-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać348
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik15
Biblioteczka
2015-04-14
2015-02-19
Mam mieszane uczucia...
Pamiętam jak kiedyś na zajęciach "Literatura dla dzieci i młodzieży" pani doktor zapytała nas o granicę, gdzie kończy się literatura dla młodzieży, a gdzie zaczyna się literatura dla dorosłych. Propozycji było wiele... wśród nich pojawiły się: "młody bohater" (i to wskazywałoby, że "Zabłądziłam" jest pozycją dla młodzieży, a pani doktor wspomniała o ważnym (przed wojną zwłaszcza) czynniku, który decydował o kategorii literatury: w literaturze dla dzieci i młodzieży bohaterowie w sprawach intymnych co najwyżej mogli sobie pozwolić na pocałunek, a potem "i żyli długo i szczęśliwie". Pamiętam, że wtedy mnie to zastanowiło. I do tej pory zostało w głowie. Cóż... czasy się zmieniają i ta książeczka może być uznana za książkę dla młodzieży (w końcu 13- latki mają ten temat za sobą!), a z drugiej strony poziom dramatu, rozmyślań, erotyki... dla mnie jest zdecydowanie za wysoki jak na książkę dla gimnazjalistów (i młodszych).
Dlatego też mieszane mam uczucia... z jednej strony jestem dorosła, jestem mężatką i... gorszy mnie książka skierowana do młodzieży!
Z drugiej strony... intryguje mnie to. Jak zmienia się młodzież? Jak zmieniają się czasy? Co jest uznawane za normę?
Sama fabuła... dla wytrawnego czytelnika dość przewidywalna. Jakoś od razu wiedziałam, że para bohaterów do siebie przylgnie, że ich losy będą bardziej złączone niż by się tego spodziewali, że na pocałunku się nie skończy... ;). Mimo to nie przeszkadzało mi to. Autorka operowała tak lekkim językiem, że książkę czytało się jednym tchem i nie chciało się kończyć lektury. Może i losy bohaterów były gdzieś podświadomie znane, ale czytelnik czekał na ich rozstrzygnięcie! Chciał wiedzieć jak autorka to zorganizuje!
Czekałam na końcówkę. I ona mnie zaskoczyła. Niewyjaśniona sytuacja między bohaterami była napięta do ostatniej strony. Przewidziałam koniec... ale nie jej rozwiązanie. Podobało mi się :).
Z plusów i minusów:
Minusy:
- pewnie jestem staroświecka, ale jak dla mnie powieść jest zbyt odważna jak dla młodzieży;
- fabuła przewidywalna (co nie jest jednak istotnie przy prowadzonej narracji);
Plusy:
+ świetny język, przystępny i wciągający w świat powieści;
+ trudne tematy wywołujące wiele sprzecznych emocji, dające do myślenia - CENIĘ!
+ ogromny plus za decyzję Majki - niech się młodzież (skoro to już pozycja dla nich) uczy, że za swoje decyzje należy brać odpowiedzialność (zresztą... tyczy się to również dorosłych...);
+ wykreowany świat jest światem, do którego się wraca z przyjemnościĄ i ciekawością.
POLECAM!
Mam mieszane uczucia...
Pamiętam jak kiedyś na zajęciach "Literatura dla dzieci i młodzieży" pani doktor zapytała nas o granicę, gdzie kończy się literatura dla młodzieży, a gdzie zaczyna się literatura dla dorosłych. Propozycji było wiele... wśród nich pojawiły się: "młody bohater" (i to wskazywałoby, że "Zabłądziłam" jest pozycją dla młodzieży, a pani doktor wspomniała o...
2008-01-01
Cudowna książka o wartości życia i miłości. Mam mnóstwo dziwnych myśli z nią związanych... ale lekturę wspominam bardzo miło.
Cudowna książka o wartości życia i miłości. Mam mnóstwo dziwnych myśli z nią związanych... ale lekturę wspominam bardzo miło.
Pokaż mimo to2010-01-01
Lekki kryminał. Bardzo miło wspominam tę lekturę!
Lekki kryminał. Bardzo miło wspominam tę lekturę!
Pokaż mimo to2010-01-01
2011-07-04
Książka uczy szanować życie. I daje nadzieję. Nie jest może ulubioną, ale chętnie do niej wracam.
Książka uczy szanować życie. I daje nadzieję. Nie jest może ulubioną, ale chętnie do niej wracam.
Pokaż mimo to2011-09-01
"Eragon - Najstarszy - Brisingr" - Te trzy książeczki niemalże połknęłam, zafascynowały mnie do głębi. Lubię literaturę fantasty. Jak dla mnie pozycja ta jest mieszanką Pottera i Tolkiena... Język jest lekki i przyjemny (jak w Potterze - co chwalę), natomiast świat przedstawiony bardziej przypomina mi "Władcę pierścieni" (elfy, krasnoludy... to jest świat pełen baśni).
POLECAM! dobrze się czyta, a i przesłanie jest piękne... jak zawsze: walka dobra ze złem.
A ten autor... zaczynał pisać ten cykl, kiedy miał 15 lat...z tomu na tom widać jak chłopak dojrzewa... i kilka jego myśli... (wręcz "złotych" ;) siadło i dało mi do myślenia na pewne tematy...
To jest jedna z tych książek, które chciałabym mieć w swojej biblioteczce...(oczywiście w komplecie...) i to bardzo.
"Eragon - Najstarszy - Brisingr" - Te trzy książeczki niemalże połknęłam, zafascynowały mnie do głębi. Lubię literaturę fantasty. Jak dla mnie pozycja ta jest mieszanką Pottera i Tolkiena... Język jest lekki i przyjemny (jak w Potterze - co chwalę), natomiast świat przedstawiony bardziej przypomina mi "Władcę pierścieni" (elfy, krasnoludy... to jest świat pełen baśni)....
więcej mniej Pokaż mimo to2011-09-01
"Eragon - Najstarszy - Brisingr" - Te trzy książeczki niemalże połknęłam, zafascynowały mnie do głębi. Lubię literaturę fantasty. Jak dla mnie pozycja ta jest mieszanką Pottera i Tolkiena... Język jest lekki i przyjemny (jak w Potterze - co chwalę), natomiast świat przedstawiony bardziej przypomina mi "Władcę pierścieni" (elfy, krasnoludy... to jest świat pełen baśni).
POLECAM! dobrze się czyta, a i przesłanie jest piękne... jak zawsze: walka dobra ze złem.
A ten autor... zaczynał pisać ten cykl, kiedy miał 15 lat...z tomu na tom widać jak chłopak dojrzewa... i kilka jego myśli... (wręcz "złotych" ;) siadło i dało mi do myślenia na pewne tematy...
To jest jedna z tych książek, które chciałabym mieć w swojej biblioteczce...(oczywiście w komplecie...) i to bardzo.
"Eragon - Najstarszy - Brisingr" - Te trzy książeczki niemalże połknęłam, zafascynowały mnie do głębi. Lubię literaturę fantasty. Jak dla mnie pozycja ta jest mieszanką Pottera i Tolkiena... Język jest lekki i przyjemny (jak w Potterze - co chwalę), natomiast świat przedstawiony bardziej przypomina mi "Władcę pierścieni" (elfy, krasnoludy... to jest świat pełen baśni)....
więcej mniej Pokaż mimo to2012-02-01
Całą serie czytałam z zapartym tchem. Ostatnia część... Nie powiem, żeby mnie rozczarowała. Wiadomo było, że historia musi skończyć się happy endem, ale... jak dla mnie skończyła się smutno, mimo że zakończenie daje nadzieję...
Może będzie kontynuacja??
Całą serie czytałam z zapartym tchem. Ostatnia część... Nie powiem, żeby mnie rozczarowała. Wiadomo było, że historia musi skończyć się happy endem, ale... jak dla mnie skończyła się smutno, mimo że zakończenie daje nadzieję...
Może będzie kontynuacja??
2011-12-01
Lubię ten świat. Świat fantastycznych stworzeń, smoków... Nie mogę się doczekać ostatniego tomu...
Chyba dojrzewam do myśli, żeby poczytać Tolkiena...
Czy to już czas?
Lubię ten świat. Świat fantastycznych stworzeń, smoków... Nie mogę się doczekać ostatniego tomu...
Chyba dojrzewam do myśli, żeby poczytać Tolkiena...
Czy to już czas?
Lektura na jeden dzień. Może nie jest tak porywająca i pełna "złotych myśli" jak dotychczasowe, lepsze książki Paula Coelho, ale i bohaterka, i historia, i mąż bohaterki, i myśli ;) bardzo przypadli mi do gustu. Do książki chętnie jeszcze wrócę. I polecam.
Lektura na jeden dzień. Może nie jest tak porywająca i pełna "złotych myśli" jak dotychczasowe, lepsze książki Paula Coelho, ale i bohaterka, i historia, i mąż bohaterki, i myśli ;) bardzo przypadli mi do gustu. Do książki chętnie jeszcze wrócę. I polecam.
Pokaż mimo to