rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Po przeczytanej ,,Kasacji" naszła mnie ochota na kolejną część perypetii Chyłki i Zordona. Byłam zmuszona trochę poczekać, ale gdy tylko skończyła się sesja to wzięłam się za czytanie. Z czystym sumieniem mogę oddać się lekturze.

W ,,Zaginięciu" Kordian i jego patronka muszą zmierzyć się ze sprawą, która wydaje się nie do rozwiązania. W nocy Chyłka odbiera telefon od swojej dawnej znajomej ze szkolnych lat. Okazuje się, że jej córeczka zniknęła i prosi panią adwokat o pomoc. Angela, wspomniana koleżanka, i jej mąż zostają oskarżeni o zaginięcie własnej córki. Małżeństwo włączyło alarm antywłamaniowy wieczorem, a rano dziecka nie było.Rozpłynęło się w powietrzu? Wszyscy wiemy, że to niemożliwe. Okno na poddaszu nie było objęte ochroną, ale jak można przez okno dachowe porwać dziecko? Nie znaleziono żadnych śladów, a dziecka jak nie ma tak nie ma. Z czasem wychodzą na jaw coraz to nowe fakty. Ale czy one są w stanie obronić oskarżonych? A może jednak się uda? Sprawdźcie jak Chyłka i młody aplikant poradzą sobie z zagadką nie do rozwiązania.

Moje odczucia po lekturze... . Szczerze przyznam, że mam mętlik w głowie. Zaczęłam czytać z wielką radością. Z każdą stroną byłam coraz bardziej zaintrygowana zagadką. Zdarzyło się, że opadła mi szczęka, gdyż nie spodziewałam się takiego rozwoju wypadków. Natomiast pojawia się ,,ale". W pewnym momencie miałam wrażenie, że jest pewien zastój. Chyłka i Zordon pracowali nad rozwiązaniem zagadki, ale mało było mi ich determinacji. Mimo, że szukali to niewiele znajdowali. Żeby w pełni wyrazić swoje odczucia musiałabym zdradzić więcej z fabuły, a tego nie zrobię. Natomiast końcówka mnie zaskoczyła. Po przeczytaniu ostatnich stron książki po prostu mam chęć sięgnąć po kolejną część. Czemu dopiero po końcówce?

Mimo moich pozytywnych i negatywnych wrażeń nie zamierzam zniechęcać do lektury i wykreślić nazwisko autora z moich czytelniczych planów. Mam zamiar przeczytać dalsze części. Bardzo mi odpowiada styl pisania autora. Czyta się książkę szybko i płynnie i nie brakuje uśmiechu na twarzy co jakiś czas. A o to również chodzi.

Po przeczytanej ,,Kasacji" naszła mnie ochota na kolejną część perypetii Chyłki i Zordona. Byłam zmuszona trochę poczekać, ale gdy tylko skończyła się sesja to wzięłam się za czytanie. Z czystym sumieniem mogę oddać się lekturze.

W ,,Zaginięciu" Kordian i jego patronka muszą zmierzyć się ze sprawą, która wydaje się nie do rozwiązania. W nocy Chyłka odbiera telefon od...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

http://ksiazkowo-filmowyzawrot.blogspot.com/2016/09/tylko-nic-nie-mow-prosze-elizabeth-adler.html

http://ksiazkowo-filmowyzawrot.blogspot.com/2016/09/tylko-nic-nie-mow-prosze-elizabeth-adler.html

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

To już moje kolejne spotkanie z książką tego autora. Po pewnych przemyśleniach doszłam do wniosku, że ten kryminał bardziej przypadł mi do gustu niż poprzedni. Na temat ,,Trzeciego klucza" nie będę się wypowiadać, bo niewiele pamiętam. ,,Człowiek nietoperz" to dobra książka, ale denerwowało mnie zachowanie Harry'ego. Tam został ukazany problem alkoholizmu i trudności, z którymi zmaga się osoba uzależniona. W tej książce trochę mniej tego problemu było i to mi się podobało. Mogłam skupić się całkowicie na zagadce. Nie zrozumcie mnie źle. Nie krytykuję tego. Uważam, że w literaturze powinny pojawiać tego typu problemy, które mogą dotknąć każdego człowieka.

,,Karaluchy" to wciągający kryminał, którego akcja rozgrywa się w stolicy Tajlandii, Bangkoku. W mieście, które tętni życiem. Dzięki tej książce można czegoś dowiedzieć się o tym kraju, o zwyczajach w nim panujących. Harry Hole zostaje wysłany do Azji w dość niekorzystnym dla niego momencie. Ma problem z alkoholem i od jakiegoś czasu nie może poradzić sobie z tą trudnością. Miały na to wpływ wydarzenia z Australii, o których nie wspomnę, żeby nie zdradzić fabuły pierwszej części serii. Natomiast podróż do Bangkoku jest pewnym testem dla umiejętności Harry'ego. Od wyników śledztwa zależeć będzie jego przyszła kariera w policji. Ale czego dotyczy sprawa? Hole ma do rozwiązania zagadkę śmierci norweskiego ambasadora. Władzom Oslo zależy na tym, aby ta sprawa nie była nagłośniona. Tak więc Harry musi działać w miarę dyskretnie. Współpracując z tajlandzką policją stara się rozwikłać sprawę. Harry ma długą i wyboistą drogę przed sobą. Na miejscu zbiera dowody w sprawie, których wyjawienie może spowodować wiele problemów wśród najważniejszych ludzi w Norwegii. Odkrywa wątki, które go szokują. Co możemy spotkać w tej książce? Palarnie opium, homoseksualizm, pornografie dziecięcą, pedofilię, prostytucje nie tylko kobietą, ale i dziecięcą. Coś pominęłam? Możliwe. W tej książce cały czas coś się dzieje, a rozwiązanie ,,wbija w fotel".

To już moje kolejne spotkanie z książką tego autora. Po pewnych przemyśleniach doszłam do wniosku, że ten kryminał bardziej przypadł mi do gustu niż poprzedni. Na temat ,,Trzeciego klucza" nie będę się wypowiadać, bo niewiele pamiętam. ,,Człowiek nietoperz" to dobra książka, ale denerwowało mnie zachowanie Harry'ego. Tam został ukazany problem alkoholizmu i trudności, z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jedna obietnica, aby ochronić czyjeś życie. Jedna obietnica, która wywraca życie do góry nogami. Niemożliwe? A jednak.

Myron prowadzi spokojne, monotonne życie. Spotyka kobietę, z którą coraz lepiej się dogaduje. Nie jest to młoda dziewczyna, to kobieta po przejściach z dwójką dzieci. Myron już nie jest taki młody, ale ma szanse na ułożenie sobie stabilnego życia. W czasie spotkania z Ali, znajomymi i dzieciakami, Myron podsłuchuje dość niepokojącą rozmowę dwóch, młodych dziewcząt. Przekazuje dziewczynom swoją wizytówkę z jego wszystkimi numerami kontaktowymi. Chce uniknąć tego, aby zostały odwożone do domu przez nietrzeźwych kolegów. Wydaje się, że to niewinna obietnica. Myron nie wie jeszcze co go może spotkać.

Pewnej nocy odbiera niepokojący telefon od jednej z dziewcząt, Aimee. Prosi go, aby przyjechał i odwiózł ją w jedno miejsce. Wcześniej obiecał nie tylko ewentualne podwiezienie, ale również to, że nie będzie mówił czegokolwiek rodzicom i nie będzie wypytywać. Tylko to nie takie proste. Wszystko wydaje mu się podejrzane. I wyraz twarzy Aimee, jej zachowanie, ale przede wszystkim miejsce gdzie ma ją zawieźć. Później okazuje się, że widział ją jako ostatni przed zaginięciem. Nie wiadomo czy Aimee po prostu nie wróciła do domu czy ktoś ją porwał. Bo na pewno Myron nie podwiózł licealistki do koleżanki tak jak mówiła. Główny bohater staje się głównym podejrzanym. Ma długą drogę do przebrnięcia. Co skrywa grzeczna, dobrze ucząca się dziewczyna? Dlaczego zaginęła tak nagle? Dlaczego ostatnimi czasy zachowywała się inaczej niż zwykle? Kto za tym wszystkim stoi?

,,Pomagasz tym, którym możesz pomóc."

Myron jako przyjaciel rodziny stara się pomóc. Matka Aimee prosi o to, aby odstawił jej dziecko bezpiecznie do domu. To już kolejna obietnica. Czy Myron podoła zadaniu i spełni obietnicę?
Jakiś czas wcześniej zaginęła inna dziewczyna, Katie. Wydaje się, że te dwa wydarzenia mają coś wspólnego. Dziewczyny tuż przed zaginięciem korzystały z tego samego bankomatu, obie chodziły do tej samej szkoły.

Pojawia się w tej książce kilka ciekawych wątków. Warto zadać sobie pytanie czy jeśli Aimee byłaby niesfornym chłopcem, który sprawia więcej smutku aniżeli radości to tak samo bronilibyśmy go. Staralibyśmy się rozwikłać tę zagadkę. Założylibyśmy, że jest niewinny i chcielibyśmy go ochronić. Nie wszystko wydaje się takie jakim jest naprawdę. Nawet niewinni mają tajemnice, które mogą zaskoczyć niejedną osobę.
Pojawia się też problem przemocy rodzinnej. Problem skrywany gdzieś głęboko i zwykle niezauważalny. Jeśli już ktoś stara się pomóc takiej osobie to ofiara nie zawsze jest chętna do współpracy. Paraliżują ją lęk i strach przed oprawcą. Ma wrażenie, że nic ani nikt nie uchroni jej przed cierpieniem. Zamyka się w sobie i trwa w tym strachu.
No i ostatnie. Do czego jest zdolny rodzic, aby uchronić swoje dziecko? Co jest w stanie zrobić, aby zapewnić mu świetlaną przyszłość i nieskazitelną opinię w środowisku społecznym?

Podsumowując.
,,Obiecaj mi" to kolejna książka Cobena, która spodobała mi się i zaciekawiła. Mogę wszystkich miłośników dobrego thrillera zachęcić do lektury. Nie brak tu akcji, morderstwa, gróźb i innych elementów charakterystycznych dla thrillera. Ale nie tylko. Można też zatrzymać się w danej linijce tekstu i zastanowić się nad sensem słów. Czyż nie o to chodzi? O dobry thriller z przemyśleniami?
Snuje mi się od początku pisania jedno ,,ale", które odczułam po lekturze. Nie jest to nic, co odbiera książce wartość. Wolałabym, aby autor trochę uchylił rąbka tajemnicy i ujawnił jak potoczą się dalsze losy bohaterów. Bardzo mnie to ciekawi. Coben pozostawił nutkę niedomówienia, która z jednej strony mi się podoba a z drugiej denerwuje.

Jedna obietnica, aby ochronić czyjeś życie. Jedna obietnica, która wywraca życie do góry nogami. Niemożliwe? A jednak.

Myron prowadzi spokojne, monotonne życie. Spotyka kobietę, z którą coraz lepiej się dogaduje. Nie jest to młoda dziewczyna, to kobieta po przejściach z dwójką dzieci. Myron już nie jest taki młody, ale ma szanse na ułożenie sobie stabilnego życia. W czasie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

http://ksiazkowo-filmowyzawrot.blogspot.com/2016/07/cos-pozyczonego-emily-giffin.html

http://ksiazkowo-filmowyzawrot.blogspot.com/2016/07/cos-pozyczonego-emily-giffin.html

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

http://ksiazkowo-filmowyzawrot.blogspot.com/2016/07/trzy-siostry-nora-roberts.html

http://ksiazkowo-filmowyzawrot.blogspot.com/2016/07/trzy-siostry-nora-roberts.html

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

http://ksiazkowo-filmowyzawrot.blogspot.com/2016/08/dziecioodporna-emily-giffin.html

http://ksiazkowo-filmowyzawrot.blogspot.com/2016/08/dziecioodporna-emily-giffin.html

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

http://ksiazkowo-filmowyzawrot.blogspot.com/2016/08/czowiek-nietoperz-jo-nesbo.html

http://ksiazkowo-filmowyzawrot.blogspot.com/2016/08/czowiek-nietoperz-jo-nesbo.html

Pokaż mimo to


Na półkach:

Podeszłam do tej książki z przyjemnością, gdyż miałam już okazję zapoznać się z twórczością autorki i wyrobić sobie na ich temat pozytywną opinię. ,,Ciało" zaciekawia od samego początku czytania, a emocje i zaangażowanie głównej bohaterki sprawiają, że nie ma się ochoty na cokolwiek innego niż poznawanie dalszych losów i odgadnięcie zagadki. Pojawia się tutaj nie tylko wątek kryminalny, ale również miłosny i rodzicielski.
Spotykamy tu ojczyma ( prezesa korporacji farmaceutycznej), który nie miał dobrego kontaktu z pasierbicą i ta uciekła z domu. Martwi się o dziewczynę pomimo, iż jest ona już osobą pełnoletnią i może sama decydować o swoim życiu. Popełnił wiele błędów rodzicielskich, ale to nie skreśla go. Chce odbudować prawidłowe relacje, ale przede wszystkim chce wiedzieć, że ona żyje. Dlatego po telefonie Kat Novak jest zaniepokojony. Sądzi, że to jego pasierbica zmarła. Sam fakt, że jego numer został zapisany na pudełku zapałek jest dziwny. Wzbudza to oczywiście czujność doktor Novak i stara się ona rozwikłać zagadkę. Policja nie jest tak zainteresowana sprawą jak właśnie lekarka. Ponadto prokurator także nie pała chęcią rozwinięcia sprawy, gdyż owe morderstwa dotyczą dzielnicy, od której władze chcą się odgrodzić, a ponadto ma ważniejsze sprawy na głowie jak polityka.
Wątek miłosny pojawia się pomiędzy Kat a wspomnianym ojczymem, czyli Adamem. Dzieli ich wiele, ale łączy rodzące się uczucie. On - bogaty mężczyzna poruszający się pośród wpływowych ludzi, ona - pani doktor mieszkająca na obrzeżach miasta, unikająca szumu towarzyskiego. Wychowała się w całkiem innych warunkach aniżeli Adam. Czy dane im będzie zbudować solidny związek pomimo wielu różnic. Czy dwa światy połączą się w jeden?
Rozwiązanie zagadki kryminalnej w moich wywodach jest oczywiście owiane tajemnicą. Natomiast mogę zdradzić, iż będzie to przyjemna dawka dobrego kryminału. Zaskakujące zakończenie będzie tu raczej największą zachętą. Takie książki najbardziej lubię. Kryminał połączony z romansem. Ale musi być dobry. A tu sądzę, że śmiało można tak powiedzieć.

Podeszłam do tej książki z przyjemnością, gdyż miałam już okazję zapoznać się z twórczością autorki i wyrobić sobie na ich temat pozytywną opinię. ,,Ciało" zaciekawia od samego początku czytania, a emocje i zaangażowanie głównej bohaterki sprawiają, że nie ma się ochoty na cokolwiek innego niż poznawanie dalszych losów i odgadnięcie zagadki. Pojawia się tutaj nie tylko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Po raz drugi spotykam się z twórczością Lee Childa. Przeczytałam ,,Elitę zabójców", ale książka ,,Jednym strzałem" jest zdecydowanie bardziej interesująca. Zaciekawia od samego początku. James Barr jest cichym człowiekiem, który czternaście lat temu odszedł z piechoty. Dowody wskazują na to, że zamordował pięć osób w centrum miasta. Oddał sześć strzałów, w tym pięć celnych. Zostaje aresztowany, ale nie czyni nic, aby się wybronić. Prosi tylko, aby przybył Jack Reacher. Wydawać się może, że ma on pomóc Barrowi, ale czy na pewno? To już nie jest takie pewne. Siostra Barra wynajmuje młodą panią prawnik, która stara się pomóc swojemu klientowi. Rozwiązanie zagadki nie jest takie proste jak się wydaje służbom prawa. Wszystkie potrzebne dowody, aby skazać Barra? Łatwy do schwytania morderca? Czy to wszystko nie jest ZA idealne? To właśnie trzeba rozwiązać.

Moim numerem 1 zawsze jest i będzie Coben. Ale nie będę zamykać się na inne pozycje. W książkach Childa podobają mi się elementy akcji i sama postać Reachera, która jest zagadkowa. Nie jest to ostatni tytuł, po który sięgnęłam. Będzie więcej. Chciałoby się przeczytać tak wiele książek. Miałam nadzieję, że w wakacje uda mi się więcej przeczytać. Mimo wszystko jestem zadowolona, bo natknęłam się na wiele ciekawych pozycji. Zostało jeszcze troszkę czasu, ale niestety mało :)

Po raz drugi spotykam się z twórczością Lee Childa. Przeczytałam ,,Elitę zabójców", ale książka ,,Jednym strzałem" jest zdecydowanie bardziej interesująca. Zaciekawia od samego początku. James Barr jest cichym człowiekiem, który czternaście lat temu odszedł z piechoty. Dowody wskazują na to, że zamordował pięć osób w centrum miasta. Oddał sześć strzałów, w tym pięć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Manham. Do tego małego miasteczka przybywa doktor David Hunter. Szuka schronienia przed dręczącą go przeszłością. Jego spokój wkrótce zostaje zakłócony. Trzy lata później na mokradłach zostają odnalezione zwłoki kobiety. Mieszkańcy są wstrząśnięci wydarzeniami. Do miasteczka przybywają dziennikarze. Morderca zaatakował miejscową pisarkę, Sally Palmer. Dręczył ją przez kilka dni, aż w końcu zamordował. Zwłoki zostały odnalezione w stanie, w którym trudno było zidentyfikować ofiarę. Morderca dołączył do ciała ptasie skrzydła. Ale to nie koniec. W tajemniczych okolicznościach znika kolejna kobieta. Czas nagli. Czy policji uda się rozwiązać zagadkę do czasu, gdy pojawi się kolejna ofiara? Jaką rolę w sprawie odgrywa doktor Hunter? Kim jest morderca?

To moje pierwsze spotkanie z twórczością tego pisarza. Prawdopodobnie nie ostatnie. Obawiałam się, że zakończenie mnie nie zaciekawi. Natomiast nie zawiodłam się. Autor stopniowo dawkuje napięcie, a już ostatnie strony czyta się z niegasnącym zaciekawieniem i napięciem. Lubię w kryminałach/thrillerach wątki miłosne. Tu również się pojawia, a więc byłam w siódmym niebie. Trochę denerwował mnie druk, ale przecież najważniejsza jest treść. Czy polecam tę książkę? Polecam. Jest ciekawa. Zakończenie zaskakujące, a więc jest to zdecydowany plus.

Manham. Do tego małego miasteczka przybywa doktor David Hunter. Szuka schronienia przed dręczącą go przeszłością. Jego spokój wkrótce zostaje zakłócony. Trzy lata później na mokradłach zostają odnalezione zwłoki kobiety. Mieszkańcy są wstrząśnięci wydarzeniami. Do miasteczka przybywają dziennikarze. Morderca zaatakował miejscową pisarkę, Sally Palmer. Dręczył ją przez kilka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Tajemnica skrywana przez dwadzieścia lat. Dzieci, które nie znają okoliczności śmierci swoich rodziców. Są wychowywani przez wuja, który przez wiele lat milczy na ten temat. Madeline i Bernard Tavistockowie byli agentami brytyjskiego wywiadu. Pewnego dnia, całkiem przypadkowo, Jordan i Beryl dowiadują się okrutnej prawdy. Ich ojciec zabił matkę, a następnie popełnił samobójstwo. Ale to nie wszystko. Okazuje się, że obydwoje byli komunistycznymi szpiegami. Ciężko w to wszystko uwierzyć. Młodzi Tavistockowie postanawiają ruszyć do Paryża, gdzie zginęli ich rodzice i na nowo rozpocząć śledztwo. Pomaga im Richard Wolf, były agent CIA. Pomiędzy nim a Beryl rodzi się uczucie. Całą trójkę czeka wiele niebezpiecznych wydarzeń. Ktoś nie chce, aby ponownie rozpatrywali sprawę. Są śledzeni, ale nie tylko. Po drodze ginie wiele ludzi. Młodzi Tavistockowie są w największym niebezpieczeństwie. Nie są pewni następnej godziny, a co dopiero jutra. Co wydarzyło się dwadzieścia lat temu? Czy na pewno mąż zabił swoją żonę, a następnie popełnił samobójstwo? Czy Jordanowi, Beryl i Richardowi uda się poznać prawdę?

Wciągnęła mnie ta zagadka, ale wątek miłosny troszkę bardziej. Bardzo lubię gdy w książce łączy się zagadkę kryminalną i romans. Podobały mi się dwie pozycje tej autorki i ta również przypadła mi do gustu. Jordan i Beryl uparcie dążyli do celu, aby rozwikłać zagadkę. Potrafili pokonać wiele przeciwności i nie zrażali się czyhającym niebezpieczeństwem. Mieli wsparcie w służbie prawa i najbliższych. Poznali pewne tajemnice, które pomagały rozwiązać tę zagadkę. Beryl okazała się silną, odważną kobietą, która wie czego chce. Niezbyt słuchała mądrzejszych osób, które czuwały nad jej bezpieczeństwem. Jedynie to mnie w niej denerwowało, ale czy na jej miejscu postępowałabym inaczej? Młodzi Tavistockowie nie mieli normalnego dzieciństwa. Strata rodziców ciążyła na nich przez lata. Nic więc dziwnego, że chcieli wreszcie odkryć prawdę.

Tajemnica skrywana przez dwadzieścia lat. Dzieci, które nie znają okoliczności śmierci swoich rodziców. Są wychowywani przez wuja, który przez wiele lat milczy na ten temat. Madeline i Bernard Tavistockowie byli agentami brytyjskiego wywiadu. Pewnego dnia, całkiem przypadkowo, Jordan i Beryl dowiadują się okrutnej prawdy. Ich ojciec zabił matkę, a następnie popełnił...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zaczytuję się książkami Cobena od dłuższego czasu. Bez zastanawiania się sięgam po kolejne pozycje. Tym razem w moje dłonie wpadła ,,Klinika śmierci".

Sara Lowell i Michael Silverman tworzą szczęśliwą parę. Ona - dziennikarka. On - koszykarz. Pewnego dnia okazuje się, że Michael ma AIDS. Leczenia podejmuje się ich bliski przyjaciel - dr Harvey Riker, który prowadzi długoletnie badania nad odpowiednim lekiem na tę chorobę. Riker zwierza się Sarze, że jego klinika jest bliska wynalezienia leku. Natomiast brakuje odpowiednich środków finansowych na dalsze badania. Niestety wspólnik Rikera zostaje zamordowany. Niektórzy pacjenci kliniki giną. Dlaczego tak się dzieje ? Wiele osób sprzeciwia się działalności kliniki. Uważają, że pieniądze powinny być przekazywane na inny szczytny cel. Sprawę próbuje rozwiązać młody policjant, Max Bernstein. Nikt nie jest bezpieczny, gdyż morderca nie poprzestaje na jednym zabójstwie.

Coben pisze świetne książki, które zaciekawiają od samego początku. Akcja toczy się wartko i nie ma chwili nudy. Pozwala na wspólne rozwiązywanie zagadki. Prowadzi czytelnika poprzez różne tropy i zaskakuje zakończeniem. Tym razem udało mi się rozwiązać zagadkę, ale miałam pewną lukę w teorii. Teraz biorę się za inną książkę, ale niedługo znów powrócę do Cobena. To mój ulubiony pisarz :)

Zaczytuję się książkami Cobena od dłuższego czasu. Bez zastanawiania się sięgam po kolejne pozycje. Tym razem w moje dłonie wpadła ,,Klinika śmierci".

Sara Lowell i Michael Silverman tworzą szczęśliwą parę. Ona - dziennikarka. On - koszykarz. Pewnego dnia okazuje się, że Michael ma AIDS. Leczenia podejmuje się ich bliski przyjaciel - dr Harvey Riker, który prowadzi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Głównym wątkiem poruszonym w książce są relacje pomiędzy Dawsonem a Amandą i łączące ich uczucie. Spędzali ze sobą mnóstwo czasu, kochali się. Pierwsza, prawdziwa miłość. Niestety rodzice Amandy sprzeciwiali się związkowi. Dawson Cole pochodził z rodziny, w której dominowały elementy przemocy fizycznej jak i psychicznej. Nie liczyli się z innymi ludźmi. Można śmiało napisać, że ,,szli po trupach do celu". Pisząc krótko - kryminalistyczna rodzina. Natomiast Dawson był wyjątkiem - cichym, dobrze uczącym się chłopcem. Pomimo to oceniano go tak samo jak jego ,,bliskich". Z Amandą dogadywali się świetnie, byli nierozłączni. Niestety zdecydowali o swoim rozstaniu. Nie uczyniło ich to szczęśliwszymi. Wręcz przeciwnie.

Spotykają się po latach. Każde z nich ułożyło życie na swój sposób. Amanda stworzyła rodzinę. Ma męża i dzieci. Dawson wciąż pozostał sam... . Zmarł ich wspólny przyjaciel, Tuck. Spotykają się i ... . Czy rozłąka zmieniła coś w ich uczuciach? Czy wciąż darzą się miłością?

W książce autor poruszył wiele wątków. Nie tylko cudowne uczucie między dwojgiem ludzi, ale również problemy życiowe innych bohaterów. Ukazał agresję Cole'ów i bezwzględność w działaniu; dylematy, z którymi zmagała się Amanda; zachowanie człowieka po stracie dziecka oraz to w jaki sposób ludzie podnoszą się i godzą z cierpieniem, a może wciąż rozpamiętują dawne lata? Autor ukazał również różne oblicza matczynej miłości. Nawet matka, która zawsze była bezwzględna wobec dziecka może być dobrym doradcą i wsparciem. Samotność Dawsona, jego wyalienowanie spowodowane wydarzeniami z przeszłości. A w końcu miłość między Tuckiem i jego żoną, która potrafi przetrwać wszystko. Bezgraniczne uczucie, które wciąż trwa pomimo śmierci jednego z nich. Nie podobały mi się wprowadzone elementy fantastyczne. Nie rozwinę tego tematu, gdyż nie chcę za dużo zdradzać jeśli chodzi o powieść.

Głównym wątkiem poruszonym w książce są relacje pomiędzy Dawsonem a Amandą i łączące ich uczucie. Spędzali ze sobą mnóstwo czasu, kochali się. Pierwsza, prawdziwa miłość. Niestety rodzice Amandy sprzeciwiali się związkowi. Dawson Cole pochodził z rodziny, w której dominowały elementy przemocy fizycznej jak i psychicznej. Nie liczyli się z innymi ludźmi. Można śmiało...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wcześniej nie miałam styczności z literaturą izraelską. Przyznam szczerze, że zabierałam się do czytania z dystansem. Po pierwszym rozdziale miałam ochotę odłożyć tę książkę i wziąć ciekawszą. A mianowicie Sparksa. Mimo wszystko dalej kontynuowałam czytanie.

Ta niezbyt obszerna książka dzieli się na dziewięć rozdziałów, a każdy zawiera odmienną historię. Nie zaliczyłabym tej pozycji do moich ulubionych, ale starałam się znaleźć w niej coś dla siebie. Wyciągnąć jakieś myśli, które są warte zapamiętania. Mimo wszystko uważam, że szybko zapomnę o tej książce. Odłożę na półkę i po kilku latach będę zastanawiała o czym ona była.

Ukazano tu różne historie. Losy dziennikarza, który chciał rozbawić społeczeństwo krótkim opowiadaniem, a zniszczył życie niewinnego człowieka. Przez jego postępowanie ważyły się losy kraju, a sam zyskał uznanie w środowisku, w którym pracował. Nagle zaczęto go zauważać i stał się osobą popularną. Niewinne zachowanie. Niewinny żarcik. A tak brzemienny w skutkach.

,,Jeśli chcesz przeżyć życie, musisz umieć pogodzić się ze smutną rzeczywistością."

Przybycie syna marnotrawnego. Nie zawsze kończy się jak w znanej przypowieści. Bohater obraził się na ojca, ale czy uda mu się odnowić relacje ze swoim rodzicem? Problemy psychiczne przeciętnego obywatela. Wśród nas są ludzie, którzy nie radzą sobie z życiem. Posiadają różne dolegliwości natury psychicznej, ale to nie znaczy, że nie są wciąż ludźmi. Prawdziwa przyjaźń. Czy jesteśmy zdolni być razem przyjacielem w trudnych chwilach?

Znalazłam w tej książce powyższe pozytywne aspekty. Czy to czyni tę książkę bardzo dobrą? Nie sądzę. Nie przeczytałabym tej pozycji ponownie. Tak więc nie napiszę, że ją polecam. Sami zdecydujcie czy macie na nią ochotę.

Wcześniej nie miałam styczności z literaturą izraelską. Przyznam szczerze, że zabierałam się do czytania z dystansem. Po pierwszym rozdziale miałam ochotę odłożyć tę książkę i wziąć ciekawszą. A mianowicie Sparksa. Mimo wszystko dalej kontynuowałam czytanie.

Ta niezbyt obszerna książka dzieli się na dziewięć rozdziałów, a każdy zawiera odmienną historię. Nie zaliczyłabym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jack Reacher to ciekawa postać, którą postanowiłam wreszcie poznać. Akurat wybrałam tę książkę i postąpiłam właściwie. Zagadka nie pochłonęła mnie tak jak oczekiwałam, ale polubiłam głównego bohatera i jego przyjaciół. Jest to już 11 książka cyklu opowieści o Jacku Reacherze i jego historiach, ale to w niczym nie przeszkadza. Z przyjemnością zabiorę za kolejne książki i mam nadzieje, że bardziej mnie zaciekawią.Reachera wzywa na pomoc dawna przyjaciółka z armii, Neagley. Okazuje się, że na pustyni znaleziono zwłoki ich przyjaciela, Franza. Został wyrzucony z helikoptera. Neagley wzywa na pomoc przyjaciół z armii, aby rozwiązać zagadkę. Wspólnie tworzyli zgraną grupę: Sanchez, Orozco, Swan, Lowrey, Dixon, O'Donnell, Neagley i Reacher. Nie udaje się zebrać wszystkich. Część zaginęła. Czemu nie odpowiadają na wezwanie? Co się wydarzyło? Kto za tym wszystkim stoi? Reacher, Neagley, O'Donnell i Dixon wkraczają do akcji. Chcą odkryć prawdę. Chcą poznać losy swoich przyjaciół, z którymi spędzili wiele miłych chwil. Natomiast nie jest to łatwe do wykonania. Ktoś im przeszkadza. Ktoś nie pozwala dotrzeć do prawdy. Ktoś chce ich wszystkich zniszczyć. Kto? Nie wiadomo. Czy odnajdą zaginionych ? Żywych czy martwych?

,,Nie zadzieraj ze specjalną grupą śledczą"

Autor ukazał prawdziwą przyjaźń, która trwa pomimo upływu lat. Te osoby nie miały ze sobą kontaktu przez długi czas. Pomimo to są gotowi pomóc sobie nawzajem. Potrafią zostawić wszystko i ruszyć na pomoc. Są w stanie poświęcić nawet życie.

,,- Jaki mamy plan, szefie? - zapytała Dixon, powodując, że Reacher przeniósł się dziewięć lat wstecz do czasu, kiedy ostatni raz zadano mu podobne pytanie. - To co zwykle - wycedził. - Dochodzenie, przygotowanie i realizacja. Odnajdziemy drani, załatwimy ich i naszczamy na groby ich przodków."

Reacher to zagadkowa postać, z którą dopiero się zapoznaję. Za wszelką cenę dąży do celu. Żyje dniem dzisiejszym. Nie wie co będzie działo się jutro, pojutrze... . Nie ma sprecyzowanego planu na dalsze życie. Nie ma mieszkania, rodziny, prawa jazdy, a nawet walizki. Od tego wszystkiego jest wolny. Tajemniczy mężczyzna.

Jack Reacher to ciekawa postać, którą postanowiłam wreszcie poznać. Akurat wybrałam tę książkę i postąpiłam właściwie. Zagadka nie pochłonęła mnie tak jak oczekiwałam, ale polubiłam głównego bohatera i jego przyjaciół. Jest to już 11 książka cyklu opowieści o Jacku Reacherze i jego historiach, ale to w niczym nie przeszkadza. Z przyjemnością zabiorę za kolejne książki i mam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niestety tym razem nie będzie u mnie euforii. Książka dobra, ale nie dałabym jej najwyższej oceny. Będę trochę krytyczna.
Czytałam tę książkę dość długo. Jakieś dwa tygodnie. Nie lubię za długo czytać tej samej książki.
Nie podobało mi się to, że od razu został przedstawiony tytułowy ,,kolekcjoner". Przez cały czas śledzimy postępowanie nadchodzącego huraganu i sposób w jaki Maggie dochodzi do rozwiązania zagadki. Zdecydowanie wolę zastanawiać się kim jest winowajca. Próbować rozwiązać zagadkę.
Przedstawiony został problem huraganu. Ukazano jak ludzie przygotowują się i starają się ochronić nie tylko siebie, ale i swój dobytek. Troska o najbliższych jest na pierwszym miejscu. Parę pozytywnych elementów udałoby mi się znaleźć, ale nie porwała mnie ta książka.

Niestety tym razem nie będzie u mnie euforii. Książka dobra, ale nie dałabym jej najwyższej oceny. Będę trochę krytyczna.
Czytałam tę książkę dość długo. Jakieś dwa tygodnie. Nie lubię za długo czytać tej samej książki.
Nie podobało mi się to, że od razu został przedstawiony tytułowy ,,kolekcjoner". Przez cały czas śledzimy postępowanie nadchodzącego huraganu i sposób w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Tym razem porwałam do czytania książkę Kavy. Po ostatniej części ciekawa byłam jak ułożą się relacje między Maggie a Ryderem.
Z początku czytałam tę pozycje z mieszanymi odczuciami. Nie byłam zachwycona fabułą. Według mnie było za dużo wątków. Przerażone, znalezione na statku dzieci. Przewożenie kokainy w żołądku. Wyławiany trup z karaluchami wychodzącymi z ust. Skorpiony. Pająki. Na początku nie wiedziałam jak to połączyć. Natomiast warto było czekać. Akcja rozkręciła się i pochłonęła mnie. Zakończenie było zaskakujące i wprawiło mnie w osłupienie. Czyli tak jak być powinno. Natomiast byłabym bardziej zadowolona, gdyby zakończenie zostało trochę bardziej rozwinięte.
W książce poruszono druzgocący problem porzuconych dzieci. Matka Amandy wybrała kochanka, a nie własną córkę. 14-letnia dziewczyna pogubiła się i trudniła się przemytem narkotyków. Połykała wiele baloników z kokainą. Zszokowały mnie słowa Amandy, które zacytuję: ,,Wolałabym raczej połknąć baloniki z kokainą, niż żeby chłopak matki wsadzał mi znów do buzi swojego wacka." Ukazano również szczerość serca. Amanda zwróciła się o pomoc do Creeda i uzyskała ją. Mógł odmówić. Przez to groziło mu niebezpieczeństwo. Mimo wszystko zaryzykował. Kierowały nim ludzkie odruchy, ale nie każdy podjąłby takie ryzyko.
Pomimo wszystko mam mieszane uczucia co do tej książki. Numerem jeden jest i pozostanie Coben.
Jest ktoś lepszy? :)

Tym razem porwałam do czytania książkę Kavy. Po ostatniej części ciekawa byłam jak ułożą się relacje między Maggie a Ryderem.
Z początku czytałam tę pozycje z mieszanymi odczuciami. Nie byłam zachwycona fabułą. Według mnie było za dużo wątków. Przerażone, znalezione na statku dzieci. Przewożenie kokainy w żołądku. Wyławiany trup z karaluchami wychodzącymi z ust. Skorpiony....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Coben nie zawiódł mnie i tym razem. Zafundował czytelnikowi mnóstwo emocji i świetne zwroty akcji. Myron musiał zmierzyć się ze sprawą, w którą zamieszani byli terroryści. Przez to zagadka była trudniejsza do rozwiązania. Ucierpieć mogli całkiem niewinni obywatele. Nie wspominając o Myronie i jego najbliższych. Bolitar pokonuje wszelkie przeszkody, aby dążyć do zamierzonego celu. Nie poddaje się i umiejętnie planuje kolejny krok. Coben stopniowo prowadzi czytelnika do zaskakującego zakończenia.
W książce poruszony został problem bezpłodności, z którą boryka się wiele osób. Wiele par nie ma możliwości zaznać radości posiadania potomstwa. Czasem pomoc medyczna jest błogosławieństwem, ale czasem los płata figle. Cytując słowa z książki ,,Człowiek planuje, Bóg z tego żartuje".
Mogłabym napisać, że jest to najlepsza książka Cobena. Wszystkie przeczytane przeze mnie pozycje tego autora przypadły mi do gustu. Nie wybiorę najlepszej, ani najgorszej.
Przez pewien czas znów patrzyłam w jeden punkt na ścianie. Książka, po przeczytaniu której siedzisz i myślisz to dobra książka. Takie jest moje zdanie.

Coben nie zawiódł mnie i tym razem. Zafundował czytelnikowi mnóstwo emocji i świetne zwroty akcji. Myron musiał zmierzyć się ze sprawą, w którą zamieszani byli terroryści. Przez to zagadka była trudniejsza do rozwiązania. Ucierpieć mogli całkiem niewinni obywatele. Nie wspominając o Myronie i jego najbliższych. Bolitar pokonuje wszelkie przeszkody, aby dążyć do zamierzonego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Coben i tym razem mnie nie zawiódł. Z przyjemnością pochłaniałam kolejne strony, rozdziały i dotrwałam do zaskakującego zakończenia. Starałam się rozwiązać tę zagadkę, ale miałam trudności. Fragment układanki udało mi się poskładać, ale nie całość. Ten fragment był bardzo minimalny. W sumie właśnie o to chodzi, aby zakończenie było inne niż się sami spodziewamy. Choć radość z powodu rozwiązania historii to równie przyjemne uczucie.
Akcja rozwija się stopniowo. W pewnym momencie wydawało mi się, że trochę zbyt wolno. Uważam natomiast, że to tylko takie moje wrażenie. Z całej książki wysnułam pewną mądrość. Tak naprawdę rodzice nie wszystko wiedzą o swoich dzieciach. Przynajmniej część. Grzeczna, ułożona Harley nagle zniknęła. Miała swoje sekrety, o których nie mówiła rodzicom. Ale dlaczego zniknęła? Szczęśliwa nastolatka, ukochana córka, perfecjonistka. Odpowiedz na to pytanie oczywiście znajduje się w tej książce :) Nie, nie zdradzę :D
A i jeszcze jedno.
W dobie Internetu o człowieku można napisać wszystko. Zniszczyć całą przyszłość. Wymyślić jakieś bajki. Tak się stało w tej książce. Bezzasadne oskarżenia potrafią zniszczyć ludzkie życie. Nie wyjawię kogo dotknęła podobna niesprawiedliwość :)

P.S. Miłośnikom Wina zdradzę, że pojawia się w tej książce i również odbiera telefon charakterystycznym ,,Wysłów się" :D

Coben i tym razem mnie nie zawiódł. Z przyjemnością pochłaniałam kolejne strony, rozdziały i dotrwałam do zaskakującego zakończenia. Starałam się rozwiązać tę zagadkę, ale miałam trudności. Fragment układanki udało mi się poskładać, ale nie całość. Ten fragment był bardzo minimalny. W sumie właśnie o to chodzi, aby zakończenie było inne niż się sami spodziewamy. Choć radość...

więcej Pokaż mimo to