rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Komisarz Polkowska nie wpisuje się w przeważający trend występujący w kryminałach. Nie jest mężczyzną i nie nadużywa alkoholu. Jest za to kobietą, matką nie utrzymująca od lat kontaktu z córką i osobą nieheteronormatywną. Ale mam wrażenie, że te zabiegi mają na celu wzbudzenie sensacji. Tak samo jak niektóre z tym związane w książce wydarzenia, które w zasadzie nic nie wnoszą do fabuły. Orgia z kilkoma kobietami z okazji imienin naprawdę nie przybliża nas do poznania motywów działania mordercy. Mordercę zresztą znamy od samego początku, następną ofiarę też. Osobiście nie lubię takich zabiegów. Wolę bawić się w detektywa i obstawiać kto zabił. Skoro jednak w tej książce było inaczej stwierdziłam że może to i lepiej? W gruncie rzeczy w mojej opini jednak nie. Drażniące dla mnie również było poleganie na intuicji Pani komisarz. Sama jestem kobietą i wierzę w intuicji ale jednak tutaj, mam wrażenie jest to przerysowane a wplatanie w fabułę snów Pani komisarz już w ogóle jest dla mnie niepoważne. O ile książkę czyta się dość szybko a zakończenie ma szansę być na prawdę wartościowe. To coś jednak poszło nie tak. Akcja pod koniec rozegrana jest zbyt pobieżnie. Czuję przez to niedosyt. Sam pomysł może i jest oryginalny jednak w końcówce autor już sam był zmęczony pisaniem i chciał szybciej skończyć. A szkoda.

Komisarz Polkowska nie wpisuje się w przeważający trend występujący w kryminałach. Nie jest mężczyzną i nie nadużywa alkoholu. Jest za to kobietą, matką nie utrzymująca od lat kontaktu z córką i osobą nieheteronormatywną. Ale mam wrażenie, że te zabiegi mają na celu wzbudzenie sensacji. Tak samo jak niektóre z tym związane w książce wydarzenia, które w zasadzie nic nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo długo polowałam na tą książkę i wreszcie ją przeczytałam. Nie zawiodłam się! Czytało się szybko, fabuła mnie zaintrygowała, a główną zagadkę stanowiło dla mnie nie tyle to, dlaczego nasza bohaterka zamilkła, a to jaką rolę w książce ma nasz terapeuta. Przyznam, że takiego zakończenia się zupełnie nie spodziewałam. Książka warta polecenia. Opisy medyczne przedstawione zostały bardzo ciekawie i przystępnym językiem. Nie ma tam zbędnego rozwodzenia się nad stanami emocjonalnymi bohaterów. Wszystkiego w książce jest z umiarem. Także czytajcie, a ja lecę szukać kolejne książki autora :)

Bardzo długo polowałam na tą książkę i wreszcie ją przeczytałam. Nie zawiodłam się! Czytało się szybko, fabuła mnie zaintrygowała, a główną zagadkę stanowiło dla mnie nie tyle to, dlaczego nasza bohaterka zamilkła, a to jaką rolę w książce ma nasz terapeuta. Przyznam, że takiego zakończenia się zupełnie nie spodziewałam. Książka warta polecenia. Opisy medyczne przedstawione...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka nie przypadła mi do gustu. Jak dla mnie to syndrom sztokholmski się tam dość mocno przewijał - zresztą nawet główna bohaterka to stwierdziła. Jeśli ktoś lubi takie klimaty to książka może się mu spodobać. Ja jednak preferuje czyste układy. Dodatkowo to niezdecydowanie naszej bohaterki, jej rozterki, albo jej traumy w ogóle do mnie nie przemawiały. Traumy zostały zbyt płytko potraktowane przez co miałam wrażenie, że są takie jakby na siłę umieszczone w tej książce. W sumie dobrze zgwałcono ją na pokładzie statku ale hello wejdę na ten statek i pozwolę się dotykać gwałcicielowi, bo w sumie czemu nie. Jedynie zakończenie mnie zaskoczyło i podratowało trochę książkę. Jednak po kolejny tom nie sięgnę.

Książka nie przypadła mi do gustu. Jak dla mnie to syndrom sztokholmski się tam dość mocno przewijał - zresztą nawet główna bohaterka to stwierdziła. Jeśli ktoś lubi takie klimaty to książka może się mu spodobać. Ja jednak preferuje czyste układy. Dodatkowo to niezdecydowanie naszej bohaterki, jej rozterki, albo jej traumy w ogóle do mnie nie przemawiały. Traumy zostały...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka jest dość obszerna ale czyta się ją dość szybko. Wcześniej już czytałam książkę autora, jednak ta jest inaczej napisana. Jest to rozbudowany scenariusz serialu, zaznacze, że serialu nie oglądałam. Jeśli chodzi o książkę to nie mamy tu jednego zabójcy, którego główny bohater usilnie poszukuje. Mamy za to wiele wątków, które stanowią oddzielne sprawy, nad którymi pracował komisarz Kaszowski (wybór Lindy wydaje mi się w 100% trafiony), a które teraz przeglada komisarz Majewska w poszukiwaniu uchybień. A tych jest sporo, bo komisarz kieruje się w swoim postepowaniu własną definicją sprawiedliwości. Z czasem komisarz Majewska ma problemy z rozpoznaniem czyjej pracy tak naprawdę powinna się bliżej przyjrzeć. Kaszowskiego, czy może jednak swojego przełożonego w Biurze Spraw Wewnętrznych Policji. Zakończenie mogłoby wskazywać na kolejną część i mam nadzieję, że tak będzie!

Książka jest dość obszerna ale czyta się ją dość szybko. Wcześniej już czytałam książkę autora, jednak ta jest inaczej napisana. Jest to rozbudowany scenariusz serialu, zaznacze, że serialu nie oglądałam. Jeśli chodzi o książkę to nie mamy tu jednego zabójcy, którego główny bohater usilnie poszukuje. Mamy za to wiele wątków, które stanowią oddzielne sprawy, nad którymi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie pamiętam, kiedy ostatnio czytałam tak złą książkę. Nie wiem też, jak to się stało, że ma ona aż tyle stron? Po co? Na początku jest nudno, w zasadzie przez bardzo długi czas ten stan się nie zmienia. Poznajemy młode małżeństwo zakochane w sobie pierwszą, naiwną i bardzo niedojrzałą miłością. Towarzyszymy im w podroży poślubej, podczas której łapią każdą okazję żeby jechać dalej przed siebie imając się przy tym różnych zajęć aby mieć za co coś zjeść. W pewnym momecie wpadają w tarapaty i w ramach ucieczki wsiadają na jacht starszego od nich małżeństwa z córeczką. I jeśli myślicie, że w końcu zacznie się ten thriller psychologiczny, o którym czytamy na okładce to niestety muszę Was rozczarować. Nic z tych rzeczy. Teraz akcja staje się dość przewidywalna. O ile z początku czekałam na to żeby coś się zaczęło zmieniać, o tyle potem czekałam kiedy wreszcie ta książka się skonczy. Nasi bohaterowie zostaja wciagnieci w gre, z ktorej niby chcą się wydostać ale jednak nie robią nic w tym kierunku. Dają sobą sterować i w imię całkowitej wolności stają się niewolnikami Franka. Na jachcie nic nie dzieję się bez obopólnej zgody a jednak mamy wrażenie, że sytuacja jest patologiczna. Napięcie erotyczne jest "brudne" a motywy działania jeszcze bardziej. Biorac pod uwagę jeszcze wątek pedofilski to juz w ogole nie wiadomo po co autorka napisała tą książkę? Chodzilo jej o nakreslenie wizji swiata, w ktorym nie ma zasad narzucanych z góry i tego jak to sie kończy? Czy może chciała podkreślić jak doszło do tego ze nasi bohaterowie dali się wciagnąc w tą sytuację - o czym swiadczą wplecione opisy scen z dzieciństwa Jonnego i Clem. Które to opisy według mnie niepotrzebne wydluzyly książkę i nic nie wniosły. Jeszcze jak pomyślę o tym, ze historia jest oparta na przeżyciach autorki to aż boję się zastanowić kto jest jej odbiciem w tej ksiażce. Jedyną pozytywną osobą jest mała Kleks, ktorą jednak ostateczenie wszyscy opuścili i pozostawili samą sobie, co mnie najbardziej zdołowało i dzięki czemu do reszty znienawidziłam tą książkę. Podsumowujac - nie polecam.

Nie pamiętam, kiedy ostatnio czytałam tak złą książkę. Nie wiem też, jak to się stało, że ma ona aż tyle stron? Po co? Na początku jest nudno, w zasadzie przez bardzo długi czas ten stan się nie zmienia. Poznajemy młode małżeństwo zakochane w sobie pierwszą, naiwną i bardzo niedojrzałą miłością. Towarzyszymy im w podroży poślubej, podczas której łapią każdą okazję żeby...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę czytałam rok temu, jednak do dzisiaj pamiętam o czym była i jak się czułam. Zresztą jak się nadal czuję jak czasami sobie o niej przypomnę. Nie mogę zrozumieć głównej bohaterki - jej zaślepienia chęcią zemsty. Cała jej postawa jest dla mnie niezrozumiała. Jej motywy. Po prostu straszne. Miałam nadzieję, że książka skończy się inaczej - ale wtedy pewnie tak długo nie utkwiłaby mi w pamięci.

Jestem po prostu zła, że udało się jej zrealizować plan! Że nikt jej nie powstrzymał, nie udowodnił nic wcześniej.

Polecam i jestem ciekawa czy książka jeszcze na kimś wywarła podobne wrażenie.

Książkę czytałam rok temu, jednak do dzisiaj pamiętam o czym była i jak się czułam. Zresztą jak się nadal czuję jak czasami sobie o niej przypomnę. Nie mogę zrozumieć głównej bohaterki - jej zaślepienia chęcią zemsty. Cała jej postawa jest dla mnie niezrozumiała. Jej motywy. Po prostu straszne. Miałam nadzieję, że książka skończy się inaczej - ale wtedy pewnie tak długo nie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Oooo nie! Bardzo żałuję zakupu tej książki. Nie przemawia do mnie syndrom sztokholmski. I nie trawię ciągłego przypominania "jestem Tarasow, bla bl bla" Czytam, to wiem kim jesteś. Ani wątek kryminalny ani erotyczny mnie nie przekonał. Słaby warsztat. Może kolejne książki będą miały lepszy styl, jednak ja się zraziłam.

Oooo nie! Bardzo żałuję zakupu tej książki. Nie przemawia do mnie syndrom sztokholmski. I nie trawię ciągłego przypominania "jestem Tarasow, bla bl bla" Czytam, to wiem kim jesteś. Ani wątek kryminalny ani erotyczny mnie nie przekonał. Słaby warsztat. Może kolejne książki będą miały lepszy styl, jednak ja się zraziłam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dopiero rozpoczynam przygodę z tym autorem. Początek książki lekko przydługi, akcja rozkręcała się powoli. Na szczęście potem było już ok. Ciekawe wtrącenia na tle kulturowo-historycznym. Harrego polubiłam, jednak na końcu książki mnie lekko rozczarował, niestety przegrał z nałogiem. Kolejny tom już czeka na półce.

Dopiero rozpoczynam przygodę z tym autorem. Początek książki lekko przydługi, akcja rozkręcała się powoli. Na szczęście potem było już ok. Ciekawe wtrącenia na tle kulturowo-historycznym. Harrego polubiłam, jednak na końcu książki mnie lekko rozczarował, niestety przegrał z nałogiem. Kolejny tom już czeka na półce.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kocham Wiktorię! A Beletha jeszcze bardziej. Szkoda, że to ostatnia część. (A może nie?) Tym razem to nawet było mi szkoda Azazela. Choćby ze względu na niego powinna być kolejna część. Tym razem zasłużył! :)

Kocham Wiktorię! A Beletha jeszcze bardziej. Szkoda, że to ostatnia część. (A może nie?) Tym razem to nawet było mi szkoda Azazela. Choćby ze względu na niego powinna być kolejna część. Tym razem zasłużył! :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Spodziewałam się czegoś innego. Na początku czytania byłam pewna, że bohaterka ma na sumieniu nie tylko romans... Im dłużej jednak czytałam, tym bardziej jej po prostu współczułam. A przy zakończeniu miałam ochotę krzyczeć "nie rób tego!" Książka pokazuje, że od przeszłości nigdy nie da się uciec, a rodzice mają na nasze życie ogromny wpływ. Nawet jeśli nie ma ich fizycznie w naszym dorosłym życiu.

Spodziewałam się czegoś innego. Na początku czytania byłam pewna, że bohaterka ma na sumieniu nie tylko romans... Im dłużej jednak czytałam, tym bardziej jej po prostu współczułam. A przy zakończeniu miałam ochotę krzyczeć "nie rób tego!" Książka pokazuje, że od przeszłości nigdy nie da się uciec, a rodzice mają na nasze życie ogromny wpływ. Nawet jeśli nie ma ich fizycznie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książkę czytałam po raz pierwszy. Musiałam wiele rzeczy tłumaczyć mojej 7-latce. Myślę, że za szybko po nią sięgnęłam, no ale wpadła mi w ręce więc przeczytałam. Ogólnie historia jest bardzo pogodna, opowiedziana oczami boćka Kajtka, który swoją drogą ma oryginalne poczucie humoru.Ja czytając się uśmiechałam pod nosem, jednak córka nie bardzo wiedziała z czego mama się śmieje. Polecam książkę dla starszych dzieci - dowiedzą się jak kiedyś żyło się na wsi.

Książkę czytałam po raz pierwszy. Musiałam wiele rzeczy tłumaczyć mojej 7-latce. Myślę, że za szybko po nią sięgnęłam, no ale wpadła mi w ręce więc przeczytałam. Ogólnie historia jest bardzo pogodna, opowiedziana oczami boćka Kajtka, który swoją drogą ma oryginalne poczucie humoru.Ja czytając się uśmiechałam pod nosem, jednak córka nie bardzo wiedziała z czego mama się...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Mala M. Lilka Płonka, Paulina Świst
Ocena 6,5
Mala M. Lilka Płonka, Pauli...

Na półkach: ,

Czytałam już poprzednie książki autorki i jakoś bardziej do mnie przemawiały. Tutaj główna bohaterka jest lekko mówiąc głupiutka. I to mnie denerwowało podczas lektury. Wolę jak postacie są inteligentne... Jednak jeśli pojawi się kolejna część, a zakończenie na to wskazuje, to po nią sięgnę. Sam wątek mnie zaciekawił. A Malwinę jakoś zniosę, chociaż mam nadzieję, że kolejna część będzie o Zuzannnie.

Czytałam już poprzednie książki autorki i jakoś bardziej do mnie przemawiały. Tutaj główna bohaterka jest lekko mówiąc głupiutka. I to mnie denerwowało podczas lektury. Wolę jak postacie są inteligentne... Jednak jeśli pojawi się kolejna część, a zakończenie na to wskazuje, to po nią sięgnę. Sam wątek mnie zaciekawił. A Malwinę jakoś zniosę, chociaż mam nadzieję, że kolejna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To była moja pierwsza książka tego autora. Rys psychologiczny postaci jest bardzo dobrze rozwinięty. Mamy w książce cały wachlarz emocji. Wcześniejsze kryminały, które czytałam skupiały się na akcji i poszukiwaniu mordercy. Tutaj skupiamy się raczej na odczuciach bohaterów książki. Jedne do czego chcę się przyczepić - jak policja mogła dopuścić do takiego niedopatrzenia w momencie ujęcia sprawcy??

To była moja pierwsza książka tego autora. Rys psychologiczny postaci jest bardzo dobrze rozwinięty. Mamy w książce cały wachlarz emocji. Wcześniejsze kryminały, które czytałam skupiały się na akcji i poszukiwaniu mordercy. Tutaj skupiamy się raczej na odczuciach bohaterów książki. Jedne do czego chcę się przyczepić - jak policja mogła dopuścić do takiego niedopatrzenia w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jest to moja druga przygoda z autorkę. Po Karuzeli czas na kogoś po "dobrej" stronie prawa. Styl pisania pani Pauliny jest dla mnie bardzo dobry. Opisy seksu nie są nachalne. Dobrze wplecione w akcję książki. No i wątek kryminalny! Jestem na tak i już kupiłam pozostałe części.

Jest to moja druga przygoda z autorkę. Po Karuzeli czas na kogoś po "dobrej" stronie prawa. Styl pisania pani Pauliny jest dla mnie bardzo dobry. Opisy seksu nie są nachalne. Dobrze wplecione w akcję książki. No i wątek kryminalny! Jestem na tak i już kupiłam pozostałe części.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jack Reacher jak zwykle mnie nie zawiódł!

Jack Reacher jak zwykle mnie nie zawiódł!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wkręciłam się w tą książkę. Chociaż nie takiego zakończenia się spodziewałam. Główna bohaterka mnie irytowała - no bo po co porozmawiać z własnym mężem?? Jednak cała książka trzyma poziom i warto ją przeczytać.

Wkręciłam się w tą książkę. Chociaż nie takiego zakończenia się spodziewałam. Główna bohaterka mnie irytowała - no bo po co porozmawiać z własnym mężem?? Jednak cała książka trzyma poziom i warto ją przeczytać.

Pokaż mimo to

Okładka książki Nowe przygody skarpetek (jeszcze bardziej niesamowite) Justyna Bednarek, Daniel de Latour
Ocena 8,1
Nowe przygody ... Justyna Bednarek, D...

Na półkach: , ,

Bardzo pozytywna książka dla dzieci. Mojej 7-latce przypadła do gustu. Szybko się czyta, jest zabawna i pouczająca. Na pewno sięgniemy po kolejne tomy.

Bardzo pozytywna książka dla dzieci. Mojej 7-latce przypadła do gustu. Szybko się czyta, jest zabawna i pouczająca. Na pewno sięgniemy po kolejne tomy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ksìążkę czytało się szybko i przyjemnie. Jednak dwie rzeczy mnie zdenerwowały. Zakończenie! Zostałam oszukana - niby wiem że bohaterowie są przecież zmyśleni ale żeby byli zmyśleni podwójnie to już dla mnie za dużo! No i przewijający się w książce zarzut pod adresem Laury, że jest nudna - po prostu mnie znudził. Po kolejne tomy pewnie sięgnę bo traktuję panią Agatę jako przyjemną odskocznię od kfyminałow i sensacji.

Ksìążkę czytało się szybko i przyjemnie. Jednak dwie rzeczy mnie zdenerwowały. Zakończenie! Zostałam oszukana - niby wiem że bohaterowie są przecież zmyśleni ale żeby byli zmyśleni podwójnie to już dla mnie za dużo! No i przewijający się w książce zarzut pod adresem Laury, że jest nudna - po prostu mnie znudził. Po kolejne tomy pewnie sięgnę bo traktuję panią Agatę jako...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Przyjaciółki Agata Przybyłek, Natalia Sońska
Ocena 6,8
Przyjaciółki Agata Przybyłek, Na...

Na półkach:

Książkę czytało mi się szybko. W kilku miejscach się wzruszyłam. Jednak wydaje mi się trochę odrealniona. Po pierwsze kto ma takie spokojne dziecko?! :-) Mamy tutaj historię dwóch małżeństw. W jednym niby wdzystko jest ok, jednak małżonkowie nie są szczęśliwi. A w drugim nic nie jest ok. Ale to właśnie losów drugiego małżeństwa byłam ciekawa. O przyjaźni zbyt wiele tu nie ma. Powiedziałabym nawet, że co to za przyjaźń skoro kobiety nie dzielą się swoimi problemami. Podsumowując - lubię książki Pani Przybyłek ze względu na humor i dowcipne sytuacje. A tu tego nie ma. Są za to trudne życiowe decyzje i ich konsekwencje.

Książkę czytało mi się szybko. W kilku miejscach się wzruszyłam. Jednak wydaje mi się trochę odrealniona. Po pierwsze kto ma takie spokojne dziecko?! :-) Mamy tutaj historię dwóch małżeństw. W jednym niby wdzystko jest ok, jednak małżonkowie nie są szczęśliwi. A w drugim nic nie jest ok. Ale to właśnie losów drugiego małżeństwa byłam ciekawa. O przyjaźni zbyt wiele tu nie...

więcej Pokaż mimo to