-
ArtykułyPremiera „Tylko my dwoje”. Weź udział w konkursie i wygraj bilety do kina!LubimyCzytać2
-
ArtykułyKolejna powieść Remigiusza Mroza trafi na ekrany. Pora na „Langera”Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyDrapieżnicy z Wall Street. Premiera książki „Cienie przeszłości” Marka MarcinowskiegoBarbaraDorosz4
-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę „Nie pytaj” Marii Biernackiej-DrabikLubimyCzytać3
Biblioteczka
2023-11-29
2024-03-25
Całkiem słodkie. Chyba po raz pierwszy mamy rodziców gejów. To była ciekawa perspektywa.
Całkiem słodkie. Chyba po raz pierwszy mamy rodziców gejów. To była ciekawa perspektywa.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-01-17
Dużo scen. 🔥🔥🔥 Bez cenzury.
Sięgnęłam po nią po przeczytaniu "Jak usłyszeć miłość?" - ze względu na Kana/Hayashidę (czemu nie używają tego samego imienia w obydwu mangach?). Chciałam się trochę więcej o nim dowiedzieć. Ostatecznie jednak mam wrażenie jakby były to dwie kompletnie różne postacie: Hayashida, który może co najwyżej raz, czy dwa uderzył swojego byłego pod wpływem frustracji; oraz niezrównoważony psychicznie Kan, który jest sadystą i zawsze znajdzie byle pretekst by tłuc swojego chłopaka jak worek treningowy, gwa*cić, paląc przy tym papierosa, którego na koniec zgasi na jego plecach. Wbrew temu co pisze autorka, dla mnie to nie jest ten sam człowiek.
Co do mangi samej w sobie: może zacznę od pierwszej z dwóch historyjek, czyli tytułowe "Jak odczytać miłość" opowiadające o Hiro i Natsuo. Z początku myślałam, że to oni są bohaterami poprzedniej mangi autorki (wtedy trochę by się wyjaśniło). No ale nie.
Hiro był gnębiony w szkole przez Natsuo, a kiedy ten po kilku latach wyznał mu miłość, postanowił, że to świetna okazja do zemsty na swoim dawnym oprawcy.
Całość jest w porządku, tylko do pełnego obrazu brakuje mi jakiegoś konkretnego wyjaśnienia, czemu jeden drugiemu tak mocno dokuczał, kiedy byli jeszcze w szkole.
Jeśli chodzi o drugą historię, czyli "Potwór osaczony", no to trochę już wspomniałam w pierwszym akapicie. Jak natomiast widzę tą historię samą w sobie i czy można ją czytać bez znajomości poprzedniej mangi autorki? Jak najbardziej można. Mam wrażenie jakby te dwie mangi działy się w dwóch różnych uniwersach.
Nasz główny bohater Hayashida po piciu ze znajomymi z pracy wraca do domu razem z Shuunem, z którym to od teraz będzie reguralnie się spotykał dla sek*u, bez zobowiązań.
Mam wrażenie jakby w większości mang yaoi homofobia, czy nawet myśl "Chwila moment! Naprawdę chcę to zrobić z mężczyzną?" poprostu nie istniały. Shuun po propozycji od współpracownika "wejdź we mnie" nawet sekundy się nie zastanawia. Ja wiem, że to jest manga yaoi, a tutaj logiki to czasem ze świecą szukać. Mimo wszystko było wspomniane, że: to jego pierwszy raz, zarywał ciągle do dziewczyn, raczej nie miał żadnych myśli romantycznych odnośnie innych mężczyzn, ale na taką propozycję (albo na którąkolwiek z następnych) nie czekał ani chwili. Ja wiem.. Czepiam się erotyki... poziom wyżej jest dyskutowaniem nad zagadnieniem "Czy przyrodnie siostry w filmach p**no naprawdę nie mogą wyjść z tych pralek?"
Całościowo to fajnie się czytało. Mogę ją polecić.
Dużo scen. 🔥🔥🔥 Bez cenzury.
Sięgnęłam po nią po przeczytaniu "Jak usłyszeć miłość?" - ze względu na Kana/Hayashidę (czemu nie używają tego samego imienia w obydwu mangach?). Chciałam się trochę więcej o nim dowiedzieć. Ostatecznie jednak mam wrażenie jakby były to dwie kompletnie różne postacie: Hayashida, który może co najwyżej raz, czy dwa uderzył swojego byłego pod...
2023-12-27
Może to dziwne, ale Kan stał się jedną z mangowych postacii, których się boję. Nie rozumiem dlaczego autorka postanowiła pokazać taki rodzaj przemocy i obchodzenia się z nią. Przemoc nie musi być jedynie fizyczna i mogła ona w inny sposób przedstawić nam toksyczny związek. Uznałabym tą postać za beznadziejnie zarysowaną, gdyby nie ostatnia scena z nim w której sam przyznaje, że nie jest z nim dobrze i sam się siebie boi.
Może to dziwne, ale Kan stał się jedną z mangowych postacii, których się boję. Nie rozumiem dlaczego autorka postanowiła pokazać taki rodzaj przemocy i obchodzenia się z nią. Przemoc nie musi być jedynie fizyczna i mogła ona w inny sposób przedstawić nam toksyczny związek. Uznałabym tą postać za beznadziejnie zarysowaną, gdyby nie ostatnia scena z nim w której sam...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-10-13
Po pierwsze: jak Gabriellowi udało się tak związać Ourella, żeby się przy tym nie obudził? (Ten to śpi jak zabity)
Po drugie: jak Ourellowi się udało z tego wyplątać?? Te wiązania polegają właśnie na takim skrępowaniu ruchów, by nie można było nawet palcem kiwnąć. Gabriell sam go rozwiązał, czy sznury były założone tylko na sztukę?
No dobra zaczęło się robić trochę ciekawiej. Bohaterowie są trochę bardziej znośni i trochę mniej jest tego kiczowatego, młodzieżowego slangu. Nawet fajnie mi się ten tom czytało. Lepiej rozumiem bohaterów (choć to i tak poprostu skrajności charakterów). Zaczynam już ogarniać o co chodzi z tym, że Raffa to stan umysłu. Śmieszna postać. Moja ulubiona postać na ten tom to chyba Micheall.
Po pierwsze: jak Gabriellowi udało się tak związać Ourella, żeby się przy tym nie obudził? (Ten to śpi jak zabity)
Po drugie: jak Ourellowi się udało z tego wyplątać?? Te wiązania polegają właśnie na takim skrępowaniu ruchów, by nie można było nawet palcem kiwnąć. Gabriell sam go rozwiązał, czy sznury były założone tylko na sztukę?
No dobra zaczęło się robić trochę...
2023-10-01
Byłby zdecydowanie lepszy gdyby nie ten gimbusiarski humor, który przez pierwszą połowę był strasznie irytujący. Na szczęście później już trochę opadł, ale nadal nie był jakoś szczególnie dobry.
Postaci i fabuła są źle zarysowane i słabo się ze sobą kleją. Rysunki amatorskie - czasami wyglądają w porządku, ale przez większość komiksu są koślawe.
Jest kilka postaci, które mnie zaciekawiły swoją osobą, a tomik ma tendencje wzrostową i staje się coraz lepszy. Mam nadzieję, że ta tendencja zostanie zachowana i kolejne tomy będą coraz fajniejsze.
Najciekawsze postaci dla mnie do tej pory to: David/Ciuciuś (to na serio jego imię?), oraz Gabriell - chociaż przez większość czasu byli irytujący to są to postacie, których mam nieco jaśniejszy obraz.
Byłby zdecydowanie lepszy gdyby nie ten gimbusiarski humor, który przez pierwszą połowę był strasznie irytujący. Na szczęście później już trochę opadł, ale nadal nie był jakoś szczególnie dobry.
Postaci i fabuła są źle zarysowane i słabo się ze sobą kleją. Rysunki amatorskie - czasami wyglądają w porządku, ale przez większość komiksu są koślawe.
Jest kilka postaci, które...
2023-03-09
Mam wrażenie, że z tomu na tom seria ta rzeczywiście robi się coraz lepsza.
Jak ostatnio wspomniałam nie lubię głównej pary i czasem przeskakuję sceny sexu, bo mnie one aż denerwują (poprostu wrócę do nich później - sorry, ale fabuła była ważniejsza.)
Moją ulubioną częścią tej historii jest to, kiedy jest jakaś akcja.
Pierwszy raz widzę, żeby w horrorze wbić się pomiędzy zombie, jednego z nich związać, zarzucić sobie na ramię i wrzucić do samochodu. 😅
Zastanawiam się czy nie dokupić kolejnych tomów patrząc na to w jakim fajnym kierunku idziemy z fabułą.
Mam wrażenie, że z tomu na tom seria ta rzeczywiście robi się coraz lepsza.
Jak ostatnio wspomniałam nie lubię głównej pary i czasem przeskakuję sceny sexu, bo mnie one aż denerwują (poprostu wrócę do nich później - sorry, ale fabuła była ważniejsza.)
Moją ulubioną częścią tej historii jest to, kiedy jest jakaś akcja.
Pierwszy raz widzę, żeby w horrorze wbić się pomiędzy...
2022-02-22
Widziałam anime, a później sięgnęłam po mangę. Są na podobnym poziomie - anime wydaje się być odbiciem mangi. Pierwszy tom zawiera w sobie chyba całe dwa OVA i nie wiele więcej pokazuje. Dobrze się czytało (i oglądało) tylko cenzura wkurza - a przy mangach Tanaki Ogeretsu to już zbrodnia.
Widziałam anime, a później sięgnęłam po mangę. Są na podobnym poziomie - anime wydaje się być odbiciem mangi. Pierwszy tom zawiera w sobie chyba całe dwa OVA i nie wiele więcej pokazuje. Dobrze się czytało (i oglądało) tylko cenzura wkurza - a przy mangach Tanaki Ogeretsu to już zbrodnia.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-09-13
Nie spodziewałam się po tej okładce większej fabuły. Nie wzięłabym jej, gdyby mój kolega mi jej nie podrzucił. Zaskoczyła mnie historia o chłopaku przeklętym przez demona, który stara się ukryć przed światem swoje uszy i ogon, które wyskakują, gdy tylko poruszą bohaterem jakieś silniejsze emocje. W najgorszym wypadku demon przejmuje kontrolę nad jego ciałem i rozrabia - przeważnie bez świadomości głównego bohatera, który po krótkim przeskoku nagle zamiast siedzieć ze znajomymi przy stoliku idzie jakąś alejką między domami - nie wiedząc co się właśnie wydarzyło, ani gdzie się teraz właściwie znajduje. Dla tego aspektu historii byłabym skłonna czytać dalej.
Nie spodziewałam się po tej okładce większej fabuły. Nie wzięłabym jej, gdyby mój kolega mi jej nie podrzucił. Zaskoczyła mnie historia o chłopaku przeklętym przez demona, który stara się ukryć przed światem swoje uszy i ogon, które wyskakują, gdy tylko poruszą bohaterem jakieś silniejsze emocje. W najgorszym wypadku demon przejmuje kontrolę nad jego ciałem i rozrabia -...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-04-24
Strasznie chaotyczna manga. Wszystko leci na łeb na szyję. Najwidoczniej autorce bardzo zależało, żeby pokazać jak najwięcej sytuacji na takim ograniczeniu w kartkach. Pojedyncze wątki mają czasami po jednej stronie. Na tak rozbudowaną fabułę przydałoby by się conajmniej dwa razy więcej stron. Bardzo urocze. Poruszające poważniejsze tematy, będąc przez większość czasu mangą humorystyczną - co przez tempo niezawsze się tak świetnie zgrywało ze sobą. Z jednej strony czekalabym na kontynuację, ale tutaj już raczej wszystko zostało pokazane (naprawdę dużo tu tych wątków jest upchniętych)
Edit (19.07.2023.)
Zdecydowanie polecam przed tym przeczytać "Nim odnalazła nas miłość". Część wątków nabiera wtedy trochę więcej sensu, ale przede wszystkim mamy bardziej rozbudowanych bohaterów i ich historię. ❤ Piękna manga. O wiele lepiej mi się ją czytało po przeczytaniu dwutomowego prequel'u. Aż mam ochotę te dwa "pierwsze" tomy jeszcze raz przeczytać. 😅
Strasznie chaotyczna manga. Wszystko leci na łeb na szyję. Najwidoczniej autorce bardzo zależało, żeby pokazać jak najwięcej sytuacji na takim ograniczeniu w kartkach. Pojedyncze wątki mają czasami po jednej stronie. Na tak rozbudowaną fabułę przydałoby by się conajmniej dwa razy więcej stron. Bardzo urocze. Poruszające poważniejsze tematy, będąc przez większość czasu mangą...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-07-14
Pomyśł na fabułę jest bardzo ciekawy, ale wykonanie już dość średnie. Może to przez barierę językową, ale nie mogę zrozumieć tych bohaterów - w szczególności Hiyakawy, który jest dla mnie trochę dziwny, choć może bardziej chodzi mi o lekkomyślny i beztroski. Nie podoba mi się ala horror w którym do wszystkiego podchodzimy tak na luzie. Jak na razie historia mnie nie porywa, ale zobaczymy co będzie dalej.
Pomyśł na fabułę jest bardzo ciekawy, ale wykonanie już dość średnie. Może to przez barierę językową, ale nie mogę zrozumieć tych bohaterów - w szczególności Hiyakawy, który jest dla mnie trochę dziwny, choć może bardziej chodzi mi o lekkomyślny i beztroski. Nie podoba mi się ala horror w którym do wszystkiego podchodzimy tak na luzie. Jak na razie historia mnie nie porywa,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-07-06
Jest to jedna z moich nielicznych typowych romansów yaoi jakie do tej pory czytałam. Trochę szkoda, że nie przeczytałam tego przed "Rodzinką od zaraz", ale poprostu wrócę do tego sequela i jeszcze bardziej będę cieszyć się z lektury. Zdecydowanie warto to było zakupić między innymi po to, by lepiej poznać naszych bohaterów. Bardzo polecam. <3
Tylko ta cenzura... :/
Jest to jedna z moich nielicznych typowych romansów yaoi jakie do tej pory czytałam. Trochę szkoda, że nie przeczytałam tego przed "Rodzinką od zaraz", ale poprostu wrócę do tego sequela i jeszcze bardziej będę cieszyć się z lektury. Zdecydowanie warto to było zakupić między innymi po to, by lepiej poznać naszych bohaterów. Bardzo polecam. <3
Tylko ta cenzura......
2023-07-02
Bardzo przyjemna historia. Wolałabym ją czytać przed "Rodzinką od zaraz" i taką kolejność też bym polecała, ale mówi się "trudno". Mam nadzieję, że jak skończę drugi tom to przeczytam po raz drugi "Rodzinkę od zaraz". ♡
Bardzo przyjemna historia. Wolałabym ją czytać przed "Rodzinką od zaraz" i taką kolejność też bym polecała, ale mówi się "trudno". Mam nadzieję, że jak skończę drugi tom to przeczytam po raz drugi "Rodzinkę od zaraz". ♡
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-06-24
Wydaje mi się wyczynem stworzenie mangi yaoi, która będzie obniżała libido. Jest to chyba najmniej przeze mnie lubiana manga tej autorki; a dodatkowa cenzura tylko drażni na tle innych jej mang, które jak narazie czytałam (choć "Yarichin" też w sumie miało cenzurę). Nie wiem też co się stało na stronach 228-233, że strony są takie wybladłe (chyba, że to tylko ja mam felerny egzemplarz). Od początku nie lubiłam Taichi'ego za to jaki jest niemiły (właściwie to obydwaj mają dosyć silne charaktery). Ciężko mi się to czytało. Kilkukrotnie chciałam zrezygnować.
Spojler.
Szczególnie po fragmencie, kiedy Taichi zgwałcił Naoto miałam już tego dość. Dotrwałam do końca i poza pięknymi rysunkami autorki i jej dość charakterystycznym stylem nie wiele mogę dobrego znaleźć w tej mandze.
Mam kolejne 2 tomy tej serii, ale wątpię bym się za nie zabrała w najbliższym czasie. Manga ta była dla mnie bardziej niż smutno - romantyczna, poprostu przykra. Nie widzę też potrzeby tworzenia kontynuacji. Można tą historię zakończyć po pierwszym tomie.
Wydaje mi się wyczynem stworzenie mangi yaoi, która będzie obniżała libido. Jest to chyba najmniej przeze mnie lubiana manga tej autorki; a dodatkowa cenzura tylko drażni na tle innych jej mang, które jak narazie czytałam (choć "Yarichin" też w sumie miało cenzurę). Nie wiem też co się stało na stronach 228-233, że strony są takie wybladłe (chyba, że to tylko ja mam felerny...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-04-21
2023-04-26
Podobne do pierwszego tomu, ale rzeczywiście wydaje mi się, że jest tu troszkę więcej fabuły.
W pierwszym tomie główny bohater musiał przedewszystkim unikać sytuacji, które mogłyby doprowadzić do potencjalnego romansu, a tutaj musi już trochę bardziej kombinować, żeby wybrnąć z paru zagrożeń.
Podobne do pierwszego tomu, ale rzeczywiście wydaje mi się, że jest tu troszkę więcej fabuły.
W pierwszym tomie główny bohater musiał przedewszystkim unikać sytuacji, które mogłyby doprowadzić do potencjalnego romansu, a tutaj musi już trochę bardziej kombinować, żeby wybrnąć z paru zagrożeń.
2023-04-20
Ogólnie to na pewno nie można tego nazwać czymś odkrywczym. Osoba autorska poprostu opisuje nam tu wszystkie możliwe typy i schematy mang BL; opowiadając je z perspektywy gościa, którego możliwie najmniej to obchodzi. Nie jestem fanką schematycznych, słodkawych yaoi bez fabuły, tak więc nie wiele mogę znaleźć tu dla siebie. Główny bohater jest poprostu nudny i stara się być możliwie nijakim, ile się da. Fabuły co prawda tutaj nie ma, ale za to humor jest mocno w moim stylu i mam nadzieję, że będzie go więcej.
Ogólnie to na pewno nie można tego nazwać czymś odkrywczym. Osoba autorska poprostu opisuje nam tu wszystkie możliwe typy i schematy mang BL; opowiadając je z perspektywy gościa, którego możliwie najmniej to obchodzi. Nie jestem fanką schematycznych, słodkawych yaoi bez fabuły, tak więc nie wiele mogę znaleźć tu dla siebie. Główny bohater jest poprostu nudny i stara się być...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-12-31
Dość urocza, ale nie zapadająca jakoś szczególnie w pamięci historyjka. Kreska oczywiście jest słaba (jak przy starszych yaoi często bywa). Natomiast bohaterowie są tu bardzo uroczy - w szczególności Atsushi.
Tomik zawiera poza tym, też kilka innych - na podobnym poziomie historii co ta główna.
Dość urocza, ale nie zapadająca jakoś szczególnie w pamięci historyjka. Kreska oczywiście jest słaba (jak przy starszych yaoi często bywa). Natomiast bohaterowie są tu bardzo uroczy - w szczególności Atsushi.
Tomik zawiera poza tym, też kilka innych - na podobnym poziomie historii co ta główna.
2023-03-08
Z każdym rozdziałem coraz bardziej jestem zdenerwowana tym, że w pierwszym tomie zabili tego przyjaciela. W połowie tego tomu aż miałam łzy w oczach, kiedy o nim mówili. (Tym bardziej, że nie akceptuję głównej pary tej serii).
Całkiem ciekawa fabuła się tu utworzyła. Mieliśmy naszego bohatera w akcji - co prawda tylko kilka stron, ale zawsze coś. A pod koniec tomu byłam bliska płaczu.
..chyba jestem już śpiąca, skoro się tak szybko rozklejam.
Przeczytam kolejny tom, bo koniecznie muszę się dowiedzieć co będzie z pewną postacią.
Z każdym rozdziałem coraz bardziej jestem zdenerwowana tym, że w pierwszym tomie zabili tego przyjaciela. W połowie tego tomu aż miałam łzy w oczach, kiedy o nim mówili. (Tym bardziej, że nie akceptuję głównej pary tej serii).
Całkiem ciekawa fabuła się tu utworzyła. Mieliśmy naszego bohatera w akcji - co prawda tylko kilka stron, ale zawsze coś. A pod koniec tomu byłam...
2023-03-04
Dobrze się to czyta po "Starving Anonymous" jako odmóżdżacz (aż chyba sięgnę po drugi tom, pomimo że pierwszy był mocno obrzydliwy i brutalny; i będę czytać te dwie serie naprzemian). :P
Duży plus za więcej postaci - przedewszystkim za dziewczyny! Obydwie bardzo urocze i bardzo ładnie narysowane z super charakterami.
Duży minus za określenie "szczepionka" jako lekarstwo na zarażonych. Szczepionka tak nie działa. Ona tylko przyzwyczaja organizm do pewnej choroby w razie gdyby została dana osoba zarażona- organizm będzie wiedział co należy robić - przez co taka osoba szybciej zdrowieje i chorobę przechodzi spokojniej. Nie ma natomiast sensu podawania jej osobie zainfekowanej, chyba że chce się ją szybciej dobić. 🙄
Punkt dla tej mniejszej dziewczyny. Ta ich relacja bardziej mi przypominała syndrom sztokholmski (oczywiście patrząc z perspektywy Haruomi); ale rzeczywiście gdyby spojrzeć na całą tą relację to dość mocno przypomina efekt wiszącego mostu - kiedy zakochujemy się w kimś poprzez zagrożenie wokół. (Tak w ogóle to fajnie, że dowiedziałam się nowego zagadnienia z mangi :)
Poza tym jeśli dobrze zrozumiałam to zaczęło się to od rozprzestrzenienia wirusa drogą powietrzną, co nie?..
...oni nie powinni być od dawna Zombie??? O.o
Z tego co widzę logika w drugim tomie jak i w pierwszym poszła sobie na spacer I CHYBA JUŻ NIE WRÓCI.
P.s.
Zgadzam się z panią poniżej. To kopnięcie było piękne! :')
Dobrze się to czyta po "Starving Anonymous" jako odmóżdżacz (aż chyba sięgnę po drugi tom, pomimo że pierwszy był mocno obrzydliwy i brutalny; i będę czytać te dwie serie naprzemian). :P
Duży plus za więcej postaci - przedewszystkim za dziewczyny! Obydwie bardzo urocze i bardzo ładnie narysowane z super charakterami.
Duży minus za określenie "szczepionka" jako lekarstwo na...
Jest ciekawym wprowadzeniem do serii. Właściwie nie tyle wprowadzeniem co poprostu pierwszym tomem. Nie wiem dlaczego inne tomy mają już inny tytuł.
(Mam nadzieję na wyjście w Polsce kontynuacji) :')
Jest ciekawym wprowadzeniem do serii. Właściwie nie tyle wprowadzeniem co poprostu pierwszym tomem. Nie wiem dlaczego inne tomy mają już inny tytuł.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to(Mam nadzieję na wyjście w Polsce kontynuacji) :')