-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać348
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik15
Biblioteczka
2024-05-12
2024-05-06
Jakiś czas temu, oglądałam film pod tytułem "Dracula" i stwierdziłam ostatnio, że chętnie sięgnę po książkę. W końcu film był ekranizacją książki.
Wydawać by się mogło, że tego Draculi będzie więcej, ale tak naprawdę nie jest on głównym bohaterem. Ciekawy jest zabieg ukazywanie perspektyw bohaterów w postaci dzienników czy nagrywanie na kasety tego co się mówi. Dzięki temu można utożsamić się z bohaterami.
O czym jest "Dracula", nie muszę pisać, każdy zna tę historię. Ja, osobiście, lubię motyw wampirów czy to w książkach czy to w filmie. Chociaż chętnie bym poczytała o hipnozie wampirów, jak kontrolują człowieka itd.
Bohaterowie odkrywają, że mają do czynienia z wampirem. Wszystko zaczyna się od Johna i jego podróży do Transylwanii. Potem mamy Lucy, która zostaje przemieniona w wampirzycę, a następnie Van Helsing, łączy wszystkie tropy. Książkę czyta się długo, ale wciąga opisy są bardzo rozbudowane (w tym emocje bohaterów).
Jeśli macie ochotę na coś w stylu thrillera, albo chcecie przeczytać jakąś klasyczną książkę, to polecam tę.
Jakiś czas temu, oglądałam film pod tytułem "Dracula" i stwierdziłam ostatnio, że chętnie sięgnę po książkę. W końcu film był ekranizacją książki.
Wydawać by się mogło, że tego Draculi będzie więcej, ale tak naprawdę nie jest on głównym bohaterem. Ciekawy jest zabieg ukazywanie perspektyw bohaterów w postaci dzienników czy nagrywanie na kasety tego co się mówi. Dzięki...
2024-04-27
Mój powrót do reportaży.
Mi Turcja kojarzy się z pięknymi widokami, wspaniałymi serialami z dużym budżetem i inną odmienną kulturą i mentalnością.
Autorka opowiedziała nam o polityce, ludziach i ich mentalności oraz powiedziała co sami Turcy twierdzą o emigrantach.
Wszystkim Polkom, którym marzy się turecki mąż, powinny przeczytać tę część reportażu, aby dowiedzieć się, że Turcy są przystojni i interesujący, ale będą oni słuchać swojej mamusi a to jest coś czego żadna kobieta nie lubi.
Najciekawszą ciekawostką był fakt, że Hurrem pochodziła z naszych terenów! Kto oglądał "Wspaniałe Stulecie" ten wie o kim mówię. Nasz budżet na realizację seriali jest niski - wystarczy wspomnieć dwa pierwsze sezony "Korony Królów", jeśli ktoś nie oglądał to polecam obejrzeć parę odcinków a później obejrzeć parę odcinków "Wspaniałego Stulecia" i nie ma mowy, żeby nikt nie zauważył różnicy! Jest ona widoczna na pierwszy rzut oka!
Jeśli chodzi o politykę... nie wypowiem się o tym, bo to nie jest mój kraj, ale wydaje mi się, że przeważnie ludzie są zadowoleni (przynajmniej tak wynika z tego reportażu).
Owo "rozdarcie" to jest umiejscowienie samej Turcji, pomiędzy Azją a Europą, a pomiędzy staroświeckością dawnych czasów a nowoczesnością, czyli tym co jest tu i teraz. Ciekawy jest punkt widzenia na przybyszy z Afryki - Turcy chcą im pomagać, ale nie swoim kosztem - kobiety zachodzą w ciążę, nie zabezpieczają się, a potem trzeba robić im aborcję... Pogląd na emigrantów mają taki sam jak my i myślę, że inne kraje też tak sądzą, ale boją się głośno o tym powiedzieć.
Bardzo ciekawy reportaż i spojrzenie na Turcję i po przeczytaniu stwierdziłam, że obejrzę sobie jakiś turecki serial.
Mój powrót do reportaży.
Mi Turcja kojarzy się z pięknymi widokami, wspaniałymi serialami z dużym budżetem i inną odmienną kulturą i mentalnością.
Autorka opowiedziała nam o polityce, ludziach i ich mentalności oraz powiedziała co sami Turcy twierdzą o emigrantach.
Wszystkim Polkom, którym marzy się turecki mąż, powinny przeczytać tę część reportażu, aby dowiedzieć się,...
2024-04-22
Moja pierwsza styczność z tą autorką.
Główną bohaterką jest dziewczyna, która pragnie uciec od życia w wyższych sferach. Ucieka na wieś, gdzie poznaje Dicka Greena, wiejskiego nauczyciela. Pomiędzy młodymi rodzi się uczucie.
Dowiadujemy się tutaj kim tak naprawdę jest Julia i kim jest autor książek, który wyraża się krytycznie o arystokracji. Ciekawe jest to, że związek między ludźmi z dwóch różnych sfer jest możliwy, ale i kontrowersyjny.
Julia i Dick są bohaterami, którzy pochodzą z dwóch różnych środowisk, przeszli swoje i odnaleźli się nawzajem. Poruszyła mnie śmierć Robina, a zaskoczyła przemiana Fieldinga i jego żony.
Nie wiem, czy druga część książki jest potrzebna, ale ją przeczytam, gdyż jest krótka.
Moja pierwsza styczność z tą autorką.
Główną bohaterką jest dziewczyna, która pragnie uciec od życia w wyższych sferach. Ucieka na wieś, gdzie poznaje Dicka Greena, wiejskiego nauczyciela. Pomiędzy młodymi rodzi się uczucie.
Dowiadujemy się tutaj kim tak naprawdę jest Julia i kim jest autor książek, który wyraża się krytycznie o arystokracji. Ciekawe jest to, że związek...
2024-04-16
Ta książka czekała dość długo, żeby ją przeczytać. W swoich czasach książka była prowokacyjna i kontrowersyjna. Gdyby ta książka została wydana dzisiaj to pewnie, że byłoby poruszenie, ale skoro mamy Greya to dzisiaj nie byłoby to aż tak bardzo kontrowersyjne.
"Kochanek Lady Chatterley" jest to historia Constance, która poślubiła Clifforda, mężczyznę z wysokiej sfery. Mężczyzna podczas wojny został kaleką co zmieniło nie tylko jego życie, ale też i Connie.
Connie czuje, że jest jej źle, a jej siostra pomaga jej w poszukiwaniu pielęgniarki do opieki nad jej mężem. Życie Connie toczy się monotonnie i czuje, że jej życie nie ma sensu. Wtedy poznaje leśniczego, który nie wywiera na niej najlepszego wrażenia. Jednak młodzi mają się ku sobie...
Książka porusza dość trudny temat - dylemat kobiety pomiędzy mężem a kochankiem, pomiędzy stabilnością a chęcią zmiany życia, by być szczęśliwą. Wtedy nikt nie rozwodził się nad tym, czy kobieta osiąga satysfakcję w pożyciu seksualnym. Jej obowiązkiem jako żony było dopuszczenie męża do siebie i danie mu dziedzica.
Najciekawszy jest fakt, że Clifford sam w sumie popchał Connie do Molleresa. Chciał mieć dziedzica, dał żonie przyzwolenie do zdrady co obróciło się przeciwko niemu. Okazało się, że Connie jest gotowa opuścić męża.
Jak dla mnie mało jest opisów seksu, więcej jest opisów uczuć i przemyśleń bohaterów, co może być męczące dla czytelnika. Jednak doceniam oryginalny pomysł jak na tamte czasy, żeby ukazać kobietę w innym świetle, żeby pokazać, że ona też chce czerpać przyjemność z pożycia - i myślę, że już to samo w sobie wywołało poruszenie w tamtejszym społeczeństwie.
Polecam książkę i film, który znajdziecie na Netflixie.
Ta książka czekała dość długo, żeby ją przeczytać. W swoich czasach książka była prowokacyjna i kontrowersyjna. Gdyby ta książka została wydana dzisiaj to pewnie, że byłoby poruszenie, ale skoro mamy Greya to dzisiaj nie byłoby to aż tak bardzo kontrowersyjne.
"Kochanek Lady Chatterley" jest to historia Constance, która poślubiła Clifforda, mężczyznę z wysokiej sfery....
2024-03-31
Reportaż, który wyjaśnia nam czym jest cały ten seks.
Autorki w książce ukazują jak wygląda życie seksualne Polaków. Mamy tu przykłady par i tego jak wygląda ich zwyczajne życie i seksualne.
Czym w zasadzie jest seks? I gdzie on się zaczyna? Na te pytania odpowiadają nam autorki. Ukazywane jest też jak brak seksu wpływa na życie zwyczajne, do czego prowadzi masturbacja i oglądanie pornosów. Co podoba się mężczyznom w kobietach, a co kobiety próbują ukryć pod masą kosmetyków, ponieważ nie podoba się im ich wygląd.
"To tylko seks?" Odpowiada nam na pytania, które zadajemy sobie do dnia dzisiejszego. Jest to pierwsza taka książka , którą czytałam o takiej tematyce i którą polecam, szybko się czyta i można wielu rzeczy się dowiedzieć.
Reportaż, który wyjaśnia nam czym jest cały ten seks.
Autorki w książce ukazują jak wygląda życie seksualne Polaków. Mamy tu przykłady par i tego jak wygląda ich zwyczajne życie i seksualne.
Czym w zasadzie jest seks? I gdzie on się zaczyna? Na te pytania odpowiadają nam autorki. Ukazywane jest też jak brak seksu wpływa na życie zwyczajne, do czego prowadzi masturbacja...
2024-03-27
Polska biografia sióstr Bronte.
Żadnemu czytelnikowi nie trzeba przedstawiać "Wichrowych Wzgórz", "Dziwne losy Jane Eyre" czy "Agnes Grey" - są to tytuły, które przeważnie każdy czytelnik zna. Ich autorki są siostrami - tak różnymi osobowościami co widać w ich książkach. Ale jak wyglądało życie w Haworth sióstr Bronte? Tu przychodzi nam z odpowiedzią "Na Plebanii w Haworth".
Dzieje rodziny są zarysowane od samego początku - jak Patryk Bronte zostaje pastorem, przeprowadza się do Haworth, jak umierają jego żona i córki. Wśród tych pozostałych dzieci są: Charlotte, Emily, Anne i Patrick. I to na nich skupia się autorka.
Rodzeństwo na Plebanii się nudziło i wymyślało własny, lepszy świat. Był to świat, który tworzyli oni i w którym działo się to co oni chcieli. Nikt wtedy nie przypuszczał, że trzy z nich zostaną pisarkami.
Patrick był jedynym synem pastora, który zmarnował sobie życie. Są tacy co twierdzą, że "Wichrowe Wzgórza" to jego książka, ale podstawy te jak dla mnie są nikłe. Tylko dlatego, że Emily nie przyznała się do autorstwa książki oraz tego, że kobieta nie mogłaby stworzyć historii pełną namiętności i tragedii? Dla mnie to słaby argument, ale "Wichrowe Wzgórza" są tak pogmatwane, że nie zdziwiłabym się, gdyby okazało się, że Patrick je napisał pod wpływem alkoholu, ale zostawmy to.
Emily napisała "Wichrowe Wzgórza", które zostały niedocenione przez współczesnych jej ludzi. Za to powieść "Agnes Grey" zdobyła uznanie, podobnie jak "Dziwne losy Jane Eyre" (albo po prostu "Jane Eyre"). Anne napisała wspomnianą przeze mnie "Agnes Grey" i "Lokatorkę Wildfell Hall", Charlotte za to "Dziwne losy Jane Eyre", "Profesor", "Shirley" oraz "Villette".
Wiemy, że Patrick był zakochany w żonie swojego pracodawcy, Charlotte wyszła za mąż (co prawda krótko trwało jej małżeństwo) ale nie wiemy czy Emily i Anne nie miały jakichś ukrytych zauroczeń, bo to, że niczego takiego nie odnotowano o niczym nie świadczy . Dla mnie najciekawszą zagadką pozostaje list Emily z którego miałoby wynikać, że planuje napisać kolejną książkę, jednak ona zmarła i w tym temacie pozostają tylko własne interpretacje.
Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że ojciec rodzeństwa, pochował swoją żonę i swoje dzieci a na końcu sam zmarł. Nie wiedziałam, że biografia Charlotte to jego pomysł. Też zamierzam ją przeczytać, napisaną przez Elizabeth Gaskell.
Podsumowując: "Na Plebanii w Haworth" jest dobrą biografią, przybliżającą nam życie sióstr Bronte. Oczywiście moim zarzutem jest spolszczenie imion - Emilia zamiast Emily, Anna zamiast Anne itd. Nie mogę pojąć tego zabiegu, imion i własnych nazw się nie tłumaczy a przynajmniej nie spolszcza. Innym nie podobają się opinie autorki, które są czasem wtrącane (mnie osobiście to nie przeszkadza specjalnie) książkę czyta się szybko, widać, że autorka się przyłożyła do pracy, opierała się na źródłach.
Mnie książka się podobała i chciałabym dowiedzieć się jeszcze więcej o Emily, Anne a także Patricku.
Polska biografia sióstr Bronte.
Żadnemu czytelnikowi nie trzeba przedstawiać "Wichrowych Wzgórz", "Dziwne losy Jane Eyre" czy "Agnes Grey" - są to tytuły, które przeważnie każdy czytelnik zna. Ich autorki są siostrami - tak różnymi osobowościami co widać w ich książkach. Ale jak wyglądało życie w Haworth sióstr Bronte? Tu przychodzi nam z odpowiedzią "Na Plebanii w...
2024-02-26
Ostatnia książka Elizabeth Gaskell, miała być ukoronowaniem jej dokonań jako pisarki. Po raz pierwszy czytałam książkę, która nie została ukończona.
"Żony i córki" to historia Molly, którą po śmierci matki zajmuje się jej ojciec. Pan Gibson jest lekarzem i jeździ po wioskach, więc Molly jest praktycznie pozostawiana sama sobie. Jednak przybywa Claire z którą doktor bierze ślub.
Cynthia okazuje się być córką Claire i zaprzyjaźnia się z Molly. Molly jest prostą dziewczyną o dobrym sercu, którą Cynthia wykorzystuje. Mamy tu Rogera, jednego z synów dziedzica Hamleya, który zostaje przyjacielem Molly oraz jest mediatorem w konflikcie swojego ojca i brata.
Postacie przedstawione tutaj są po prostu świetnie nakreślone. Molly i Roger to dobre postacie, które poświęcają się dla innych, niczego nie oczekując w zamian. Właśnie to sprawia, że Cynthia ich wykorzystuje - Molly zostaje posądzona o romans z Prestonem, ponieważ chciała pomóc swojej przybranej siostrze pozbyć się nie chcianego narzeczonego, natomiast Roger... nie widział wad Cynthii i był w niej po uszy zakochany. Osborne, patrzący na swoje interesy, nie myślący o konsekwencjach, co sprawia, że popada w konflikt z ojcem (oczywiście dziedzic przepada potem za swoim wnukiem) poprzez długi syna, ten musi ograniczyć wydatki. Pan Gibson to portret mężczyzny, który się wyróżnia - nie jest głupi, potrafi ustawić żonę, kocha córkę i bezgranicznie jej ufa. Natomiast żona doktora jest zdecydowanie jego przeciwieństwem - lubi towarzystwo bogatych ludzi, patrzy na swoje interesy, stara się podporządkować sobie wszystko i wszystkich...
Relacja między Molly a ojcem jest naprawdę poruszająca. Widać, że oboje się kochają i pomimo, że ojciec nie ma dla niej za dużo czasu, widać, że zależy mu na córce. Podobna relacja jest między Rogerem a jego ojcem, odkąd brat Rogera popadł w niełaskę. Natomiast Cynthia ma matce dużo do zarzucenia i wcale się jej nie dziwię - Claire najbardziej mnie wkurzała w tej książce. Dziedzic pod koniec spuścił z tonu (chodzi o pochodzenie żon dla jego synów) bo szczycił się wyższym pochodzeniem. Nie mamy opisanej miłosnej relacji Rogera z Molly, czego bardzo żałuje.
Mamy jednak zakończenie, dopisane przez wydawnictwo (Gaskell zmarła nie dokończywszy książki) ale w sumie ostatni rozdział kończy się tak akurat jak powinien się skończyć. Domyślam się, że Gaskell nakreśliłaby jeszcze parę rozdziałów i napisała szczęśliwe zakończenie, jednak wcale nie umniejsza to jakości książki. Jedyną wadą tej książki jest jej długość, bo losy bohaterów są zwyczajne i pomimo innych czasów, można się z nimi utożsamić.
Ostatnia książka Elizabeth Gaskell, miała być ukoronowaniem jej dokonań jako pisarki. Po raz pierwszy czytałam książkę, która nie została ukończona.
"Żony i córki" to historia Molly, którą po śmierci matki zajmuje się jej ojciec. Pan Gibson jest lekarzem i jeździ po wioskach, więc Molly jest praktycznie pozostawiana sama sobie. Jednak przybywa Claire z którą doktor bierze...
2024-02-19
Drugi tom Sagi Winx.
Pierwszy tom mnie urzekł. Przepadłam zupełnie - zanurzyłam się w świecie Winx, ponownie tylko w postaci, że w postaci książki.
"Rozpalając ogień", opowiada o wydarzeniach z poprzedniego tomu. To układa się w całość, po przeczytaniu "Ścieżki wróżek".
Bloom była tylko wspomniana, ale pozostałe bohaterki brały bardziej czynny udział w historii. Pokazany też został początek znajomości Rivena i Sky'a oraz Stelli. Brakowało mi tutaj wątku oparzenia oczu Ricki, ale może to będzie w następnej książce. Za to Farah i Silva to bardzo ciekawy wątek. Mam nadzieję, że zostanie on dalej rozwinięty.
Nie mogę się doczekać kolejnej części i serialu, który zamierzam obejrzeć.
Drugi tom Sagi Winx.
Pierwszy tom mnie urzekł. Przepadłam zupełnie - zanurzyłam się w świecie Winx, ponownie tylko w postaci, że w postaci książki.
"Rozpalając ogień", opowiada o wydarzeniach z poprzedniego tomu. To układa się w całość, po przeczytaniu "Ścieżki wróżek".
Bloom była tylko wspomniana, ale pozostałe bohaterki brały bardziej czynny udział w historii. Pokazany...
2024-02-13
Klub Winx to kreskówka, którą lubiłam oglądać. Kiedy usłyszałam, że Netflix robi aktorską wersję serialu to miałam wątpliwości czy to się uda, bo kreskówka była świetna. Do tej pory, nie obejrzałam tego serialu. Dlatego zabrałam się do czytania książki.
O fabule kreskówki nie będę pisać, bo wszyscy ją znają. W książce klimat jest mroczny, mowa jest o Spalonych i o eksdyrektorce. Nie mamy tu Tecny i Flory, a szkoda, bo akurat Florę lubiłam. Szkoda, że to z Aishą przyjaźni się Bloom a nie ze Stellą. W ogóle zepsuli tu postać Stelli. I jeszcze o ile mogłabym wybaczyć tę Tecnę czy Florę to tej reszty nie za bardzo.
Bloom Peters jest wróżką ognia. Przybywa do Alfei, żeby nauczyć się kontrolować swoją moc i dowiedzieć prawdy o sobie. Poznaje tu Aishę, Musę, Terę i Stellę. Mamy też tu Skya i Rivena, ale reszty specjalistów nie ma. Mamy za to Beatrix, która ma być skrzyżowaniem Trix. Podobnie jak kreskówka, książka opowiada o przygodach dziewczyn, pierwszych miłościach, szkolnych perypetiach.... tylko, że w mrocznej odsłonie.
Poza wadami, które wymieniłam są też zalety. Książkę szybko się czyta, zainteresował mnie wątek odmieńca, Spalonych i Rosalind. Musa jako wróżka umysłu to też ciekawy pomysł, ale w sumie nie musieli tego zmieniać. Chętnie przeczytam drugą część, mając nadzieję, że dowiem się więcej o Spalonych i kim są rodzice Bloom. I sądzę, że obejrzę serial, aczkolwiek zawsze będę mieć sentyment do kreskówki.
Klub Winx to kreskówka, którą lubiłam oglądać. Kiedy usłyszałam, że Netflix robi aktorską wersję serialu to miałam wątpliwości czy to się uda, bo kreskówka była świetna. Do tej pory, nie obejrzałam tego serialu. Dlatego zabrałam się do czytania książki.
O fabule kreskówki nie będę pisać, bo wszyscy ją znają. W książce klimat jest mroczny, mowa jest o Spalonych i o...
2024-02-06
Historia naszego kraju, obfituje w trzy zabory, dwie wojny światowe, NKWD i komunizm. Przez 123 lata, naszego kraju nie było na mapie, ale pomimo tego Polacy walczyli o wolność naszego kraju - czy to bezpośrednio w Polsce, czy na frontach międzynarodowych. Oczywiście nasz kraj odzyskał wolność, po latach zaczęto mówić o tym co działo się w Polsce. Nakreślam to, ponieważ w książce pojawia się wątek wojny, NKWD i komunizmu.
Konrad Rogowski, uciekł z Polski do Nowego Jorku. Stracił tam wszystko - swój kraj, żonę, teściów, sens życia. Razem ze szwagierką i swoją córką, udaje się do Nowego Jorku. Żyje z poczuciem winy, że nie było go przy śmierci żony i przy córce, kiedy go potrzebowała, ale jako żołnierz musiał bronić Ojczyzny i to właśnie ona była na pierwszym miejscu. Teraz po latach, postanawia odszukać mężczyznę, który zgwałcił i zabił jego żonę, żeby sprawiedliwości stało się zadość.
Lauren Evans jest piękną i sławną aktorką. Mało kto wie, kim ona jest naprawdę i co przeszła. Jest ona Niemką, a jej matka była kochanką nazisty, którego poszukuje Rogowski. Ich drogi krzyżują się podczas premiery jej filmu, kiedy pijana wówczas Lauren proponuje Konradowi prywatną sesję.
Bohaterowie są mocnym atutem tej książki. Są oni dobrze nakreśleni, możemy się z nimi utożsamić, rozumiemy motywy ich postępowania. Oboje wycierpieli za dużo i nie potrafią zapomnieć o przeszłości, nieważne jak bardzo próbują to robić. Jest tutaj postać Heleny, która okazuje się być wredną i mściwą kobietą, ale w sumie ją rozumiem. Kochała Konrada i nienawidziła kobiet, które się wokół niego kręciły. Miała nadzieję, że Konrad zobaczy w niej kogoś więcej niż szwagierkę i ciotkę jej córki. Każda kobieta, pragnie być kochana. I to właśnie spowodowało, że Helena zrobiła to co zrobiła, ale obojętność Konrada, nienawiść do Lauren i ukrywanie powodu dla którego spotykał się z Lauren, doprowadziły do czynu, którego się dopuściła. Jednak mimo wszystko zasługiwała na szczęście i miłość.
Zarys książki, czyli fabuła jest ciekawa i interesująca. Czekamy na moment, w którym Konrad powie Lauren, że zna jej tajemnicę. On, mężczyzna po przejściach, skupiony na pracy, córce i znalezieniu nazisty, który zabił jego żonę. Ona, samotna, sławna, nieszczęśliwa, ukrywająca swoją przeszłość. Jak potoczy się ich znajomość? I czy historia przeszłości między ich krajami nie zepsuje ich relacji? No właśnie, mamy tu Niemkę i Polaka, a stosunki pomiędzy Polską a Niemcami były wtedy bardzo skomplikowane. To też dodawało uroku historii.
Z przyjemnością przeczytam inne książki autorki, jednak tym razem w formie e-booka.
Historia naszego kraju, obfituje w trzy zabory, dwie wojny światowe, NKWD i komunizm. Przez 123 lata, naszego kraju nie było na mapie, ale pomimo tego Polacy walczyli o wolność naszego kraju - czy to bezpośrednio w Polsce, czy na frontach międzynarodowych. Oczywiście nasz kraj odzyskał wolność, po latach zaczęto mówić o tym co działo się w Polsce. Nakreślam to, ponieważ w...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-26
Przedostatnia książka Jane Austen.
Jest to historia Emmy Woodhouse, która obiecała sobie, że nie wyjdzie za mąż. Nie przeszkadza jej to w swataniu jej przyjaciółki Harriet, której chce zapewnić lepszą pozycję w społeczeństwie.
Do miasteczka zjeżdżają się Jane i Frank, którzy znają się z Weymouth. Ożywia to jednak społeczność w Hartfield. W związku z ich przybyciem organizowane są bale czy uroczyste obiady. Pomimo wysiłków Emmy i jej swatów okazuje się, że źle ocenia kandydatów do ręki swojej przyjaciółki.
Jedyną osobą, która widzi wady Emmy i jej nie pobłaża jest szwagier jej siostry. To on jako jedyny ją krytykuje i poucza. I to właśnie w nim zakochuje się Harriet, jednak jego serce należy do kogoś innego...
"Emma" jest komedią, która naprawdę wciąga. Domyśliłam się z kim będzie Emma (książki Austen są pod tym względem przewidywalne) i łatwo się domyślić z kim będzie Harriet. Książka pokazuje jak pozory mogą mylić, że to co wydaje się być ładne, niekoniecznie jest dobre, a to co wydaje się złe, może okazać się dobre. I właśnie taką nauczkę dostaje Emma.
Sama bohaterka przypadła mi do gustu. Nie była idealna, były ukazane jej wady. W przeciwieństwie do Fanny z "Mansfield Park" miała w sobie jakiś charakter, bo Fanny to chyba najgorsza bohaterka, którą wymyśliła Jane Austen.
Przedostatnia książka Jane Austen.
Jest to historia Emmy Woodhouse, która obiecała sobie, że nie wyjdzie za mąż. Nie przeszkadza jej to w swataniu jej przyjaciółki Harriet, której chce zapewnić lepszą pozycję w społeczeństwie.
Do miasteczka zjeżdżają się Jane i Frank, którzy znają się z Weymouth. Ożywia to jednak społeczność w Hartfield. W związku z ich przybyciem...
2024-01-11
Tak jak każdy z nas chodziłam kiedyś do szkoły. Za moich czasów było jeszcze trzyletnie gimnazjum i czteroletnie technikum. Teraz to się pozmieniało, edukacja się wydłużyła - nauczyciele i uczniowie narzekają a politycy mówią, że tak jest dobrze.
Po przeczytaniu książki stwierdzam, że nie jest dobrze. Już za moich czasów (szczególnie kiedy byłam w gimnazjum) moja nauka w szkole wynosiła ok 30% , a w domu 70%. Więcej siedziałam nad lekcjami w domu, bo w szkole zawsze było mówione " Mam tylko 45 minut lekcji, nie zdążę tego wszystkiego zrobić na jednej lekcji" , albo " Na lekturę mam przeznaczone 5 godzin lekcyjnych, możemy zakończyć to w 3 godziny lekcyjne" . Z perspektywy ucznia oznaczało to śledzenie nad książkami do późna w domu.
W polskiej edukacji dzieje się źle. Dzieci przechodzą na nauczanie domowe, większość nie zdaje egzaminów, czują się niezrozumiane i skrzywdzone przez szkolny system edukacji. I wcale się im nie dziwię - moim zdaniem, gdyby system szkolny za moich czasów był inny to zaliczyła bym maturę i zrobiła studia. Niestety rzeczywistość jest inna. System edukacyjny nie jest równy dla wszystkich. Do tego dochodzą nauczyciele - zmęczeni materiałem, zmęczeni reformami. Czują się wypaleni, uczniowie nie ułatwiają im niczego. Rodzice wymagają, żądają od nauczycieli, a przecież wszyscy są tylko ludźmi. Szkoda, że często wszyscy o tym zapominamy.
Jest to bardzo ciekawa książka, która pokazuje prawdę o polskiej szkole. Obowiązkowo do przeczytania dla posłów, którzy rządzą w naszym kraju.
Tak jak każdy z nas chodziłam kiedyś do szkoły. Za moich czasów było jeszcze trzyletnie gimnazjum i czteroletnie technikum. Teraz to się pozmieniało, edukacja się wydłużyła - nauczyciele i uczniowie narzekają a politycy mówią, że tak jest dobrze.
Po przeczytaniu książki stwierdzam, że nie jest dobrze. Już za moich czasów (szczególnie kiedy byłam w gimnazjum) moja nauka w...
2023-12-25
Ostatni scenariusz na mojej półce książek.
Grindewald zamierza kandydować na Ministra Magii i nikt nie może go powstrzymać. Jednak Dumbledore, postanawia wystąpić przeciwko niemu, pomimo uczuć jakimi kiedyś go darzył. W tym mają pomóc mu: Newt i jego brat Tezeusz, Lally, Bunty, Tina oraz Jacob z Queenie.
Zwierzęciem wokół, którego toczy się akcja jest Qilin, który potrafi wyczuć kto ma dobre intencje. To właśnie to zwierzę jest zagrożeniem dla Grindewalda, podobnie jak Credence, który nie umie ujarzmić swojej mocy.
Byli przyjaciele i kochankowie, stoją po dwóch przeciwnych stronach barykady i muszą ze sobą walczyć. Jak to wszystko się potoczy i czy Grindewald zostanie pokonany, polecam przeczytać.
Z każdym kolejnym scenariuszem, podoba mi się ta seria. Jest to świetny pomysł do nawiązania do świata uniwersum Harry'ego Pottera, a jednocześnie przedstawienie nam, tego co było wcześniej przed młodym czarodziejem. Plusem jest bliższe poznanie Dumbledore' a i tamtych czasów.
Czekam na kolejną część scenariusza od Rowling. Nie ukrywam, że chciałabym, aby powstała seria o Huncwotach na podstawie książek, albo chociaż serial z ich udziałem.
Ostatni scenariusz na mojej półce książek.
Grindewald zamierza kandydować na Ministra Magii i nikt nie może go powstrzymać. Jednak Dumbledore, postanawia wystąpić przeciwko niemu, pomimo uczuć jakimi kiedyś go darzył. W tym mają pomóc mu: Newt i jego brat Tezeusz, Lally, Bunty, Tina oraz Jacob z Queenie.
Zwierzęciem wokół, którego toczy się akcja jest Qilin, który...
2023-12-24
Druga część scenariusza.
Gellert Grindewald, niegdyś najlepszy przyjaciel Dumbledore' a i jego ukochany, ucieka z więzienia. Dumbledore, postanawia zwerbować Newta i jego przyjaciół do misji pokonania Grindelwalda i udaremnienia jego planów.
Jednak nasi bohaterowie zostaną wystawieni na próby. Jak potoczą się losy Tiny, Newta, Queenie, Jacoba? Polecam przeczytać.
Postać Grindelwalda jest tutaj bardziej zarysowana. Ukazane są relacje Newta i Tezeusza - bracia są różni jak woda i ogień, ale doskonale się uzupełniają. Dowiadujemy się więcej o Albusie i Grindewaldzie , który moim zdaniem jest groszy od Voldemorta. Mam nadzieję, że w trzeciej części Newt i Tina się zejdą, bo czuć tu mięte przez rumianek. Co do Jacoba i Queenie- to jest to ciekawe połączenie - czarownica z mugolem. Oczywiście w Potterze też były takie związki, ale nie skupiano się na nich jakoś szczególnie.
Lecę czytać trzecią część i mam nadzieję, że wkrótce pojawią się kolejne.
Druga część scenariusza.
Gellert Grindewald, niegdyś najlepszy przyjaciel Dumbledore' a i jego ukochany, ucieka z więzienia. Dumbledore, postanawia zwerbować Newta i jego przyjaciół do misji pokonania Grindelwalda i udaremnienia jego planów.
Jednak nasi bohaterowie zostaną wystawieni na próby. Jak potoczą się losy Tiny, Newta, Queenie, Jacoba? Polecam przeczytać....
2023-12-14
Era "Harry'ego Pottera" to moje czasy. Filmy oglądałam niejeden raz, a wszystkie tomy przeczytałam jeden raz (dla mnie Harry Potter ma 7 tomów) a scenariusz "Harry Potter i Przeklęte Dziecko", bardzo mnie rozczarował - gdyby scenariusz napisała sama autorka to okej, ale tak to to był wielki niewypał. Zresztą Albus, najmłodszy syn Harry'ego to zdecydowanie nienajlepsza postać na głównego bohatera.
O tym, że film o Newtcie Skamandrze się ukazał to wiedziałam. Jednak bałam się, że zepsuje on to moje wyobrażenie i ten klimat, który ceniłam w filmach o Wybrańcu. Dlatego wzięłam scenariusz, przeczytałam i... jestem mile zaskoczona.
Po pierwsze, nowa postać. Newt to nie jest taki bohater jak Harry Potter i może nie jest on specjalnie silną osobowością (w końcu to Puchon) ale jego zdolność i podejście do zwierząt bardzo mnie ujęło. Dlatego najlepiej nie porównywać tych obu postaci, bo wspólnym ich mianownikiem jest tylko autorka.
Po drugie, zmiana miejsca akcji i czasu. Newt, nie planował wpakować się w kłopoty, ale tak się stało. Dzięki temu poznał Tinę, Queenie i Jacoba. To właśnie oni pomagali mu znaleźć zaginione zwierzęta.
Po trzecie, trochę się dowiadujemy o tych zwierzętach. Co to są za zwierzęta, jak się je karmi i tak dalej. Dla mnie trochę za mało, bo zaciekawił mnie ten temat, ale okej scenariusze są krótkie.
Po czwarte, szybko się czyta. Jakbym miała polecić wam "Harry Potter i Przeklęte Dziecko" a "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć" - to polecam Wam to drugie, a Rowling trochę zrehabilitowała się w moich oczach.
Era "Harry'ego Pottera" to moje czasy. Filmy oglądałam niejeden raz, a wszystkie tomy przeczytałam jeden raz (dla mnie Harry Potter ma 7 tomów) a scenariusz "Harry Potter i Przeklęte Dziecko", bardzo mnie rozczarował - gdyby scenariusz napisała sama autorka to okej, ale tak to to był wielki niewypał. Zresztą Albus, najmłodszy syn Harry'ego to zdecydowanie nienajlepsza...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-12-08
"Wstydliwe sekrety królów Polski", opowiadają o królach polskich i ich sekretach o których nie mówiono w szkole!
Historia zawsze była moim ulubionym przedmiotem, więc do przeczytania tej książki nie trzeba było mnie namawiać.
Jakie sekrety skrywają królowie, o których uczyliśmy się w szkole? Czy są jakieś wydarzenia o których nie mówiono nam w szkole? Odpowiedź brzmi tak!
Król Gwałciciel, król, który po śmierci potrafił zabijać innych, rekordzista w braniu małżeństw, król mający prawdziwy harem i wiele żon... - a to tylko niewiele sekretów, które skrywa ta książka!
Polecam przeczytać przede wszystkim miłośnikom historii, ale i tym, którzy lubią krótkie książki.
"Wstydliwe sekrety królów Polski", opowiadają o królach polskich i ich sekretach o których nie mówiono w szkole!
Historia zawsze była moim ulubionym przedmiotem, więc do przeczytania tej książki nie trzeba było mnie namawiać.
Jakie sekrety skrywają królowie, o których uczyliśmy się w szkole? Czy są jakieś wydarzenia o których nie mówiono nam w szkole? Odpowiedź brzmi...
2023-12-02
Osiem historii, osiem kobiet, osiem charakterów. Co je łączy? Pozycja Pierwszej Damy Francji.
Życie na świeczniku nie jest proste. Każdy zazdrości sławy, ciuchów, prywatnych samochodów i innych rzeczy. Często jednak to high life jest okruszone nieszczęściem, brakiem miłości, nie liczeniem się ze zdaniem kobiet.
Niewątpliwie każda z nich, zapisała się na kartach historii w dobrym lub złym świetle. Jedne były posłuszne i wierne, drugie wyzwolone i niewierne. Każda z nich chciała, żeby liczono się z jej zdaniem co niewątpliwie udało się Chirac i ona przeszła największą przemianę. Najgorsza z nich to zdecydowanie Valerie, która jako dziennikarka powinna wiedzieć, że nie można krytykować poczynań prezydenta.
Warto przeczytać, bo naprawdę są to ciekawe portrety kobiet. Poznajemy ich punkt widzenia i możemy się z nimi utożsamić. Jakie było ich życie przed rolą do której żadna nie była przygotowana? Jak wyglądało ich życie po kadencji męża? Tego dowiecie się czytając.
Osiem historii, osiem kobiet, osiem charakterów. Co je łączy? Pozycja Pierwszej Damy Francji.
Życie na świeczniku nie jest proste. Każdy zazdrości sławy, ciuchów, prywatnych samochodów i innych rzeczy. Często jednak to high life jest okruszone nieszczęściem, brakiem miłości, nie liczeniem się ze zdaniem kobiet.
Niewątpliwie każda z nich, zapisała się na kartach historii w...
2023-11-23
Kolejny klasyk przeczytany przeze mnie.
"Wielki Gatsby" jest prowadzone w narracji pierwszoosobowej. Narratorem jest Nick, który jest sąsiadem Gatsby'ego. W willi Gatsby'ego są organizowane przyjęcia i Nick zostaje zaproszony na jedno z nich.
Dzięki Nickowi poznajemy historię tytułowego bohatera - prosty chłopak, pochodzący z niebogatej rodziny, posłany do wojska na wojnę, uczący się w Oksfordzie. Dowiadujemy się, że Gatsby był zakochany w dziewczynie, która okazuje się być żoną przyjaciela Nicka.
Cały czas mówimy, że chcemy być szczęśliwi. Ale co tak naprawdę daje szczęście? Gatsby dorobił się pieniędzy, wystawił dużą willę, organizował przyjęcia , znał wielu ludzi - a i tak prawie nikogo nie było na jego pogrzebie. A Daisy, jego ukochana wcale nie opuściła męża. Dlatego kiedy zaczniemy mówić, że chcielibyśmy takiego życia jak Gatsby, weźmy pod uwagę, że w jego przypadku te rzeczy nie dały mu szczęścia. Za pieniądze nie kupimy szczęścia, miłości, przyjaźni.
Polecam tę książkę, która serwuje nam wyżej wymienioną przeze mnie prawdę życiową, którą powinniśmy zapamiętać na całe nasze życie.
Kolejny klasyk przeczytany przeze mnie.
"Wielki Gatsby" jest prowadzone w narracji pierwszoosobowej. Narratorem jest Nick, który jest sąsiadem Gatsby'ego. W willi Gatsby'ego są organizowane przyjęcia i Nick zostaje zaproszony na jedno z nich.
Dzięki Nickowi poznajemy historię tytułowego bohatera - prosty chłopak, pochodzący z niebogatej rodziny, posłany do wojska na...
2023-11-13
Pierwsza styczność z tym autorem.
"Plac Waszyngtona", opowiada o Catherine, córce lekarza, która jest nieśmiałą i niczym niewyróżniającą dziewczyną. Pewnego razu dostrzega ją Morris, który utracił majątek i zakochuje się w niej ze wzajemnością.
Ojciec Catherine jest przeciwny a jego córka wierzy, że ojciec zaakceptuje Morrisa. Dziewczyna jeszcze nie wie, że wkrótce przyjdzie jej stanąć przed trudnym wyborem w swoim dotychczasowym życiu...
Czytałam "Trędowatą" i to faktycznie był melodramat. Jednak tu nikt nie umarł, wszyscy bohaterowie przeżyli (poza ojcem głównej bohaterki) Catherine pogodziła się z tym, że nie będzie z Morrisem. Jednak przemiana bohaterki jak najbardziej na plus - nieśmiała i cicha dziewczyna, staje się odważniejsza i wie czego chce od życia.
Książka jest krótka, czyta się ją szybko i choć fabuła jest przewidywalna to przyjemnie się ją czyta.
Pierwsza styczność z tym autorem.
"Plac Waszyngtona", opowiada o Catherine, córce lekarza, która jest nieśmiałą i niczym niewyróżniającą dziewczyną. Pewnego razu dostrzega ją Morris, który utracił majątek i zakochuje się w niej ze wzajemnością.
Ojciec Catherine jest przeciwny a jego córka wierzy, że ojciec zaakceptuje Morrisa. Dziewczyna jeszcze nie wie, że wkrótce...
Norwegia jest piękna i przyciąga imigrantów, jednak ma swój minus, którym jest Barnevet. Jest to organ, który odbiera rodzicom dzieci. Czy słusznie i czy interwencja Barnevetu jest uzasadniona? Odpowiedź znajdziecie poniżej.
Fakt faktem, Polacy mają inną mentalność niż Norwedzy. My jesteśmy zabiegani, cały czas się śpieszymy, mamy mało czasu na wszystko - Norwegowie wprost przeciwnie. W przeciwieństwie do Polaków są spokojni i nie przepracowują się. W tym reportażu mentalność i kultura będzie odgrywała ogromną rolę.
Kiedy dziewczynka została uderzona zabawką przez brata, powiedziała, że rodzice ją biją. Instytucja wzięła dzieci i trzymała je dość długo w rodzinie zastępczej. Dzieci wróciły do domu, bo okazało się, że do żadnego bicia nie doszło. Innym przykładem może być ostatnia historia. Ojciec wykorzystuje seksualnie córkę a Barnevet nic z tym nie robi. Przecież to nie jest normalne, że dziewczynka rysuje penisy! I mówią, że matka zwariowała a jej partner do niczego się nie przyznaje! Była też historia o dziewczynie, która sama zadzwoniła do Barnevetu, bo chciała mieć lepsze życie niż miała w domu - bez kar, żadnych zasad, na luzie. Nie wyszło to najlepiej, a matka cały czas za nią jeździła. Ponadto była uzależniona od narkotyków!
Norwedzy są spokojni i do niczego się nie śpieszą. W stosunku do dzieci nie podnoszą głosu, nie biją. Dla Polaka to jest niepojęte, bo przecież w Polsce głośne wołanie jest czymś normalnym! A kto nigdy nie oberwał pasem od taty czy mamy? U nas klapsy czy pas na tyłku to nie jest nic dziwnego! A tam jest to nie do pomyślenia! Jak oni radzą sobie z dziećmi? Zastanawia mnie to. Polacy mają inną mentalność i dlatego nie mogą zrozumieć Norwegów.
Jednak zabieranie dziecka od razu bez badania jest kompletnym absurdem! U nas się mówi "niewinny, dopóki mu się nie udowodni winy", a tam nawet dobrze nie przesłuchają rodziców, tylko od razu takie oskarżenia! Co też Ci rodzice czuli, mogę sobie tylko wyobrazić, ponieważ nie mam dzieci. Podniesiesz lekko głos i już sąsiadka dzwoni złożyć donos na Ciebie! A potem dziecko powie, że mama krzyczała!
Pojawia się w książce Rutkowski, znany detektyw, który pracował przy śledztwie Iwony Wieczorek czy innych zaginionych dziewcząt. Nazywany Rambo, zajmuje się zabieraniem dzieci do Polski wraz z rodzicami. I wcale tego nie ukrywa! A dla zdesperowanych rodziców to jedyne wyjście.
Bavernet powinien się zmienić. Nie powinien pochopnie oskarżać rodziców tylko dlatego, że się głośno zawołało dziecko. Skoro rodzice mają problem to powinien im pomóc i ograniczyć zabieranie dzieci. Zrozumieć, że ktoś ma inną mentalność niż oni.
Tym, którzy jadą tam z rodzinami, radzę się dobrze zastanowić i sięgnąć po reportaż a dopiero później podejmować decyzję.
Norwegia jest piękna i przyciąga imigrantów, jednak ma swój minus, którym jest Barnevet. Jest to organ, który odbiera rodzicom dzieci. Czy słusznie i czy interwencja Barnevetu jest uzasadniona? Odpowiedź znajdziecie poniżej.
więcej Pokaż mimo toFakt faktem, Polacy mają inną mentalność niż Norwedzy. My jesteśmy zabiegani, cały czas się śpieszymy, mamy mało czasu na wszystko - Norwegowie wprost...