Biblioteczka
Ten tom serii nawet mi się podobał. Ciekawe tło obyczajowe, interesujący opis życia w regionie podbiegunowym, mnóstwo informacji na temat historii Kiruny i rozwoju jej niewielkiej zamkniętej społeczności. No i te wszystkie charakterystyczne dla Larsson ,,psie wątki,, - jako wielka psiara - z całą mocą popieram :). Niekiedy jednak postacie,bkreowane przez Szwedkę, są przerysowane, psychologia naiwniutka a rozwój wątków przewidywalny. Lektura wciągająca, pisarka zdolna, ale brak w jej książkach, tego czegoś, co decyduje o przywiązaniu czytelnika.
Ten tom serii nawet mi się podobał. Ciekawe tło obyczajowe, interesujący opis życia w regionie podbiegunowym, mnóstwo informacji na temat historii Kiruny i rozwoju jej niewielkiej zamkniętej społeczności. No i te wszystkie charakterystyczne dla Larsson ,,psie wątki,, - jako wielka psiara - z całą mocą popieram :). Niekiedy jednak postacie,bkreowane przez Szwedkę, są...
więcej mniej Pokaż mimo to
Prostota, humor, lliryczny nastrój, lekkość pióra. Humanizm. Mądrość. Uniwersalne przesłanie dla świata: żyj i daj żyć innym.
Klasyka się nie starzeje.
Prostota, humor, lliryczny nastrój, lekkość pióra. Humanizm. Mądrość. Uniwersalne przesłanie dla świata: żyj i daj żyć innym.
Klasyka się nie starzeje.
Szwedzki kryminał, w którym emocje kłębią się jak w powieści latynoskiej, wzbudził we mnie mieszane uczucia. Książka ma mocne momenty, ale jest przegadana. Autorka chciała, aby kreatywny i nieokiełznany żywiol kobiecy zderzył się w tej dramatycznej historii z meską ambicją i dumą, tymczasem nie obeszło się bez sztampy i stereotypów.
Lektura wciągająca, ale nierówna.
Szwedzki kryminał, w którym emocje kłębią się jak w powieści latynoskiej, wzbudził we mnie mieszane uczucia. Książka ma mocne momenty, ale jest przegadana. Autorka chciała, aby kreatywny i nieokiełznany żywiol kobiecy zderzył się w tej dramatycznej historii z meską ambicją i dumą, tymczasem nie obeszło się bez sztampy i stereotypów.
Lektura wciągająca, ale nierówna.
Momentami błyskotliwe i intrygujące, momentami nudne.
Momentami błyskotliwe i intrygujące, momentami nudne.
Pokaż mimo toDowcipne i nostalgiczne. Tłumaczenie Macieja A. Brzozowskiego bardzo udane.
Dowcipne i nostalgiczne. Tłumaczenie Macieja A. Brzozowskiego bardzo udane.
Pokaż mimo to
Klasyka literackiej rozrywki.
Romantyczne, wartkie, autoironiczne i cudownie staroświeckie. Zaskakująco dobrze się zestarzało, mimo, że już dawno pomarli wszyscy szpiedzy dżentelmeni, ogniste tancerki i prawdziwe damy :)
Klasyka literackiej rozrywki.
Romantyczne, wartkie, autoironiczne i cudownie staroświeckie. Zaskakująco dobrze się zestarzało, mimo, że już dawno pomarli wszyscy szpiedzy dżentelmeni, ogniste tancerki i prawdziwe damy :)
Interesująca. Fatalne, sztuczne tłumaczenie. Wiem, że tłumacz pragnął naśladować styl Kirsta, ale wyszło, jak wyszło.
Interesująca. Fatalne, sztuczne tłumaczenie. Wiem, że tłumacz pragnął naśladować styl Kirsta, ale wyszło, jak wyszło.
Pokaż mimo toBardzo słaba. Raczej nie dla koneserów :))) Trudno uwierzyć, że renomowane Wydawnictwo Literackie wydaje takie gnioty!
Bardzo słaba. Raczej nie dla koneserów :))) Trudno uwierzyć, że renomowane Wydawnictwo Literackie wydaje takie gnioty!
Pokaż mimo toCzytam tom drugi trylogii bez większej satysfakcji. Chyba tylko że względu na fińskie realia, bo kocham ten kraj. Dziwaczne połączenie powieści dla młodzieży, lekkiego kryminału i opisów ostrego seksu. Raczej nie dla koneserów :))) Trudno uwierzyć, że renomowane Wydawnictwo Literackie wydaje takie gnioty!
Czytam tom drugi trylogii bez większej satysfakcji. Chyba tylko że względu na fińskie realia, bo kocham ten kraj. Dziwaczne połączenie powieści dla młodzieży, lekkiego kryminału i opisów ostrego seksu. Raczej nie dla koneserów :))) Trudno uwierzyć, że renomowane Wydawnictwo Literackie wydaje takie gnioty!
Pokaż mimo toHorst jest rzetelny, bezpretensjonalny, jako policjant zna się na rzeczy. Dobry kryminał i ciekawe tło obyczajowe. Norweska gmina Larvik na wyciągnięcie ręki, na pozór idylliczna prowincja kryje niejeden sekret. Komisarz Wisting jest wycofany, wrażliwy, dociekliwy - introwertyk w średnim wieku ze skłonnością do tycia, który nigdy nie robi niczego na pokaz. Jego kolega z komisariatu Hammer, przeciwnie - to bezczelny typ, niecierpliwy, skłonny do bufonady ekstrawertyk. Przekonajcie się jak panowie dobrze się w robocie uzupelniają.
Horst jest rzetelny, bezpretensjonalny, jako policjant zna się na rzeczy. Dobry kryminał i ciekawe tło obyczajowe. Norweska gmina Larvik na wyciągnięcie ręki, na pozór idylliczna prowincja kryje niejeden sekret. Komisarz Wisting jest wycofany, wrażliwy, dociekliwy - introwertyk w średnim wieku ze skłonnością do tycia, który nigdy nie robi niczego na pokaz. Jego kolega z...
więcej mniej Pokaż mimo toJeszcze nieśmiało, jeszcze policjant nie do końca przeobraził się w pisarza, ale pojazd ruszył. Pierwszy tom serii nie zapowiada mistrzostwa ,,Jaskiniowca,, , ale warto być cierpliwym.
Jeszcze nieśmiało, jeszcze policjant nie do końca przeobraził się w pisarza, ale pojazd ruszył. Pierwszy tom serii nie zapowiada mistrzostwa ,,Jaskiniowca,, , ale warto być cierpliwym.
Pokaż mimo toTom Wolfe był mistrzem w portretowaniu wieloetnicznego społeczeństwa amerykańskiego i dla Amerykanów każda jego książka była wydarzeniem. Mnie dekadę temu zachwycił ,,Facet z zasadami,,. Studencko-koszykarska komedia ludzka - Wolfe miał wiele z Balzaka, bo w równym stopniu, co francuski klasyk, pozostawał pisarzem socjologiem, kronikarzem epoki - trochę mnie znudziła. Natomiast poczucie humoru miał kapitalne. Brawa dla tłumaczki, szczególnie za przekłady slangowych powiedzonek, wulgaryzmów, gwary studenckiej i sportowego żargonu. No i świetne tlumaczenia hip hopowych kawałków, które wydają się nieprzetłumaczalne.
Tom Wolfe był mistrzem w portretowaniu wieloetnicznego społeczeństwa amerykańskiego i dla Amerykanów każda jego książka była wydarzeniem. Mnie dekadę temu zachwycił ,,Facet z zasadami,,. Studencko-koszykarska komedia ludzka - Wolfe miał wiele z Balzaka, bo w równym stopniu, co francuski klasyk, pozostawał pisarzem socjologiem, kronikarzem epoki - trochę mnie znudziła....
więcej mniej Pokaż mimo to
Fantastyczne nowe tłumaczenie arcydzieła angielskiej literatury. Brawa dla Magdaleny Gawlik-Małkowskiej: nie uroniła Pani ani jednego smaczku oryginału!
Do czytania po cichu i na głos. Humor, który nigdy się nie zestarzeje.
Dla wodniaków, szczurów lądowych, psiarzy i psiarzy sceptyków.
Fantastyczne nowe tłumaczenie arcydzieła angielskiej literatury. Brawa dla Magdaleny Gawlik-Małkowskiej: nie uroniła Pani ani jednego smaczku oryginału!
Pokaż mimo toDo czytania po cichu i na głos. Humor, który nigdy się nie zestarzeje.
Dla wodniaków, szczurów lądowych, psiarzy i psiarzy sceptyków.