rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Uwielbiam, całym sercem.

Uwielbiam, całym sercem.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Opowiadanie pomiędzy Szamańskim Tango, a Szamańskim Twistem. Teoretycznie można czy oddzielnie, przed lub po twiście. Osobiście polecam przeczytanie przed. Wprowadza nas w historię i daje jej trochę jaśniejszy wydźwięk. Opowiadanie o tym, jak Witkacy, Dora i towarzysze rozwiązują kłopot nawiedzonej kamienicy w Thornie. Spora doza humoru w świecie urban fantasy. Przyjemna lektura

Opowiadanie pomiędzy Szamańskim Tango, a Szamańskim Twistem. Teoretycznie można czy oddzielnie, przed lub po twiście. Osobiście polecam przeczytanie przed. Wprowadza nas w historię i daje jej trochę jaśniejszy wydźwięk. Opowiadanie o tym, jak Witkacy, Dora i towarzysze rozwiązują kłopot nawiedzonej kamienicy w Thornie. Spora doza humoru w świecie urban fantasy. Przyjemna...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Silna Anna Cieplak, Natalia Fiedorczuk, Aneta Jadowska, Katarzyna Berenika Miszczuk, Agnieszka Płoszaj, Dominika Słowik
Ocena 6,4
Silna Anna Cieplak, Natal...

Na półkach:

Silna. Opowiadania napisane przez kilka autorek. Warte polecenia młodym dziewczynom. Troszkę już nie moja grupa wiekowa, ale gdybym to czyta w wieku 15-16 lat byłabym zachwycona. Fajna koncepcja . Każde opowiadanie w innym klimacie i stylistyce.

Silna. Opowiadania napisane przez kilka autorek. Warte polecenia młodym dziewczynom. Troszkę już nie moja grupa wiekowa, ale gdybym to czyta w wieku 15-16 lat byłabym zachwycona. Fajna koncepcja . Każde opowiadanie w innym klimacie i stylistyce.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

DNF
W połowie przerwałam. Już nie mogłam. Poprzednie części słuchałam jako audiobook. Tę "próbowałam" czytać. Słabość. Przestałam chyba lubić wszystkich bohaterów. Całkowicie mi nie weszła. Szkoda.

DNF
W połowie przerwałam. Już nie mogłam. Poprzednie części słuchałam jako audiobook. Tę "próbowałam" czytać. Słabość. Przestałam chyba lubić wszystkich bohaterów. Całkowicie mi nie weszła. Szkoda.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dowcipna i wciągająca. Pluszowa żona, mąż o charakterze labradora, miniaturowa teściowa, skrupulatna córka i flegmatyczny syn wplątani w wartka historie z ludzką sajgonka w tle. Humor, intryga i wciągająca historia. Świetna zabawa.

Dowcipna i wciągająca. Pluszowa żona, mąż o charakterze labradora, miniaturowa teściowa, skrupulatna córka i flegmatyczny syn wplątani w wartka historie z ludzką sajgonka w tle. Humor, intryga i wciągająca historia. Świetna zabawa.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Drugi tom lepszy od pierwszego. Trzyma poziom. Zaczęłam lubić bohaterkę, czego nie mogłam powiedzieć po pierwszej części. Wciąga. Świat się rozrasta, bohaterowie nabierają cech osobowościowych. Czekam na rozwinięcie historii Robina.

Drugi tom lepszy od pierwszego. Trzyma poziom. Zaczęłam lubić bohaterkę, czego nie mogłam powiedzieć po pierwszej części. Wciąga. Świat się rozrasta, bohaterowie nabierają cech osobowościowych. Czekam na rozwinięcie historii Robina.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Urzekła mnie ta historia. Druga cześć jest o wiele dynamiczniejsza niż pierwsza.
Wasia staje się już świadoma. Na pewno świadoma tego, czego nie chce. Natomiast żyje w świecie, gdzie dla kobiety drogi są dwie - małżeństwo albo klasztor. Wasia wybiera inna drogę. Chce być wolna. Ale ówczesny świat takie kobiety, z takimi pragnieniami i nie pokorą, nazywa czarownicami.

Na skutek zdarzeń zostaje uwikłana w walkę z bandytami podpalającymi wioski, trafia do Moskwy. Spotyka się z bratem i siostrą. Działania Wasi i ich konsekwencje nie będą miały już wpływ tylko na nią, ale też na jej bliskich. Coraz bardziej wstrząsa nami podczas czytania brutalność tego świata w jakim żyje. Przeplata się baśniowość z mroczną rzeczywistością.
Relacja Wasi i Morozki się rozwija. Oboje uświadamiają sobie złożoność swojej relacji. Tkwią w niedopowiedzeniach. Jednocześnie jest to relacja niesamowicie czuła i intymna. Chociaż mam lekki niedosyt Morozki jako postaci. Miałam nadzieję, że ta postać zostanie bardziej rozwinięta.
Książka stoi postaciami, emocjami, relacjami. Książka urzekająca i magiczna. Wasia jest silną postacią, na naszych oczach rośnie na silną kobietę - odważną, kochającą wolność i niewyobrażalnie wytrwałą.
Już czytam kolejną część.

Urzekła mnie ta historia. Druga cześć jest o wiele dynamiczniejsza niż pierwsza.
Wasia staje się już świadoma. Na pewno świadoma tego, czego nie chce. Natomiast żyje w świecie, gdzie dla kobiety drogi są dwie - małżeństwo albo klasztor. Wasia wybiera inna drogę. Chce być wolna. Ale ówczesny świat takie kobiety, z takimi pragnieniami i nie pokorą, nazywa czarownicami.

Na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czwarta cześć historii o Wiktorii, która na skutek wydarzeń z poprzednich części trafia do piekła->nieba->Tartaru->piekła i nieba w zależności od części. Teoretycznie mija 10 lat. I znów się dzieje. Okazuje się, że Beleth i Wiktoria nie są już razem, Azazel jest Azazelem, a Lufyfer dąży do przyśpieszenie Apokalipsy. Zapowiada się ciekawie. Zawiodło mnie to, że WIktoria, przynajmniej na początku książki, nadal zachowuje się jak młoda dziewczyna. W dużej mierze infantylna. Później się rozwija. Natomiast równie dobrze mógł minąć tydzień od wydarzeń z trzeciej części, a nie te kilka lat. Po postaci głównej bohaterki tego nie widać. W książce się rozwija, ale ja odniosłam wrażenie, że emocjonalnie między trzecią częścią, a czwartą czekała na publiczność. Dzięki tej części jeszcze bardziej polubiłam Azazela, stracił on dużo ze sztuczności, chociaż może autorka go troszeczkę przerysowała, ale zupełnie mnie to nie zraziło. Pojawiają się postacie, które są arcyciekawe, a nie są rozwinięte tak jak by mogły. Świat opisany jest bardzo płaski i zdawkowo pisany, tak jak w poprzednich częściach, zostawia nas z niedosytem i ciekawością. Bardzo fajny zabieg nawiązania do aktualnych wydarzeń w kontekście końca świata. Książka przyjemna do przeczytania.

Chciałabym zaznaczyć, że czytałam całą serię po kolei, bez dużych przerw. Nie czekałam na tą cześć i nie odbierałam jej przez pryzmat sentymentu i wyczekiwania. Historia nadal fajna, wciągająca, ociekająca humorem i sarkazmem. Ale miałam niedosyt. Brakuje mi rozwinięcia części postaci, relacji, wydarzeń. Sądzę, że będzie kolejna część. Może trochę mam nadzieję, że będzie. Bo mam lekki niedosyt. Jeżeli będzie z pewnością przeczytam licząc na to, że postacie bardziej się rozwiną, świat nieba-piekła zyska na
wielowymiarowości, a Azazel znów mnie rozbawi.

Czwarta cześć historii o Wiktorii, która na skutek wydarzeń z poprzednich części trafia do piekła->nieba->Tartaru->piekła i nieba w zależności od części. Teoretycznie mija 10 lat. I znów się dzieje. Okazuje się, że Beleth i Wiktoria nie są już razem, Azazel jest Azazelem, a Lufyfer dąży do przyśpieszenie Apokalipsy. Zapowiada się ciekawie. Zawiodło mnie to, że WIktoria,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wielki zawód. Opis rozpalił moje oczekiwania . Podstawy do stworzenia ciekawej historii na bazie mitu - super. Zawód. Szkoda. Natomiast pod kątem estetycznym książką pięknie wydana.

Wielki zawód. Opis rozpalił moje oczekiwania . Podstawy do stworzenia ciekawej historii na bazie mitu - super. Zawód. Szkoda. Natomiast pod kątem estetycznym książką pięknie wydana.

Pokaż mimo to


Na półkach:



Na półkach:

Przyjemna i dowcipna, urzekł mnie ten klimat i humor. Dla relaksu i odpoczynku polecam. Czekam na więcej. Całym sercem pokochałam rodzinę Koźlaczek. Mam książkę, polecam też audiobook.

Przyjemna i dowcipna, urzekł mnie ten klimat i humor. Dla relaksu i odpoczynku polecam. Czekam na więcej. Całym sercem pokochałam rodzinę Koźlaczek. Mam książkę, polecam też audiobook.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pewnego dnia, nagle w jednej sekundzie znika kilka milionów ludzi. Nie ma schematu, nie ma wzoru, nie ma żadnej wiadomej przyczyny jest tylko skutek. Skutek jest taki, że zniknął świat dotąd znany. Pozostali zmuszeni są odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Żałoba własna, żałoba innych, odnajdywanie własnego miejsca. Tak książka jest o tych którzy pozostali, o ich wyborach i o ich nowym świecie.

Cytaty:
"Jesteśmy agnostykami - mówiła swoim dzieciom, kiedy były małe i musiały się jakoś określić w rozmowach z katolickimi, żydowskimi i unitariańskimi przyjaciółmi - Nie wiemy czy istnieje Bóg i inni też tego nie wiedzą. Mogą twierdzić że wiedzą, ale to nieprawda."

Pewnego dnia, nagle w jednej sekundzie znika kilka milionów ludzi. Nie ma schematu, nie ma wzoru, nie ma żadnej wiadomej przyczyny jest tylko skutek. Skutek jest taki, że zniknął świat dotąd znany. Pozostali zmuszeni są odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Żałoba własna, żałoba innych, odnajdywanie własnego miejsca. Tak książka jest o tych którzy pozostali, o ich wyborach i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka o blaskach i cieniach miłości... Rozmowa, której konkluzją jest to, że miłość jest uczuciem o niewyobrażalnej mocy, bez względu na to jak destrukcyjna bywa, bez względu na to jak cierpimy, jak bardzo ranimy innych, to jest to uczucie, wokół którego kręci się nasze życie. Historia też o szczęściu i tym, że gdy nie jesteśmy szczęśliwi, gdy poświęcamy siebie dla innych to nieświadomie możemy wyrządzić im najgorszą krzywdę jaką tylko możemy.

Kilka cytatów:
"No, musisz się wypłakać, raz a dobrze - mówiłam sobie w myślach.- A potem otrzeć łzy, wyżąć gąbką, pozbierać się i zamknąć ten rozdział. Myśleć o czymś innym. Stawać krok po kroku i zacząć wszystko do nowa."

"Po jakim czasie zapomina się zapach kogoś, kto nas kochał? A kiedy samemi przestaje się kochać?
Podajcie mi klepsydrę."

"Niedorzeczna historia. Kiedy ci to mówię, ilekroć to mówię, poraża mnie marność naszego życia."

"Zazdroszczę ci umiejętności życia. Chwytasz je pełnymi garściami. Ty się nie poruszasz, ty tańczysz. Sprawisz, że po burzy zawsze świeci słońce. Sprawiasz, że ludzie wokół ciebie stają się szczęśliwi. Czujesz się bardzo swobodnie na tej małej planecie..."

"Mój jedyny brat umarł, dusząc się, a ja ożeniłem się z pierwszą dziewczyną, siostrą jednego z moich przyjaciół, która mi się oddała, a ja nie wycofałem się w porę."

"Ludzie nieuczciwi są mocni w wynajdywaniu pretekstów. Bardzo mocni."

"Wierz mi, lepiej, żebyś cierpiała teraz niż trochę przez całe życie."

"Żartowaliśmy sobie. Byliśmy dobrymi aktorami, którym zaschło w gardle, ale za to mieli celne riposty."

Książka o blaskach i cieniach miłości... Rozmowa, której konkluzją jest to, że miłość jest uczuciem o niewyobrażalnej mocy, bez względu na to jak destrukcyjna bywa, bez względu na to jak cierpimy, jak bardzo ranimy innych, to jest to uczucie, wokół którego kręci się nasze życie. Historia też o szczęściu i tym, że gdy nie jesteśmy szczęśliwi, gdy poświęcamy siebie dla innych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Historia trzech sióstr. Historia o różnicach i podobieństwa. Historia o brak komunikacji i zrozumienia. Historia o szukaniu szczęścia, swojego miejsca i codziennych tragediach.

Książka, którą się dobrze czyta, która przypomina, że nikt nie jest bytem niezależnym.

Wychodzę z założenia, że książki najlepiej bronią się cytatami -
"Życie powinno być jak kalendarz. Codziennie powinno się móc wyrwać jedną stronę, żeby można było zacząć inną, czystą. Życie jest jednak jak warstwa geologiczna. Wszystko się kumuluje, wszystko na nas wpływa. Wszystko ma w czymś swój udział. I ulewa dziś może znaczyć trzęsienie ziemi jutro."

"Czytanie to zajęcie pasywne. Mówię o robieniu czegoś produktywnego. O byciu i czuciu się użytecznym."

"Nie tęsknimy za ludźmi, których kochamy. Tęsknimy za tą cząstką nas samych, którą nie ze sobą zabierają."

"Nie musiał mi opowiadać, że jest bogaty. Takie rzeczy rzucają się w oczy, choćbyś chodził w poszarpanych dżinsach i spłowiałych koszulkach. Widać to po spokoju wobec życia, które ofiarowuje tylko wygodną pozycję, pewność, że żaden cios nie okaże się zbyt bolesny, ponieważ rodzice wyłożyli miękkimi poduszkami podłogę, an którą spadniesz. Zadaję sobie pytanie, czy Iain okazywałby ten sam spokój, gdyby urodził się w innej rodzinie."

"Może tak byłoby lepiej... Może lepiej skończyć gwałtownie, przerwać wszystko, kiedy płomień jeszcze się pali, niż dotrzeć do tego punktu, w którym czułość przemienia się w uprzejmość, konieczność w zwykły obowiązek. Lepiej za czymś tęsknić, niż mieć tego dość. Wolę nostalgię od rutyny."

"Twarz, którą oglądam w lustrze należy do dziewczyny, która też nie może zdobyć dość miłości ani dość seksu. W sumie, zupełnie nic."

"Krew nie łączy ludzi tak bardzo, jak powinna, a kiedy w ogóle są różni, to są różni i już, nie da się tego zmienić."

Historia trzech sióstr. Historia o różnicach i podobieństwa. Historia o brak komunikacji i zrozumienia. Historia o szukaniu szczęścia, swojego miejsca i codziennych tragediach.

Książka, którą się dobrze czyta, która przypomina, że nikt nie jest bytem niezależnym.

Wychodzę z założenia, że książki najlepiej bronią się cytatami -
"Życie powinno być jak kalendarz....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Dzieci były gwoździami, które ukrzyżowały go na mojej matce. Gdyby nie dzieci, byłby wolny jak ptak."

"Sądzę, że pchała go wściekłość na cały świat, pragnienie zatriumfowania nad miejscowym establishmentem, typowe dla imigranta poczucie, że jest outsiderem."

"Dzieci były gwoździami, które ukrzyżowały go na mojej matce. Gdyby nie dzieci, byłby wolny jak ptak."

"Sądzę, że pchała go wściekłość na cały świat, pragnienie zatriumfowania nad miejscowym establishmentem, typowe dla imigranta poczucie, że jest outsiderem."

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Szklana zupa" jest kontynuacja "Białych jabłek", książka dobra, ale moim zdaniem pierwsza część jest o wiele lepsza. Jonathan Carroll roztacza przed nami świat w którym zacierają się granice pomiędzy śmiercią a życiem, pomiędzy tym co uważamy za normę, a tym co określamy mianem absurdu. Świat w którym każdy może stworzyć sobie Boga, może on przybrać nawet postać ogromnego polarnego niedźwiedzia o imieniu Bob - Bóg Bob, lekko niepokojące i absurdalne. Carroll uzmysławia nam, że świat wyobrażeń może być o wiele bardziej rzeczywisty aniżeliby realny, do tego stopnia, że nie zorientujemy się, że nie żyjemy, bo sami tworzymy swój świat śmierci. Wyrwać możemy się z niego jedynie konfrontując się ze swoimi koszmarami, one jedynie pozwolą nam zrozumieć samych siebie.

Książka ciekawa, choć nie łatwa, lekko chaotyczna akcja, wiele splecionych ze sobą wątków, które wymagają wytężonej uwagi. Polecam, jak każdą książkę Jonathana Carrolla. "Szklana zupa" daje do myślenia, pokazuje, że sami jesteśmy sobie Bogiem, życiem i śmiercią, a także to, że poświęcenie wymaga niewyobrażalnej odwagi.

Oto kilka cytatów:
"Tak wygląda śmierć: każdy tworzy ją za życia na własny użytek. Dlatego śnimy. Po śmierci wszystkie nasze sny zbierają się w całość, świat, świat do którego wędrujemy po śmierci, prawda?"

"Część naszego życia polega na poszukiwaniu tej jednej osoby, która zrozumie naszą historię. Często okazuje się, ze wybraliśmy niewłaściwie. Człowiek, o którym sądziliśmy, że rozumie nas najlepiej, odnosi się do nas później ze współczuciem, obojętnością albo wręcz antypatią. Z kolei ludzie, których obchodzimy dzielą się na dwie grupy: tych, którzy nas rozumieją i tych, którzy wybaczają nam najgorsze grzechy. Rzadko zdarza się trafić na kogoś, kto ma obie te cechy naraz."

"W rezultacie ich kłótnia była brudna, brzydka i szczera aż do bólu. Momentalnie stoczyli się na samo dno i za obopólnym porozumieniem próbowali upaść jeszcze niżej."

"Jeśli chcesz, by cię objęto, otwórz ramiona"

"Prędko uświadomił sobie, że zwierzę ma rację: miś Bob był jego Bogiem. Posiadał wszystkie cechy jakie przypisuje się bóstwu. Na dodatek był takim bogiem, który zawsze trwał przy chłopcu, zawsze był na wyciągnięcie ręki, gotowy go przytulić i pocieszyć, kiedy piorun, głośna kłótnia rodziców lub czyhające pod łóżkiem potwory budziły w nim lęk.Ilekroć któraś z tych rzeczy atakowała jego świat i zmuszała Simona Hadena do szukania schronienia, Bob zawsze był na posterunku. Dzięki Bogu za Boba. Dzięki Bogu za Boga."

"Czy jest coś gorszego dla dziecka niż potworna śmierć? Owszem, potworny wstyd. Ponieważ dzieci tak naprawdę nie wierzą, że umrą. Dlatego nie znają strachu. Wszyscy inni umierają, tylko nie oni. Za to kiedy masz tych naście lat, wstyd czai się za każdym rogiem."

"Ludzie, których spotykamy, rozmijają się czasem z nami o centymetry, o dni lub uderzenia serca. W innym miejscu i czasie, inaczej nastrojeni, bez oporów padlibyśmy im w ramiona; z radością przyjęlibyśmy ich wyzwanie lub zaproszenie. Jednakże spotykamy ich akurat w chwili, gdy nie jesteśmy zadowoleni albo oni nie są. Ogień namiętności nie zostaje wzniecony."

"Strach to suma tego co jest i co może się zdarzyć."

"Jedna z okrutniejszych lekcji życia (oraz śmierci): To, co liczy się dla nas, nie musi się liczyć dla innych, nawet jeśli jesteśmy sobie bliscy. Inni niekoniecznie kochają to, co my, czy nienawidzą tego, co my. Nasza prawda może być dla nich kłamstwem."

"Serce i umysł rzadko kłamią jednocześnie"

"Szklana zupa" jest kontynuacja "Białych jabłek", książka dobra, ale moim zdaniem pierwsza część jest o wiele lepsza. Jonathan Carroll roztacza przed nami świat w którym zacierają się granice pomiędzy śmiercią a życiem, pomiędzy tym co uważamy za normę, a tym co określamy mianem absurdu. Świat w którym każdy może stworzyć sobie Boga, może on przybrać nawet postać ogromnego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jonathan Carroll jest jednym z autorów, którzy wywarli duży wpływ na moje postrzeganie świata, określenie 'ulubiony' nie pasuje gdy zestawi się je z twórcami i dziełami literackimi/artystycznymi. Ulubione może być ciastko, zapach perfum, czy też ciepłe skarpety. Wracając jednakże do tematu Carroll roztacza w swojej książkę wizję świata, który jest za światem realnym, świat gdzie istnieją bardzo szybkie psy, które mogą przebiec ocean w jedną noc, gdzie można spotkać się z własną babcią, a człowiek może zapomnieć o tym, że umarł. Jest to świat niezwykły, lekko absurdalny i chaotyczny, ale przesiąknięty zarówno mistycyzmem jak i magią. Ponadto, "Białe jabłka" opowiadają nam historię miłości wielkiej, choć nie idealnej, historię ludzi, którzy nie są krystaliczni, bywają próżni i egoistyczni, nie lubią konfrontacji z problemami i czasami wybierają łatwiejszą drogę.

Jeżeli ktoś się zastanawia czy warto przeczytać tę książkę, podpowiem że oczywiście że warto. "Białe jabłka" i całą twórczość Jonathana Carrolla uważam za godną polecenia, więc... Polecam!

Chociaż i tak uważam, że książka powinna bronić się sama - cytatami:
"Cierpliwość nie życzy sobie w domu Zdumienia, bo Zdumienie to okropny gość. Zużywa cie do cna, nie przejmuje się tym, co kruche i nie do zastąpienia. Jeśli cię uszkodzi, wzrusza ramionami i idzie dalej, jakby nigdy nic. Nieproszone, często sprowadza swych podejrzanych przyjaciół: wątpliwość, zazdrość, chciwość. Razem zaprowadzają własne porządki; przemeblowują wszystkie twoje pokoje. dla własnej wygody. Mówią dziwnymi językami, nie siląc się na tłumaczenie. Pitraszą w twoim sercu nieznane potrawy o dziwnych smakach i aromatach. Co czujesz gdy wreszcie odchodzą - radość czy smutek? Cierpliwość zawsze zostaje z miotłą w ręku."

"Dobrze jest mieć wspomnienia, należą do Ciebie, stanowią Twoje życie."

"Wszyscy jesteśmy jak ta żaba. Nosimy śmieszne sukienki do baletu, próbujemy tańczyć Jezioro łabędzie. To takie smutne i urocze. Żabi balet z udziałem tysięcy ludzi. Ale - milionów, miliardów!"

"Nie możesz zmienić przeszłości, ale przeszłość zawsze powraca, żeby zmienić ciebie. Zarówno twoją teraźniejszość, jak i przyszłość."

"Nietzsche powiedział, że czasem dochodzimy do momentu, w którym robi się tak źle, że można uczynić tylko jedno z dwojga – śmiać się albo oszaleć. Dzisiaj trzecią możliwością jest taniec."

"Większość znanych mi kobiet przypomina tę szklankę wody. Ty jesteś morzem."

"Dom składa się z tego co niewidzialne, co uważa się za wręcz oczywiste."

Jonathan Carroll jest jednym z autorów, którzy wywarli duży wpływ na moje postrzeganie świata, określenie 'ulubiony' nie pasuje gdy zestawi się je z twórcami i dziełami literackimi/artystycznymi. Ulubione może być ciastko, zapach perfum, czy też ciepłe skarpety. Wracając jednakże do tematu Carroll roztacza w swojej książkę wizję świata, który jest za światem realnym, świat...

więcej Pokaż mimo to