fabuła jest dość infantylna, a krwiożerczość obu grup, za którymi tak przepadam, została zredukowana do minimum. Innymi słowy książka jest ugrzeczniona i przeznaczona dla młodszych czytelników.
Na ocenę nie miały jednak większego wpływu takie błahostki. Czytało się ją przyjemnie. Niestety akcja mknie z prędkością światła i pozostał okropny niedosyt.

Jako że lubię wampiry i piratów, a ta książka stanowi ewidentnie ich "mieszankę", postanowiłem po nią sięgnąć. Fabuła jest dość infantylna, a krwiożerczość obu grup, za którymi tak przepadam, została zredukowana do minimum. Innymi słowy książka jest ugrzeczniona i przeznaczona dla młodszych czytelników.
Na ocenę nie miały jednak większego wpływu takie błahostki. Czytało...

więcej Pokaż mimo to