rozwińzwiń

Wróżda

Okładka książki Wróżda Agata Kunderman
Okładka książki Wróżda
Agata Kunderman Wydawnictwo: Initium kryminał, sensacja, thriller
392 str. 6 godz. 32 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Initium
Data wydania:
2023-09-15
Data 1. wyd. pol.:
2023-09-15
Liczba stron:
392
Czas czytania
6 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367545457
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
226 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
747
734

Na półkach: , ,

Genialny thriller! Wciągnął mnie od samego początku. Bardzo lubię takie nieoczywiste historie, które na każdym kroku zaskakują...

Genialny thriller! Wciągnął mnie od samego początku. Bardzo lubię takie nieoczywiste historie, które na każdym kroku zaskakują...

Pokaż mimo to

avatar
207
204

Na półkach: , ,

"Wróżda" Agata Kunderman

Kolejny debiut, który zapoczątkował przygodę z twórczością zupełnie nowej dla mnie autorki.

Zaginięcie i śmierć dziecka to ostatnio dość często spotykane przeze mnie wątki w literaturze i tutaj też je znalazłam. Niby nic odkrywczego, ale przyznam że ta opowieść mnie wciągnęła.

Autorka zbudowała emocjonującą historię, która pozwoliła mi wczuć się w przeżycia głównej bohaterki. Szłam wraz z nią krok w krok, czułam jej desperację, nadzieję i determinację.

Napięcie narastało w zasadzie od pierwszych stron. Utrata dziecka, walka z depresją i pragnienie odkrycia prawdy za wszelką cenę to główne elementy tego debiutu. Główna bohaterka może działała trochę chaotycznie, bez planu i nierozsądnie narażając i siebie i innych na niebezpieczeństwo, ale w jej sytuacji jestem skłonna to zrozumieć. Będąc matką sama mogłabym się zdobyć na takie prywatne śledztwo wbrew wszelkim dowodom i rozsądkowi. Jeśli tylko byłaby nadzieja.
A tutaj była.

Bohaterów tak naprawdę nie rozgryzłam. Niektórzy wydają się być autentyczni, a niektórzy zupełnie nierealni. Wszystkie postaci są jednak wyraziste i na pewno mają swoje własne tajemnice, które stopniowo ujawniają się wraz z rozwojem historii.

Autorka poruszyła tu wiele istotnych tematów, takich jak miłość, przyjaźń, poświęcenie, ale także manipulacja, kłamstwa i ludzkie zło.
Niektóre elementy fabuły wydają się być nieco naciągane, przesadzone opisy, ale widać że autorka zaangażowała się w tworzenie tej powieści.

Według mnie to bardzo dobry debiut i z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom gatunku.

"Wróżda" Agata Kunderman

Kolejny debiut, który zapoczątkował przygodę z twórczością zupełnie nowej dla mnie autorki.

Zaginięcie i śmierć dziecka to ostatnio dość często spotykane przeze mnie wątki w literaturze i tutaj też je znalazłam. Niby nic odkrywczego, ale przyznam że ta opowieść mnie wciągnęła.

Autorka zbudowała emocjonującą historię, która pozwoliła mi wczuć się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
675
578

Na półkach:

Świetny debiut, może fabuła ciut przekombinowana ale według mnie ostatecznie wszystko trzyma się kupy. A książka wciąga, czyta się szybko i dobrze.

Świetny debiut, może fabuła ciut przekombinowana ale według mnie ostatecznie wszystko trzyma się kupy. A książka wciąga, czyta się szybko i dobrze.

Pokaż mimo to

avatar
2252
2195

Na półkach: ,

Zachęcony pozytywnymi opiniami na portalu sięgnąłem po 'Wróżdę'.
Wrażenia :
Świetny, wręcz rewelacyjny debiut !!

Śmierć dziecka.
Niewyobrażalna tragedia.
Zrozpaczona matka usiłująca się pozbierać.
Dziwaczny telefon.

Choć fabuła momentami wydaje się nieco naciągana, jednak autorka potrafiła przedstawić kolejne wydarzenia dramatu w taki sposób, że właściwie mogłoby się to wszystko wydarzyć.

Świetnie przedstawione stany emocjonalne Joanny, jej walka z atakami paniki, ogromy żal i tęsknota.

Pomimo iż to debiut, widać ogromne zaangażowanie Pani Agaty w opowiadaną historię, barwny język, doskonałą charakterystykę postaci, świetne opisy odwiedzanych przez Joannę miejsc.

Już szykuję się na kolejne spotkanie z autorką a Wam wszystkim polecam tę naprawdę dopracowaną w każdym szczególe powieść.

9/10.

Zachęcony pozytywnymi opiniami na portalu sięgnąłem po 'Wróżdę'.
Wrażenia :
Świetny, wręcz rewelacyjny debiut !!

Śmierć dziecka.
Niewyobrażalna tragedia.
Zrozpaczona matka usiłująca się pozbierać.
Dziwaczny telefon.

Choć fabuła momentami wydaje się nieco naciągana, jednak autorka potrafiła przedstawić kolejne wydarzenia dramatu w taki sposób, że właściwie mogłoby się to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
467
235

Na półkach: ,

Nie cieszy mnie wystawianie jedynek, ale lubię być szczera w ocenach. Tutaj nie znalazłam żadnych pozytywów, może poza tym, że książka nie była szczególnie długa.

Pomysł na fabułę przekombinowany do granic możliwości, klei się wyłącznie dlatego, że tak zdecydowała Autorka, bo jakiegoś prawdopodobieństwa trudno się tutaj doszukać. A minimum realizmu jednak by się przydało, inaczej książka bardziej przypomina fanfica nastolatki o spotkaniu amerykańskiej gwiazdy na spacerze do osiedlowej Żabki. W teorii wszak wszystko jest możliwe. Drugi problemem jest pewne wrażenie zapętlenia - jadą, gadają, idą, gadają, przemieszczają się, gadaja itd., mało w tym dynamiki i na dłuższą metę nic z tego nie wynika poza rozwiązaniami fabularnymi z kapelusza.

Wszelkie braki fabularne nikną jednak wobec bohaterów. A raczej bohaterki, bo cała reszta to tylko tło dla Matki Walczącej™. Trudno mi przywołać z pamięci tak antypatyczną postać i naprawdę - strata dziecka niczego tutaj nie tłumaczy. Personifikacja agresji, która nie potrafi komunikować się inaczej niż krzykiem, pogardą, niecierpliwością i irytacją, i to nieważne z kim rozmawia, czy z jedynym przyjacielem, czy z ojcem dziecka, który wszak również jest rodzicem, czy ze starszą kobietą, która straciła rodzinę. Niemal co druga jej wypowiedź działa w oparciu o schemat wydrzeć się na kogoś, a potem mieć chwilę refleksji, że "no może akurat nie zasłużył, ale jest pod ręką xD". Nie wiadomo, czemu te refleksje mają służyć, bo nic w zachowaniu bohaterki nie ewoluuje. Jej ból jest lepszy niż innych.

Nie ma co się rozpisywać, strata czasu.

Nie cieszy mnie wystawianie jedynek, ale lubię być szczera w ocenach. Tutaj nie znalazłam żadnych pozytywów, może poza tym, że książka nie była szczególnie długa.

Pomysł na fabułę przekombinowany do granic możliwości, klei się wyłącznie dlatego, że tak zdecydowała Autorka, bo jakiegoś prawdopodobieństwa trudno się tutaj doszukać. A minimum realizmu jednak by się przydało,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
268
267

Na półkach:

Pani Agato (@konkretbabka_akunderman),jak to dobrze, że nie zamknęła Pani tej powieści w szufladzie.

Joanna i Andrzej są szczęśliwym małżeństwem. Gdy jednak z przydomowego ogródka znika ich ukochana córka ich życie rozsypuje się w drobny mak. Po trzech latach od śmierci Tosi, Joanna - teraz już rozwódka z jeszcze niedoleczoną depresją oraz wyraźnym postanowieniem rozpoczęcia życia na nowo w innym mieści - dostaje zdjęcie dziecka łudząco podobnego do jej tragicznie zmarłej córki. Wbrew wszelkiemu rozsądkowi w Joannie kiełkuje myśl o tym, że być może córka żyje. Zdesperowana kobieta nie bacząc na własne bezpieczeństwo rozpoczyna prywatne śledztwo.

To nie jest thriller jakie znam. Od pierwszy stron kipi on silnymi emocjami i dogłębnie dotyka czytelnika. Autorka tak sugestywnie pokazuje reakcje i emocje Joanny, że wręcz czuć na własnej skórze jej ból, bezsilność oraz determinację.

Książka pełna jest zaskoczeń i niewyobrażalnego napięcia, które z bohaterki przeskakuje na czytelnika. Trudno się nie angażować w tą mroczną historię.

„Wróżda” to połączenie akcji, niepokojącego klimatu thrillera i bogatej palety bardzo silnych emocji.

Finał książki to mistrzostwo samo w sobie. Zmroził mi krew w żyłach, zaskoczył gwałtownym zwrotem akcji i dał ochotę na więcej.

Polecam tą książkę z całego serca. Takiego thrillera jeszcze nie czytałam. Aż boję się - i jednocześnie
bardzo chcę - sięgnąć po nową powieść Pani @konkretbabka_akunderman „Czerwone wody”.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję #wydawnictwo_initium

Pani Agato (@konkretbabka_akunderman),jak to dobrze, że nie zamknęła Pani tej powieści w szufladzie.

Joanna i Andrzej są szczęśliwym małżeństwem. Gdy jednak z przydomowego ogródka znika ich ukochana córka ich życie rozsypuje się w drobny mak. Po trzech latach od śmierci Tosi, Joanna - teraz już rozwódka z jeszcze niedoleczoną depresją oraz wyraźnym postanowieniem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
524
46

Na półkach: ,

"Wróżda" opowiada historię Joanny, matki, która zmaga się z głęboką depresją po śmierci córki Tosi. Nagły telefon od nieznajomego mężczyzny, twierdzącego, że jej dziecko nadal żyje, stawia jej życie na nowo na głowie. Autorka mistrzowsko snuje wątki psychologiczne, zaskakując nieoczekiwanymi zwrotami akcji. "Wróżda" to nie tylko thriller, to także głęboka refleksja nad ludzkim cierpieniem i nadzieją.

"Wróżda" opowiada historię Joanny, matki, która zmaga się z głęboką depresją po śmierci córki Tosi. Nagły telefon od nieznajomego mężczyzny, twierdzącego, że jej dziecko nadal żyje, stawia jej życie na nowo na głowie. Autorka mistrzowsko snuje wątki psychologiczne, zaskakując nieoczekiwanymi zwrotami akcji. "Wróżda" to nie tylko thriller, to także głęboka refleksja nad...

więcej Pokaż mimo to

avatar
38
25

Na półkach:

Bardzo dobry debiut. Wszystko w tej książce jest dopracowane, autorka ma lekkie pióro i umiejętnie buduje napięcie.

Bardzo dobry debiut. Wszystko w tej książce jest dopracowane, autorka ma lekkie pióro i umiejętnie buduje napięcie.

Pokaż mimo to

avatar
293
277

Na półkach:

„ZABILI GO I UCIEKŁ”
Dawno nie zaglądałam do polskich debiutów, więc postanowiłam przekonać się, co w naszej trawie wydawniczej piszczy. No i piszczy bieda.

Są dwie rzeczy, które ratują „Wróżdę” przed totalną klapą: dobry styl i język (do tego już doszło, żeby coś, co powinno być normą trzeba traktować jako zaletę) oraz to, że wszystkie wątki jakoś się łączą (co nie znaczy jednak, że są logicznie uzasadnione).

Poziom niedorzeczności nie wznosi się, na szczęście, na aż takie wyżyny absurdu, żeby uspokajać nerwosolem skołatane nerwy (jak u Kościelnego w „Wybranym”, Śmielaka w „Postrachu”, czy Wójciak w „Oszukanej”),ale mimo wszystko motywacje bohaterów są tak nieprawdopodobne, a rozwiązania fabularne tak wyssane z palca, że naprawdę szkoda kilku godzin czasu na lekturę, aby przekonać się, jak daleko poniosła autorkę wybujała ponad miarę wyobraźnia. Ale o tem potem.

Pomysł fabularny jest mało wyszukany. W ilu thrillerach okazuje się, że osoba zaginiona lub uznana za zmarłą nagle wraca do gry? Coben, Blackhurst, Abbott kochają takie motywy, nasza autorka również nie sili się na oryginalność i gubi się w narratorach, prowadząc opowieść z wielu punktów widzenia.

Mimo, że to debiut, Agata Kunderman napisała tę powieść tak, jakby gonił ją termin w wydawnictwie na siedemnastą książkę i konieczne trzeba było dobić do limitu znaków. Umieściła w niej masę zapychaczy i powtórzeń, zupełnie nie mając pomysłu na wydarzenia, które popychałyby akcję do przodu. Te same historie opowiadane są ponownie przez innego narratora, co niczego nie wnosi, więc zwyczajnie nudzi. Bohaterka prowadzi dziesiątki bezproduktywnych rozmów, z których nic nie wynika. Połowę książki (uwaga, to hiperbola!) zajmuje to, co można streścić w jednym zdaniu: pojechała, pogadała i niczego się nie dowiedziała. A jak już się czegoś istotnego dowiedziała, to przypadkiem, i właściwie to nie ona.

Irytujące są również nieustanne refleksje bohaterki, jak to ona kocha/kochała swoje dziecko. Wiemy to od samego początku (dobrze wprowadzającego) i wierzymy. Nie trzeba dziesięć razy powtarzać. No chyba, że się celuje w mało gramotnego czytelnika.

Czytelnik trochę bardziej rozgarnięty, kiedy dotrwa do końca książki i poskłada sobie wszystkie wątki, poczuje się zażenowany. Naprawdę, autorka wyobraża sobie, że ludzie łykną te bzdury? Są tacy, co wszystko łykają, ale to nie dla nich przecież ta recenzja. Jeśli więc nie chcecie łykać kitu, to dalej będą wasze ulubione spoilery.
Doczytać można tu:
https://www.czytacz.pl/2024/04/agata-kunderman-wrozda-ocena-16.html

„ZABILI GO I UCIEKŁ”
Dawno nie zaglądałam do polskich debiutów, więc postanowiłam przekonać się, co w naszej trawie wydawniczej piszczy. No i piszczy bieda.

Są dwie rzeczy, które ratują „Wróżdę” przed totalną klapą: dobry styl i język (do tego już doszło, żeby coś, co powinno być normą trzeba traktować jako zaletę) oraz to, że wszystkie wątki jakoś się łączą (co nie znaczy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
227
137

Na półkach:

Opwis wydawcy i piękna, intrygująca okładka sprawiły, że chętnie zabrałam się do czytania. Mniej więcej w połowie książki zaczęłam się nudzić. Autorka wiele rzeczy powtarza, przegaduje coś, co można krótko i treściwie. Nie dałam rady przebrnąć przez ten potok słów, więc włączyłam ekspresowe czytanie byle tylko dowiedzieć się, o co chodzi. Pomysł ciekawy, jednak wykonanie do mnie nie przemówiło. Z całym szacunkiem, ale korekta miejscami do bani, np. tu:
- Pani Joanno! Pani Joanno proszę wstać! - Głos Leszka Czajki jest tuż obok mnie, a jego wielkie męskie dłonie usiłują pochwycić choćby część mojego ubrania, by w ten sposób móc unieść moje ciało.

Podmiotem w opisie wypowiedzi jest głos i wychodzi na to, że to on ma wielkie męskie dłonie. Ale gdyby podmiotem był pan Czajka, to przecież wiemy, że to mężczyzna, jakie zatem ma mieć dłonie? Kobiece? Powtórka mojego i moje zbyt blisko siebie. W ogóle ten cały opis jest dziwny. Dałabym go poniżej wypowiedzi, bo mówi Leszek, a wrażenia są Joanny. Tego typu rzeczy sporo wpadło mi w oczy. Rażą. M.in. można to wyraźnie dostrzec w rozdziale XVIII - wędrówka po ogródkach działkowych i w opisie upadku Andrzeja po postrzale na stronie 359.

Opwis wydawcy i piękna, intrygująca okładka sprawiły, że chętnie zabrałam się do czytania. Mniej więcej w połowie książki zaczęłam się nudzić. Autorka wiele rzeczy powtarza, przegaduje coś, co można krótko i treściwie. Nie dałam rady przebrnąć przez ten potok słów, więc włączyłam ekspresowe czytanie byle tylko dowiedzieć się, o co chodzi. Pomysł ciekawy, jednak wykonanie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    245
  • Chcę przeczytać
    185
  • 2023
    21
  • Posiadam
    17
  • Legimi
    10
  • 2024
    8
  • Teraz czytam
    8
  • Audiobook
    5
  • Thriller/sensacja/kryminał
    2
  • E-booki
    2

Cytaty

Więcej
Agata Kunderman Wróżda Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także