Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Zasadniczą wadą tej książki jest zbyt duże skupienie się autora na sobie. Podczas niektórych rozdział wręcz zgrzytałem zębami jak wiele można napisać o sobie przy poruszaniu tematów dotyczących innej osoby.

Zasadniczą wadą tej książki jest zbyt duże skupienie się autora na sobie. Podczas niektórych rozdział wręcz zgrzytałem zębami jak wiele można napisać o sobie przy poruszaniu tematów dotyczących innej osoby.

Nie sposób się nie zgodzić, że to coś w stylu "biblii" dla fanów F1. Solidne i merytoryczne przejście przez 70 lat tego motosportu. Jest kilka mniej znanych ciekawostek, ale w większości to podstawowe fakty i wydarzenia, zakotwiczone w przeróżnych kontekstach i szerszym ujęciu. Spełnia to swoją rolę, autorowi nie można zarzucić nieznajomości tematu czy brak pasji - zresztą nie raz udowadniał to na różnych antenach.
Oburzenia tym, że to książka tylko relacjonująca historie F1 - nie rozumiem. Zakładam, że miała być to pozycja do której będziemy wracać, żeby przypomnieć sobie konkretne GP, przed wydarzeniami na torze w tym lub przyszłych sezonach. I z tej roli wywiązuje się świetnie.

Nie sposób się nie zgodzić, że to coś w stylu "biblii" dla fanów F1. Solidne i merytoryczne przejście przez 70 lat tego motosportu. Jest kilka mniej znanych ciekawostek, ale w większości to podstawowe fakty i wydarzenia, zakotwiczone w przeróżnych kontekstach i szerszym ujęciu. Spełnia to swoją rolę, autorowi nie można zarzucić nieznajomości tematu czy brak pasji - zresztą...

Czyta się dobrze, pomimo, że to jedna wielka laurka dla RK.

Czyta się dobrze, pomimo, że to jedna wielka laurka dla RK.

Coachingowe mambo -jambo, jedyna wartość tej książki, to informacje o Formule 1, których na szczęście nie brakuje.

Coachingowe mambo -jambo, jedyna wartość tej książki, to informacje o Formule 1, których na szczęście nie brakuje.

Prześwietna przekrojowa kronika dynastii Windsorów okraszona trafnymi ocenami i znalezieniem przyczyn kryzysów. To nie tylko opowieść o dynastii brytyjskiej, ale też o zmieniającym się świecie. Bogata literatura i znajomość tematu widać od pierwszych stron książki.

Prześwietna przekrojowa kronika dynastii Windsorów okraszona trafnymi ocenami i znalezieniem przyczyn kryzysów. To nie tylko opowieść o dynastii brytyjskiej, ale też o zmieniającym się świecie. Bogata literatura i znajomość tematu widać od pierwszych stron książki.

Przez to, że książka stanowi zapis rozmów syna Enzo z włoskim dziennikarzem, bliżej jej do laurki albo pamiątkowej księgi poświęconej pamięci legendarnemu Włochowi.
Nie mówię, że to źle. Warto zawsze widzieć subiektywny punkt widzenia osoby stojącej blisko Maranello, ale jednak wyżej stawiam klasyczne biografie. Na plus szeroki przekrój rozmów, ale miałem wrażenie, że zostały wybrane dość chaotycznie.

Przez to, że książka stanowi zapis rozmów syna Enzo z włoskim dziennikarzem, bliżej jej do laurki albo pamiątkowej księgi poświęconej pamięci legendarnemu Włochowi.
Nie mówię, że to źle. Warto zawsze widzieć subiektywny punkt widzenia osoby stojącej blisko Maranello, ale jednak wyżej stawiam klasyczne biografie. Na plus szeroki przekrój rozmów, ale miałem wrażenie, że...

Świetnie napisania, kopalnia ciekawostek jak i bezstronne spojrzenia na konflikt Hamilton - Alonso. Anegdoty zapadają w pamięć i sam sens książki jest po prostu świetny - Formuła 1 od kulis, przedstawiona przez inżyniera. Dobry styl autora i bogaty bagaż doświadczeń to recepta na sukces tej książki.

Świetnie napisania, kopalnia ciekawostek jak i bezstronne spojrzenia na konflikt Hamilton - Alonso. Anegdoty zapadają w pamięć i sam sens książki jest po prostu świetny - Formuła 1 od kulis, przedstawiona przez inżyniera. Dobry styl autora i bogaty bagaż doświadczeń to recepta na sukces tej książki.

Oryginalny tytuł "Death of Ayrton Senna" bliżej do sensu tej książki. Śmierć tego legendarnego Brazylijczyka jest tu punktem odniesienia. Większość treści stanowi tu formę sprawozdania z wydarzeń na torze jak i poza nim. Niestety analizy chociażby psychologii Senny są tylko prowizoryczne.

Oryginalny tytuł "Death of Ayrton Senna" bliżej do sensu tej książki. Śmierć tego legendarnego Brazylijczyka jest tu punktem odniesienia. Większość treści stanowi tu formę sprawozdania z wydarzeń na torze jak i poza nim. Niestety analizy chociażby psychologii Senny są tylko prowizoryczne.

Trudno rozpatrywać ten film bez oderwania od wielkiego kina, które stworzono w filmie "Park Jurajski". Śmiało można założyć, że to perfekcyjna adaptacja książki. Zachowano sens i istotę wydarzeń z książki, dopasowano do dużego ekranu dłużące się sceny i z postaci wyciągnięto esencję.

Crichton w książce rozwija trzy różne nurty myślenia: z jednej strony jest filozoficznie, z drugiej - matematycznie a trzeciej biotechnologicznie. Są to na pewno ciekawe i zmuszające do myślenia rzeczy, które w filmie były tylko zarysowane.

Największym problemem historii są moim zdaniem który momenty spotkania z dinozaurami (kończące się najczęściej ucieczką). Nie wiem na ile to wina tłumaczenia, ale odbierałem je jako infantylne i nienaturalne. O ile można tak napisać o opisie zdarzeń ze zwierzętami sprzed miliarda lat.

Trudno rozpatrywać ten film bez oderwania od wielkiego kina, które stworzono w filmie "Park Jurajski". Śmiało można założyć, że to perfekcyjna adaptacja książki. Zachowano sens i istotę wydarzeń z książki, dopasowano do dużego ekranu dłużące się sceny i z postaci wyciągnięto esencję.

Crichton w książce rozwija trzy różne nurty myślenia: z jednej strony jest filozoficznie,...

Samą książkę czyta się dobrze, Janusz Wójcik to jedna z najbarwniejszych postaci polskiego futbolu i ta książka tylko utwierdza w tym przekonaniu. Zastanawiam się tylko w jakim procencie mija się z prawdą.

Samą książkę czyta się dobrze, Janusz Wójcik to jedna z najbarwniejszych postaci polskiego futbolu i ta książka tylko utwierdza w tym przekonaniu. Zastanawiam się tylko w jakim procencie mija się z prawdą.

Jest to tylko przejście "po łebkach" przez karierę Leonardo i wyliczenie jego partnerek. Miałem wrażenie, jakbym czytał opisy filmów, artykuły z pras plotkarskich i w międzyczasie coś sensownego się pojawiło, jednak zdecydowanie zbyt mało.

Jest to tylko przejście "po łebkach" przez karierę Leonardo i wyliczenie jego partnerek. Miałem wrażenie, jakbym czytał opisy filmów, artykuły z pras plotkarskich i w międzyczasie coś sensownego się pojawiło, jednak zdecydowanie zbyt mało.

Myślę, że autorkę przerosło zadanie. Nie jest to żadna podróż do wnętrza piramdy, tylko pobieżne zerknięcie na karierę duetu. Brakuje głębszego spojrzenia na ich fenomen, inspiracje czy motywy które kierowały ich do takiego imagu. Dodatkowo, strony są zapchane niepotrzebnymi informacjami. W kwestii chłopaków zdecydowanie lepiej wypadł dokument "Daft Punk bez masek".

Myślę, że autorkę przerosło zadanie. Nie jest to żadna podróż do wnętrza piramdy, tylko pobieżne zerknięcie na karierę duetu. Brakuje głębszego spojrzenia na ich fenomen, inspiracje czy motywy które kierowały ich do takiego imagu. Dodatkowo, strony są zapchane niepotrzebnymi informacjami. W kwestii chłopaków zdecydowanie lepiej wypadł dokument "Daft Punk bez masek".

Z perspektywy czasu książka nie broni się zbyt dobrze.

Z perspektywy czasu książka nie broni się zbyt dobrze.

Zdecydowanie najlepsza z nowego kanonu. Niby jest powieścią młodzieżowa, ale dojrzałością przebija wiele innych książek. Historia niemożliwej miłości to teoretycznie temat oklepany, ale przedstawienie jej na tle najważniejszych wydarzeń dla uniwersum Gwiezdnych Wojen było strzałem w dziesiątkę.

Zdecydowanie najlepsza z nowego kanonu. Niby jest powieścią młodzieżowa, ale dojrzałością przebija wiele innych książek. Historia niemożliwej miłości to teoretycznie temat oklepany, ale przedstawienie jej na tle najważniejszych wydarzeń dla uniwersum Gwiezdnych Wojen było strzałem w dziesiątkę.

Glukhovskiemu trzeba oddać, że z błahych i na pozór nieciekawych tematów (w tym wypadku tłumaczenie dziennika) potrafi stworzyć dzieło wciągające. Z taką samą ciekawością jak główny bohater odkrywałem kolejne rodziały manuskryptu. I tę część książki uważam za najlepszą. Warsztat reżysera pozwolił na perfekcyjny balans pomiędzy czasami współczesnymi i wydarzeniami na półwyspie Jukatan w XVI wieku. Oba wypadły przekonująco i realistycznie.
Nie brakowało również nieporywających, ale ciekawych rozważań na temat Boga, naszego życia, przeznaczenia.

Glukhovskiemu trzeba oddać, że z błahych i na pozór nieciekawych tematów (w tym wypadku tłumaczenie dziennika) potrafi stworzyć dzieło wciągające. Z taką samą ciekawością jak główny bohater odkrywałem kolejne rodziały manuskryptu. I tę część książki uważam za najlepszą. Warsztat reżysera pozwolił na perfekcyjny balans pomiędzy czasami współczesnymi i wydarzeniami na...

Sherlock Holmes i jego przygody są ponadczasowe, jednak wydanie w postaci potężnego tomiska eliminuje możliowść komfortowego czytania w każdych warunkach.

Sherlock Holmes i jego przygody są ponadczasowe, jednak wydanie w postaci potężnego tomiska eliminuje możliowść komfortowego czytania w każdych warunkach.