The Vampyre: A Tale
- Kategoria:
- horror
- Wydawnictwo:
- Forgotten Books
- Data wydania:
- 2008-01-09
- Data 1. wydania:
- 2008-01-09
- Liczba stron:
- 40
- Czas czytania
- 40 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 9781605065694
"The Vampyre - is a short story written by John William Polidori and is a progenitor of the romantic vampire genre of fantasy fiction.
"The Vampyre" was first published on April 1, 1819, by Colburn in the New Monthly Magazine with the false attribution "A Tale by Lord Byron." The name of the work's protagonist, "Lord Ruthven", added to this assumption, for that name was originally used in Lady Caroline Lamb's novel Glenarvon, in which a thinly-disguised Byron figure was also named Lord Ruthven. Despite repeated denials by Byron and Polidori, the authorship often went unclarified.
The story was an immediate popular success, partly because of the Byron attribution and partly because it exploited the gothic horror predilections of the public. Polidori transformed the vampire from a character in folklore into the form we recognize today - an aristocratic fiend who preys among high society.
The story has its genesis in the summer of 1816, the Year Without a Summer, when Europe and parts of North America underwent a severe climate abnormality. Lord Byron and his young physician John Polidori were staying at the Villa Diodati by Lake Geneva and were visited by Percy Bysshe Shelley, Mary Wollstonecraft Godwin and Claire Clairmont. Kept indoors by the "incessant rain" of that "wet, ungenial summer," over three days in June the five turned to telling fantastical stories, and then writing their own. Fueled by ghost stories such as the Fantasmagoriana, William Beckford's Vathek and quantities of laudanum, Mary Shelley produced what would become Frankenstein, or The Modern Prometheus. Polidori was inspired by a fragmentary story of Byron's and in "two or three idle mornings" produced "The Vampyre".
Polidori's work had an immense impact on contemporary sensibilities and ran through numerous editions and translations. An adaptation appeared in 1820 with Cyprien Berard's novel, Lord Ruthwen ou les Vampires, falsely attributed to Charles Nodier, who himself then wrote his own version, Le Vampire, a play which had enormous success and sparked a "vampire craze" across Europe. Edgar Allan Poe, Nikolai Gogol, Alexandre Dumas, and Leo Tolstoy all produced vampire tales, and themes in Polidori's tale would continue to influence Bram Stoker's Dracula and eventually the whole vampire genre."
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 202
- 135
- 13
- 7
- 5
- 5
- 4
- 4
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
🦇“The Vampyre - a Tale” pióra Johna Williama Polidori’ego to niesamowicie klimatyczne, choć krótkie dzieło, powstałe podczas deszczowej nocy przy akompaniamencie Mary Shelley, Lorda Byrona i Percy Shelley’ego.
Przyjaciele często spędzali razem przy kominku deszczowe chwile po zapadnięciu zmroku czytając lub opowiadając sobie historie o duchach. Podczas jednego z takich spotkań, Polidori wpadł na pomysł “konkursu,” który polegał na napisaniu własnego ghost story - dokładnie wtedy powstał znany wszystkim “Frankenstein” oraz właśnie “Wampir”. Opowieść ta, choć zdecydowanie mniej znana niż Dracula, jest uważana za XVIII-wiecznego prekursora tej najpopularniejszej historii o krwiopijcach, w której wampir przenoszony jest z “folkloru” do wysoko postawionego społeczeństwa Victoriany.
Polidori nie miał jednak szczęścia - początkowo jego zasługi zostały przypisane Byronowi, pod którego nazwiskiem opowieść ta została opublikowana. W końcu jednak, po dokonaniu odpowiedniej korekty, owładnięty sukcesem Polidori, postanowił kontynuować swoją karierę pisarza, porzucając wcześniej obrany kierunek medycyny lekarskiej. Niestety żadne z jego dzieł nie odniosło sukcesu a on sam, nękany przez d3pr3sję i potężne długi, prawdopodobnie popełnił samob0jstw0.
🦇Pamiętajmy, że tego typu historii dzisiaj nie czytamy “dla strachu” a jedynie dla klimatu i pewnej hmm… wykwintności? Cały gotycki klimat, postać wampirycznego Lorda oraz piękny, “stary” język to coś, co na pewno umili wam godzinkę deszczowego wieczoru.
🦇“The Vampyre - a Tale” pióra Johna Williama Polidori’ego to niesamowicie klimatyczne, choć krótkie dzieło, powstałe podczas deszczowej nocy przy akompaniamencie Mary Shelley, Lorda Byrona i Percy Shelley’ego.
więcej Pokaż mimo toPrzyjaciele często spędzali razem przy kominku deszczowe chwile po zapadnięciu zmroku czytając lub opowiadając sobie historie o duchach. Podczas jednego z takich...
Króciutkie opowiadanie, które było miłym dodatkiem do Draculi. Jednak mocno średnie jak na obecne czasy, ale osoby zainteresowane tematyką wampirów raczej przeczytają.
Króciutkie opowiadanie, które było miłym dodatkiem do Draculi. Jednak mocno średnie jak na obecne czasy, ale osoby zainteresowane tematyką wampirów raczej przeczytają.
Pokaż mimo toCzyta się bardziej jak streszczenie czegoś ciekawego niż faktycznie ciekawe opowiadanie. Styl w porządku, fabuła w porządku, ale tu po prostu nudą wieje, kiedy czytelnik nie dostaje żadnych szczegółów, nawet dialogów nie uświadczy. Ale że powstał z tego Drakula, to niższa ocena nie wydawałaby mi się na miejscu.
Czyta się bardziej jak streszczenie czegoś ciekawego niż faktycznie ciekawe opowiadanie. Styl w porządku, fabuła w porządku, ale tu po prostu nudą wieje, kiedy czytelnik nie dostaje żadnych szczegółów, nawet dialogów nie uświadczy. Ale że powstał z tego Drakula, to niższa ocena nie wydawałaby mi się na miejscu.
Pokaż mimo toRóżne są opinie na temat tego opowaidania, ale należy pamiętać, że Polidori był prekursorem. Książka innowacyjna jak na swój czas i przede wszystkim wciągająca. Nie wiem, czy w gruncie rzeczy nie lepsza od ,,Draculi" Stokera.
Różne są opinie na temat tego opowaidania, ale należy pamiętać, że Polidori był prekursorem. Książka innowacyjna jak na swój czas i przede wszystkim wciągająca. Nie wiem, czy w gruncie rzeczy nie lepsza od ,,Draculi" Stokera.
Pokaż mimo toNie rozumiem dlaczego tłumaczka pozwoliła sobie na tak dużą ingerencję w akcję opowiadania - zupełnie zmienione kilka ostatnich akapitów i zakończenie! W środku tekstu też co najmniej jedna znacząca zmiana dotycząca szczegółów śmierci jednej bohaterki. Więcej już nie sprawdzałem, ale powinno się z ostrożnością podejść do tego tłumaczenia.
Nie rozumiem dlaczego tłumaczka pozwoliła sobie na tak dużą ingerencję w akcję opowiadania - zupełnie zmienione kilka ostatnich akapitów i zakończenie! W środku tekstu też co najmniej jedna znacząca zmiana dotycząca szczegółów śmierci jednej bohaterki. Więcej już nie sprawdzałem, ale powinno się z ostrożnością podejść do tego tłumaczenia.
Pokaż mimo toOpowiadanie powstało podczas "roku bez lata" kiedy to ciągle padało a w czasie pobytu w Szwajcarii kilku romantyków próbowało zająć czymś deszczowe wieczory. Znając tę historię można zauważyć, że Polidori inspirował się swoimi towarzyszami, ich postępowaniem, doświadczeniami i strapieniami. Sam, moim zdaniem, utożsamił się z głównym bohaterem, bezradnym na losy swoje i innych. Całość jest pięknie ujętą metaforą toczącego się obok niego, a także i jego, życia.
Opowiadanie powstało podczas "roku bez lata" kiedy to ciągle padało a w czasie pobytu w Szwajcarii kilku romantyków próbowało zająć czymś deszczowe wieczory. Znając tę historię można zauważyć, że Polidori inspirował się swoimi towarzyszami, ich postępowaniem, doświadczeniami i strapieniami. Sam, moim zdaniem, utożsamił się z głównym bohaterem, bezradnym na losy swoje i...
więcej Pokaż mimo toZapowiadało się ciekawie, nie wiem co się stało, że w opowiadaniu praktycznie nic się nie stało. Dosłownie.
Początkowo mamy dawną Anglię, bardzo lubię takie klimaty, lubię też tematykę wampirów, więc wydawało się, że wyjdzie z tego coś wspaniałego. Mamy lordów, piękne staroangielskie imiona, klimat jest, jak najbardziej. Niektórzy wampirów się boją, niektórzy opowiadają o nich z ciekawością, ale tak naprawdę nie wiemy kto nim jest, czy w ogóle ktoś jest i czy coś się dzieje. Jak dla mnie za mało tu akcji i zbyt wiele domysłów.
Klimaty Edgara Allana Poe, ale mniej się dzieje.
Zapowiadało się ciekawie, nie wiem co się stało, że w opowiadaniu praktycznie nic się nie stało. Dosłownie.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPoczątkowo mamy dawną Anglię, bardzo lubię takie klimaty, lubię też tematykę wampirów, więc wydawało się, że wyjdzie z tego coś wspaniałego. Mamy lordów, piękne staroangielskie imiona, klimat jest, jak najbardziej. Niektórzy wampirów się boją, niektórzy opowiadają o...
Na cień wampira, ależ suchar. Wampiryzmu tu tyle, co w niektórych współczesnych wypocinach. Jak na prekursora literatury o krwiopijcach, to trudno nawet powiedzieć, że posysa. Ostrzyłem sobie kły, a dostałem kołek w serce. Trochę gotyckiej atmosfery i koniec.
Na cień wampira, ależ suchar. Wampiryzmu tu tyle, co w niektórych współczesnych wypocinach. Jak na prekursora literatury o krwiopijcach, to trudno nawet powiedzieć, że posysa. Ostrzyłem sobie kły, a dostałem kołek w serce. Trochę gotyckiej atmosfery i koniec.
Pokaż mimo toPrzyznaję,że jestem fanem wampirów. Wszystko zaczęło się od japońskiego anime "Hellsing" i serii gier "Castlevania". Potem przyszedł "Dracula","Carmilla","Gobelin z wampirem" no i oczywiście "Kroniki wampirze" Anne Rice, nie wspominając już o wielu filmach. Dzięki temu zainteresowaniu udało mi się napisać pracę magisterską tłumaczącą znaczenie wampira w literaturze porównującąc wampiry z literatury angielskiej z tymi stworzonymi przez Anne Rice.Oczywiście wszystko zaczęło się od "Wampira" Polidoriego. Świetna, nieskomplikowana i nieco straszna historia, która niejako na dobre zapewniła poczytne miejsce w kulturze tej mrocznej istocie jaką jest wampir. Warto wspomnieć,że "Wampir" powstał jako rezultat "nudy" kilku pisarzy,którzy odpoczywali w willi nad jeziorem genewskim w Szwajcarii. Ci przyjaciele to oczywiście John Polidori, Mary Wollstonecraft Godwin, Percy Bysshe Shelley oraz Lord Byron,którego Polidori był osobistym lekarzem. Uznali,że każdy z nich powinien napisać jakąś historię o duchach. Mary, późniejsza żona Percy`ego stworzyła zaczątki historii,która później ewoluowała w kultowego "Frankensteina",a Polidori wymyślił właśnie "Wampira". Ot,taka ciekawostka kulturowa. Osobom,które mają ochotę bliżej zapoznać się z literaturą wampiryczną polecam zacząć od dzieł powstających najwcześniej, czyli właśnie od "Wampira" , "Wampira Varney`a", "Carmilli" i "Draculi". Jeśli cenicie sobie mroczną,groźną, metaforyczną i outsiderską postać wampira to nigdy nie ruszycie "Zmierzchu" ;p
Przyznaję,że jestem fanem wampirów. Wszystko zaczęło się od japońskiego anime "Hellsing" i serii gier "Castlevania". Potem przyszedł "Dracula","Carmilla","Gobelin z wampirem" no i oczywiście "Kroniki wampirze" Anne Rice, nie wspominając już o wielu filmach. Dzięki temu zainteresowaniu udało mi się napisać pracę magisterską tłumaczącą znaczenie wampira w literaturze...
więcej Pokaż mimo toOd tej opowiastki, między innymi, zaczął się import folklorowych upiorów ku popkulturowym wampirom. Szkoda, że Polidori pozostał przy opowiadaniu, czuć było, że ma więcej do powiedzenia w temacie, jakby było jedynie streszczeniem.
Od tej opowiastki, między innymi, zaczął się import folklorowych upiorów ku popkulturowym wampirom. Szkoda, że Polidori pozostał przy opowiadaniu, czuć było, że ma więcej do powiedzenia w temacie, jakby było jedynie streszczeniem.
Pokaż mimo to