-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2024-05-05
2024-05-04
Niesamowicie ciekawa książka! Zgadzam się jednak z tym, że może ona nie być najłatwiejsza w odbiorze. Ja jestem biologiem, więc miałem łatwiej, ale myślę, że czytelnikowi spoza branży może być ciężko czerpać przyjemność z czytania niektórych fragmentów. Autorzy przeprowadzają nas przez różne zagadnienia związane z powstaniem życia na Ziemi, ale też poświęcają sporo uwagi nie temu, skąd się wzięło, ale też jak to życie funkcjonuje. Przeprowadzają nas przez szeroki zakres tematyki od definicji życia, historii, biochemii, do teorii o jego powstaniu, geografii, astronomii. Książka jest bogata w profesjonalne słownictwo, ale też wszystko wyczerpująco tłumaczy, dzięki czemu jest nie tylko fascynującą, ale także merytoryczną opowieścią. Zdecydowanie doceniam też obiektywne przedstawienie omawianych zagadnień. Niestety zdarza się, że autorzy popularnonaukowi próbują w swoich książkach przekonać nas do swojego punktu widzenia i pod ten punkt dobierają źródła i narrację. Tutaj na szczęście takiego zabiegu nie dostrzegłem.
Niestety wkradło się kilka błędów, ale książka zdecydowanie jest godna polecenia każdemu, kogo ciekawi to, skąd na ziemi wzięło się życie.
Niesamowicie ciekawa książka! Zgadzam się jednak z tym, że może ona nie być najłatwiejsza w odbiorze. Ja jestem biologiem, więc miałem łatwiej, ale myślę, że czytelnikowi spoza branży może być ciężko czerpać przyjemność z czytania niektórych fragmentów. Autorzy przeprowadzają nas przez różne zagadnienia związane z powstaniem życia na Ziemi, ale też poświęcają sporo uwagi...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-27
Ależ ten człowiek ciekawie opowiada! Nigdy nie interesowałem się tematyką Uzbekistanu, a książkę wziąłem do ręki, bo została mi polecona. I to był strzał w dychę! Łatwy i prosty w odbiorze język, bez żadnej bariery pomiędzy autorem, a czytelnikiem. Autor od pierwszej strony zabrał mnie ze sobą na tę wycieczkę, od samego początku do końca chciało się to czytać! Osobiście wolałbym, gdyby wydarzenia były opisywane chronologicznie i gdyby było jeszcze więcej opowieści lokalsów, ale nawet i bez tego ta książka jest bardzo ciekawa!
Ależ ten człowiek ciekawie opowiada! Nigdy nie interesowałem się tematyką Uzbekistanu, a książkę wziąłem do ręki, bo została mi polecona. I to był strzał w dychę! Łatwy i prosty w odbiorze język, bez żadnej bariery pomiędzy autorem, a czytelnikiem. Autor od pierwszej strony zabrał mnie ze sobą na tę wycieczkę, od samego początku do końca chciało się to czytać! Osobiście...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-22
King nie jest moim ulubionym autorem i nie zawsze z ochotą siadam do jego książek, ale Zielona Mila się z tej niechęci wyłamuje i bardzo mi się podobała! Bardzo dobrze opowiedziana historia, fajnie zbudowany klimat. Nie czułem dystansu pomiędzy mną, a wydarzeniami w książce, miałem wrażenie że wszystko jest bardzo blisko, wszystko jest bardzo naturalnie opowiedziane. Prosto, ale wciągająco. Podobał mi się język bohaterów i ich poczucie humoru. Są w książce momenty, kiedy mało się dzieje, ale nie ma momentów, które są zbędne. Zdecydowanie polecam.
King nie jest moim ulubionym autorem i nie zawsze z ochotą siadam do jego książek, ale Zielona Mila się z tej niechęci wyłamuje i bardzo mi się podobała! Bardzo dobrze opowiedziana historia, fajnie zbudowany klimat. Nie czułem dystansu pomiędzy mną, a wydarzeniami w książce, miałem wrażenie że wszystko jest bardzo blisko, wszystko jest bardzo naturalnie opowiedziane....
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-14
Autor opisuje swoją próbę wytyczenia szlaku wzdłuż Wisły. Bardzo ciekawa forma spędzenia czasu. Doceniam pomysł i mam nadzieję, że podobny uda mi się zrealizować. Po tej wyprawie, autor postanowił to spisać, no i cóż...
Aby zacząć od plusów, to zdecydowanie podoba mi się pomysł, aby to sprawozdanie z wyprawy uzupełnić o historie ludzi spotykanych na trasie, zamieszkujących okolice Wisły. Historie te były mniej, lub bardziej interesujące, niemniej jednak pomysł fajny. Docenić warto też to, że autor zwraca uwagę na problem, jakim jest ingerencja człowieka w naturę rzeki. Tyle z plusów. Niestety, teks czytało mi się bardzo topornie. Mimo, że tematyka mnie ciekawiła i naprawdę chciałem się temu oddać, to autor nie potrafił mnie zabrać na tę wycieczkę ze sobą i przez całą książkę coś pomiędzy nami zgrzytało. Przez cały czas miałem też wrażenie, że autor ma jakąś manię wyższości, jest bardzo zdystansowany i często ocenia (nawet jeśli nie bezpośrednio w tekście, to wyczuwalnie między wersami). Taka postawa nie pasuje mi do podróżnika, więc być może to tylko wrażenie wywołane sposobem przelewania myśli na papier.
Autor opisuje swoją próbę wytyczenia szlaku wzdłuż Wisły. Bardzo ciekawa forma spędzenia czasu. Doceniam pomysł i mam nadzieję, że podobny uda mi się zrealizować. Po tej wyprawie, autor postanowił to spisać, no i cóż...
Aby zacząć od plusów, to zdecydowanie podoba mi się pomysł, aby to sprawozdanie z wyprawy uzupełnić o historie ludzi spotykanych na trasie, zamieszkujących...
Bawiłem się FANTASTYCZNIE czytając tę książkę. Od pierwszej do ostatniej strony ciekawi, trzyma w napięciu, zaskakuje, a nawet trochę wzrusza. Epilog mistrzowski. Ta część cyklu to złoto, ciężko było się od niej oderwać.
Bawiłem się FANTASTYCZNIE czytając tę książkę. Od pierwszej do ostatniej strony ciekawi, trzyma w napięciu, zaskakuje, a nawet trochę wzrusza. Epilog mistrzowski. Ta część cyklu to złoto, ciężko było się od niej oderwać.
Pokaż mimo to