Jestem naukowcem i nie czytuję (auto)biografii, ale z tą książką bardzo przyjemnie spędziło mi się czas. Jest dobra, jeśli chcesz dowiedzieć się jak wygląda życie naukowca (w tym, takiego który odniósł największy możliwy sukces, czyli zdobył Nagrodę Nobla). Są tutaj przedstawione zarówno wzloty, jak i upadki, a książka pokazuje, jak naprawdę wygląda świat nauki. Brak tutaj patosu i wzniosłości, dzięki czemu łatwo wejść w imersję. Książka może być też ciekawym spojrzeniem na zagadnienie "osiągnięcia sukcesu" w życiu zawodowym.

Jestem naukowcem i nie czytuję (auto)biografii, ale z tą książką bardzo przyjemnie spędziło mi się czas. Jest dobra, jeśli chcesz dowiedzieć się jak wygląda życie naukowca (w tym, takiego który odniósł największy możliwy sukces, czyli zdobył Nagrodę Nobla). Są tutaj przedstawione zarówno wzloty, jak i upadki, a książka pokazuje, jak naprawdę wygląda świat nauki. Brak tutaj...

W ciekawy i bardzo przyjemny sposób opisana droga naukowca ku zgłębianie tajemnic rybosomu. Siłą rzeczy dużo jest fachowych, naukowych danych i terminów przede wszystkim z dziedziny biochemii. Ale ktoś nieznający się na tym specjalnie może po prostu uwierzyć na słowo tym fragmentom i też odniesie pozytywne wrażenia z lektury i dowie się jak wygląda życie naukowca.

W ciekawy i bardzo przyjemny sposób opisana droga naukowca ku zgłębianie tajemnic rybosomu. Siłą rzeczy dużo jest fachowych, naukowych danych i terminów przede wszystkim z dziedziny biochemii. Ale ktoś nieznający się na tym specjalnie może po prostu uwierzyć na słowo tym fragmentom i też odniesie pozytywne wrażenia z lektury i dowie się jak wygląda życie naukowca.

Ważna książka w kontekście historii nauki. Autor pokazuje jak wygląda rywalizacja i współpraca pomiędzy badaczami. Jest tu też szerzej o Nagrodzie Nobla i dość krytyczna opinia tego wyróżnienia. To również dobra pozycja do poznania metodologii pracy – w tym konkretnym przypadku – nad rybosomem z użyciem krystalografii czy mikroskopii elektronowej. Mnóstwo szczegółów można wyciągnąć z „Maszyny genów” na temat mechanizmów życia, RNA, rybosomów i sposobów odkrywania praw przyrody.

Ramakrishnan ma dość specyficzny sposób snucia narracji. Pomiędzy opisami zjawisk biochemicznych znajdują się obszerne dygresje z życia prywatnego autora. Te ostatnie wzbogacają lekturę, chociaż czasem wprawiają w konsternację. Byłam lekko zdziwiona za każdym razem, gdy Venki przedstawiał jakiegoś męskiego naukowca, za każdym razem podkreślając jakieś walory urody tej osoby: „potężny, przystojny mężczyzna”, „mężczyzna o wyjątkowej urodzie”. Co ciekawe, w przypadku żeńskich postaci takich opisów nie czynił.

Rzuca się też w oczy jego dość surowa opinia o noblistce Adzie Yonath. Na kartach książki pozwala sobie na sporadyczne uszczypliwości zarówno wobec niej, jak i innych badaczy, którzy z pewnych względów nie zyskali sobie sympatii autora. Zawsze jednak tłumaczy powód swojego szorstkiego stosunku do nich.

Miejscami „Maszyna genów” jest pozycją wymagającą od czytelnika dość dobrej orientacji w temacie DNA, RNA i biologii komórki, ale w tekście zawarto liczne ilustracje i schematy, a Ramakrishnan naprawdę zgrabnie wyjaśnia wszystkie zagadnienia.

Dla kogoś interesującego się historią nauki ta książka jest świetnym źródłem informacji. Pozycja, po którą zdecydowanie warto sięgnąć.

Ważna książka w kontekście historii nauki. Autor pokazuje jak wygląda rywalizacja i współpraca pomiędzy badaczami. Jest tu też szerzej o Nagrodzie Nobla i dość krytyczna opinia tego wyróżnienia. To również dobra pozycja do poznania metodologii pracy – w tym konkretnym przypadku – nad rybosomem z użyciem krystalografii czy mikroskopii elektronowej. Mnóstwo szczegółów można...

Kocham wszystkie książki Copernicusa, ta nie jest wyjątkiem :) O przełomach w nauce i drodze do spełnienia zawodowego od kuchni. Dodatkowo autor to niesamowicie sympatyczny gawędziarz :)

Kocham wszystkie książki Copernicusa, ta nie jest wyjątkiem :) O przełomach w nauce i drodze do spełnienia zawodowego od kuchni. Dodatkowo autor to niesamowicie sympatyczny gawędziarz :)

Dobra autobiografia brakowało mi tylko więcej treści naukowej jak rzeczywiście działa rybosom.

Dobra autobiografia brakowało mi tylko więcej treści naukowej jak rzeczywiście działa rybosom.

Zacznę prosto - polecam! Szczególnie osobom, które ciekawe są, jak wygląda prawdziwa praca naukowca (nie takiego filmowego/serialowe). Bardzo dobrze ukazane jest tutaj, jak wiele osób bierze udział w badaniach i przyczynia się do ostatecznego odkrycia, za które Nobel trafia do maksymalnie 3 osób. Autor, zdaje się, bez ograniczeń opisuje swoje momenty zwątpienia, zwroty w życiu prywatnym i naukowym, porażki, sukcesy, ślepe uliczki w badaniach, relacje z innymi naukowcami, zalety posiadania znajomości w różnych placówkach... Wydaje mi się, że takich właśnie książek nam brakuje - szczerego portretu osób stawianych na piedestale (dostał Nobla, musi być geniuszem!).
Szczególnie polecam młodym osobom np. zaczynającym studia lub karierę naukową, którzy jeszcze nie do końca są pewni, czy dokonali dobrego wyboru i czy właśnie kariera naukowca jest dla nich ; )

Zacznę prosto - polecam! Szczególnie osobom, które ciekawe są, jak wygląda prawdziwa praca naukowca (nie takiego filmowego/serialowe). Bardzo dobrze ukazane jest tutaj, jak wiele osób bierze udział w badaniach i przyczynia się do ostatecznego odkrycia, za które Nobel trafia do maksymalnie 3 osób. Autor, zdaje się, bez ograniczeń opisuje swoje momenty zwątpienia, zwroty w...

Zawsze zastanawiałem się jak wygląda uprawianie nauki od kuchni. Dzięki książce noblisty Ramakrishnana mam już jakieś wyobrażenie. Książka w formie pamiętnika, w którym autor opisuje najważniejsze wydarzenia ze swego życia zawodowego i rodzinnego, okraszona wieloma anegdotami, przypadła mi do gustu. Jednak nie dlatego rozpocząłem lekturę "Maszyny genów". Rybosomy, jedne z wielu maszyn molekularnych w naszych komórkach były najważniejsze. Ramakrishnan z pasją je opisuje, a ja z wzajemnością chłonąłem prezentowane przez niego treści. Dzięki temu lektura była wielką przyjemnością. Polecam.

Zawsze zastanawiałem się jak wygląda uprawianie nauki od kuchni. Dzięki książce noblisty Ramakrishnana mam już jakieś wyobrażenie. Książka w formie pamiętnika, w którym autor opisuje najważniejsze wydarzenia ze swego życia zawodowego i rodzinnego, okraszona wieloma anegdotami, przypadła mi do gustu. Jednak nie dlatego rozpocząłem lekturę "Maszyny genów". Rybosomy, jedne z...