-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant5
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant970
Biblioteczka
2024-05-02
2024-05-02
Nie byłam pewna czy spodoba mi się ta książka. Tak dawno nie miałam doczynienia z fantastyką... A jednak zakochałam się. Wkręciłam się w akcje tak mocno, że czytałam i czytałam, a gdy dotarłam do końca, zapragnęłam więcej. Wiadomo, że jest to bardziej fantastyka mlodzieżowa, no i nie obeszło się bez wątków romantycznych, ale to dodało całej historii smaka. Do samego końca nie wiadomo komu można ufać. Sami musicie się przekonać kto tu jest tak na prawdę złoczyńcą.
Nie byłam pewna czy spodoba mi się ta książka. Tak dawno nie miałam doczynienia z fantastyką... A jednak zakochałam się. Wkręciłam się w akcje tak mocno, że czytałam i czytałam, a gdy dotarłam do końca, zapragnęłam więcej. Wiadomo, że jest to bardziej fantastyka mlodzieżowa, no i nie obeszło się bez wątków romantycznych, ale to dodało całej historii smaka. Do samego końca...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-30
Niedopowiedzenia, sekrety, zdrady i miłość - można powiedzieć, że od pierwszego wejrzenia. Relacje tak burzliwe, że momentami sama nie wiedziałam o co chodzi, ale dzięki temu czytelnik nie może oderwać się od książki. Ogólnie, bardzo mi się podobała :D
Niedopowiedzenia, sekrety, zdrady i miłość - można powiedzieć, że od pierwszego wejrzenia. Relacje tak burzliwe, że momentami sama nie wiedziałam o co chodzi, ale dzięki temu czytelnik nie może oderwać się od książki. Ogólnie, bardzo mi się podobała :D
Pokaż mimo to2024-04-27
Początek był niepewny, dość humorystyczny, później słodycz i westchnienia. Czyta się gładko i szybko.
Początek był niepewny, dość humorystyczny, później słodycz i westchnienia. Czyta się gładko i szybko.
Pokaż mimo to2024-04-24
Trochę lepsza niż jej poprzedniczka, choć momentami miałam ochotę jej wcale nie kontynuować. Trop enemies to lovers, który czasami budzi kontrowersje, tu dość oczywisty, bez jakiś wymyślnych powodów. Chyba najbardziej z tego wszystkiego największa furorę robi Aiden, ten najmłodszy i najsłodszy mały człowieczek ;)
Trochę lepsza niż jej poprzedniczka, choć momentami miałam ochotę jej wcale nie kontynuować. Trop enemies to lovers, który czasami budzi kontrowersje, tu dość oczywisty, bez jakiś wymyślnych powodów. Chyba najbardziej z tego wszystkiego największa furorę robi Aiden, ten najmłodszy i najsłodszy mały człowieczek ;)
Pokaż mimo to2024-04-23
Nie chciałabym czytać tej ksiązki po polsku, nie gdy nickname głownej bohaterki to "little one", czyli w polskiej wersji zapewne "maleńka". Już samo to sprawiło, że ciężko mi szło, nie mówiąc już o tym, że pierwsza scena, gdzie Olive zachowywała się jak małe dziecko -którym była, a Jason, choć był od niej zaledwie kilka lat starszy, zachowywał się jak dorosły człowiek zmusiła mnie do zastanowienia czy na pewno chce brnąć dalej w tą historię. Zdecydowałam, że tak i czy był to dobry wybór? Po skończeniu ksiązki uważam, że obeszłabym się bez niej. Jason, który na początku był kreowany na jakiegoś skandalistę uzależnionego od seksu, w przeciągu sekundy zmienił się w cukiereczka na widok Olive. Rozumiem, szczenięca miłość i jej odnalezienie, ale no... wydaje mi się, że wyszło to coś średnio. Do połowy książki krążą wokół siebie, a później jest non stop erotyka. Nie będę kłamać, że plot twist również wydawał mi sie wzięty "z dupy". Z ciekawości przeczytam drugą część o Adamie z nadzieją, że będzie lepsza.
Nie chciałabym czytać tej ksiązki po polsku, nie gdy nickname głownej bohaterki to "little one", czyli w polskiej wersji zapewne "maleńka". Już samo to sprawiło, że ciężko mi szło, nie mówiąc już o tym, że pierwsza scena, gdzie Olive zachowywała się jak małe dziecko -którym była, a Jason, choć był od niej zaledwie kilka lat starszy, zachowywał się jak dorosły człowiek...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-20
Od początku czułam że coś się tam musi świecić przez to jak zachowywał się Jack. Niby obsesyjnie a jednak trzymał Rose na odległość. Wiadomo, wszystko się wyjaśniło i wraz z bohaterami odczuwałam te wszystkie emocje. Jeśli lubicie trope Grumpy x Sunshine to zdecydowanie książka dla Was
Od początku czułam że coś się tam musi świecić przez to jak zachowywał się Jack. Niby obsesyjnie a jednak trzymał Rose na odległość. Wiadomo, wszystko się wyjaśniło i wraz z bohaterami odczuwałam te wszystkie emocje. Jeśli lubicie trope Grumpy x Sunshine to zdecydowanie książka dla Was
Pokaż mimo to2024-04-19
Chyba moja ulubiona część i tą dwójkę obdarzyłam największą sympatią. Jedyny mój problem, choć jego zawartość w całej książce to było zapewne mniej niż 1% to zamiłowanie postaci do "shipów", które nie są moją bajką (m.in dean+sam z supernatural). Spodowodowało to u mnie lekką niechęć, ale pomijając ten fakt resztę przeczytałam jednym tchem.
Chyba moja ulubiona część i tą dwójkę obdarzyłam największą sympatią. Jedyny mój problem, choć jego zawartość w całej książce to było zapewne mniej niż 1% to zamiłowanie postaci do "shipów", które nie są moją bajką (m.in dean+sam z supernatural). Spodowodowało to u mnie lekką niechęć, ale pomijając ten fakt resztę przeczytałam jednym tchem.
Pokaż mimo to2024-04-13
Zdecydowanie bardziej podobała mi się ta część niż pierwsza. Nieustępliwość JP miała w sobie jakiś urok, choć momentami była też denerwująca. No i nasza główna bohaterka bardziej stąpała po ziemi i myślała logicznie niż Lottie, co było na duży plus. Zwrot akcji był przewidywalny, ale i tak dobrze rozegrany
Zdecydowanie bardziej podobała mi się ta część niż pierwsza. Nieustępliwość JP miała w sobie jakiś urok, choć momentami była też denerwująca. No i nasza główna bohaterka bardziej stąpała po ziemi i myślała logicznie niż Lottie, co było na duży plus. Zwrot akcji był przewidywalny, ale i tak dobrze rozegrany
Pokaż mimo to2024-04-12
Humorystyczna, ale na tym zakończyła się moja opinia o tym co było dobrego w tej książce. Ani mnie nie porawała, ani zachęciła. Była ok. I tyle. Chociaż momentami aż skręcało mnie przy niektórych scenach, np w szkole rodzenia, choć widżę, że inni mieli przy niej niezły ubaw. Z ciekawości sięgne po następne książki z serii, żeby zobaczyć czy sytuacja się polepszy.
Humorystyczna, ale na tym zakończyła się moja opinia o tym co było dobrego w tej książce. Ani mnie nie porawała, ani zachęciła. Była ok. I tyle. Chociaż momentami aż skręcało mnie przy niektórych scenach, np w szkole rodzenia, choć widżę, że inni mieli przy niej niezły ubaw. Z ciekawości sięgne po następne książki z serii, żeby zobaczyć czy sytuacja się polepszy.
Pokaż mimo to2024-04-11
Nie będę kłamać, bo tą książkę czytało mi się chyba najgorzej. Nie wiem dlaczego, bo z początku czytało mi się na prawdę dobrze, a w połowie szło mi coraz gorzej. Może nie podpasował mi zbyt temat? Miłość, rozstania, smutki, starania, wybaczenie. Istny rollercoaster emocjonalny dla bohaterów i czytelnika.
Nie będę kłamać, bo tą książkę czytało mi się chyba najgorzej. Nie wiem dlaczego, bo z początku czytało mi się na prawdę dobrze, a w połowie szło mi coraz gorzej. Może nie podpasował mi zbyt temat? Miłość, rozstania, smutki, starania, wybaczenie. Istny rollercoaster emocjonalny dla bohaterów i czytelnika.
Pokaż mimo to2024-04-10
Kolejna część chwytająca za serce, bo obie główne postaci zmagają się z rozsterkami sercowymi, które dotyczą nie tylko tej drugiej osoby. Przyciągani do siebie jak magnes a jednak każdy ma swój powód, który zatrzymuje go przed miłością.
Kolejna część chwytająca za serce, bo obie główne postaci zmagają się z rozsterkami sercowymi, które dotyczą nie tylko tej drugiej osoby. Przyciągani do siebie jak magnes a jednak każdy ma swój powód, który zatrzymuje go przed miłością.
Pokaż mimo to2024-04-09
Ze wszystkich części ta skradła moje serce całkowicie. Żadna z poprzednich części nie chwyciła i nie wciągnęła mnie jak ta. Miłość, strata, oddanie, odnalezienie siebie, niespodziewane zwroty akcji (choć osobiście od początku podejrzewałam, o co chodzi z Alexą). Przeżywałam prawie wszystko z głównymi bohaterami.
Ze wszystkich części ta skradła moje serce całkowicie. Żadna z poprzednich części nie chwyciła i nie wciągnęła mnie jak ta. Miłość, strata, oddanie, odnalezienie siebie, niespodziewane zwroty akcji (choć osobiście od początku podejrzewałam, o co chodzi z Alexą). Przeżywałam prawie wszystko z głównymi bohaterami.
Pokaż mimo to2024-04-08
Kolejny plot twist w serii, bo tym razem dziecko dopiero w drodze, w dodatku pomiędzy przyjaciółmi, którzy rzekomo się nie znoszą. Chyba podobała mi się trochę mniej niż pozostałe, które czytałam z tej serii do tej pory, ale ma w sobie urok i potencjał.
Kolejny plot twist w serii, bo tym razem dziecko dopiero w drodze, w dodatku pomiędzy przyjaciółmi, którzy rzekomo się nie znoszą. Chyba podobała mi się trochę mniej niż pozostałe, które czytałam z tej serii do tej pory, ale ma w sobie urok i potencjał.
Pokaż mimo to2024-04-07
Nie spodziewałam się zamiany rol w postaci samotnej matki, w końcu to seria o ojcach bilionerach. Ale nie zawiodłam się, była to ciekawa i odświeżająca odmiana. A w dodatku o kobiecie mechaniku czyli temat zawsze wrażliwy. Moim zdaniem bardzo fajnie poprowadzona z kilkoma zwrotami akcji i niespodziankami
Nie spodziewałam się zamiany rol w postaci samotnej matki, w końcu to seria o ojcach bilionerach. Ale nie zawiodłam się, była to ciekawa i odświeżająca odmiana. A w dodatku o kobiecie mechaniku czyli temat zawsze wrażliwy. Moim zdaniem bardzo fajnie poprowadzona z kilkoma zwrotami akcji i niespodziankami
Pokaż mimo to2024-04-06
Nie skradła mojego serca jak pozostałe książki choć może powinna, bo jednak miłość i uczucia w niej nie są tylko przedawnione pomiędzy głównymi bohaterami, ale i pobocznymi nawet tymi w których żyłach nie płynie ta sama krew.
Nie skradła mojego serca jak pozostałe książki choć może powinna, bo jednak miłość i uczucia w niej nie są tylko przedawnione pomiędzy głównymi bohaterami, ale i pobocznymi nawet tymi w których żyłach nie płynie ta sama krew.
Pokaż mimo to2024-04-05
Słodka, ale nie przesłodzona, bo Kenya sama w sobie to chodząca pyskata bomba, której nikt nie umknie łącznie z Hollandem. Czytało się szybciutko i przyjemnie. Trochę takie enemies to lovers chociaż nie do końca 😂
Słodka, ale nie przesłodzona, bo Kenya sama w sobie to chodząca pyskata bomba, której nikt nie umknie łącznie z Hollandem. Czytało się szybciutko i przyjemnie. Trochę takie enemies to lovers chociaż nie do końca 😂
Pokaż mimo to2024-04-05
Połknęłam na raz, bo tak mi się spodobała. Może nawet trochę bardziej niż Icebreaker. Russ skradł moje serce i na pewno nie tylko moje. Książka dobra dla fanów "spicy" książek ale i dla tych, którzy szukają słodkości i chcą obserwować dwójkę głównych bohaterów próbujących odaleźć się w świecie.
Połknęłam na raz, bo tak mi się spodobała. Może nawet trochę bardziej niż Icebreaker. Russ skradł moje serce i na pewno nie tylko moje. Książka dobra dla fanów "spicy" książek ale i dla tych, którzy szukają słodkości i chcą obserwować dwójkę głównych bohaterów próbujących odaleźć się w świecie.
Pokaż mimo to
Nie wiem czy kiedykolwiek byłam tak zadowolona z zakończenia książki, a tym bardziej serii. Nawet nie spodziewałam się, że aż tak mnie wciągnie ta historia i że połknę całą książkę w zaledwie kilka godzin.
Nie wiem czy kiedykolwiek byłam tak zadowolona z zakończenia książki, a tym bardziej serii. Nawet nie spodziewałam się, że aż tak mnie wciągnie ta historia i że połknę całą książkę w zaledwie kilka godzin.
Pokaż mimo to