Tęczowy świat BL vs ostatni hetero #1 Konkichi 6,6
ocenił(a) na 547 tyg. temu Tęczowy świat BL versus ostatni hetero brzmiało baaaardzo pikantnie… trochę jak wyzwanie rzucone przeznaczeniu.
Główny bohater pewnego dnia zdaje sobie sprawę, że znalazł się w mangowym świecie, w dodatku w krainie Boys Love, w skrócie BL. Otaczają go więc przeróżni faceci oraz dziewczęta o niewyraźnych twarzach, wszak to ma być historia o chłopakach. Nadmienię, że nasz bohater woli zderzaki od… sami wiecie czego, no, lewarka, że tak się wyrażę.
Zatem jako heteryk stara się unikać zdarzeń i sytuacji, które są potencjalnie związko-, randko-, seksotwórcze. Jesteśmy świadkami poszczególnych STARĆ, które przypominają rundy w boksie – za każdym razem nasz stuprocentowy mężczyzna stacza bój z różnymi sytuacjami, z których musi wyjść obronną ręką, i wyjść sam, bo wyjście z kimś wróży na pewno jakiś związek lub przygodny seks.
Dowiadujemy się więc co zrobić, by żaden chłopak nie zainteresował się nami w minimalnym stopniu:
- nie okazuj współczucia,
-nie pożyczaj notatek,
- nie potwierdzaj, że jesteś na słabej imprezie, jeśli pyta o to inny chłopak,
- nie potwierdzaj, że czytasz mangi BL
- nie reaguj na walentynki,
- wtapiaj się w tło,
- nie daj się odprowadzić do domu,
- nie pij za dużo, jeśli masz słabą głowę,
- ignoruj nawet duchy płci męskiej,
- nie jedz lodów na patyku w obecności drugiego chłopaka – to akurat wszyscy wiemy
- nie zakładaj cienkich ciuszków, jeśli zanosi się na deszcz
I tak dalej, i tak dalej. Lista zagrożeń zdaje się nie mieć końca, ale jej wydźwięk jest jednoznaczny: bądź jak Mieruko chan, dziewczyna, która widzi więcej, tylko udawaj, że tego w ogóle nie widzisz i bądź obojętny wobec tego, co widzisz i czego doświadczasz!
Ale, uwaga, ćwiczenie obojętności jest ryzykowne, bo jeśli zostaniesz mistrzem w grze o nazwie: nie widzę, nie słyszę, nie mówię, możesz stracić coś naprawdę cennego z oczu i zobojętnieć doszczętnie. A czy o to chodzi w życiu, by było ono jak niezamarynowane tofu? No raczej nie!
Dobra lektura dla fanów BL jak i tych, którzy są tego uniwersum ciekawi.
Osobiście czekam, aż temu bezpłciowemu bohaterowie powinie się noga i wpadnie w sidła jakiegoś chłopaka.
Jest to lekkie i przyjemne.