-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
🌌 Druga księga w genialny sposób udowadnia, że nie ma tu miejsca na "klątwę drugiego tomu", a wręcz przeciwnie - jest jeszcze lepiej. Już na pierwszy rzut oka widać, jak ewoluuje pióro Pawła Zbroszczyka. Zręcznie bawi się opisami, dialogami nadając treści niepowtarzalny klimat.
🌃 Paweł Zbroszczyk otwiera przed czytelnikiem kolejne obszary świata. Razem z Brenem, Zadrą i Pieprzem zwiedzimy tereny Estepii, natomiast Leba zabiera nas ponownie do świata Parkan. Pojawiają się kolejne próby, tajemnice i zwroty akcji, które przyprawiały mnie o ciarki przyjemności.
🌇 Czytając Dar Anomalii zalecam przygotować znaczniki, bo wiele cytatów jest wręcz wyśmienitych. Wiele z nich doprowadziło mnie do śmiechu, a inne skłoniły do refleksji.
🏞️ Chciałbym Wam opowiedzieć o najciekawszych fragmentach, ale jest zbyt wcześnie żeby mówić o spojlerach 😏 Być może dopiszę je tutaj za jakiś czas
IG: Book_Trophy
🌌 Druga księga w genialny sposób udowadnia, że nie ma tu miejsca na "klątwę drugiego tomu", a wręcz przeciwnie - jest jeszcze lepiej. Już na pierwszy rzut oka widać, jak ewoluuje pióro Pawła Zbroszczyka. Zręcznie bawi się opisami, dialogami nadając treści niepowtarzalny klimat.
🌃 Paweł Zbroszczyk otwiera przed czytelnikiem kolejne obszary świata. Razem z Brenem, Zadrą i...
Fajne, przeczytane na dwa razy. Rozwinięcie recenzji wkrótce :)
Fajne, przeczytane na dwa razy. Rozwinięcie recenzji wkrótce :)
Pokaż mimo to
🏆 "Ostatni Rajd" Michała Podgórskiego to genialna książka. Żałuję, że aż tak długo czekałem żeby się za nią zabrać. Postaram się Wam opowiedzieć jak najwięcej bez spojlerów. Akcja powieści skupia się na losach młodego Dardana z rodu De Brandt'ów, który zostaje wplątany w niecodzienna intrygę.
🌆 Autor w malowniczym stylu oprowadza czytelnika po zupełnie różnych grupach społecznych. Zachwycony byłem jak dobrze odzwierciedlone zostało zachowanie szlachty w obliczu nadchodzącego zagrożenia. Każda z wprowadzonych postaci miała swój własny charakter i znacznie różniła się od siebie co dodawało treści realizmu.
🌃 Fabuła była dla mnie wielce satysfakcjonująca, a momentami w przypływie ekscytacji przechodziły mnie ciarki. Tempo akcji było dynamiczne, opisy barwne, tło polityczne oraz sceny walk napisane po mistrzowsku. Zwroty akcji bywały trudne do przewidzenia. Epilog wywołał u mnie niemały uśmiech. Tak powinno się kończyć przygody!
🏞️ Uważam, że "Ostatni Rajd" aspiruje do mojej topki książek przeczytanych w 2024 roku. Jedynym dostrzegalnym minusem tej powieści jest jej wielkość. Choć nie była krótka, to czułbym się lepiej mając do przeczytania większą ilość stron.
🥩 Zdecydowanie polecam!
🏆 "Ostatni Rajd" Michała Podgórskiego to genialna książka. Żałuję, że aż tak długo czekałem żeby się za nią zabrać. Postaram się Wam opowiedzieć jak najwięcej bez spojlerów. Akcja powieści skupia się na losach młodego Dardana z rodu De Brandt'ów, który zostaje wplątany w niecodzienna intrygę.
🌆 Autor w malowniczym stylu oprowadza czytelnika po zupełnie różnych grupach...
🏆 Cześć Trofiki! Lubicie książki z elementem awanturniczym?
🌌 Dziś chciałbym pokazać Wam książkę, która ostatnio mnie zachwyciła! Zdałem sobie sprawę, że uwielbiam książki od @warbook.pl a gdzieś w tej gonitwie postów nie pojawiły się zaległe recenzje. Czas to zmienić.
🌃 "Dreyn - Urodzony by walczyć" na pierwszy rzut oka wyróżnia się okładką. Uważam, że jest świetna! Kolorystyka jak i postać w stylu rysunkowym potrafią przyciągnąć czytelnika.
🌆 Czas akcji przenosi nas do dalekiej przyszłości, gdzie ludzkość skolonizowała ogromną ilość światów. Żeby tego było mało, to również ledwo przetrwała i odpadła najazd wysokorozwiniętej rasy obcych - Vikonów.
🌄 Głównym bohaterem jest Seell Venssee - bezwzględny najemnik działający na własnych zasadach. Jego głównym celem jest przejmowanie pozostawionych składowisk broni z rąk przemytników i szubrawców.
🌇 Oprócz wartkiej akcji pojawiają się spiski, intrygi polityczne, liczne potyczki dostarczające ogromnych wrażeń, szczególnie gdy wykreowana postać nie boi się podjąć niemożliwego. Nie jest to typowa kreacja Mary Sue, lecz pełnokrwisty awanturnik, który posiada emocje, własne zasady i system moralny.
🏞️ Jeżeli podobały się Wam książki takie jak "Gorath" czy "Sztejer" to w tym przypadku będziecie równie zachwyceni!
🏆 Cześć Trofiki! Lubicie książki z elementem awanturniczym?
🌌 Dziś chciałbym pokazać Wam książkę, która ostatnio mnie zachwyciła! Zdałem sobie sprawę, że uwielbiam książki od @warbook.pl a gdzieś w tej gonitwie postów nie pojawiły się zaległe recenzje. Czas to zmienić.
🌃 "Dreyn - Urodzony by walczyć" na pierwszy rzut oka wyróżnia się okładką. Uważam, że jest świetna!...
🥟 Wyobraźcie sobie, że możecie nadać imię swojemu duchowemu chowańcowi! Jakbyście go nazwali? U mnie byłby Czosnek!
🌇 O „Powierniku” słyszałem na długo przed rozpoczęciem swojej przygody z Instagramem. W końcu nadszedł czas, by podzielić się opinią o pierwszym tomie jednej z najbardziej znanych słowiańskich serii.
🌆 Na pierwszy rzut oka wyróżnia się tu oprawa graficzna. Widać mężczyznę wychodzącego w kierunku czających się, cudacznych istot. Po prawej stronie zauważyć można ogromny posąg Trygława. Cała sceneria wydaje się jakby była za mgłą, nadając treści tajemniczości.
🌌 Fabuła skupia się na młodym i dobrze prosperującym adwokacie. Pewnego dnia Marek dostaje propozycję nie do odrzucenia – odpowiednie wynagrodzenie pieniężne za pobieranie nauk z tematu mistycznego świata u starszego mężczyzny. Uważam, że tom można podzielić na dwie kluczowe części. Pierwszą jest wstęp, który powoli wprowadza nas małymi kroczkami do świata rodzimej mitologii. Jako czytelnik czułem, że uczę się razem z głównym bohaterem o stworach, bogach i demonach czyhających na nieuważnego człowieczka.
🌃 Druga część odnosi się do przemiany Protagonisty w tytułowego Powiernika, który musi stawić czoła wszelkim niebezpieczeństwom. Kibicowałem Markowi radzącemu sobie z niemałą sprawnością z nadchodzącym złem.
🏙️ Lubię powtarzać, że wszystko zależy od oczekiwań, a te w moim przypadku zostały spełnione. Miło spędziłem czas z tą historią, lecz była ona zdecydowanie za krótka. Na szczęście mam już kolejny tom oraz uzupełniający zbiór opowiadań.
🥟 Wyobraźcie sobie, że możecie nadać imię swojemu duchowemu chowańcowi! Jakbyście go nazwali? U mnie byłby Czosnek!
🌇 O „Powierniku” słyszałem na długo przed rozpoczęciem swojej przygody z Instagramem. W końcu nadszedł czas, by podzielić się opinią o pierwszym tomie jednej z najbardziej znanych słowiańskich serii.
🌆 Na pierwszy rzut oka wyróżnia się tu oprawa graficzna....
🏆 Cześć Trofiki. Dziś chciałbym opowiedzieć Wam o swoich przemyśleniach o debiucie Eweliny Wyspiańskiej-Trójniarz, czyli o „Evi’deth – Rytuał Krwi”.
🌌 Pierwsze co przyciąga uwagę tej książki to samo jej wykonanie. Okładka jest estetyczna, dobrane kolory oraz czcionka fajnie się ze sobą zgrywają. Warto wspomnieć, że do wydruku wykorzystany został lepszy papier – co przekłada się też na większą wagę egzemplarza. Pomimo wyższej jakości ubolewam, że strony są białe, a nie w odcieniach kremowych. W środku znajdują się wygenerowane przez AI ilustracje, co dla niektórych jest wadą, a dla innych zaletą.
🌃 Historia zaprasza nas do świata zamieszkałego przez najróżniejsze rasy. Akcja skupia się na tytułowej Evi’deth – drowce, która po śmierci towarzysza postanawia zemścić się na jego oprawcach. Porzuca ona jaskinię, którą nazywała domem, aby spełnić swój cel. „Rytuał Krwi” zawiera w sobie wiele powszechnych motywów, w tym drogi, na którym skupia się większość fabuły. Wydarzenia oscylują wokół głównej misji bohaterki. Na przemian przybliża się i oddala od finału poszukiwań, dzięki czemu ma możliwość zwiedzić i poznać otaczający ją świat.
🌆 W treści wychwycić można wiele tajemnic, które w moim odczuciu budowane były stopniowo i całkiem dynamicznie, lecz zbyt szybko znajdowały swoje rozwiązanie. Ciężko przywyknąć mi było do różnicy płci w narracji pierwszoosobowej przeplatanej przemyśleniami głównej drowki. To chyba pierwsza powieść, którą miałem okazję czytać, w której komentarze bohaterki kierowane były bezpośrednio do odbiorcy. Z pewnością było to coś nowego. Duży plus dla Autorki za stworzenie postaci Demiego, magicznej małej jaszczurki, bez niej nie wyobrażam sobie kontynuacji.
🌇 Warto zaznaczyć, że lektura napisana jest prostym językiem, momentami przypominającym trwającą sesję RPG. Postacie wyróżniały się różnorodnością. Każda z nich posiadała odmienne cechy charakteru oraz umiejętności typowe dla jej rasy czy kultury.
🔥 Podczas wydarzeń zabrakło mi większych przeżyć emocjonalnych. Traumatyczne wydarzenia mogłyby wywołać więcej dewastacji w umysłach bohaterów.
Książka okazała się całkiem przyjemną odskocznią od codzienności - sprawiła, że miło spędziłem czas. Fajnie było przeczytać pozycję o drowce, gdyż ta rasa rzadko przewija się w wybieranych przeze mnie tytułach. Uważam, że kontynuacja tej historii ma całkiem spory potencjał. Drugi tom ląduje na mojej liście do przeczytania.
IG: Book_Trophy
🏆 Cześć Trofiki. Dziś chciałbym opowiedzieć Wam o swoich przemyśleniach o debiucie Eweliny Wyspiańskiej-Trójniarz, czyli o „Evi’deth – Rytuał Krwi”.
🌌 Pierwsze co przyciąga uwagę tej książki to samo jej wykonanie. Okładka jest estetyczna, dobrane kolory oraz czcionka fajnie się ze sobą zgrywają. Warto wspomnieć, że do wydruku wykorzystany został lepszy papier – co...
🌆 Cześć Trofiki. Przygotujcie sobie herbatę lub kawę, sięgnijcie po ulubioną przekąskę, bo dziś będzie długo. Ale przeczytajcie, warto.
🌌 Czasem przychodzi taki dzień w życiu, gdy czytasz książkę i już wiesz, że nic nie będzie takie samo. Innym razem podczas lektury zdajesz sobie sprawę, że treść jest właśnie o Tobie. Zaczynasz zrozumieć, dlaczego Autor postanawia poruszyć te konkretne obszary psychiki – szczególnie, jeżeli już raz przeżyłeś opisaną historię, tylko własną. Żałuję, że nie mogłem jej przeczytać, kiedy byłem w najgorszej chwili swojego życia, lecz doceniam, że czytałem ją w tej najlepszej.
🐺 „Entropia, osierocę wilki” miała premierę kilka tygodni temu i wciąż ubolewam nad tym, że tak mało o niej słychać w social mediach. Nadszedł nowy rok, zróbcie sobie prezent, dopiszcie ją do tegorocznego tbr. Myślę, że będziecie zachwyceni, tak jak i ja jestem.
🏞️ Historia na pierwszy rzut oka wydaje się być liniowa. Veyrix Duren - potężny mag wyrusza w podróż, aby pokonać śmierć. To fascynujące, jak za motywem drogi ukryty został ogromny wachlarz emocji, motywacji i nadziei. Poznając głównego bohatera dowiadujemy się, jak ambitnym jest on mężczyzną. Mając dwadzieścia cztery lata odegrał już w swej przeszłości kluczową rolę w funkcjonowaniu świata. Teraz zostaje jedynie wyścig z czasem, w którym wiszące piętno odlicza dni do śmierci.
🏙️ Tykający zegar na przestrzeni całej treści znacznie wpływa na protagonistę. Zmienia się jego postrzeganie wspomnień z lat dziecięcych, inaczej zaczyna też dostrzegać „tu i teraz”. Wraz z nienaturalnie szybkim procesem starzenia pojawiają się pierwsze oznaki akceptacji nadchodzącego końca.
🥙 Treść możemy podzielić na dwa osobne sektory. Pierwszym jest to, co dzieje się w sferze fizycznej – czyli bliskie i dalsze otoczenie Veyrixa – mroźne góry, burzliwe oceany, rozpadające się królestwo toczące wojnę domową, inwazja elfów z południa – oraz drugim, czyli sferze psychicznej, która zajmuje większą część książki. Autor świetnie ukazał wariabilizm nawiązując do starożytnych filozofii – wszystko jest zmienne. W tekście przewijają się liczne mądrości dotyczące dorastania w trudnym środowisku, braku akceptacji przez rówieśników zahaczając o samoświadomość i zrozumienie licznych uczuć złożonych takich jak pogarda czy nienawiść. Mogąc przeczytać o tym, jak wychowany został Veyrix jesteśmy w stanie ujrzeć proces jego dojrzewania a następnie przemijania. Narracja prowadzona jest w formie myśli bohatera i jego przeżyć emocjonalnych. Wylewają się one w sposób naturalny, płyną bezpośrednio z jego wnętrza prosto na kartki, oddając całe piękno tej powieści. Z każdym kolejnym rozdziałem czułem coraz większą identyfikację z postacią.
🗿 Oprócz fenomenalnie ukazanego widma śmierci w książce pojawiają się dwa wilcze szczenięta. To one są towarzyszami maga i wywierają znaczny wpływ na jego żywot.
„Co, jeśli życie zmieni się w wieczny koszmar? Będę nieustannie cierpiał zamknięty w nieumierającym ciele? Co, jeśli nie będę widział przesypujących się ziarenek piasku, jeśli one wszystkie zamrą w miejscu, jak w tym piekle? Albo gorzej…”
🌃 Nie jest to łatwa do przetrawienia lektura. Jeżeli czytaliście „Drogę” Cormaca McCarthy’iego, to koniecznie musicie zabrać się za Entropię. Tytuł ten zdecydowanie zasługuje na nagrody pokroju Pullitzera czy Hugo. Jest to piękna historia niosąca za sobą o wiele więcej niż rozrywkę. Polecam każdemu.
IG: Book_Trophy
🌆 Cześć Trofiki. Przygotujcie sobie herbatę lub kawę, sięgnijcie po ulubioną przekąskę, bo dziś będzie długo. Ale przeczytajcie, warto.
🌌 Czasem przychodzi taki dzień w życiu, gdy czytasz książkę i już wiesz, że nic nie będzie takie samo. Innym razem podczas lektury zdajesz sobie sprawę, że treść jest właśnie o Tobie. Zaczynasz zrozumieć, dlaczego Autor postanawia poruszyć...
🌌 Wydany przez @wydawnictwosqn "Nieświat" autorstwa @cool_story_naz nie jest czymś, co można ominąć. Zatrzymajcie się więc na chwilę - napiszę dlaczego.
🌃 Autorka wykreowała genialne otoczenie. Połączyła znaną nam Ziemię, Marsjańskie kolonie i kosmiczną stację Meridian, aby zagwarantować niesamowitą historię.
🌆 Wszystkie miejsca łączy wpływ Zgnilca, kosmicznego pasożyta, zwanego również Patronem. Ów istota zniszczyła życia na Marsie, po czym razem z podróżnikami przeniosła się na ziemię, gdzie zniszczyła niemalże wszystko. Ludzkość zaznaje dóbr życia jedynie w Inkarnii, świecie VR, w którym złe uczynki oraz myśli szpecą twojego awatara.
🌄 Brudna rzeczywistość jest cholernie trudna. Żadne z miejsc nie jest bezpieczne, wszyscy chcą uwolnić się od własnych ograniczeń.
🏞️ Oprócz kapitalnej fabuły w środku znajdziecie masę mądrości, elementów filozoficznych i dialogów, które zapadają w pamięć, solidnej dawki motywacji oraz odpowiedniej dozy przemyśleń podanej wręcz na tacy.
🏙️ Czekałem na ten tytuł od sierpnia zeszłego roku, kiedy zakochałem się w tym świecie w trakcie czytania "Lwa i Stalkera z Grzywą". Myślę, że jest to kolejne spełnione marzenie, że mogłem zostać przeczytać "Nieświat" w tym roku.
🌇 Osobiście uważam, że książki Magdaleny Świerczek-Gryboś (o ile cywilizacja przetrwa) będziemy kiedyś czytać i wspominać fenomen niczym Lema, Asimova czy Herberta. Uwielbiam ten styl, miejsce na własne refleksje oraz wizje, niekiedy przerażające, ale wciąż możliwe.
🌌 Wydany przez @wydawnictwosqn "Nieświat" autorstwa @cool_story_naz nie jest czymś, co można ominąć. Zatrzymajcie się więc na chwilę - napiszę dlaczego.
🌃 Autorka wykreowała genialne otoczenie. Połączyła znaną nam Ziemię, Marsjańskie kolonie i kosmiczną stację Meridian, aby zagwarantować niesamowitą historię.
🌆 Wszystkie miejsca łączy wpływ Zgnilca, kosmicznego pasożyta,...
🏆Cześć! Minęło dwa lata, a ja zauważyłem, że nie wrzuciłem recenzji na LC! "Delirium" to książka, którą uważam za powiew świeżości w fantastyce, nie tylko polskiej ale i światowej. Poniżej zapiski tego, co myślałem o niej czytając ją po raz pierwszy.
-----
🐺Pamiętam chwilę, gdy zobaczyłem okładkę „Delirium” na jednym z mediów społecznościowych. Od pierwszych chwil kontaktu wzrokowego czułem zachwyt. Mroczna, białowłosa postać z kataną – to jest to, co zawsze lubiłem tworzyć w różnego rodzaju RPG. Dużym plusem cieszącym oko jest również kolorystyka, która świetnie uzupełnia niebieskie grzbiety na regale.
🦇Kiedy już moją uwagę kupiła okładka to przeczytałem opis, który zaintrygował mnie jeszcze bardziej. Wampir, nieśmiertelna istota nocy wyprowadza się w najdalsze zakamarki Bieszczad. Czy może być jeszcze ciekawiej? Otóż może. Wir akcji wrzuca nas w mroczne i krwawe wydarzenia przepełnione klimatyczną mgłą folkloru. W treści pojawia się cała masa niesamowitych zwrotów akcji, momentami nie mogłem uwierzyć w rozwój wydarzeń. Moje serce podbiły „ludzkie” reakcje na stres towarzyszący bohaterom w wydarzeniach. Nie było heroicznych monologów lub nienaturalnych reakcji na bodźce. W napięciu bohaterowie reagują na wydarzenia tak, jak mógłby to zrobić każdy z Nas. To nadaje treści realizmu (na ile pozwala fantastyka).
🌃Akcja powieści toczy się na wielu płaszczyznach, otrzymujemy tu zagadki, wydarzenia z perspektywy kilku bohaterów czy retrospekcje. Z biegiem czasu odkrywając karty tajemnic miałem wrażenie, że pojawia się więcej pytań niż odpowiedzi. Wszystko to daje nam przewyborny obraz całości. Rozmowy między bohaterami wypełnione były humorem, przez co zdarzyło mi się skupić na sobie uwagę innych pasażerów jadących tramwajem. Bogate słownictwo autora sprawia, że treść czyta się bardzo szybko i przyjemnie.
Myślę, że „Delirium” jest wybitną książką. Bardzo ciężko jest się od niej oderwać. Widzę tu spore perspektywy na zyskanie popularności nie tylko w Polsce, ale i na świecie. W trakcie czytania dało się poczuć zew krwi. Po cichu liczę, że w przyszłości doczekamy się gier z serii Krwiopijcy lub wysoko-budżetowego serialu. Książka trafia w czołówkę najlepszych książek przeczytanych przeze mnie 2022 roku.
🏆Cześć! Minęło dwa lata, a ja zauważyłem, że nie wrzuciłem recenzji na LC! "Delirium" to książka, którą uważam za powiew świeżości w fantastyce, nie tylko polskiej ale i światowej. Poniżej zapiski tego, co myślałem o niej czytając ją po raz pierwszy.
więcej Pokaż mimo to-----
🐺Pamiętam chwilę, gdy zobaczyłem okładkę „Delirium” na jednym z mediów społecznościowych. Od pierwszych chwil...