Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Moja córka pokochała tę serię od pierwszego tomu. Choć w tytule jest magia, to tak naprawdę kolejne części poruszają w niebanalny sposób codzienne problemy bliskie każdemu dziecku: samotność w grupie rówieśników, niesmiałość, potrzebę znalezienia przyjaciela, który będzie nas wspierał w trudnych chwilach.
Taki magiczny towarzysz, który zawsze nas rozumie, zawsze mądrze doradza, dopinguje do działania, trzyma za rękę, gdy jest ciężko i po prostu przy nas jest, to prawdziwe spełnienie marzeń. Nie tylko dziecięcych.
Polecam całą serię - wciąga i dzieci, i dorosłych:)

Moja córka pokochała tę serię od pierwszego tomu. Choć w tytule jest magia, to tak naprawdę kolejne części poruszają w niebanalny sposób codzienne problemy bliskie każdemu dziecku: samotność w grupie rówieśników, niesmiałość, potrzebę znalezienia przyjaciela, który będzie nas wspierał w trudnych chwilach.
Taki magiczny towarzysz, który zawsze nas rozumie, zawsze mądrze...

Przepiękna opowieść narysowana tak, że szczęka opada. Miałam okazję przeczytać ten komiks w wersji angielskiej - co tu dużo mówić... Powalił mnie. Na tak piękną historię o dorastaniu, szacunku i czułości wobec życia, które dobiega końca i wzruszającej więzi między wnuczką a babcią nie trafiłam nigdy przedtem.

Rzadko płaczę przy lekturze, ale tu nie sposób było się nie wzruszyć. Polecam serdecznie nie tylko miłośnikom komiksu, bo tak poruszające, a przy tym oszczędne w wyrazie, wysmakowane perełki zdarzają się bardzo rzadko.

Jestem bardzo ciekawa kolejnych książek Alix Garin, bo ma wielki talent!

Przepiękna opowieść narysowana tak, że szczęka opada. Miałam okazję przeczytać ten komiks w wersji angielskiej - co tu dużo mówić... Powalił mnie. Na tak piękną historię o dorastaniu, szacunku i czułości wobec życia, które dobiega końca i wzruszającej więzi między wnuczką a babcią nie trafiłam nigdy przedtem.

Rzadko płaczę przy lekturze, ale tu nie sposób było się nie...

Seria, którą pożerają moje dzieci!

Uwielbiam te ilustracje, a i zagadki są świetne. Chyba nad żadną inną książką moje dzieci nie spędzają tak chętnie czasu. Robimy sobie zawody, kto szybciej wpadnie na rozwiązanie zagadki - zabawa jest przednia.

Już kilkorgu znajomym sprezentowałam różne części tej serii i każdy jest zachwycony. Ja serdecznie polecam.

Seria, którą pożerają moje dzieci!

Uwielbiam te ilustracje, a i zagadki są świetne. Chyba nad żadną inną książką moje dzieci nie spędzają tak chętnie czasu. Robimy sobie zawody, kto szybciej wpadnie na rozwiązanie zagadki - zabawa jest przednia.

Już kilkorgu znajomym sprezentowałam różne części tej serii i każdy jest zachwycony. Ja serdecznie polecam.

Absolutnie przepiękna książka!

Jeśli ma się ochotę przypomnieć sobie, jak to było wymyślać niestworzone historie i nowe światy, to ta książka zabierze go właśnie tam - w świat dziecięcej wyobraźni. Uwielbiam książki, które mogę czytać z dziećmi i czerpać przy tym przyjemność dla siebie - TAM, GDZIE ROSNĄ DZIKIE KWIATY należy do tej tej właśnie kategorii - jest i dla dzieci, i dla dorosłych. Nie wiem, czy ci ostatni nie docenią jej nawet bardziej;)
Chyba kupię kilka na prezenty dla przyjaciółek.

Historia i kreska przypomina mi nieco TAM, GDZIE ŻYJĄ DZIKIE STWORY Sendaka. Myślę, że zapadnie w serce wielu czytelnikom.

Absolutnie przepiękna książka!

Jeśli ma się ochotę przypomnieć sobie, jak to było wymyślać niestworzone historie i nowe światy, to ta książka zabierze go właśnie tam - w świat dziecięcej wyobraźni. Uwielbiam książki, które mogę czytać z dziećmi i czerpać przy tym przyjemność dla siebie - TAM, GDZIE ROSNĄ DZIKIE KWIATY należy do tej tej właśnie kategorii - jest i dla...

Świetnie napisana, przetłumaczona i zilustrowana powieść graficzna/komiks. Bardzo potrzebna. Koniecznie przeczytajcie!

Świetnie napisana, przetłumaczona i zilustrowana powieść graficzna/komiks. Bardzo potrzebna. Koniecznie przeczytajcie!

Przepiękny komiks! Z okładki śmiało zrobiłabym plakat. Jestem zachwycona tym, w jak przystępny sposób można się całkiem sporo dowiedzieć o oceanach.

Może wszyscy wiedzą, dlaczego kostki lodu w szklance z napojem unoszą się na powierzchni. Ja, szczerze mówiąc, nie potrafiłam tego dziecku wyjaśnić. Teraz już umiem:) Moja 10-letnia córka uwielbia ten komiks. Czekamy na BIORÓŻNORODNOŚĆ tego samego autora.

Przepiękny komiks! Z okładki śmiało zrobiłabym plakat. Jestem zachwycona tym, w jak przystępny sposób można się całkiem sporo dowiedzieć o oceanach.

Może wszyscy wiedzą, dlaczego kostki lodu w szklance z napojem unoszą się na powierzchni. Ja, szczerze mówiąc, nie potrafiłam tego dziecku wyjaśnić. Teraz już umiem:) Moja 10-letnia córka uwielbia ten komiks. Czekamy na...

Syn mojej przyjaciółki kiedyś czytał, teraz najchętniej gra, po książki sięga, kiedy naprawdę nie ma wyjścia. Wyjątkiem są komiksy. I chyba właśnie dlatego stwierdziłam, że ta książka nie odrzuci go po pierwszych trzech stronach. Bingo! Zajrzał, przekartkował, a jak już zajrzał, to (o dziwo!) przeczytał po kawałku cały.

Jego mama w szoku, ja też:) Podpytałam go (Leon, mam nadzieję, że się nie obrazisz za tę relację) i powiedział mi, że "facet nie przynudza", "nie ściemnia, że wszystko będzie dobrze", ale daje konkretne rady i "chyba wszystko o czym pisze zna z życia". Pochwalił też "śmieszne rysunki" (choć z niektórych głośno się nabijali z kolegą) i że książkę czytało mu się "jakby przeglądał ją na tablecie".

Istny cud, że udało mi się trafić w gust nastolatka. Jeśli szukacie czegoś w temacie dojrzewania dla tzw. opornego czytelnika, to polecam tę książkę, bo faktycznie tekst jest tak sprytnie ułożony, że nie przytłacza nadmierną ilością na jednej stronie, czytanie jest trochę jak przeglądanie dłuższych wiadomości - gdy są podane w takich mniejszych porcjach łatwiej je chyba strawić. Podoba mi się także to, że autor czerpie przykłady z własnego życia (oraz życia swoich braci), więc teoria jest poparta praktyką i doświadczeniem. A skoro nie tak dawno sam przez to wszystko przechodził, to może być bardziej wiarygodny dla ciut młodszego kolegi niż specjalista z trzema dyplomami.

Syn mojej przyjaciółki kiedyś czytał, teraz najchętniej gra, po książki sięga, kiedy naprawdę nie ma wyjścia. Wyjątkiem są komiksy. I chyba właśnie dlatego stwierdziłam, że ta książka nie odrzuci go po pierwszych trzech stronach. Bingo! Zajrzał, przekartkował, a jak już zajrzał, to (o dziwo!) przeczytał po kawałku cały.

Jego mama w szoku, ja też:) Podpytałam go (Leon, mam...

Niewiarygodne, ale trzeci tom jest jeszcze lepszy niż poprzednie. Jest więcej współczesnych bohaterek, o których czyta się z zapartym tchem. Moja córka nie rozstaje się z książką. Przy okazji zrozumiała różnicę między imigracją a emigracją.

No i te ilustracje! Książka, którą z wielką przyjemnością oglądamy, czytamy, a potem dyskutujemy o niej. Polecam z całego serca, już wiem, czym obdaruję przyjaciółki.w święta.

Niewiarygodne, ale trzeci tom jest jeszcze lepszy niż poprzednie. Jest więcej współczesnych bohaterek, o których czyta się z zapartym tchem. Moja córka nie rozstaje się z książką. Przy okazji zrozumiała różnicę między imigracją a emigracją.

No i te ilustracje! Książka, którą z wielką przyjemnością oglądamy, czytamy, a potem dyskutujemy o niej. Polecam z całego serca, już...

Przyznam, że na początku przyciągnęła mnie okładka, ale to, co znalazłam w środku, wcale nie rozczarowała. Polecam, jeśli szukacie wciągającej lektury i lubicie się trochę bać. Ja się nie mogłam oderwać.

Przyznam, że na początku przyciągnęła mnie okładka, ale to, co znalazłam w środku, wcale nie rozczarowała. Polecam, jeśli szukacie wciągającej lektury i lubicie się trochę bać. Ja się nie mogłam oderwać.

Dzieci pochłaniają tę książkę. Syn mojej przyjaciółki, typowy gracz, który najchętniej nie wypuszczałby konsoli z rąk, przeczytał ją w jeden wieczór. Historia wciągnęła go do tego stopnia, że kończył lekturę w wannie. Mnie się spodobały wyraziste ilustracje i główna bohaterka. Czyta ją chętnie także moja ośmioletnia córka, a w klasie jej starszej koleżanki dziewczynki stworzyły klub, w którym dyskutują o przeżyciach Lisy, głównej bohaterki. Od ich mam wiem, że zaczęły więcej w domu opowiadać o tym, co dzieje się w szkole. Wzorują się na Lisie i same próbują rozwiązywać szkolne problemy.

Ta książka ma w sobie to coś, co sprawia, że dzieci chcą czytać dalej. Czy to nie najlepsza rekomendacja? Ja serdecznie polecam, gdy patrzę jak książka wygrywa z konsolą - przynajmniej na jakiś czas...

Dzieci pochłaniają tę książkę. Syn mojej przyjaciółki, typowy gracz, który najchętniej nie wypuszczałby konsoli z rąk, przeczytał ją w jeden wieczór. Historia wciągnęła go do tego stopnia, że kończył lekturę w wannie. Mnie się spodobały wyraziste ilustracje i główna bohaterka. Czyta ją chętnie także moja ośmioletnia córka, a w klasie jej starszej koleżanki dziewczynki...

Jedna z tych książek, które zostają w pamięci na długo, zwłaszcza jeśli czytało się ją w czasie studiów. Polecam,

Jedna z tych książek, które zostają w pamięci na długo, zwłaszcza jeśli czytało się ją w czasie studiów. Polecam,

Prawdziwy majstersztyk! No i jak ta książka jest narysowana! Forma komiksu to strzał w dziesiątkę. Moja ośmioletnia córka nie wypuszczała jej z ręki przez tydzień. Ostatnio świetnie wyjaśniła babci, że można zmienić zdanie, wykorzystując historykę z borsukiem wziętą wprost z tej książki. Z całą odpowiedzialnością ogłaszam ZGADZAM SIĘ ALBO I NIE! lekturą obowiązkową dla mądrych rodziców oraz ich dzieci. To może być pierwsza lektura przeczytana z ochotą:) Jako rodzic wiele się z tej książki nauczyłam i serdecznie ją polecam innym rodzicom. Czytajcie razem z dziećmi, bo naprawdę warto.

Nie spotkałam jeszcze książki, która w tak przystępny, prosty, a do tego zabawny sposób wyjaśnia dzieciom bardzo ważne pojęcia: czym są granice, zgoda, jak odróżnić prawdziwego przyjaciela od "udawacza", jak okazywać szacunek innym i dbać, by oni szanowali nas.

Nie dość, że książka to doskonale tłumaczy, to jeszcze daje przykłady z życia wzięte: za pomocą przezabawnych scenek pokazuje, jak można się zachować w trudnych sytuacjach, co można powiedzieć, żeby nie urazić innych, ale i zadbac o swoje potrzeby. To mnie chyba najbardziej urzekło: często się zdarza, że dziecko (dorosły zresztą także) czuje, ba, wie, że coś jest nie tak, ale nie potrafi odpowiednio zareagować, kiedy ktoś przekracza jego granice. Ta książka podsuwa świetne pomysły i przygotowuje dzieci na różne sytuacje. Uważam, że to dodatkowa wartość: dziecko uświadamia sobie, że nawet w najtrudniejszej sytuacji może poprosić o pomoc (znajdzie tu adresy, numery telefonów, etc.), że nie jest samo.

Polecam też filmik ZGADZAM SIĘ ALBO I NIE! na youtubie. Jest rewelacyjny. Żałuję, że ta książka nie ukazała się wcześniej - mogłaby być pomocą dla wielu rodziców.

Prawdziwy majstersztyk! No i jak ta książka jest narysowana! Forma komiksu to strzał w dziesiątkę. Moja ośmioletnia córka nie wypuszczała jej z ręki przez tydzień. Ostatnio świetnie wyjaśniła babci, że można zmienić zdanie, wykorzystując historykę z borsukiem wziętą wprost z tej książki. Z całą odpowiedzialnością ogłaszam ZGADZAM SIĘ ALBO I NIE! lekturą obowiązkową dla...

Dali. Cóż tu dodać? Świetne tłumaczenie Bożeny Sęk. Polecam

Dali. Cóż tu dodać? Świetne tłumaczenie Bożeny Sęk. Polecam

Dobra literatura w świetnym przekładzie. Nic tylko czytać i się zachwycać.

Dobra literatura w świetnym przekładzie. Nic tylko czytać i się zachwycać.

Warto, warto, jeszcze raz warto. Wilson nic nowego ostatnio nie pisze, warto przeczytać to, co wyszło spod jego pióra przed laty. Kawał dobrej literatury.

Warto, warto, jeszcze raz warto. Wilson nic nowego ostatnio nie pisze, warto przeczytać to, co wyszło spod jego pióra przed laty. Kawał dobrej literatury.

Książka, która na długo zapada w pamięć. Tak pięknie o miłości - miłości trudnej, pokręconej, definiującej - niewielu pisarzy potrafi tak pisać. Margaret Mazzantini jest mistrzynią. To jedna z tych książek, która dotyka duszy. Polecam z całego serca.

Książka, która na długo zapada w pamięć. Tak pięknie o miłości - miłości trudnej, pokręconej, definiującej - niewielu pisarzy potrafi tak pisać. Margaret Mazzantini jest mistrzynią. To jedna z tych książek, która dotyka duszy. Polecam z całego serca.

Jedna z moich ukochanych książek. Wróciłam do niej po latach i cóż, nadal się zachwycam! To mądra i piękna lektura. O miłości, przyjaźni, naszym pokręconym świecie. Tłumaczka genialnie oddała urok prozy Wilsona. Maria Grabska-Ryńska zasługuje na wielkie słowa uznania. Jeśli chcecie się i trochę pośmiać, i wzruszyć, i zadumać nad kondycją człowieka, to polecam. Jedyne zastrzeżenie budzi we mnie okropna według mnie okładka. Ale książka jest tak dobra, że jakoś to zniosę.

Jedna z moich ukochanych książek. Wróciłam do niej po latach i cóż, nadal się zachwycam! To mądra i piękna lektura. O miłości, przyjaźni, naszym pokręconym świecie. Tłumaczka genialnie oddała urok prozy Wilsona. Maria Grabska-Ryńska zasługuje na wielkie słowa uznania. Jeśli chcecie się i trochę pośmiać, i wzruszyć, i zadumać nad kondycją człowieka, to polecam. Jedyne...

Przeczytałam tę książkę w przekładzie na angielski i czekałam aż ktoś się odważy i wyda ją po polsku. To bardzo potrzebna publikacja, która w prosty, ale nie prostacki sposób mówi, o rzeczach, które pojawiają się w życiu nastolatka czy tego chcemy, czy nie. Myślę, że żaden nastolatek się tu nie zgorszy, a raczej umocni się w przekonaniu, że seks to ważna część życia, w której nikt nie ma prawa wywierać na nas presji, zmuszać do czegoś. Autorka na każdym kroku podkreśla, że nie powinno się robić niczego, na co nie czujemy się gotowi, że ważny jest szacunek wobec partnerki/partnera, że ponad wszystko powinniśmy zadbać o bezpieczeństwo. Nowoczesna, komiksowa ilustracja powinna się spodobać młodym ludziom. Ja polecam jako pomoc dla rodziców, którym często brakuje odwagi i wiedzy, żeby rzeczowo porozmawiać "o tych sprawach" z dziećmi.

Przeczytałam tę książkę w przekładzie na angielski i czekałam aż ktoś się odważy i wyda ją po polsku. To bardzo potrzebna publikacja, która w prosty, ale nie prostacki sposób mówi, o rzeczach, które pojawiają się w życiu nastolatka czy tego chcemy, czy nie. Myślę, że żaden nastolatek się tu nie zgorszy, a raczej umocni się w przekonaniu, że seks to ważna część życia, w...

Kupiłam tę książkę dla córki i póki co jestem zachwycona. W dobie wszechobecnych mediów społecznościowych i sztucznie wykreowanych wzrorców dziewczyny są często zagubione. Niby zgrywają pewne siebie, ale w środku są bardzo wrażliwe na każdą krytykę, zwłaszcza jeśli idzie o wygląd zewnętrzny. Mamy nie zawsze wiedzą, jak wesprzeć córki w tym czasie, a one często nie chcą od nich pomocy, trochę nie dowierzając, że matki mogą cokolwiek wiedzieć o ich "współczesnych" problemach. Wydaje mi się, że ta książka może pomóc dziewczynom w tym trudnym okresie. Bardzo spodobało mi się, że nie jest przegadana i "przefajniona". Trzymam kciuki, żeby tak samo spodobała się córce, a wydawnictwu dziękuję, że zauważają potrzeby młodych kobiet.

Kupiłam tę książkę dla córki i póki co jestem zachwycona. W dobie wszechobecnych mediów społecznościowych i sztucznie wykreowanych wzrorców dziewczyny są często zagubione. Niby zgrywają pewne siebie, ale w środku są bardzo wrażliwe na każdą krytykę, zwłaszcza jeśli idzie o wygląd zewnętrzny. Mamy nie zawsze wiedzą, jak wesprzeć córki w tym czasie, a one często nie chcą od...