rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Książka jest nierówna: ciekawe fragmenty toną w morzu historii o pływaniu tratwami, historii, których jest bardzo dużo i są do siebie bardzo podobne.
Naprawdę próbowałam przez nią przebrnąć, kilkanaście razy odkładałam, po czym wracałam i z trudem brnęłam dalej.
Lektura ta okazała się niestety męcząca.

Książka jest nierówna: ciekawe fragmenty toną w morzu historii o pływaniu tratwami, historii, których jest bardzo dużo i są do siebie bardzo podobne.
Naprawdę próbowałam przez nią przebrnąć, kilkanaście razy odkładałam, po czym wracałam i z trudem brnęłam dalej.
Lektura ta okazała się niestety męcząca.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Historia przyjaźni, oddania, hańby, upokzorzenia, miłości oraz odkupienia. Wszystko to w świecie, który z pięknego i poukładanego staje się nieznany i przerażający. Powieść napisana obrazowo i poruszająco. Z pewnością zapamiętam ją na wiele lat.

Historia przyjaźni, oddania, hańby, upokzorzenia, miłości oraz odkupienia. Wszystko to w świecie, który z pięknego i poukładanego staje się nieznany i przerażający. Powieść napisana obrazowo i poruszająco. Z pewnością zapamiętam ją na wiele lat.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest to powieść oniryczna, która snuje się powoli, by za chwilę lekko przyspieszyć.

Czytając Murakamiego często mam wrażenie, że to, co ujmuje w treści swoich książek, spokojnie zmieściłoby się na połowie bądź jednej trzeciej tych stron. W trakcie trzeciego tomu byłam już zmęczona , ale jednocześnie nie mogłam się oderwać... to właśnie magia, jaką wytworzył podczas snucia tej historii nie pozwoliła odłożyć 1Q84 jako powieści niedokończonej.

Nie zmienia to faktu, iż po przeczytaniu trzech tomów, potrzebuję chwilę przerwy od Murakamiego. Mam kednak do niego słabość, bo za każdym razem jestem w podróży sentymentalnej do kraju, który jest numerem jeden na liście miejsc przeze mnie odwiedzonych.

Jest to powieść oniryczna, która snuje się powoli, by za chwilę lekko przyspieszyć.

Czytając Murakamiego często mam wrażenie, że to, co ujmuje w treści swoich książek, spokojnie zmieściłoby się na połowie bądź jednej trzeciej tych stron. W trakcie trzeciego tomu byłam już zmęczona , ale jednocześnie nie mogłam się oderwać... to właśnie magia, jaką wytworzył podczas snucia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Autorka napisala kryminal po odbyciu kursu pisania kryminalow, co jest bardzo widoczne. Zabraklo profesjonalizmu pisarskiego: kunsztu literackiego, pewnosci piora oraz spojnosci i konsekwencji w sposobie pisania. Biorac pod uwage powyzsze- nie wiem dlaczego ktokolwiek mogl literature Lackberg porownac do trylogii Stiega Larssona, ktora nie zadnego wspolnego pierwiastka z tym co wlasnie przeczytalam.

Widac, ze autorka bardzo sie starala, lecz w efekcie otrzymujemy polaczenie naciaganego kryminalu z romansidlem, gdzie przy kolejnej z rzedu podejrzanej o morderstwo osobie przestalo mi tak naprawde zalezec na ujawnieniu tego kto zabil, byle zakonczyc ksiazke. Plusem jest to, ze nie ma zbednych nudzacych opisow, natomiast kilka razy pojawiaja sie zupelnie do tej konwencji nie pasujace, naiwne watki: opisy kokardek i falbanek u kogos w domu (niejednokrotnie) oraz nawiazanie do Bridget Jones, tudziez pisanie jak autorka Bridget, nawet kiedy opisywane sa mysli bohatera- mezczyzny... Troche to slabe... Mam drugi tom, ale nie wiem, czy jest sens rozpoczynac.

Autorka napisala kryminal po odbyciu kursu pisania kryminalow, co jest bardzo widoczne. Zabraklo profesjonalizmu pisarskiego: kunsztu literackiego, pewnosci piora oraz spojnosci i konsekwencji w sposobie pisania. Biorac pod uwage powyzsze- nie wiem dlaczego ktokolwiek mogl literature Lackberg porownac do trylogii Stiega Larssona, ktora nie zadnego wspolnego pierwiastka z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cudowna powieść! Traktuje o tym, jak ulotne a jednocześnie bardzo ważne są dane nam chwile. Autorka ma niesamowity dar do wzbudzania emocji u czytelnika. Naprawdę warto sięgnąć po tak wspaniałą literaturę!

Cudowna powieść! Traktuje o tym, jak ulotne a jednocześnie bardzo ważne są dane nam chwile. Autorka ma niesamowity dar do wzbudzania emocji u czytelnika. Naprawdę warto sięgnąć po tak wspaniałą literaturę!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zastanawiam się skąd tak dobre opinie o tej powieści.
Niestety, ale mam wrażenie, że jest bardzo dużo literatury przeciętnej i czytelnikom wystarczy niewiele, aby dać wysoką ocenę.

Nie czytałam jej z zapartym tchem, prawdę mówiąc na ten opasły tom kilka razy dosłownie byłam ciekawa co będzie dalej.
To, co autor miał w zamierzeniu, aby było jego wyróżnikiem (przeskakiwanie w trakcie zdania/strony do innej historii), było bardzo męczące. Często czytałam po kilka razy jeden fragment, żeby wiedzieć w którym momencie na stąpiła zmiana, a i tak nie zawsze rozumiałam co się dzieje...
Musiałabym co najmnijej jeszcze raz przeczytać tą powieść- zaznaczam: bardzo uważnie, aby ją w 100% zrozumieć. Jednak byłoby to dla mnie stratą czasu, zważając iż ma 760stron i skończyłam ją czytać tylko dlatego, iż sobie to postanowiłam (wiele razy chciałam nie wracać już do niej).

W mojej opinii to chwilowa popularność, która szybko się skończy.

Zastanawiam się skąd tak dobre opinie o tej powieści.
Niestety, ale mam wrażenie, że jest bardzo dużo literatury przeciętnej i czytelnikom wystarczy niewiele, aby dać wysoką ocenę.

Nie czytałam jej z zapartym tchem, prawdę mówiąc na ten opasły tom kilka razy dosłownie byłam ciekawa co będzie dalej.
To, co autor miał w zamierzeniu, aby było jego wyróżnikiem...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Prowadził nas los Kinga Choszcz, Radosław Siuda
Ocena 7,4
Prowadził nas los Kinga Choszcz, Rado...

Na półkach: ,

Niestety nie przebrnęłam do końca.
Sama dużo podróżuję w daleke kraje na własną rękę, dlatego próbowałam przeczytać jak najwięcej, ale w pewnym momencie się poddałam.
Przeżyli wiele ciekawych przygód, ale Kinga (bo tak naprawdę tylko ona napisała tą książkę) talentu do pisarstwa nie miała.

Niestety nie przebrnęłam do końca.
Sama dużo podróżuję w daleke kraje na własną rękę, dlatego próbowałam przeczytać jak najwięcej, ale w pewnym momencie się poddałam.
Przeżyli wiele ciekawych przygód, ale Kinga (bo tak naprawdę tylko ona napisała tą książkę) talentu do pisarstwa nie miała.

Pokaż mimo to