rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Nieoczywista, cudowna opowieść. Jak dla mnie - jestem ogromnie uwrażliwiona na złe rzeczy, które dzieją się dzieciom - początek był trudny. Teraz będę miała Kyę w głowie jeszcze przez jakiś czas.

Nieoczywista, cudowna opowieść. Jak dla mnie - jestem ogromnie uwrażliwiona na złe rzeczy, które dzieją się dzieciom - początek był trudny. Teraz będę miała Kyę w głowie jeszcze przez jakiś czas.

Pokaż mimo to


Na półkach:

To mój kolejny raz, tak na odczarowanie COVIDA, po prawie rocznej przerwie i to był bardzo udany powrót :) nie zmieniam zdania, podoba mi się dokładnie tak samo.

To mój kolejny raz, tak na odczarowanie COVIDA, po prawie rocznej przerwie i to był bardzo udany powrót :) nie zmieniam zdania, podoba mi się dokładnie tak samo.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie oglądałam serialu TVN, mniej więcej wiedziałam o co tam chodziło i miałam jako takie pojęcie o Magdzie M. Do seriali jestem raczej uprzedzona i ich nie oglądam. Książką jestem pozytywnie zaskoczona i ogólna opinia jest dobra.

Nie oglądałam serialu TVN, mniej więcej wiedziałam o co tam chodziło i miałam jako takie pojęcie o Magdzie M. Do seriali jestem raczej uprzedzona i ich nie oglądam. Książką jestem pozytywnie zaskoczona i ogólna opinia jest dobra.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ja chcę jeszcze...Nigdy nie byłam wciągnięta w serial czy jakąś serię filmową lub książkową. nie doświadczyłam głodu następnych części Gwiezdnych wojen czy Harrego Pottera, na których powstanie trzeba było po prostu poczekać. No i się doigrałam.
Niesamowicie wciągająca, napisana lekko, miło i przyjemnie saga. Wciągnęłam ją w całości przez jedną dziurkę od nosa. Jak się ukaże następna część to chyba kupię szampana, a raczej dobre czerwone wino:)
Po pierwszych trzech częściach zapragnęłam przypomnieć sobie historię Polski, czasy chłopów i szlachty, wojen światowych, okupacji i wszystkiego czego książka dotykała. Myślę, że to nie sposób napisać powieść, ale właśnie tą powieścią rozbudzić w czytelniku chęć wiedzy, chęć uzyskania dodatkowych informacji o temacie. Tego typu powieści powinny być obowiązkowymi lekturami w szkołach. Polecam bardzo, bardzo, bardzo:)

Ja chcę jeszcze...Nigdy nie byłam wciągnięta w serial czy jakąś serię filmową lub książkową. nie doświadczyłam głodu następnych części Gwiezdnych wojen czy Harrego Pottera, na których powstanie trzeba było po prostu poczekać. No i się doigrałam.
Niesamowicie wciągająca, napisana lekko, miło i przyjemnie saga. Wciągnęłam ją w całości przez jedną dziurkę od nosa. Jak się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Skończyłam pierwszą serię Cukierni Pod Amorem i natychmiastowo poczułam niedosyt i głód następnych wieści o bohaterach. Mój Jedyny w swoim rodzaju Pawełek dostarczył już pierwszą część drugiej serii. Rozpoczynam kontynuację swojej przygody z Cukiernią:)

Skończyłam pierwszą serię Cukierni Pod Amorem i natychmiastowo poczułam niedosyt i głód następnych wieści o bohaterach. Mój Jedyny w swoim rodzaju Pawełek dostarczył już pierwszą część drugiej serii. Rozpoczynam kontynuację swojej przygody z Cukiernią:)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytałam jak zwykle spokojnie i w miarę swoich możliwości czasowych, jednak pod koniec lektury czytałam w tak zwanym międzyczasie - łącznie z książeczkami 2 latka - i zarwałam dwie noce aby móc ją skończyć. Jak dla mnie niesamowita opowieść. Czytałam w komentarzach, że troszkę przynudzająca i przydługawa - dokładnie tak o mnie mówią jak zaczynam coś opowiadać, ale ja muszę zawsze wszystko od początku do końca i ze szczegółami - dlatego nie zgadzam się z tymi opiniami - nawet długie opisy były dla mnie idealne.
To kolejny przykład, że w życiu wszystko jest możliwe, wszystko może się przytrafić, a rodzina i przyjaciele to największe skarby na świecie. Książkę czyta się lekko i właściwie ten gruby tom łyka się jak proszek od bólu głowy.
Osobiście początki miłości mam za sobą, a tutaj jak na dłoni wypisane zostały wszystkie emocje tym początkom towarzyszące - i to było jak przypomnienie sobie tych cudownych chwil.
Polecam wszystkim, a tym niecierpliwym polecam do lektury herbatkę z cytrynką:)

Czytałam jak zwykle spokojnie i w miarę swoich możliwości czasowych, jednak pod koniec lektury czytałam w tak zwanym międzyczasie - łącznie z książeczkami 2 latka - i zarwałam dwie noce aby móc ją skończyć. Jak dla mnie niesamowita opowieść. Czytałam w komentarzach, że troszkę przynudzająca i przydługawa - dokładnie tak o mnie mówią jak zaczynam coś opowiadać, ale ja muszę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Skończyłam i już zaczęłam kolejną opowieść Pani Giffin. Temat jest mi raczej obcy, bo nigdy nie określałam się jako niechcąca mieć dzieci, chociaż specjalnie mi się do tego nie spieszyło. Jednak ja nie bardzo miałam kandydata na męża, o kandydacie na ojca dla mojego dziecka już nie wspominając. Dlatego też z odpowiednim dystansem podeszłam do tej książki, a może lepiej powiedzieć-potrafiłam się zdystansować. Każdy ma prawo pokierować swoim życiem i swoimi wyborami tak jak jemu się podoba i nikomu nic do tego. Oczywiście, tak być powinno, a że nie zawsze tak jest to przekonał się o tym każdy z nas. Najtrudniej jest jeżeli chodzi o kontrowersyjną sprawę. Są takie rzeczy, obok których po prostu ciężko przejść obojętnie.

Skończyłam i już zaczęłam kolejną opowieść Pani Giffin. Temat jest mi raczej obcy, bo nigdy nie określałam się jako niechcąca mieć dzieci, chociaż specjalnie mi się do tego nie spieszyło. Jednak ja nie bardzo miałam kandydata na męża, o kandydacie na ojca dla mojego dziecka już nie wspominając. Dlatego też z odpowiednim dystansem podeszłam do tej książki, a może lepiej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zaskakująca "kontynuacja" książki "Coś pożyczonego". Rzuciłam się na nią zachłanna dalszych losów bohaterów. Dalsze losy owszem są, jednak niekoniecznie tych bohaterów, których oczekiwałam, ale tylko początkowo tak myślałam. "Coś niebieskiego" jest nową opowieścią, nową historią widzianą z perspektywy innej osoby. Nic nie jest w życiu czarno-białe, zawsze można zmienić zdanie, zawsze można zmienić siebie i swój świat. Ogromna dawka pozytywnej energii. Polecam gorąco.

Zaskakująca "kontynuacja" książki "Coś pożyczonego". Rzuciłam się na nią zachłanna dalszych losów bohaterów. Dalsze losy owszem są, jednak niekoniecznie tych bohaterów, których oczekiwałam, ale tylko początkowo tak myślałam. "Coś niebieskiego" jest nową opowieścią, nową historią widzianą z perspektywy innej osoby. Nic nie jest w życiu czarno-białe, zawsze można zmienić...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Już opis książki wskazuje o czym będzie ta opowieść - zdrada. Najczęściej słysząc o zdradzie pojawiają się w nas negatywne odczucia, jednak ile osób tyle opinii. Każdy osobiście zadecyduje jak postrzegać Rachel.
Sądzę, że jestem do niej podobna: też zawsze byłam tą brzydszą koleżanką, nie trafiały się super prezenty niespodzianki tylko dlatego, że przecież mi to się należy! U innych faceci przychodzili i odchodzili, ale zawsze kogoś miały przy boku, a ja nawet na studniówkę poszłam z chłopakiem kumpeli. Gdy nadszedł jednak moment, w którym to ja kogoś poznałam, okazało się, że bardzo łatwo można o mnie zapomnieć i jeszcze obrazić się śmiertelnie za to, że nie zaprosiłam na wieczór panieński, który został mi zorganizowany. Podobnie jak Rachel - od 7 lat zastanawiam się czy nie zadzwonić, pierwsza się nie odezwać? Polecam bardzo, super się czytało i znowu nie mogę się od niej odciąć.
Dlatego też nowa opowieść jest już rozpoczęta.

Już opis książki wskazuje o czym będzie ta opowieść - zdrada. Najczęściej słysząc o zdradzie pojawiają się w nas negatywne odczucia, jednak ile osób tyle opinii. Każdy osobiście zadecyduje jak postrzegać Rachel.
Sądzę, że jestem do niej podobna: też zawsze byłam tą brzydszą koleżanką, nie trafiały się super prezenty niespodzianki tylko dlatego, że przecież mi to się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeszcze jestem pod wpływem tej książki, więc raczej nie będę wiarygodna, ale w związku z tym, że ja tak mam to trudno i tak napiszę.
Dla mnie bardzo dobra, napisana lekko, łatwo i przyjemnie. Przeczytałabym ją najchętniej jednym tchem - jednak mogę tylko w drodze do i z pracy - to tych tchów było troszkę więcej. Zdecydowanie polecam.

Jeszcze jestem pod wpływem tej książki, więc raczej nie będę wiarygodna, ale w związku z tym, że ja tak mam to trudno i tak napiszę.
Dla mnie bardzo dobra, napisana lekko, łatwo i przyjemnie. Przeczytałabym ją najchętniej jednym tchem - jednak mogę tylko w drodze do i z pracy - to tych tchów było troszkę więcej. Zdecydowanie polecam.

Pokaż mimo to

Okładka książki Thorgal: Władca gór Grzegorz Rosiński, Jean Van Hamme
Ocena 8,2
Thorgal: Władc... Grzegorz Rosiński,&...

Na półkach: , ,

Bardzo zawiła i tajemnicza część. Tak do końca to nie jestem pewna czy dobrze ją zrozumiałam. Thorgal jest pełen takich niezwykłych postaci, rzeczy i zjawisk, które często pozostają bez wyjaśnienia. Uroboros kiedyś ozdobi jakiś kawałek mojego ciała - tak to sobie wymyśliłam już bardzo dawno temu :)

Bardzo zawiła i tajemnicza część. Tak do końca to nie jestem pewna czy dobrze ją zrozumiałam. Thorgal jest pełen takich niezwykłych postaci, rzeczy i zjawisk, które często pozostają bez wyjaśnienia. Uroboros kiedyś ozdobi jakiś kawałek mojego ciała - tak to sobie wymyśliłam już bardzo dawno temu :)

Pokaż mimo to

Okładka książki Thorgal: Zdradzona czarodziejka Grzegorz Rosiński, Jean Van Hamme
Ocena 7,6
Thorgal: Zdrad... Grzegorz Rosiński,&...

Na półkach: , ,

Jak dla mnie Thorgal to "Cudo z masy kakaowej" - wszystkie części, tytułowy bohater i wszystko co powstało z jego przyczyny. Uważam, że nie ma słabszego elementu, słabszego motywu, gorszej historii, wszystko jest NAJ. Thorgala zaczęłam czytać w szkole podstawowej - czyli lata 80 i tak już mi zostało. Większość części posiadam i czytałam już każdą z nich chyba ze 100 razy. Każdą nową część odszukuję w odmętach internetu i prawie chłonę przez skórę. Jednak posiadać egzemplarz na własność i w razie nagłej potrzeby móc z niego skorzystać tak po prostu jest czymś niezastąpionym i do tego właśnie dążę - mieć wszystkie na własność! Nigdy nie przestanę Go czytać!
Tę część przeczytałam jako pierwszą i już pierwsza scena zmroziła mi krew w żyłach - Thorgal w mroźnych wodach, nagi i związany - dosłowne i bardzo rzeczywiste. I tak jak zaczęła się moja przygoda z Thorgalem tak trwa do dziś - wszystko jest jak żywe, prawie namacalne. Rysunki Rosińskiego są nie do podrobienia, są po prostu genialne. Od tego pierwszego razu chcę mieć taaaakie rude włosy i oczywiście takiego mężczyznę życia jak On, ale On jest jedyny w swoim rodzaju i niestety już zajęty. Pewnie dlatego Aaricii nigdy nie darzyłam większą sympatią ;)

Jak dla mnie Thorgal to "Cudo z masy kakaowej" - wszystkie części, tytułowy bohater i wszystko co powstało z jego przyczyny. Uważam, że nie ma słabszego elementu, słabszego motywu, gorszej historii, wszystko jest NAJ. Thorgala zaczęłam czytać w szkole podstawowej - czyli lata 80 i tak już mi zostało. Większość części posiadam i czytałam już każdą z nich chyba ze 100 razy....

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Nieznane przygody Mikołajka René Goscinny, Jean-Jacques Sempé
Ocena 7,5
Nieznane przyg... René Goscinny, Jean...

Na półkach: , ,

Lekko, przyjemnie i wesoło - chwilami zanosiłam się ze śmiechu. Cudowna dziecinna łatwość i normalność każdego dnia. Stara jakoś specjalnie nie jestem, a już brakuje mi tych dziecięcych lat.

Lekko, przyjemnie i wesoło - chwilami zanosiłam się ze śmiechu. Cudowna dziecinna łatwość i normalność każdego dnia. Stara jakoś specjalnie nie jestem, a już brakuje mi tych dziecięcych lat.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie czytałam żadnych opinii, żadnych recenzji, po prostu pożyczyłam sobie tę książkę od siostry, a tak do przeczytania. Uważam, że takie jest właśnie życie, nie różowe-raczej w odcieniach szarości, nie cukierkowe-raczej kwaśnawe, nie wszystko toczy się po naszej myśli i nie na wszystko mamy wpływ, ale! Czasami tak niewiele trzeba, czasami wystarczy drugi ktoś-czasami zupełnie z innej bajki, oderwany od rzeczywistości - ale dzięki niemu życie zaczyna nabierać rumieńców, ma się ochotę na dobry obiad i tak nagle chce się żyć!

Nie czytałam żadnych opinii, żadnych recenzji, po prostu pożyczyłam sobie tę książkę od siostry, a tak do przeczytania. Uważam, że takie jest właśnie życie, nie różowe-raczej w odcieniach szarości, nie cukierkowe-raczej kwaśnawe, nie wszystko toczy się po naszej myśli i nie na wszystko mamy wpływ, ale! Czasami tak niewiele trzeba, czasami wystarczy drugi ktoś-czasami...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki KAT. Biografia Huberta Wagnera Krzysztof Mecner, Grzegorz Wagner
Ocena 7,4
KAT. Biografia... Krzysztof Mecner, G...

Na półkach: ,

Ogromny talent, niezwykła osobowość i to coś, co pozwoliło mu pomimo paskudnego charakteru osiągnąć niesamowite rezultaty. Czytając opisy meczów przeżywałam wszystko tak jakbym oglądała mecz na żywo lub w tv. Talent i niestety alkohol wysuwają się pierwszy plan. Po przeczytaniu mam poczucie ogromnej niesprawiedliwości tego świata ale też taką nadzieję w sobie, że jeśli jest się czegoś pewnym i daje się z siebie wszystko to zawsze coś do Ciebie wróci.

Ogromny talent, niezwykła osobowość i to coś, co pozwoliło mu pomimo paskudnego charakteru osiągnąć niesamowite rezultaty. Czytając opisy meczów przeżywałam wszystko tak jakbym oglądała mecz na żywo lub w tv. Talent i niestety alkohol wysuwają się pierwszy plan. Po przeczytaniu mam poczucie ogromnej niesprawiedliwości tego świata ale też taką nadzieję w sobie, że jeśli jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

U mnie pierwszy był film i z miejsca został jednym z ulubionych. Książka oczywiście jeszcze lepsza. Myślę, że dobrze się czyta i słucha o problemach innych osób, a jeszcze lepiej o ich rozwiązywaniu. I właśnie to jest super pozytywne.

U mnie pierwszy był film i z miejsca został jednym z ulubionych. Książka oczywiście jeszcze lepsza. Myślę, że dobrze się czyta i słucha o problemach innych osób, a jeszcze lepiej o ich rozwiązywaniu. I właśnie to jest super pozytywne.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Długo się rozkręcała, ale później nie mogłam się oderwać i teraz już po zakończeniu cały czas myślę co by było gdyby...
Wciągająca i bardzo prawdziwa.

Długo się rozkręcała, ale później nie mogłam się oderwać i teraz już po zakończeniu cały czas myślę co by było gdyby...
Wciągająca i bardzo prawdziwa.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trójka to jest zjawisko nie tylko radio i miejsce pracy. Książka tylko to potwierdza i świetnie przenosi w czasie.

Trójka to jest zjawisko nie tylko radio i miejsce pracy. Książka tylko to potwierdza i świetnie przenosi w czasie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Swobodnie opowiedziane życie. Było śmiesznie, strasznie i ciekawie.

Swobodnie opowiedziane życie. Było śmiesznie, strasznie i ciekawie.

Pokaż mimo to

Okładka książki Podróże małe i duże, czyli jak zostaliśmy światowcami Wojciech Mann, Krzysztof Materna
Ocena 6,5
Podróże małe i... Wojciech Mann, Krzy...

Na półkach: ,

Lubię tych dwóch M. Super opowiedziane przygody, lekka, przyjemna lektura i dużo się można dowiedzieć o tych zamierzchłych latach.

Lubię tych dwóch M. Super opowiedziane przygody, lekka, przyjemna lektura i dużo się można dowiedzieć o tych zamierzchłych latach.

Pokaż mimo to