Tęczowy świat BL vs ostatni hetero #1 Konkichi 6,6
Tęczowy świat BL versus ostatni hetero brzmiało baaaardzo pikantnie… trochę jak wyzwanie rzucone przeznaczeniu.
Główny bohater pewnego dnia zdaje sobie sprawę, że znalazł się w mangowym świecie, w dodatku w krainie Boys Love, w skrócie BL. Otaczają go więc przeróżni faceci oraz dziewczęta o niewyraźnych twarzach, wszak to ma być historia o chłopakach. Nadmienię, że nasz bohater woli zderzaki od… sami wiecie czego, no, lewarka, że tak się wyrażę.
Zatem jako heteryk stara się unikać zdarzeń i sytuacji, które są potencjalnie związko-, randko-, seksotwórcze. Jesteśmy świadkami poszczególnych STARĆ, które przypominają rundy w boksie – za każdym razem nasz stuprocentowy mężczyzna stacza bój z różnymi sytuacjami, z których musi wyjść obronną ręką, i wyjść sam, bo wyjście z kimś wróży na pewno jakiś związek lub przygodny seks.
Dowiadujemy się więc co zrobić, by żaden chłopak nie zainteresował się nami w minimalnym stopniu:
- nie okazuj współczucia,
-nie pożyczaj notatek,
- nie potwierdzaj, że jesteś na słabej imprezie, jeśli pyta o to inny chłopak,
- nie potwierdzaj, że czytasz mangi BL
- nie reaguj na walentynki,
- wtapiaj się w tło,
- nie daj się odprowadzić do domu,
- nie pij za dużo, jeśli masz słabą głowę,
- ignoruj nawet duchy płci męskiej,
- nie jedz lodów na patyku w obecności drugiego chłopaka – to akurat wszyscy wiemy
- nie zakładaj cienkich ciuszków, jeśli zanosi się na deszcz
I tak dalej, i tak dalej. Lista zagrożeń zdaje się nie mieć końca, ale jej wydźwięk jest jednoznaczny: bądź jak Mieruko chan, dziewczyna, która widzi więcej, tylko udawaj, że tego w ogóle nie widzisz i bądź obojętny wobec tego, co widzisz i czego doświadczasz!
Ale, uwaga, ćwiczenie obojętności jest ryzykowne, bo jeśli zostaniesz mistrzem w grze o nazwie: nie widzę, nie słyszę, nie mówię, możesz stracić coś naprawdę cennego z oczu i zobojętnieć doszczętnie. A czy o to chodzi w życiu, by było ono jak niezamarynowane tofu? No raczej nie!
Dobra lektura dla fanów BL jak i tych, którzy są tego uniwersum ciekawi.
Osobiście czekam, aż temu bezpłciowemu bohaterowie powinie się noga i wpadnie w sidła jakiegoś chłopaka.
Jest to lekkie i przyjemne.