Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka bardzo ciekawa. Bardzo podobało mi się poznawanie mieszkańców Lipowa - zarówno bohaterów pierwszoplanowych jak i tych „mniej ważnych” postaci. Książka staje się niezwykle ciekawym preludium do serii o miasteczku oraz coraz bliżej nadchodzącej ekranizacji. Na uwagę również zasługuje porównanie kryminału pisanego przez Panią Psycholog, w stosunku do czytanej przeze mnie serii kryminałów pisanej przez Pana Prawnika.
SPOJLER: Tylko dlaczego Grażynka pozwoliła wrócić Pawłowi 😫

Książka bardzo ciekawa. Bardzo podobało mi się poznawanie mieszkańców Lipowa - zarówno bohaterów pierwszoplanowych jak i tych „mniej ważnych” postaci. Książka staje się niezwykle ciekawym preludium do serii o miasteczku oraz coraz bliżej nadchodzącej ekranizacji. Na uwagę również zasługuje porównanie kryminału pisanego przez Panią Psycholog, w stosunku do czytanej przeze...

Czytam po obejrzeniu całego serialu, który uwielbiam. Niestety czytanie kryminałów, gdzie zna się winnego i metody dojścia do tego zabiera całą frajdę, jednak przez świetne postaci i nietypowe dialogi było warto. Chyłka w formie i zdecydowanie podoba mi się pewniejszy siebie Zordon (porównując do serialu). Jednak zakończenie lekko rozczarowujące.

Czytam po obejrzeniu całego serialu, który uwielbiam. Niestety czytanie kryminałów, gdzie zna się winnego i metody dojścia do tego zabiera całą frajdę, jednak przez świetne postaci i nietypowe dialogi było warto. Chyłka w formie i zdecydowanie podoba mi się pewniejszy siebie Zordon (porównując do serialu). Jednak zakończenie lekko rozczarowujące.

Po przeczytaniu opisu wydawała się być kolejnym polskim dziełem, z którym się nie polubimy. Nie wiem dlaczego nie lubię czytać polskich autorek - większość wydaje się pisać strasznie emocjonującą aż przerysowaną fabułę z bohaterami, którzy są połączeni „wyjątkowym” uczuciem i silną główną bohaterką tylko dlatego, bo jest silna. Ten tytuł mnie zaskoczył. Mimo, że wiadomo nikt nie oczekuje wyższej logiki i pełnej realizmu fabuły, to jednak relacja między bohaterami działała, a ja po dwóch miesiącach od przeczytania mogę ich sobie przypomnieć (co po polskich powieściach sprawia mi problem). Bardzo przyjemna propozycja w świątecznym klimacie i udani bohaterowie.

Po przeczytaniu opisu wydawała się być kolejnym polskim dziełem, z którym się nie polubimy. Nie wiem dlaczego nie lubię czytać polskich autorek - większość wydaje się pisać strasznie emocjonującą aż przerysowaną fabułę z bohaterami, którzy są połączeni „wyjątkowym” uczuciem i silną główną bohaterką tylko dlatego, bo jest silna. Ten tytuł mnie zaskoczył. Mimo, że wiadomo...