-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać1
-
ArtykułyPortret toksycznego związku w ostatnich dniach NRD. Międzynarodowy Booker dla niemieckiej pisarkiKonrad Wrzesiński10
-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać8
Biblioteczka
2018-11-04
"Mały Książę" to książka, o której było mówione już tak wiele, że nie wiem co zmieniłaby w tym morzu recenzji ta moja paplanina. Jest to po prostu powieść nie bogata w rozmaite wątki, rozwiniętą fabułę i urozmaiconych bohaterów, jak każda inna, dobra książka. Jeśli zabierasz się za przeczytanie tej książki. Pamiętaj po prostu, by patrzeć na tę książkę, tak jak powinniśmy patrzeć, czyli patrzeć tylko sercem, bo "Najlepiej widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu".
"Mały Książę" to książka, o której było mówione już tak wiele, że nie wiem co zmieniłaby w tym morzu recenzji ta moja paplanina. Jest to po prostu powieść nie bogata w rozmaite wątki, rozwiniętą fabułę i urozmaiconych bohaterów, jak każda inna, dobra książka. Jeśli zabierasz się za przeczytanie tej książki. Pamiętaj po prostu, by patrzeć na tę książkę, tak jak powinniśmy...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-09-28
"Quo Vadis" to jedna z tych lektur, do której podchodzą z wielką niechęcią nawet miłośnicy książek. Jej grubość i na pozór nudna fabuła nie zachęcają młodzieży mającej po kilkanaście lat i w większości stawiających dopiero swoje pierwsze kroki w poważnej literaturze. Aktualnie jestem uczennicą ósmej klasy i już na pierwszej lekcji języka polskiego czekała mnie niemiła niespodzianka pod postacią trzech "cegieł" do czytania - "Quo Vadis", "Pan Tadeusz" i "Syzyfowe prace". Jednak jak się teraz okazało, moja pierwsza opinia była całkowicie błędna. Otóż ta oto powieść Henryka Sienkiewicza, która jest niby to nudną historią o Rzymianach i perypetiach ludu oraz cezara Nerona, zamiast być torturą stała się dla mnie miłą lekturą, którą ku mojemu własnemu zdziwieniu sama chętnie brałam do ręki dzień w dzień. Świetnie rozrysowany obraz bogatego Rzymu, cezara Nerona, który okazuje się być niezwykle barwną i nazwijmy to szaloną postacią oraz niesamowicie obrazowo ukazana wiara chrześcijańska. Jako ateistka patrzyłam na wątek chrześcijaństwa trochę z uprzedzeniem i w większości oceniłam go przez pryzmat pracy autora, który zapewne trochę napracował się nad opisaniem emocji, które musi wywoływać wiara u na prawdę wiernych chrześcijan. Oprócz wątku religijnego Sienkiewicz pokazał nam wręcz zabawne potyczki patrycjuszy i innych ludzi z dworu Nerona, który sam w sobie jako postać jest prawie nie do opisania w tak krótkiej recenzji. Bohaterowie wyraziści na tyle, że w mojej wyobraźni byli prawie, jak żywi. Wątek miłośny głównych bohaterów - Winicjusza i Ligii - świetnie wpasowywał się w tło historyczne, a wątki tak przyjaznych postaci, jak Ursusa, Akte, Petroniusza i Chilona porwały moje serce. Więc zachęcam do czytania, nawet jeśli mielibyście zarywać noce. W dodatku dla odważnych i wytrwałych świat należy, więc nie zniechęcajcie się po kilkunastu stronach. Uwierzcie, że nie pożałujecie!
"Quo Vadis" to jedna z tych lektur, do której podchodzą z wielką niechęcią nawet miłośnicy książek. Jej grubość i na pozór nudna fabuła nie zachęcają młodzieży mającej po kilkanaście lat i w większości stawiających dopiero swoje pierwsze kroki w poważnej literaturze. Aktualnie jestem uczennicą ósmej klasy i już na pierwszej lekcji języka polskiego czekała mnie niemiła...
więcej mniej Pokaż mimo to"Kod Leonarda da Vinci" to książka, po którą sięgnęłam spontanicznie. Chcą zająć sobie czas czytaniem czegokolwiek co znalazłam na półce rodziców, znalazłam świetną lekturę. Książka ta mimo, że ma burzliwą historię i wywołała wiele kontrowersji, jest bardzo interesująca i potrafi zaciekawić najbardziej wymagającego czytelnika. Sama zaczytuję się zwykle w fantastyce i nagła zmiana gatunku była dla mnie dosyć ciężka, ale nie uważam tego za stratę czasu. Fakt "Kod Leonarda da Vinci" czytało się dosyć mozolnie, a niektóre momenty nużyły mnie tak bardzo, że odstawiałam książkę na dwa dni, ale ostatecznie akcja rozwinęła się na tyle, że mogłam czytać ją z zapartym tchem. Wiele się dowiedziałam dzięki autorowi, który świetnie przekazał swoja wiedzę o kodach i symbolach chrześcijaństwa. Jako, że ta pozycja jest dosyć kontrowersyjna to pragnę uprzedzić, że nie wszyscy mogą się zgodzić ze sprawami, które ukazał Brown w swojej książce. Jednak zawsze warto sięgnąć po tę lekturę, by zobaczyć sam styl pisania autora, który prostym językiem pokazał dość skomplikowaną historię głównego bohatera - Roberta Langdona.
"Kod Leonarda da Vinci" to książka, po którą sięgnęłam spontanicznie. Chcą zająć sobie czas czytaniem czegokolwiek co znalazłam na półce rodziców, znalazłam świetną lekturę. Książka ta mimo, że ma burzliwą historię i wywołała wiele kontrowersji, jest bardzo interesująca i potrafi zaciekawić najbardziej wymagającego czytelnika. Sama zaczytuję się zwykle w fantastyce i nagła...
więcej mniej Pokaż mimo to2016
Cóż powiedzieć o jednej z najlepszych książek, które czytałam? Na pewno to idealna lektura dla młodych czytelników, którzy uwielbiają zagłębiać się w fantastyczne światy wróżek, czarownic i smoków. Na pewno to lektura dla chłopców, jak i dla dziewczynek. Seria o niezwykłym świecie Baśnioboru doświadczyła mi wiele godzin na rozmyślaniu o magicznych stworach i miejscach przedstawionych książce. Całą serię przetrawiłam w niecały rok przerywając czytanie wieloma lekturami i innymi książkami. Na pewno wielu miłośników fantastyki sięgnie po tę przyjemną lekturą, a wielu tak jak ja jeszcze do niej powróci. Szczerze polecam!
Cóż powiedzieć o jednej z najlepszych książek, które czytałam? Na pewno to idealna lektura dla młodych czytelników, którzy uwielbiają zagłębiać się w fantastyczne światy wróżek, czarownic i smoków. Na pewno to lektura dla chłopców, jak i dla dziewczynek. Seria o niezwykłym świecie Baśnioboru doświadczyła mi wiele godzin na rozmyślaniu o magicznych stworach i miejscach...
więcej mniej Pokaż mimo to2016
Harry Potter to klasyka nad klasykami. Jest wiele opinii ludzi, którzy kochają te serię, jak i jej nienawidzą. Ja należę do tej pierwszej grupy. Seria młodym czarodzieju objęła cały świat - wystawy, filmy i miliony egzemplarzy. Sama lubię tę książkę ze względu na świat w niej przedstawiony. Magiczne zwierzęta, którymi przykładem mogą być testrale i hipogryfy,zamek z ruchomymi schodami i zaczarowanym sufitem oraz wystawne szaty wśród przedstawionych nam czarodziejów.Co bardzo pochwalam w serii J.k. Rowling to możliwość, którą dała przyszłym pisarzom - tworzenie własnych historii. Sama tworzę takie historię i uważam, że to ważna cecha dla tak wielkich serii. Sama książka napisana jest prostym językiem, a wszystkie nieznane nam wiadomości np. zaklęcia są wyjaśnione w tekście. Sami bohaterowie są dosyć wyraźni i wiemy, po której stronie "barykady" stoi. Ogólnie lektura bardzo wartościowa i przyjemną. Z czystym sercem mogę ją polecić!
Harry Potter to klasyka nad klasykami. Jest wiele opinii ludzi, którzy kochają te serię, jak i jej nienawidzą. Ja należę do tej pierwszej grupy. Seria młodym czarodzieju objęła cały świat - wystawy, filmy i miliony egzemplarzy. Sama lubię tę książkę ze względu na świat w niej przedstawiony. Magiczne zwierzęta, którymi przykładem mogą być testrale i hipogryfy,zamek z...
więcej mniej Pokaż mimo to
"Cmętarz Zwieżąt" to jedna z tych książek, które czyta się z zapartym tchem nawet po nocach. Lektura, która ma tylko jedną wadę - za szybko się kończy. Idealna praktycznie w 99%. Ta pozycja to lekki i przyjemny horrorek typowy dla Stephena Kinga. Elementy oryginalnej fantastyki, różnorodność bohaterów, których historie mają dać nam do myślenia i niesamowicie barwne lokacje. Czytając "Cmętarz Zwieżąt" dosłownie stałam w domu głównego bohatera, czułam na sobie chłód niebezpiecznych wypraw do tajemniczych i pełnych grozy miejsc i stałam na autentycznym, tytułowym cmentarzu. Słyszałam szepty w głowie różnych postaci, widziałam oczami wyobraźni zmartwychwstałych bohaterów, a nawet zdarzyło mi się gadać i przestrzegać fikcyjne osoby przed nie robieniem głupstw. Bardzo zżyłam się z fikcyjnym miasteczkiem i jego mieszkańcami. To wszystko złożyło się na te 99% rozkoszy tej pozycji na mojej biblioteczce. Jednym procentem, który nie zawiódł mnie, ale jedynie pozostawił lekki niedosyt to sam epilog, po którym spodziewałam się może czegoś... Czegoś jeszcze. Jednak znając powieści Mistrza Horrorów, mam jeszcze sporo czasu na przemyślenia związane z tą książką. Polecam każdemu amatorowi horroru, czy fantastyki. Jeśli ktoś dopiero zaczyna z mocniejszą literaturą, kinem grozy, czy nawet przerażającymi grami, bo ja zaczęłam od tych ostatnich, to idealna pozycja dla takiej osoby. Jeszcze raz gorąco polecam!
"Cmętarz Zwieżąt" to jedna z tych książek, które czyta się z zapartym tchem nawet po nocach. Lektura, która ma tylko jedną wadę - za szybko się kończy. Idealna praktycznie w 99%. Ta pozycja to lekki i przyjemny horrorek typowy dla Stephena Kinga. Elementy oryginalnej fantastyki, różnorodność bohaterów, których historie mają dać nam do myślenia i niesamowicie barwne lokacje....
więcej Pokaż mimo to