rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Najlepszy thriller psychologiczny, na jaki trafiłam.

Film niestety nie oddaje tego, jak skomplikowane postacie stworzyła Gillian. Tą samą historię poznajemy z perspektywy dwóch stron (a nawet trzech licząc osoby patrzące na bohaterów z dystansu). Mimo, że rozdziały pisane są naprzemiennie z perspektywy Nicka i Amy, do samego końca nie jesteśmy w stanie obrać żadnej ze stron. Nikt tu nie jest czarny, ani biały. Ludzie są wielowymiarowi, często brudni, mają swoje sekrety, popełniają błędy i nie da się ich w stu procentach jednoznacznie ocenić.

Własnie za to, za lekkość pióra oraz za fenomenalnie opracowane detale przydzielam jej 10 punktów. Pochłonęłam ją w dwa wieczory i nie potrafiłam odłożyć jej na bok. Absolutnie nr 1 wśród kryminałów.

Najlepszy thriller psychologiczny, na jaki trafiłam.

Film niestety nie oddaje tego, jak skomplikowane postacie stworzyła Gillian. Tą samą historię poznajemy z perspektywy dwóch stron (a nawet trzech licząc osoby patrzące na bohaterów z dystansu). Mimo, że rozdziały pisane są naprzemiennie z perspektywy Nicka i Amy, do samego końca nie jesteśmy w stanie obrać żadnej ze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wybitna. Dobrze napisana, przejmująca i wciągająca.

Pochłonęłam ją "na jeden raz" i nie mogłam się od niej oderwać aż do finału. Każdy rozdział pisany jest z perspektywy innego bohatera, dzięki czemu postaci zyskują głębi. Przyglądamy się rasizmowi, patriarchatowi, przywiązaniu do ziemi, podziałom klasowym i ageizmowi z różnych perspektyw. Nic nie jest określone jako dobre, czy złe. Czytelnik sam ma ocenić zachowania bohaterów, co nie jest wcale takie proste. Nie możemy przykleić łatki rasisty, alkoholika, czy przemocowca bez uwzględniania szerszego kontekstu. Jordan sięga poza Amerykę. Przedstawia myślenie farmerów z Delty Missisipi, niemieckich wdów z II wojny światowej, ludzi którzy pogodzili się z segregacją rasową, czy takich dla których "czysta krew" jest ważniejsza od rodziny.

Uważam, że "błoto" powinno być stawiane na równi z takimi klasykami kultury amerykańskiej, jak "Buszujący w zbożu", "Myszy i ludzie", "Forest Gump", czy "Król szczurów".

Daje jej 9 punktów i z pewnością będę do niej wracać. Nie jest to przyjemna, odprężająca lektura ale jest warta przeczytania. Otwiera szerzej oczy, uczy dystansu, sprawia że nie rzucamy tak łatwo ocenami i zwracamy uwagę na to, że nasza perspektywa wcale nie jest współdzielona przez innych.

Wybitna. Dobrze napisana, przejmująca i wciągająca.

Pochłonęłam ją "na jeden raz" i nie mogłam się od niej oderwać aż do finału. Każdy rozdział pisany jest z perspektywy innego bohatera, dzięki czemu postaci zyskują głębi. Przyglądamy się rasizmowi, patriarchatowi, przywiązaniu do ziemi, podziałom klasowym i ageizmowi z różnych perspektyw. Nic nie jest określone jako...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Reportaż nie jest najlepszym słowem opisującym "Detroit". Jest to bardziej zapis refleksji autora na temat swojego miejsca pochodzenia. Jest tu mnóstwo wycieczek personalnych, oceniania i żalu, wytykania palcami konkretnych ludzi oraz ich win. Brakuje mi historii samego miasta. Brakuje dystansu do pewnych spraw. LeDuff uważa, pochodzenie z Detroit daje mu lepszą perspektywę opisu ale osobiście się z tym nie zgadzam. Zbyt wiele jest w tej książce emocji. Z jednej strony autor krytykuje nepotyzm Urzędu Miasta ale wystarczy, że sam spędza trochę czasu ze strażakami/policjantami/dziennikarzami i sam niemalże automatycznie zaczyna wybielać w/w grupę społeczną. "Przykleja się" do burmistrza Kilpatricka i atakuje go w każdym rozdziale, pomijając wszystkich pozostałych wcześniejszych i późniejszych włodarzy miasta. Jeśli Detroit było wyniszczane latami to dlaczego całą winą za jego upadek obarcza jednego człowieka?

Druga część książki poświęcona jest rodzinie. Z całym szacunkiem ale reportaż dot. miasta nie jest miejscem na wątki autobiograficzne. Gdyby wyciąć historie jego przodków, siostry narkomanki, patologii rodzinnych, kłótni z żoną etc. książka skraca nam się o połowę.

Styl pisania jest bardzo dobry - nie męczy, a tempo odbioru treści jest dzięki niemu płynny. Niestety dobór materiału, jaki autor chce nam przedstawić nie zgadza się z tym, co nam obiecuje. Jeśli oczekujecie, że dowiecie się jak działa machina miejsca to niestety nie da wam tego ta pozycja. Jeśli interesuje was lincz na burmistrza Kilpatrica i koligacje rodzinne autora to jest to książka dla was.

Reportaż nie jest najlepszym słowem opisującym "Detroit". Jest to bardziej zapis refleksji autora na temat swojego miejsca pochodzenia. Jest tu mnóstwo wycieczek personalnych, oceniania i żalu, wytykania palcami konkretnych ludzi oraz ich win. Brakuje mi historii samego miasta. Brakuje dystansu do pewnych spraw. LeDuff uważa, pochodzenie z Detroit daje mu lepszą perspektywę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsza połowa nie zachęca. Wydaje się być nudną kopią "gone girl", w której od początku znamy zakończenie. Początkowo myślałam, że w książce nie ma żadnej zagadki do rozwiązania ale na szczęście autorka wybrnęła z tego problemu. Styl pisania jest bardzo lekki, choć momentami aż zbyt prosty. Brakowało mi większego rozbudowania bohaterów. Postaci sprawiały wrażenie płytkich, wręcz jednowymiarowych

Pierwsza połowa nie zachęca. Wydaje się być nudną kopią "gone girl", w której od początku znamy zakończenie. Początkowo myślałam, że w książce nie ma żadnej zagadki do rozwiązania ale na szczęście autorka wybrnęła z tego problemu. Styl pisania jest bardzo lekki, choć momentami aż zbyt prosty. Brakowało mi większego rozbudowania bohaterów. Postaci sprawiały wrażenie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wstrząsająca. Odbierająca nadzieję na sprawiedliwość.

Wywołuje najgorsze z możliwych odczuć: smutek, bezsilność, obrzydzenie. Kopińska obnaża najpodlejsze aspekty polskiego systemu "sprawiedliwości". Wytyka bezduszność, bierność i pazerność jaka nas otacza. Jej książka słusznie wywołuje oburzenie. Nie boi się przedstawiania spraw trudnych. Sprawców wywołuje po nazwisku. Zmusza do refleksji ...

Ciężko jest porównywać te reportaże, bo każdy z nich to odrębny dramat, niespotykanie bolesny dla bohaterów. Jak możemy ocenić czyja historia oburza bardziej: gwałconych dzieci, sadystycznych zakonnic, przekupnych strażników więziennych, czy mediów które kruszą psychikę człowieka jak biszkopt?

Nie jestem w stanie dać jej oceny niższej niż 8. Jest mi przykro, ciężko, nie czuję się po tej książce dobrze ... ale niestety właśnie to sprawia że zasługuje na miano rewelacyjnej.

Wstrząsająca. Odbierająca nadzieję na sprawiedliwość.

Wywołuje najgorsze z możliwych odczuć: smutek, bezsilność, obrzydzenie. Kopińska obnaża najpodlejsze aspekty polskiego systemu "sprawiedliwości". Wytyka bezduszność, bierność i pazerność jaka nas otacza. Jej książka słusznie wywołuje oburzenie. Nie boi się przedstawiania spraw trudnych. Sprawców wywołuje po nazwisku....

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Głosy. Co się zdarzyło na wyspie Jersey Dionisios Sturis, Ewa Winnicka
Ocena 6,7
Głosy. Co się ... Dionisios Sturis, E...

Na półkach:

Solidny reportaż. Widać w nim ogrom pracy i zaangażowania autorów. Zagłębili się w szczegóły, które wiele osób pomija przy przedstawianiu zaplecza zbrodni. Mimo dużej szczegółowości sam reportaż napisany jest lekkim stylem. Książkę czyta się przyjemnie (o ile można tak powiedzieć o tak przykrej historii). Sturis i Winnicka zrobili jednak wszystko co w ich mocy, by pomimo negatywnych emocji czytelnik zagłębił się w tą historię i odkładając uczucia na bok skłonił się ku trochę większej refleksji niż jedynie osądzanie winnego.

Historia Rzeszowskich przeplata się z historią samego Jersey. Autorzy przedstawiają szereg czynników, które wpłynęły na wydarzenia z 14 sierpnia 2011 roku. Nie oceniają nikogo. Przedstawiają w obiektywny, chłodny sposób opinie biegłych, świadków, policjantów, członków tamtejszej polonii. Nie ma tu miejsca na tłumaczenia, gloryfikację ani oskarżenia. Zarówno sprawca, jak i ofiary przedstawieni są bez oceniania. Autorzy nie narzucają nam gotowej odpowiedzi co jest dobre, a co złe. Sugerują jedynie co jako społeczeństwo możemy jeszcze naprawić, by nie dopuszczać do podobnych sytuacji.

Solidny reportaż. Widać w nim ogrom pracy i zaangażowania autorów. Zagłębili się w szczegóły, które wiele osób pomija przy przedstawianiu zaplecza zbrodni. Mimo dużej szczegółowości sam reportaż napisany jest lekkim stylem. Książkę czyta się przyjemnie (o ile można tak powiedzieć o tak przykrej historii). Sturis i Winnicka zrobili jednak wszystko co w ich mocy, by pomimo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Król szczurów" jest czym znacznie więcej niż zwykłą literaturą obozową. To przede wszystkim dramat psychologiczny, skupiający się nie na opisie wojny i śmierci, ale na ludziach tą wojną dotkniętych. Daleki jest od epatowania przemocą i brutalnością. Autor przybliża sylwetki każdej z postaci, przedstawia nam ludzi z krwi i kości, ich sukcesy i porażki. Ludzi, którzy z perspektywy wygodnej i czystej Europy określani są jako dzikusy. Oceniani zgodnie z "naszymi" standardami etycznymi, a nie w kontekście panujących w Changi warunków. Clavell dowodzi przede wszystkim, że człowieczeństwa nie da się prosto sklasyfikować i ocenić, a to co wydaje nam się obiektywnie dobre lub złe, w innych warunkach rządzi się własnymi zasadami interpretacji.

"Król szczurów" jest czym znacznie więcej niż zwykłą literaturą obozową. To przede wszystkim dramat psychologiczny, skupiający się nie na opisie wojny i śmierci, ale na ludziach tą wojną dotkniętych. Daleki jest od epatowania przemocą i brutalnością. Autor przybliża sylwetki każdej z postaci, przedstawia nam ludzi z krwi i kości, ich sukcesy i porażki. Ludzi, którzy z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobry thriller, a jeszcze lepsza powieść przygodowa. Rzeczywiście widać silną inspirację Stephenem Kingiem. Fabuła, bohaterowie, sceneria to kopia "Tego". Nawet imiona bohaterów się pokrywają. Mimo wszystko (a może właśnie dlatego) czytało mi się ją bardzo dobrze. Jest napisana lekkim stylem, rozdziały zgrabnie się łączą, a akcja dynamicznie posuwa się do przodu. Z drugiej strony jest to jawna kopia innej książki, plus zakończenie pozostawia lekki niedosyt pozostawiając kilka kwestii bez odpowiedzi.
Finalnie, przymykając oko na etyczny aspekt plagiatu daję jej notę "bardzo dobra".

Bardzo dobry thriller, a jeszcze lepsza powieść przygodowa. Rzeczywiście widać silną inspirację Stephenem Kingiem. Fabuła, bohaterowie, sceneria to kopia "Tego". Nawet imiona bohaterów się pokrywają. Mimo wszystko (a może właśnie dlatego) czytało mi się ją bardzo dobrze. Jest napisana lekkim stylem, rozdziały zgrabnie się łączą, a akcja dynamicznie posuwa się do przodu. Z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Katarzyna Miller jak zawsze w formie - błyskotliwie, zabawnie, prosto z serca. Przykuwa uwagę czytelnika od pierwszego akapitu i nie odpuszcza do samego końca. Jej uwagi traktuje z przymrużeniem oka, nie traktując tej książki jak podręcznika akademickiego, dlatego pozwalam sobie na ocenę 7/10. Tłumaczy wiele zachowań, nie równa mężczyzn z błotem (choć momentami wyraża się o nich jak o nieporadnych dzieciaczkach które nie są świadome tego co dobre a co złe i którym należy wszystko wybaczać).

Katarzyna Miller jak zawsze w formie - błyskotliwie, zabawnie, prosto z serca. Przykuwa uwagę czytelnika od pierwszego akapitu i nie odpuszcza do samego końca. Jej uwagi traktuje z przymrużeniem oka, nie traktując tej książki jak podręcznika akademickiego, dlatego pozwalam sobie na ocenę 7/10. Tłumaczy wiele zachowań, nie równa mężczyzn z błotem (choć momentami wyraża się o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobrze napisany reportaż. Dzięki ciekawie poprowadzonej narracji, płynnym połączeniom między poszczególnymi rozdziałami i poruszaniu ciekawej, choć zróżnicowanej tematyki całość pochłania czytelnika i nie pozwala na przerwanie lektury. Najlepsza cecha tej książki to jej wzbudzanie ciekawości. Porusza wiele interesujących wątków, podaje przykłady źródeł w które można się zagłębić żeby dowiedzieć się więcej. Dla mnie właśnie tak powinien wyglądać dobrze napisany reportaż, ma zachęcać do dalszego szukania wiedzy. Dzięki tej książce mam ochotę sięgnąć po kolejne w tematyce Kanady i socjologii. Nie czuje się przesycona informacjami, znudzona albo przytłoczona wiedzą. Wręcz przeciwnie. Dowiedziałam się wielu nowych rzeczy ale mam w sobie nadal ciekawość i refleksje do jakiej skłania nas autorka. Nie podaje faktów w sposób oceniający. Zamiast tego przedstawia różne stanowiska, poglądy, czy argumenty i pozwala nam na samodzielne ocenienie kontrowersyjnych tematów

Bardzo dobrze napisany reportaż. Dzięki ciekawie poprowadzonej narracji, płynnym połączeniom między poszczególnymi rozdziałami i poruszaniu ciekawej, choć zróżnicowanej tematyki całość pochłania czytelnika i nie pozwala na przerwanie lektury. Najlepsza cecha tej książki to jej wzbudzanie ciekawości. Porusza wiele interesujących wątków, podaje przykłady źródeł w które można...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobrze napisana powieść grozy. Podobało mi się przedstawienie wewnętrznych rozważań głównego bohatera i jego stanu emocjonalnego. Na minus jest jednak finał, który potraktowany został powierzchownie. Gdy w końcu otrzymujemy jakąś akcję zostaje ona urwana po dosłownie jednej stronie i przechodzimy do epilogu. Pozostawiła po sobie duży niedosyt i niesmak mimo, że pozostałe 98% książki czytało się fantastycznie

Dobrze napisana powieść grozy. Podobało mi się przedstawienie wewnętrznych rozważań głównego bohatera i jego stanu emocjonalnego. Na minus jest jednak finał, który potraktowany został powierzchownie. Gdy w końcu otrzymujemy jakąś akcję zostaje ona urwana po dosłownie jednej stronie i przechodzimy do epilogu. Pozostawiła po sobie duży niedosyt i niesmak mimo, że pozostałe...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fenomenalna.

Właśnie tak powinien zostać napisany kaźdy kryminał. Nieszablonowi bohaterowie, poczucie alienacji, bezradności i zagadka, na której rozwiązanie czekamy niemalże do samego końca. Akcja rozwija się błyskawicznie, nie dając nam chwili oddechu. Książka bombarduje nas zwrotami akcji od początku aż do finału. Główna bohaterka nie podejmuje głupich decyzji, jak to często w tego typu powieściach bywa.

Jedyne co mnie raziło to ilość fizycznych obrażeń, jakie są w stanie wytrzymać poszczególni bohaterowie. Rozumiem tłumaczenie się adrenaliną ale mimo tego miałam poczucie przesady - zwłaszcza w końcowych scenach.

Mimo niedociągnięcia szczerze polecam tą pozycję. Przeczytałam ją na raz, w ciągu jednego dnia, bo tak silnie wciąga czytalnika. Ode mnie dostaje nieprzesadzone 8/10 w swojej kategorii. Brakuje nam tak dobrych thrillerów.

Fenomenalna.

Właśnie tak powinien zostać napisany kaźdy kryminał. Nieszablonowi bohaterowie, poczucie alienacji, bezradności i zagadka, na której rozwiązanie czekamy niemalże do samego końca. Akcja rozwija się błyskawicznie, nie dając nam chwili oddechu. Książka bombarduje nas zwrotami akcji od początku aż do finału. Główna bohaterka nie podejmuje głupich decyzji, jak to...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Pudełko z guzikami Gwendy Richard Chizmar, Stephen King
Ocena 6,7
Pudełko z guzi... Richard Chizmar, St...

Na półkach:

Bardzo przyjemna, lekko napisana powieść o charakterze bardziej przygodowym niż mrocznym, jak to u Kinga zwykle bywa. Jest to typowa książka do połknięcia w jeden wieczór z sympatyczną główną bohaterką i ciekawie rozwijającą się historią.

Jedyne, czego mi brakowało to mocniejsze zawiązanie akcji w finale. Końcówka była bardzo krótka i dynamiczna, przez co miałam poczucie niedosytu. Na szczęście później dowiedziałam si o istnieniu dwóch kolejnych części z kontynuacją historii Gwendy. Z pewnością po nie sięgnę, by dowiedzieć się czegoś więcej zarówno o późniejszym rozwoju wydarzeń, jak i o przeszłości tajemniczego artefaktu.

Szczerze polecam dla fanów Kinga zmęczonych ciężkimi pozycjami o mrocznym charakterze.

Bardzo przyjemna, lekko napisana powieść o charakterze bardziej przygodowym niż mrocznym, jak to u Kinga zwykle bywa. Jest to typowa książka do połknięcia w jeden wieczór z sympatyczną główną bohaterką i ciekawie rozwijającą się historią.

Jedyne, czego mi brakowało to mocniejsze zawiązanie akcji w finale. Końcówka była bardzo krótka i dynamiczna, przez co miałam poczucie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Lekka, przyjemna, odkrywcza, pozytywna - własnie taka powinna być książka, która ma obudzić w nas ciekawość i zachęcić do poznania przyrody. Johnson robi to wspaniale. Opowiada o florze i faunie w sposób prosty, wręcz anegdotyczny, przemycając od czasu do czasu wiedzę praktyczną i naukową. Poświęca swoją książkę organizmom prostym, które umykają naszej uwadze, ponieważ wydają się nudne. Udowadnia, że każde z nich jest nie tylko interesujące ale także niezbędne dla funkcjonowania ekosystemów i to, co wydaje nam się bezużyteczne (lub wręcz szkodliwe) ma swoje zadania w przyrodzie. To książka, dla tych którzy chcą się odprężyć i miło spędzić czas, a nie poszerzyć bazę wiedzy naukowej

Lekka, przyjemna, odkrywcza, pozytywna - własnie taka powinna być książka, która ma obudzić w nas ciekawość i zachęcić do poznania przyrody. Johnson robi to wspaniale. Opowiada o florze i faunie w sposób prosty, wręcz anegdotyczny, przemycając od czasu do czasu wiedzę praktyczną i naukową. Poświęca swoją książkę organizmom prostym, które umykają naszej uwadze, ponieważ...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niezwykle przybijający, smutny i dobrze napisany reportaż. Wyznania bohaterów są straszne. Wszystkie, pomimo różnych diagnoz, pochodzenia, czy wieku sprowadzają się do jednego problemu- braku systemowej opieki i bezradności państwa wobec osób chorujących psychicznie. Liczba pacjentów przekracza liczbę lekarzy, a Ci którzy decydują się pomóc szybko zostają przygnieceni nadmiarem obowiązków. Styl pisania autorki jest niespotykanie lekki. Jeśli można w ogóle mówić o lekkości czytania przy takiej tematyce ale należy o tym wspomnieć, ponieważ tą pozycję pochłonęłam dosłownie na jeden raz. To książka, która jest przede wszystkim wciągająca, angażująca emocjonalnie i smutna. Bez wahania przyznaję jej 8 a 10 gwiazdek. Żałuję tylko, że nie ma kontynuacji.

Niezwykle przybijający, smutny i dobrze napisany reportaż. Wyznania bohaterów są straszne. Wszystkie, pomimo różnych diagnoz, pochodzenia, czy wieku sprowadzają się do jednego problemu- braku systemowej opieki i bezradności państwa wobec osób chorujących psychicznie. Liczba pacjentów przekracza liczbę lekarzy, a Ci którzy decydują się pomóc szybko zostają przygnieceni...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsza połowa książki jest po prostu nudna. Postaci nie robią dosłownie nic. Nie dzieje się żadna akcja. Rozumiem, jak istotne jest wprowadzenie do świata przedstawionego ale tutaj wprowadzenie zajęło 2/3 całej powieści i na dodatek nie wniosło do niej nic ważnego. Wszystko co istotne dzieje się na ostatnich 100-130 stronach. Gdybym miała oceniać ostatnie rozdziały przydzieliłabym jej 8/10 gwiazdek ale niestety patrzę na całość, a fakty są takie że okropnie męczyłam się brnąc przez pierwszą połowę. Sam wątek "grozy" został opisany fenomenalnie. Jest strach, tajemnica, narastające napięcie ale wszystko to traci się gdzieś przy nadmiernie eksponowanej relacji "romantycznej". King nigdy nie miał talentu do opisywania romansów. W tutejszy także nie da się uwierzyć i jest bardziej żenujący niż ciekawy. Koniec końców nawet tak dobry finał nie uratuje książki, która gdyby nie rozciągnięte opisy niczego dostałaby najwyższe noty

Pierwsza połowa książki jest po prostu nudna. Postaci nie robią dosłownie nic. Nie dzieje się żadna akcja. Rozumiem, jak istotne jest wprowadzenie do świata przedstawionego ale tutaj wprowadzenie zajęło 2/3 całej powieści i na dodatek nie wniosło do niej nic ważnego. Wszystko co istotne dzieje się na ostatnich 100-130 stronach. Gdybym miała oceniać ostatnie rozdziały...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka o ile jest napisana lekko i ciekawie, niestety jest też mocno stronnicza. Szczególnie odczuwalne jest to w rozdziale poświęconym rozpadowi małżeństwa lady Diany i księcia Karola. Diana stała się na przestrzeni lat ulubienicą mediów, postacią wręcz legendarną. Media i ludzie, którzy się nią zachwycali byli finalnie odpowiedzialni za zrujnowanie jej życia. Dziennikarze nie napastowaliby jej każdego dnia, gdyby nie "fani" łaknący ich zdjęć i artykułów na jej temat. Jestem świadoma, że jej małżeństwo było dalekie od ideału. Karol z pewnością nie był dobrym mężem ale ciężko czytało mi się biografie, która zakłada, że lady Diana była wyłącznie ofiarą, a jej charakter nie wpływał na rozpad małżeństwa. Podejrzenia, oskarżenia, urazy, zachowywanie się jak mała dziewczynka wymagająca opieki ... nie wyobrażam sobie by to małżeństwo miało szanse przetrwać gdyby oboje nie próbowali się zmienić.

Drugim problemem jest rozmieszczenie treści. Bardzo dobrym pomysłem było bezpośrednie cytowanie księżnej ale nie w takiej formie na jaką zdecydował się Andrew Morton. Gdyby fragmenty jej wypowiedzi wplecione były w każdym z rozdziałów treść na pewno byłaby przystępniejsza do przyswojenia. Niestety pierwsza część książki była bardzo męcząca. Cytaty wydawały się być wybrane losowo, bez ładu i składu.

Książka o ile jest napisana lekko i ciekawie, niestety jest też mocno stronnicza. Szczególnie odczuwalne jest to w rozdziale poświęconym rozpadowi małżeństwa lady Diany i księcia Karola. Diana stała się na przestrzeni lat ulubienicą mediów, postacią wręcz legendarną. Media i ludzie, którzy się nią zachwycali byli finalnie odpowiedzialni za zrujnowanie jej życia....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Poruszenie społecznie ważnego problemu nie wystarczy żeby napisać dobrą książkę. Tematy depresji, samobójstw, czy osamotnienia zasługują na poważniejsze potraktowanie ze strony autorki. Książkę czyta się lekko dzięki prostemu językowi i to niestety jedyny pozytyw jaki udało mi się w niej dostrzec. Bohaterowie są płytcy, wręcz jednowymiarowi. Więcej uwagi poświęcane jest ich podnieceniu seksualnemu, niż emocjom, czy uczuciom. Nie da się wyczuć pomiędzy nimi żadnej chemii, nie wspominając już o miłości. To niesamowicie przygnębiająca historia o dziewczynie, która przez kilka miesięcy nie zareagowała ani razu na problemy najbliższej jej osobie, a gdy usłyszała wprost że chciał się zabić, obraziła się gotowa wrócić do normalnego życia i byłego chłopaka. Egoizm Violet wywołał we mnie potężną dawkę współczucia dla Theodora ale niestety to nie wystarczy żeby mówić o głębokiej, przejmującej powieści, dotykającej poważnego tematu jakim jest depresja. Zakończenie wydawało się być urwane w losowym momencie. Jakby autorce zgubił się gdzieś ostatni rozdział.

Poruszenie społecznie ważnego problemu nie wystarczy żeby napisać dobrą książkę. Tematy depresji, samobójstw, czy osamotnienia zasługują na poważniejsze potraktowanie ze strony autorki. Książkę czyta się lekko dzięki prostemu językowi i to niestety jedyny pozytyw jaki udało mi się w niej dostrzec. Bohaterowie są płytcy, wręcz jednowymiarowi. Więcej uwagi poświęcane jest ich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niezwykle bolesna, przygnębiająca, momentami wulgarna i co najgorsze potwornie prawdziwa opowieść o życiu w rodzinie od pokoleń dotkniętej przemocą. Znęcanie się nad słabszymi zatacza krąg w każdym pokoleniu i najróżniejszych formach: od fizycznego katowania skórzanym pasem po upokarzanie i wyzwiska. Każdy członek rodziny przeżywa swoje wewnętrzne traumy. Każdy wylewa jad na innych ludzi. Jednocześnie żaden z nich nie jest w stanie otwarcie powiedzieć co czuje i jakie motywacje pchają go do działania. Najsmutniejsze w książce jest to, że rozwiązanie ich problemów leży na wyciągnięcie ręki. Wystarczy mówić ale bohaterowie uparcie trwają przy przekonaniu, że żelazną ręką uda im się dokonać zmiany. Jeśli nie zadziała przy pierwszym uderzeniu, to może przy trzydziestym. I tak od dziesiątek lat.

Autor zwinnie wplata w usta bohaterów śląską gwarę. Jest zrozumiała i jednocześnie nienachalna ale oddaje klimat środowiska, w którym wychowuje się główny bohater. Podkreśla ona dodatkowo prostotę bohaterów i ich lakoniczność w przekazie.

Wprowadzenie do historii było momentami zagmatwane przez mnogość nazwisk i postaci ale im bardziej zagłębiało się w opowieść, tym płynniej się przez nią przechodziło.

Niezwykle bolesna, przygnębiająca, momentami wulgarna i co najgorsze potwornie prawdziwa opowieść o życiu w rodzinie od pokoleń dotkniętej przemocą. Znęcanie się nad słabszymi zatacza krąg w każdym pokoleniu i najróżniejszych formach: od fizycznego katowania skórzanym pasem po upokarzanie i wyzwiska. Każdy członek rodziny przeżywa swoje wewnętrzne traumy. Każdy wylewa jad...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zbiór niesamowicie ciekawych anegdot, które inspirują mocniej niż jakiekolwiek poradniki. Historie prawdziwych ludzi z krwi i kości, którzy stosując się do zasad polecanych przez autora osiągnęli mniejszy bądź większy sukces. Książkę czyta się płynnie, jak dobrą biografię, ponieważ zalecenia autora nie są nachalne. Nie zmusza widza do swojej racji, tylko przekonuje go za pomocą obrazów i przykładów. Niektóre zasady powoli tracą na aktualności, ponieważ od publikacji pierwszego wydania minęło prawie 90 lat ale nie zmienia to faktu, że zastosowanie ich jest proste i dostępne dla każdego czytelnika.

Zbiór niesamowicie ciekawych anegdot, które inspirują mocniej niż jakiekolwiek poradniki. Historie prawdziwych ludzi z krwi i kości, którzy stosując się do zasad polecanych przez autora osiągnęli mniejszy bądź większy sukces. Książkę czyta się płynnie, jak dobrą biografię, ponieważ zalecenia autora nie są nachalne. Nie zmusza widza do swojej racji, tylko przekonuje go za...

więcej Pokaż mimo to