-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant2
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński4
Biblioteczka
2020-06
2017
2019-03-05
Cała seria jest przesadzona. Wątki ukraińskie i białoruskie eskapady, rosyjskie więzienie, Hiszpania, Finlandia... I Wiktor Forst, człowiek w koszuli z czerwono - czarnej, tytanowej kraty, facet z oprogramowaniem wymuszającym wychodzenie z każdej niemożliwej do odratowania sytuacji przy minimalnych stratach własnych.
Jak zwykle akcja płynie zgodnie z górnym nurtem Wisły - wartko. Ukłon za prowadzenie narracji dwutorowo. Dynamika tego rozwiązania pasuje tu idealnie. Wiktor znów ciemiężony nałogiem (Panie Remiku... niechże wreszcie główny bohater kolejnego cyklu będzie do przesady normalnym, nie motanym przez los, przeciętniakiem; póki co Chyłka i Forst mają w życiorysie aż nadto fizycznych i psychicznych biczów na ciele; aż niemiło o tym przez dłuższy czas podumać ;-) ) podąża za ślepym uczuciem i mierzy się z echami zbrodni Iwo Eliasza i działalności Bałajewa. Góry przyciągają magnetyczną zbrodnią. Pożar płonie. Prokurator Dominika ma już chyba dość czerwieni krwi pośród górskich bieli i czerni.
A gdzieś obok wciąż zasapany Osica, który być może będzie znowu udawał mniej ogarniętego niż jest w rzeczywistości. Być może nawet coś zapali, albo ugasi. Być może nie.
Dzieje się w Zerwie i bardzo mi to przypadło do gustu. Subiektywnie - najlepszy wycinek forstowej historii. Oczywiście przesadzonej. I, oczywiście, hipnotycznie wciągającej. Jak widok poruszających się płomieni. Piękny i niebezpieczny.
Komisarz w czerwono-czarnej flaneli zabiera nas ze sobą i nie pozwala wysiąść aż do samego końca.
Cała seria jest przesadzona. Wątki ukraińskie i białoruskie eskapady, rosyjskie więzienie, Hiszpania, Finlandia... I Wiktor Forst, człowiek w koszuli z czerwono - czarnej, tytanowej kraty, facet z oprogramowaniem wymuszającym wychodzenie z każdej niemożliwej do odratowania sytuacji przy minimalnych stratach własnych.
Jak zwykle akcja płynie zgodnie z górnym nurtem Wisły -...
2018
2018-04-11
Po długim czasie nabrałem ochoty przeczytać kryminał. Brakowało uczucia wciągnięcia w krwawą historię.
"Ekspozycję" czyta się szybko. Kolejne wydarzenia wylatują szybciej niż pociski z kałasznikowa. I jeszcze mniej są niż kałasznikow celne. Historia komisarza wciąga i rodzi jednocześnie pytania "czy to musiało być aż tak nagięte? aż tak przesadzone?"
Koniec końców ciężko mi ocenić. Głód kryminału zaspokojony, ale do mistrzów daleko. Daję po połowie, a dodatkowa gwiazdka za miłe uczucie powrotu do ulubionego gatunku.
Drugi raz się za to nie zabiorę. Przeczytane, sprzedane. Ale warto było, nie żałuję.
Po długim czasie nabrałem ochoty przeczytać kryminał. Brakowało uczucia wciągnięcia w krwawą historię.
więcej Pokaż mimo to"Ekspozycję" czyta się szybko. Kolejne wydarzenia wylatują szybciej niż pociski z kałasznikowa. I jeszcze mniej są niż kałasznikow celne. Historia komisarza wciąga i rodzi jednocześnie pytania "czy to musiało być aż tak nagięte? aż tak przesadzone?"
Koniec końców ciężko...