Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Pomyśł na fabułę jest bardzo ciekawy, ale wykonanie już dość średnie. Może to przez barierę językową, ale nie mogę zrozumieć tych bohaterów - w szczególności Hiyakawy, który jest dla mnie trochę dziwny, choć może bardziej chodzi mi o lekkomyślny i beztroski. Nie podoba mi się ala horror w którym do wszystkiego podchodzimy tak na luzie. Jak na razie historia mnie nie porywa, ale zobaczymy co będzie dalej.

Pomyśł na fabułę jest bardzo ciekawy, ale wykonanie już dość średnie. Może to przez barierę językową, ale nie mogę zrozumieć tych bohaterów - w szczególności Hiyakawy, który jest dla mnie trochę dziwny, choć może bardziej chodzi mi o lekkomyślny i beztroski. Nie podoba mi się ala horror w ...

Rozwiń

Zwiń

Jest to jedna z moich nielicznych typowych romansów yaoi jakie do tej pory czytałam. Trochę szkoda, że nie przeczytałam tego przed "Rodzinką od zaraz", ale poprostu wrócę do tego sequela i jeszcze bardziej będę cieszyć się z lektury. Zdecydowanie warto to było zakupić między innymi po to, by lepiej poznać naszych bohaterów. Bardzo polecam. <3

Tylko ta cenzura... :/

Jest to jedna z moich nielicznych typowych romansów yaoi jakie do tej pory czytałam. Trochę szkoda, że nie przeczytałam tego przed "Rodzinką od zaraz", ale poprostu wrócę do tego sequela i jeszcze bardziej będę cieszyć się z lektury. Zdecydowanie warto to było zakupić między inny...

Rozwiń

Zwiń

Bardzo przyjemna historia. Wolałabym ją czytać przed "Rodzinką od zaraz" i taką kolejność też bym polecała, ale mówi się "trudno". Mam nadzieję, że jak skończę drugi tom to przeczytam po raz drugi "Rodzinkę od zaraz". ♡

Bardzo przyjemna historia. Wolałabym ją czytać przed "Rodzinką od zaraz" i taką kolejność też bym polecała, ale mówi się "trudno". Mam nadzieję, że jak skończę drugi tom to przeczytam po raz drugi "Rodzinkę od zaraz". ♡

Jest na podobnym poziomie co dwa poprzednie tomy. Dlaczego więc jest o gwiazdkę niżej od nich? Poprostu nudzi mnie już troszkę brak większej fabuły w tej serii, ale nadal czyta mi się to bardzo przyjemnie. :)

Jest na podobnym poziomie co dwa poprzednie tomy. Dlaczego więc jest o gwiazdkę niżej od nich? Poprostu nudzi mnie już troszkę brak większej fabuły w tej serii, ale nadal czyta mi się to bardzo przyjemnie. :)

Hoho.. czyżby właśnie nam się zapowiadał Fudanshi? Mam nadzieję, że tak. Bardzo fajny tom i bardzo przyjemnie się go czytało. Chętnie polecałabym tę serię dalej, gdyby nie fakt, że tomy są tak chude. Czułabym się dziwnie jakby ktoś sobie to zamówił przeze mnie, a później miał wyrzuty, że jest to 2 razy chudsze od zwykłej mangi. Mimo wszystko czyta się to bardzo dobrze i nie żałuję zakupu. (Aż szkoda, że ma to tylko 5 tomów) ❤️

Hoho.. czyżby właśnie nam się zapowiadał Fudanshi? Mam nadzieję, że tak. Bardzo fajny tom i bardzo przyjemnie się go czytało. Chętnie polecałabym tę serię dalej, gdyby nie fakt, że tomy są tak chude. Czułabym się dziwnie jakby ktoś sobie to zamówił przeze mnie, a później miał wyrzuty, że j...

Rozwiń

Zwiń

Wydaje mi się wyczynem stworzenie mangi yaoi, która będzie obniżała libido. Jest to chyba najmniej przeze mnie lubiana manga tej autorki; a dodatkowa cenzura tylko drażni na tle innych jej mang, które jak narazie czytałam (choć "Yarichin" też w sumie miało cenzurę). Nie wiem też co się stało na stronach 228-233, że strony są takie wybladłe (chyba, że to tylko ja mam felerny egzemplarz). Od początku nie lubiłam Taichi'ego za to jaki jest niemiły (właściwie to obydwaj mają dosyć silne charaktery). Ciężko mi się to czytało. Kilkukrotnie chciałam zrezygnować.

Spojler.
Szczególnie po fragmencie, kiedy Taichi zgwałcił Naoto miałam już tego dość. Dotrwałam do końca i poza pięknymi rysunkami autorki i jej dość charakterystycznym stylem nie wiele mogę dobrego znaleźć w tej mandze.

Mam kolejne 2 tomy tej serii, ale wątpię bym się za nie zabrała w najbliższym czasie. Manga ta była dla mnie bardziej niż smutno - romantyczna, poprostu przykra. Nie widzę też potrzeby tworzenia kontynuacji. Można tą historię zakończyć po pierwszym tomie.

Wydaje mi się wyczynem stworzenie mangi yaoi, która będzie obniżała libido. Jest to chyba najmniej przeze mnie lubiana manga tej autorki; a dodatkowa cenzura tylko drażni na tle innych jej mang, które jak narazie czytałam (choć "Yarichin" też w sumie miało cenzurę). Nie wiem też ...

Rozwiń

Zwiń

Jest to zdecydowanie coś dla mnie. Jest przeurocza i świetnie mi się ją czyta. ❤ Co prawda nie ma tu jakiejś zawiłej fabuły, czy fragmentów trzymających w napięciu, ale nie o fabułę w niej chodzi, a o klimat. Bardzo przyjemnie się przez to płynie.
Sama potrafię zrozumieć wiele z tych scen na podstawie własnych doświadczeń. Nie jednokrotnie zdażyło mi się kupić mangę, czy książkę tylko ze względu na okładkę, a później się zaskoczyć, że nie jest to tym czym myślałam, że jest.
Pewnego razu siostra na urodziny kupiła mi trzy tomy pewnej mangi, bo miała uroczą okładkę. Kiedy wróciła do domu dowiedziała się czym jest gatunek hentai. 😅

Jest to zdecydowanie coś dla mnie. Jest przeurocza i świetnie mi się ją czyta. ❤ Co prawda nie ma tu jakiejś zawiłej fabuły, czy fragmentów trzymających w napięciu, ale nie o fabułę w niej chodzi, a o klimat. Bardzo przyjemnie się przez to płynie.
Sama potrafię zrozumieć wiele z tych scen...

Rozwiń

Zwiń

Zdecydowanie trzeba to czytać po zakończeniu całej serii, bo poza dodatkowym backstory to większość się tu dzieje po 9tym tomie.

Miałam łzy w oczach kilkukrotnie - w większości ze smutku, ale też z radości. Wzruszyłam się. Świetny tom i naprawdę warto go było sobie dokupić.
Piękne historie. Każda z nich ❤ aż ciężko wybrać ulubioną, bo wszystkie są świetne.


...ciekawe czy to dziecko na koniec to syn Kaoru..🥲

Zdecydowanie trzeba to czytać po zakończeniu całej serii, bo poza dodatkowym backstory to większość się tu dzieje po 9tym tomie.

Miałam łzy w oczach kilkukrotnie - w większości ze smutku, ale też z radości. Wzruszyłam się. Świetny tom i naprawdę warto go było sobie dokupić.
Piękne histori...

Rozwiń

Zwiń