To moje pierwsze zetknięcie z panem Cobenem i na pewno nie ostatnie. Książkę czytało mi się bardzo dobrze. Ba, nie mogłam się od niej oderwać. Historia mocno mnie wciągnęła i do końca trzymała w napięciu. Polecam :)

To moje pierwsze zetknięcie z panem Cobenem i na pewno nie ostatnie. Książkę czytało mi się bardzo dobrze. Ba, nie mogłam się od niej oderwać. Historia mocno mnie wciągnęła i do końca trzymała w napięciu. Polecam :)

Kocham tą książkę, pełna niespodziewanych zwrotów akcji. Jak zawsze u Cobena nie spodziewałam się takiego zakończenia, które po prostu mnie zmiażdżyło. Uważam, że moja ocena jest w tym wypadku w pełni uzasadniona.

Kocham tą książkę, pełna niespodziewanych zwrotów akcji. Jak zawsze u Cobena nie spodziewałam się takiego zakończenia, które po prostu mnie zmiażdżyło. Uważam, że moja ocena jest w tym wypadku w pełni uzasadniona.

Yhym okej, a więc to w ten sposób

Yhym okej, a więc to w ten sposób

Bardzo polecam, książka trzyma w napięciu od samego początku do końca!

Bardzo polecam, książka trzyma w napięciu od samego początku do końca!

"Na gorącym uczynku" porusza kilka bardzo ważnych tematów. Główny wątek to poszukiwania zaginionej nastolatki, ale między wierszami znajdziemy problematyczne stosunki dorastających dzieci z troszczącymi się o nich rodzicami. Mnie jednak najbardziej poruszyło to, jak można zmanipulować cudze życie za pomocą social mediów.
Polecam

"Na gorącym uczynku" porusza kilka bardzo ważnych tematów. Główny wątek to poszukiwania zaginionej nastolatki, ale między wierszami znajdziemy problematyczne stosunki dorastających dzieci z troszczącymi się o nich rodzicami. Mnie jednak najbardziej poruszyło to, jak można zmanipulować cudze życie za pomocą social mediów.
Polecam

Wciągająca historia zaginionej nastolatki. Fałszywych oskarżeń i intryg z przesłości.

Wciągająca historia zaginionej nastolatki. Fałszywych oskarżeń i intryg z przesłości.

No i okazało się, że już tę książkę czytałam! Ale tak dawno temu, że z ciekawością przeczytałam ponownie. Dla mnie: Coben jak zwykle niezawodny!

No i okazało się, że już tę książkę czytałam! Ale tak dawno temu, że z ciekawością przeczytałam ponownie. Dla mnie: Coben jak zwykle niezawodny!

Skusiłam się zobaczywszy ilość pozytywnych ocen, ponieważ chciałam przeczytać coś tego autora. Niestety zawiódł mocno.
Autor wychodzi na strasznego seksistę, co chwilę uprzedmiatawia kobiety, robi niesmaczne nawiązania i nienawidzi innych kobiet oczami swoich bohaterek. Rozwodzi się przez parę stron dlaczego "martwe dziwki" są gorsze od "dobrych dziewczynek", które zaginęły, co wychodzi strasznie agresywnie. Dialogi są kuriozalne, ludzie raczej się w taki sposób ze sobą nie komunikują. Większość bohaterów jest do bólu irytująca. Główna bohaterka bardzo wyraźnie dość nieudolnie napisana przez mężczyznę, bo jej przemyślenia są tak dalekie od faktycznych, jak tylko się da. Nie mówię, że w ogóle nie ma kobiet o takiej bardziej męskiej energii, ale tutaj jest to ewidentnie mężczyzna w skórze kobiety.
Na plus, że intryga jest w miarę intrygująca (choć w wielu momentach zupełnie nielogiczna i durnowata) i szybko się to czyta, ale przez ilość seksualnych nawiązań, napisanych paskudnym językiem, często czyta się to z obrzydzeniem.

Skusiłam się zobaczywszy ilość pozytywnych ocen, ponieważ chciałam przeczytać coś tego autora. Niestety zawiódł mocno.
Autor wychodzi na strasznego seksistę, co chwilę uprzedmiatawia kobiety, robi niesmaczne nawiązania i nienawidzi innych kobiet oczami swoich bohaterek. Rozwodzi się przez parę stron dlaczego "martwe dziwki" są gorsze od "dobrych dziewczynek", które...

To już moje ostatnie spotkanie z Autorem. Nie dla mnie te udziwnienia i nieznośne uproszczenia; ta pani dziennikarz, sprytniejsza niż cały amerykański wymiar sprawiedliwości - ten jeden wpis na blogu, który potrafi zwichnąć życie człowiekowi - ta jedna większa porcja mocnego alkoholu, która od razu zabija - rodzice, którzy mogą od razu trafić do więzienia przez piwo wzięte z lodówki i wypite przez nastolatka - te tajemnice z przeszłości, największe sekrety, wyznawane już po krótkiej chwili perswazji.... No i jako zwieńczenie: oczywiście łatwo było przewidzieć zakończenie.
Jakoś rozmijamy się z Autorem w ocenie tego, co wartościowe, chociaż, oczywiście, tytuł ten to doskonały przykład wakacyjnego czytadła, zbroczonego krwią.

To już moje ostatnie spotkanie z Autorem. Nie dla mnie te udziwnienia i nieznośne uproszczenia; ta pani dziennikarz, sprytniejsza niż cały amerykański wymiar sprawiedliwości - ten jeden wpis na blogu, który potrafi zwichnąć życie człowiekowi - ta jedna większa porcja mocnego alkoholu, która od razu zabija - rodzice, którzy mogą od razu trafić do więzienia przez piwo wzięte...

Jak to bywa u Cobena, im dalej na kartkach powieści, tym historia bardziej się wikła, a pojawiające się nowe wątki tylko oddalają czytelnika od rozwiązania zagadki. I to niezmiennie pozostaje u tego autora intrygujące. Tym razem Coben przemyca w swojej książce dodatkowo lekcję moralną dotyczącą wybaczania. Niesamowite, kto i w jakich okolicznościach tego wybaczania może potrzebować. Polecam lekturę

Jak to bywa u Cobena, im dalej na kartkach powieści, tym historia bardziej się wikła, a pojawiające się nowe wątki tylko oddalają czytelnika od rozwiązania zagadki. I to niezmiennie pozostaje u tego autora intrygujące. Tym razem Coben przemyca w swojej książce dodatkowo lekcję moralną dotyczącą wybaczania. Niesamowite, kto i w jakich okolicznościach tego wybaczania może...